Czemu umieszczacie zdjęcia swoich dzieci w sieci?

mam obowiązek kształtować swiatopogląd moich dzieci nie jestem matka tylko po to by podcierać tyłki, gotować, prać i sprzątać dzieci sie wychowuje a nie hoduje

ike, nauczasz? chyba nie wiesz czym jest nauczanie! Ty jak najbardziej narzucasz... już w dniu podjęcia decyzji o chrzcie narzuciłaś nie świadomemu dziecku swój wybór, swój pogląd a nie na tym polega wychowanie.

światopogląd każdego człowieka kształtuje się sam przecież, bez ingerencji osób trzecich, dziecko samo poznaje świat bez Twojej pomocy i dzięki temu poznaje moc wyboru, moc podejmowania decyzji, czy błędnych czy słusznych i prawidłowych

nie koleżanko- moje dziecko jest za małe by dokonywać swoich wyborów- w tej chwili dokonuję ich za niego ja- tak samo nie pytam mniejszej czy chce mieć wytartą dupę, zjesć obiadek zamiast czekolady, iśc na szczepienia itd starszego nie pytam czy chce odrabiać lekcje, chodzić do dentysty itp od tego ja jestem dorosła żeby wybierać co dla moich dzieci jest dobre- uważam, że życie w wierze katolickiej jest dla nich dobre

SanSan, przez obcych znanych Tobie, to się nazywa zaufanie i rozumiem, że wystawiając na widok publiczny swojego dziecka masz zaufanie do całej społeczności internetowej? to akurat nazywa się naiwność :)

ike, ale to się nazywa obowiązek, Ty musisz podetrzeć tyłek, nakarmić żeby nie było głodne i zaszczepić żeby nie chorowało a sfera duchowa jest intymną i indywidualną sprawą każdego człowieka i gówno Ci do tego! Uważasz, ze Twoja matka ma prawo do ingerowania w Twoje życiowe decyzje i sprawy, bo Cię nosiła pod sercem 9 miesięcy, wychowała Cię i ona ma prawo? gówno a nie ma prawo!

co ty piepszysz na charakter i swiatopoglad dorosłego człowieka ma w dużej mierze wpływ jego dzieciństwo- wychowanie, środowisko idziesz w zaparte jak osioł moim, nauczycieli, katechety , psychologów szkolnych- obowiązkiem jest kształtować moje dzieci takim samym jak wytarcie dupy

ike, świetnie to ujęłaś dorosły człowiek uczy małego człowieka życia poprzez przekazywanie mu swoich poglądów, wartości po to mały człowiek pyta - dlaczego? i chce znać odpowiedz rodzic ma obowiazek odpowiedzieć, jak umie najlepiej i z reguły mówi to, co sam myśli a nie to, co myślą inni

ma duży wpływ wychowanie, rodzina, otoczenie, ale wpływ a nie ingerencję, zacznijmy to odróżniać i nie traktujmy dzieci jak naszą własność.

dzieci nie macie dla siebie ale dla swiata!!!!!!!!!!!!trzeba je chronic przed zlem.wg mnie religia katolicka jest zlem . nie wiara sama w sobie ale wlasnie kosciol. ogranicza umysl , nie daje sie rozwijac.

i wybacz jesli moje 8 letnie dziecko zacznie nekać kolegów bo jego swiatopogląd będzie taki a nie innny- np. że mozna od słabszych wyłudzać kase- to ja będę za to odpowiedzialna i nikomu nie będe tłumaczyć, że to indywidualna sprawa mojego dziecka i wara mi od tego

uczysz, ale nie narzucasz, nie twierdzisz i nie wmawiasz dziecku, że jest tylko jedna słuszna religia skoro zdajesz sobie z tego sprawę, że to nieprawda, więc po co od małego kłamać? skoro wiesz, że dzieci nie przynosi bocian, to po kiego wmawiasz to dziecku, myślisz, że jest naiwne, głupie i uwierzy?

bo tak jest słusznie, bo jest za małe żeby poznać prawdę :-o

ike, ale Ty cały czas mylisz pojęcia, nie piszemy o wpajaniu dziecku dobrego zachowania i odróżniania dobra od zła tylko o ingerowaniu w sferę duchową.

argumenty katolikowsa takie: bo tak mnie wychowano. To i ja musze tez tak wychowywac moje dziecko. Siwat idzie do przodu a wierni bogobojni stoja w miejscu zaslepieni swoja jedyna i sluszna religia..

tu już nie chodzi o obłudę katolików, bo to odrębny temat, tu chodzi o ingerencję rodziców w sferę duchową swojego dziecka.

ale moim zdaniem jestem odpowiedzialna i za sfere duchową mojego dziecka poza tym nie wpieram dziecku , że nasza wiara jest jedyną słuszną mowie dziecku w co wierze ja

ike a w co wierzą inni wspominasz dziecku? jesteś tolerancyjna i uczysz tego od małego dziecka? odpowiedź pewnie będzie brzmiała nie, dlaczego? a no dlatego, że z góry zakładasz, że dziecko musi trwać w tym w czym trwasz Ty i od pokoleń Twoja rodzina a to jest nie fair.

i jeszcze jedno . Dobre wychowanie dziecka wcale nie dzie w parze z religia. Znam Muzulmanow, Metodystow, Adwentystow dnia Siodmego, Jechowych ,I Ateistow....roznych bo zyje w wielokulturowym miescie i nie widze jakichs wiekszych roznic w zachowaniu dzieci katolickich czy muzulmanskich. cham zawsze bedzie chamem niezaleznie od religii.

tak jak mówię białystok jest skupiskiem bardzo wielu wiar- ja jestem osobą tolerancyjna i tego samego uczę dziecko- więc tu się pomyliłaś

i jeszcze jedno . Dobre wychowanie dziecka wcale nie dzie w parze z religia. Znam Muzulmanow, Metodystow, Adwentystow dnia Siodmego, Jechowych ,I Ateistow....roznych bo zyje w wielokulturowym miescie i nie widze jakichs wiekszych roznic w zachowaniu dzieci katolickich czy muzulmanskich. cham zawsze bedzie chamem niezaleznie od religii.

rozumiem, że opowiadasz dziecku, że są ludzie, którzy nie wierzą w waszego boga, ale mimo to są dobrymi ludźmi, którzy szanują i tolerują innych, rozumiem, że opowiadasz dziecku, że są też tacy, którzy chodzą po domach nauczając o swoim bogu i swojej religii i tacy, którzy wierzą w boga w postaci trawy i drzewa? :)

oczywiście- a jak myślisz?

sama znam wielu ateistów, wielu prawosławnych- i uważam ich za dobrych ludzi - dlaczego mojemu dziecku miałabym mówić co innego ale ja wierzę w mojego boga tak jak wierzyli w niego moi przodkowie- moja wiara wymaga ode mnie wychowania dziecka w mojej wierze

chodzilo o fotki zeszlysic ena religie wiec o niej wam napisze moja xznajoma miala corke miala .. TAK MIALA nie ochrzcila dziecka , dziecko mialo problemy juz w szkoe ob nie chodzilo na zadna religie bo wiare niby mialo sobie wybrac jak dorosnie , byla wysmiewana i wyzywana od diabloww , potem dorosla chciala wyjsc za maz za katolika no ale ksiadz byl wsciekly ze nie ma zadnej wiary (bo jeszcze nie wybrala) ,potem byl problem bo matka wychodzac za katolika przyjela jego wiare i dzieci ich tez byly katolikami ale...nigdy ona nie przyjela komuni bo nie miala zadnego sakramentu !!!!!!!! jej dziecko samo juz doznalo zaklopotania i nasluchalo sie plotek dlaczego mama nie idzie nigdy do komunii pzrez cale zycie za nia chodzily sakramenty i to ze czegos nie miala jak inni ludzie ze matka jak czlowieka jej nie przygotowala , bo przeciez jak cie ochrzci to to ci niby tym robi??? wiare zawsze mozna zmienic zastanowcie sie

do tej powyzej- czy to byla wina dziecka czy glupich ludzi _ katolikow?o wlasnie.. nie ochrzczone - gorsze, diabel.........itp....:O taka wlasnie prawda o katolikach!!!!!!!! a do tej co napisala idealnie napsialas w temacie '....zdjecia SWOICH dzieci...' dokladnie. swoich- moich. a za chwile pod spodem piszesz, to NIE WASZA WLASNOSC. to tu nic bardziej mylnego......to JA nosilam dziecko pod sercem, to JA je rodzilam, to JA je wychowuje, daje dach nad glowa, karmie, troszcze sie...i cala masa innych...to jest MOJE dziecko, i jesli chce umiescic jego zdjecie w internecie robie to po prostu, chyba jestes stara panna, ktora zazdrosci dzieci, uwieerz mi- bedziesz miala swoja dziecko tez wszedzie bedziesz pokazywac zdjecia...to po prostu czysta chec pochwalenia sie SWOIM zdrowym,pieknym dzieckiem. tu nie ma niczlego..

do tej co tak napisala> kup sobie lalke BEDZIE NAPEWNO TWOJA .DZIECKO POKI CO TWOJE NIE JEST - MA SWOJE ZYCIE ODREBNE JAK JUZ Z BRZUCHA WYJDZIE I TY MASZ MU TYLKO POKAZAC JAK ZYC A NIE WYSTAWIAC NA POKAZ.!!!!

..do tej wyzej .

czy to byla wina dziecka czy glupich ludzi _ katolikow?o wlasnie.. nie ochrzczone - gorsze, diabel.........itp.... taka wlasnie prawda o katolikach!!!!!!!! nie wrzucaj wszystkich do jednego wora