Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LouLou11

Ile zarabia pielęgniarka w UK?

Polecane posty

Gość zdezorientowanaa
To fragmenty wypowiedzi dziewczyny mieszkającej w uk (ona jest opiekunem medycznym, a jej siostra pielęgniarką): 1. "Moja siostra jest pielęgniarką w UK, kiedys pracowała w domu opieki i zarabiała ok 1100-1200 miesięcznie. Teraz pracuje w szpitalu i zarabia ok 1400. Zarobki zależą od ilości wypracowanych godzin." [ ona pracuje już 7 lat i dalej zarabia 1400 na miesiąc na rękę, czyli band 5 najniższy próg? Tak ciężko tam o podwyżkę na wyższy?] 2. Ja pracuje jako opiekun w bardzo fajnej firmie i moje średnie zarobki to 1100-1200 f. Wiec nie jest to duzo mniej niż pielęgniarka a nie mam tej całej odpowiedzialności ktora ma moja siostra.. Ona po 7 latach pracy na oddziale miała juz dosyć tego i nawet chciała zmienić zawód, ale udało sie jej dostać na zabiegowke, gdzie jest odpowiedzialna tylko i wyłącznie za swoją prace, a nie innych podległych jej opiekunów. 3. Nie pamietam na jakim bandzie jest moja siostra, to sa zarobki z jej kontraktu w szpitalu, czyli ok 37 godzin. Ona jeszcze od czasu do czasu z 2 razy w miesiącu zrobi sobie jakas zmianę jako pielęgniarka agencyjna. Ale tylko wtedy gdy widzi gdy cos jest bezpieczne, i nie grozi jej utrata pin numeru - czyli prawa wykonywania zawodu jako pielęgniarka. Bycie pielęgniarka tylko agencyjna jest świetnym zarobkiem, bo niegdzue tyle nie zarobisz, ale to jest praca bardzo wysokiego ryzyka. Jestes rzucona na 10 godzin w miejsce gdzie nie znasz pacjentów ani staffu i to Ty jestes in charge.. - jak cos sie stanie to Twoja głowa leci. Oni właśnie tyle płaca z to ryzyko ... Znajoma pracuje właśnie tylko jako pielęgniarka agencyjna i ostatnio miała sprawę o to ze podległy jej Staff nie umył kogos i położył do łóżka kogos kto wymiotował, całego brudnego. I na to naszła rodzina ... Jak myślisz kto miał największe kłopoty? Ten kto odpowiadał za oddział ... Czyli przez ta 1 zmianę, to była właśnie ona.. 4. Druga sytuacje opowiedziała mi moja siostra, Zastanawiała sie przez Chwile nad zredukowaniem godzin w szpitalu i robieniu sobie 2 zmian tygodniowo w agencji. I wtedy dowiedziała sie od współpracowników o jednej dziewczynie ktora z nimi pracowała kiedys ale odeszła bo jej godziny pracy kolidowały z wychowywaniem dzieci. I poszła do pracy dla agencji na nocki, okazało sie ze po jakimś czasie przysłała prośbę o referencje bo starała sie o prace na stanowisko ... Sprzątaczki ! Co to oznacza ? Ze pracowała jako agencja i jakimś nieznanym sobie miejscu cos sie stało i nie odebrali jej Pin number i nie ma prawa wykonywania zawodu.. Moja siostra powiedziała ze wtedy ja troszke otrzeźwiło i porzuciła pomysł ze zmniejszeniem godzin. Poprostu jak trafi sie jakas fajna zmiana ( np community, gdzie zajmujesz sie 1 pacjentem w domu, i nie masz do czynienia z nieodpowiedzialnymi Care assystentsmi) to wtedy ja weźmie. A jak dropniesz godziny w szpitalu to wtedy musisz wziąść jakies zmiany w tygodniu, nie masz za dużego wyboru i bierzesz co sie nawinie, i moze to sie okazać bardzo zle i niebezpieczne miejsce... 5. I drugie, i znalezienie pracy jako pielęgniarka w szpitalu dla kogos po szkole polskiej tez nie jest takie hop-siup.. Nie znasz tego co ich tutaj uczą, np o politykę i system działania systemu zdrowotnego a to jest zazwyczaj na takich rozmowach o prace do szpitala ( co innego do nursing home - tam zazwyczaj biorą "co sie rusza" ;) ale to nie jest najlepsza praca pod słońcem ) Moja siostra właśnie z tym miała zawsze problem, przejście tego interview. ale znalazła na to sposob - nie dostała pracy na zabiegowce, to poszła na Tam pracować jako agencja kilka razy, a po miesiącu ją sami zapytali czy nie chce aplikować o ten etat jeszcze raz, bo dziewczyna ktora dostała ta prace - nie dostała dobrych referencji... Tak wiec praca sama sie o nią upomniała, zobaczyli jak pracuje i to wystarczyło ;) tutaj tez widac jak w UK sa ważne referencje .. Naprawdę tak łatwo stracić PIN? Praca jako pielęgniarka agencyjna jest aż tak ryzykowna? Tak trudno o podwyższenie zarobków, że ona przez 7 lat pracuje za 1400? Czy ktoś, kto tam już trochę pracuje może ustosunkować się do tych wypowiedzi i odpowiedzieć na moje pytania? Przejście interview jest naprawdę tak trudne, że trzeba kombinować? Aż się przestraszyłam, mam obawy czy warto w ogóle wyjeżdżać. Nawet w Polsce pensja rośnie wraz z latami doświadczenia i to w naprawdę kiepskich szpitalach, a w UK nie? Bardzo proszę o słowa ustosunkowania się wobec tych wypowiedzi. Wiem, że tam na każdego funta będę musiała ciężko pracować, tak jak tu pracuję na każdą złotówkę, ale z tych wypowiedzi wynika jakby nie było warto wyjeżdżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TTMHealthcare
Zdezorientowana, napisz mi swój numer telefonu na maila polska@ttmhealthcare.com odpowiem na Twoje pytania szczegóowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdezorientowana Ty nie wyglądasz na zdezorientowaną tylko na taką co chce przetestować z wiedzy tutaj się wypowiadających. To co napisałaś nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością UK. 1.W strukturze NHS dla Band 5 jest kilka "point'ów".Po przepracowaniu każdego pełnego roku wskakujesz automatycznie o "oczko wyżej". 2.szeregowa pielęgniarka w szpitalu nie jest odpowiedzialna za opiekunów tak jest w nursing home. 3.Pielęgniarka agencyjna ma minimalny zakres odpowiedzialności w stosunku do tej zatrudnionej na stałe i NIGDY nie pracuje jako "in charge".przed pójściem do pracy z agencji bardzo trudno jest ocenić ryzyko utraty PIN. W NHS nie tak łatwo o utratę PIN.Może to spotkać tylko wyjątkowo bezmyślnych=groźnych dla pacjentów Jak używa się głowy do tego do czego jest przeznaczona problemu nigdy nie będzie. Użycie słów "praca wysokiego ryzyka" jest zupełnie nieuprawnione. 4.W NHS przepracować należy tyle godzin ile jest zapisane w kontrakcie.Chcesz zredukować godziny należy renegocjować kontrakt. 5.Pielęgniarka środowiskowa musi mieś zrobione wymagane kursy,bez tego nie da rady..Ponadto taka pielęgniarka jest w ciągłym ruchu tzn odwiedza w ciągu dnia wielu pacjentów. 6.interview są takie jak komisje kwalifikacyjne czyli różne. 7.Nie wiem gdzie ty pracujesz w PL.ale moja wiedza jest taka że pensje nie rosną choć pracy coraz więcej a personelu coraz mniej.Twoje ewentualne podwyżki zeżre inflacji a w UK przynajmniej corocznie pensje podnoszą z automatu o wartość inflacji. 8.Nie wiem gdzie ty czytasz,że wyjeżdżać nie warto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanaa
Nie czytam, że nie warto, a wnioskuję po tego typu wypowiedziach. Przetestować wiedzę? W jakim celu? Pensje rosną, za każdy przepracowany rok jest wzrost tzw. 'podstawy' aż osiągnie się konkretny pułap - nazywają to wysługą lat. Proszę, oto link do cytowanych przeze mnie wypowiedzi: https://www.youtube.com/watch?v=us9SOpHsUKg Jeśli ktoś, tak jak ja, nie ma pojęcia jak wygląda funkcjonowanie tamtejszego systemu, rozwiązania prawne itp. szczególnie jeśli chodzi o agencje, których w Polsce nie ma, to czytając takie wypowiedzi nie jest szczególnie zachęcony do wyjazdu. Przeszukuję różne fora itp. w celu znalezienia informacji, opinii i zwyczajnie chcę skonfrontować jedne z innymi. Nie wszystkie informacje dotyczące praktycznej strony pracy jako pielęgnarka w UK można znaleźć na oficjalnych stronach rządowych, NMC czy NHS. A jak ktoś chce przygotować konkretne podstawy emigracji to musi zasięgać opinii z różnych źródeł, konfrontować je, sprawdzać informacje. W życiu bym nie pomyślała, że można odebrać to jako 'testowanie' wiedzy innych. W każdym razie dziękuję za odpowiedzi, są konkretne, wyjaśniają co trzeba. Dziękuję, że poświęciłaś/łeś swój czas by tyle napisać. Mam nadzieję, że inni też skorzystają, tym bardziej, jak widać, internet pełen jest różnych dziwnych informacji. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są zakusy,żeby nie było dodatku za wysługę lat i wszystko wskazuje na to ,że podstawy nie zmniejsza a na "pasku" będzie (czasem) znacznie mniej.Szukając informacji w internecie musisz zawsze pamiętać,że jedna niezadowolona osoba opisze to w mnóstwie miejsc w necie sprawiając wrażenie jakby "tak było na co dzień"Zadowoleni nie piszą nic bo..nie mają o czym. Pisząc o "testowaniu" w kontekście Twojego postu miałem na myśli to,że w każdym z punktów zawarte były przekłamania, z których zdają sobie sprawę tylko ci,którzy pracują w UK a nie jak większość tutaj "gawędziarzy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebastian1
witam wszystkich :) chciałem się zapytać, czy żeby dostać pracę w NHS koniecznie jest zrobienie preceptorship, jeśli po licencjacie pracowałem rok w zawodzie w PL? Nie każdy pracodawca NHS oferuje precptorship, a nie chciałbym iść okrężną drogą i pracować gdzieś gdzie nie chcę tylko ze względu na konieczność odbycia preceptorship. dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TTMHealthcare
Sebastian, skąd masz takie informacje.. jak masz roczne doświadczenie w Polsce to nie potrzebujesz żadnego preceptorship.. Żeby dostać pracę w NHS trzeba zaaplikować na ich stronie www.nhs.uk, jeśli zrobisz to sam, to dostaniesz zapewne 'tylko' kontrakt jeśli zrobisz to z firmą rekrutacyjną to dostaniesz kontrakt plus pakiet relokacyjny - bo od tego są agencje rekrutacyjne, żeby w Twoim imieniu negocjować jak najkorzystniejsze dla Ciebie warunki pracy i przeprowadzki. Za pomoc agencji nic nie płacisz, kontrakt podpisujesz bezpośrednio z NHS i zyskujesz kogoś kto ma doświadczenie w 'przeprowadzaniu' pielęgniarzy do UK. Daj znać jak masz pytania na polska@ttmhealthcare.com, zadzwonię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sebastian1, Żeby pracować w NHS nie jest potrzebny żaden preceptorship ani nawet doświadczenie z PL. Znam osoby,które pracę w NHS otrzymały bez żadnego doświadczenia przywiezionego z Polski-przyjechały do UK zaraz po studiach nie przepracowawszy ani jednego dnia w PL. Zreszta doświadczenie z Polski Anglików nie obchodzi.Dla nich liczy się tylko to z UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebastian1
aha, no dziękuję bardzo za wyprowadzenie mnie z blędu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś, kto się orientuje może mi wyjaśnić jakie są zalety pracy w NHS? Pracuje dla NHS i rozczarowałam się, spodziewałam się, że pensja będzie wyższa albo przynajmniej będą oferować dobry pakiet socjalny. Emerytury też nie wydają się wysokie, bo pielęgniarki emerytki przychodzą dorabiać. Szkoleń niewiele, oddziałowa niechętnie wysyła. W czym lepsze są szpitale prywatne? poza wyższą stawką? Czy warto przejść do prywaciarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Jeśli to nie tajemnica można wiedzieć ile Pani zarabia w NHS? Dziękuje i przepraszam , jeśli uraziłam pytaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22,350 brutto rocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W NHS nie ma stawki 22350 brytto rocznie. Najbliższe obecnie obowiązujące to point 17 czyli 22016 brutto lub point 18 czyli 22903 brutto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A można wiedzieć ile tygodniowo lu miesięcznie zarabiacie razem z dodatkami? Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mniej więcej jest tak,ze pensja netto razem z dodatkami (noce niedziele ,bank holiday itd) jest kwotą równą kontraktowi brutto (bez dodatków). Jeśli na kontrakcie masz np 24.000 Ł brutto to oznacza,ze tyle otrzymasz mniej więcej netto łącznie z dodatkami. Na tym możliwości się nie kończą .Można się zatrudnić przez agencję .Wtedy za dyżur można otrzymać 40 funtów brutto za godzinę i więcej .To daje 420 Ł za dyżur brutto albo 280 netto. Bez zaharowywania się na śmierć da się zrobić 6 dyżurów poprzez agencję.Doświadczona pielęgniarka z kilkuletnim stażem na intensywnej terapii zarobi łącznie ponad 3600 funtów miesięcznie netto lub 20 tys PLN. Może kokosów nie ma ,ale zawsze trochę lepiej jak w PL :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam najniższą stawkę 21480 brutto, ostatnio moja wypłata wyniosła ok 1800 funtów, tym nocki, weekendy i dodatek londyński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Londyn jest jednym z najdroższych miast do życia na świecie. Z tego powodu pracujący tam mają dodatki do pensji,które niestety nie pokrywają w całości zwyżki kosztów.Skutek jest taki,że siła nabywcza funtów pielęgniarek pracujących w Londynie jest niższa od tych pracujących gdzie indziej. (za tą samą wypłatę kogą kupić dużo mniej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby ,która zarabia 1800funtów w Londku Z 1800 w Londynie raczej nie poszalejesz.Tak naprawdę za te pieniądze stać Cię tylko na minimum niezbędne do życia (w kwestii tego minimum każdy co innego ma na myśli) Ponieważ jesteś na początku swojej 'kariery" pielęgniarskiej" jeszcze wszystko co najlepsze przed Tobą. Możesz bez problemów sobie całkiem dużo dorobić poprzez przeróżne agencje zatrudniające pielęgniarki. Gdy zsumujesz razem wszystko stać cię będzie na cotygodniowy weekend na Kanarach i na inne 'wybryki" Co roku będziesz miała podwyżki płac (inflacyjne +za staż pracy).Musisz sobie zdać sprawę z tego,że większość Anglików pracuje za najniższa krajową ( 6 funtów z groszkiem per hour).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmn..myślałam, że te stawki są zdecydowanie wyższe. Najgorsze jest to, że życie w UK jest strasznie drogie i na nie marnuje się najwięcej pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jolaswag, A czy Jola widziała kiedykolwiek albo nawet słyszała o angielskiej pielęgniarce pracującej z pobudek ekonomicznych w Polsce?? Nie? to skąd jola wyciąga takie wnioski. Stawki są zróżnicowane w zależności od kwalifikacji i stażu pracy. Z pieniędzy ,które zarabiają tu pielęgniarki one tu żyją i bynajmniej nie muszą szukać drugiej i kolejnej pracy, jak to jest w PL ,żeby przeżyć kolejny miesiąc. Wszyscy maruderzy, lenie i bezmózgi ze zdiagnozowaną zaawansowaną "lemingozą" za bramę a pozostali pakować walizki.Na pewno znajdzie się tu miejsce i dla Was.Oczywiście nikt nie obiecuje,że początki będą łatwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Przeglądam różne fora dla Polaków mieszkających w GB i nie rozumie pewnego trendu, zgodnie z którym nawet za 2500 funtów 3 osobowa rodzina nie da sobie finansowo rady(oczywiście poza Londynem). Może to nie jest wiele, ale czy nagle wszyscy Polacy zarabiają same kokosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta z wielkiego miasta
Potwierdzam powyższą wypowiedź. Sama wróciłam po kilku latach z zagranicy, bo mi koleżanki, polskie pielęgniarki nagadały, że w Polsce się wszystko w pielęgniarstwie zmieniło. Uwierzyłam, posiedziałam dwa lata w szpitalu za głodową pensję ( w Lidlu koleżanka więcej ode mnie zarabia). Mówiąc kolokwialnie g.. się zmieniło. Nadal jesteśmy traktowane jak posługaczki lekarzy i zapchaj dziury systemu. Żal.pl! Nie polecam pracy w Polsce, bo jak tu pacjenci zaczną skarżyć za te przekręty i szpitalne to my potracimy prawo wykonywania zawodu a nie lekarze. Dość poniżania i wycierania sobie buzi w pielęgniarki. Warunki naszej pracy są tu okropne. W związku z powyższym wywodem rejestruję się w NMC i spadam z tego chorego kraju, w którym widać czeka się aż szpitale pewnego pięknego dnia zostaną bez pielęgniarek. Niestety ani uznania, ani podwyżek, ani refleksji ze strony rządzących w najbliższych latach nie można się spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli są tu dziewczyny, które chcą dodatkową pracę w nursingu i mieszkają w Londynie, Oxfordshire i Brighton, Rob z ttm szuka pielęgniarek na dodatkowe zmiany, trzeba do niego napisać na rblaze@ttmhealthcare.com po informacje. Tylko dla dziewczyn pracujących już na etacie i chcących sobie spokojnie dorobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do "Przeglądam różne fora dla Polaków mieszkających w GB i nie.." 2500 absolutnie wystarczy na utrzymanie 3-osobowej rodziny w UK. Internet to jest takie miejsce,w którym najaktywniejsi są wszelkiej maści popaprańcy i frustraci i konfabulanci. Z tego powodu wszystkie "podejrzane" informacje trzeba sprawdzać szukając ich potwierdzenia w wielu różnych miejscach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kssss
Mam pytanie...koncze studia pielegniaskie w Polsce, poki co licencjat. Jaki bedzie moj tytul zawodowy w IRL po nostryfikacji dyplomu? Ponadto...jest szansa by dokonczyc studia tj w Polsce mgr czy to juz kopletnie inna sciezka u nich a u nas? No i pyt 3...powiedzmy ze mam juz tego mgr pielegniarstwa, prawdopodobnie jestem traktowana jako adult nurse, a moja perspektywa jest chec zrobienia mental nurse. Co w tym przypadku...wystarczy jakis kurs czy znow 4 -letnia sciezka naukowa na ich zasadach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kssss W IRL nie potrzeba nostryfikować dyplomu z PL. dyplom magistra z Pl można sobie wsadzić no ...wiesz chyba gdzie-całkiem inna ścieżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kssss w UK można to zrobić za pomocą kursow .W IRL nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksss
Wiem ze nostryfikacja nie jest potrzebna,ale dyplom jest uznany automatycznie, tzn nie oplaca sie robic mgr ?pod jakim tytułem istnieje u nich po skończeniu studiów w polsce ? ile trwa taki kurs dla mental nurse ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×