Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luna-luluna

KWIECIEŃ 2009

Polecane posty

Mroweczki współczuje, teraz leż jak najwiecej i uważaj na siebie. Buziaki👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikołajamamo wiem, że niektórzy lekarze pozwalaja brać całe tabletki na noc żeby nie wstawać często, ale mój uważa, że najważniejsza jest regularność przy braniu tych leków. Alison co do pieluch to mam to samo zdanie co Ty, chociaż u nas cena pomiędzy jednymi a drugi jest niewielka. Z początku używaliśmy pampers new born, ale małemu wciąż siuśki wyleciały i nie nadążałam z praniem. Mroweczki głowa do góry wszystko będzie dobrze. Najgorzej z tym leżeniem, wiem to po sobie. Wkurza takie uzależnienie od innych, ale dasz radę. Ja leżę od początku i powiem, że łatwo nie jest zwłaszcza na początku, ale idzie się przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj mróweczko to niedobrze:( Odpoczywaj i nie martw się. Ta końcówka będzie dla nas najtrudniejsza. Jak tam Wasze brzuchy? Bo ja mam ostatnio znow twardszy,wiem,ze na tym etapie macica ćwiczy ale i tak się martwie. Wystarczy,ze posiedzę dłużej,albo pochodzę i już jest twardy i taki ciężki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja staram sie dużo odpoczywać ale i tak uparciuch jestem i jak zaczne sprzątać to aż poczuje ze mam twardy brzuch i ból pleców do tego ze jestem w ciąży to chyba sie nigdy nie przyzwyczaje. Maluch nadal w tej samej części brzucha i co chile sie wypina ,takie widoki są przesłodkie:) No ale już nie długo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mróweczki no to witam w gronie lezacych plackiem teraz to musisz uwazac na siebie (ja to jeszcze dostałam od gina czopki przeciw zaparciom zebym w kibelku przypadkiem nie parła) własnie tez słyszałam dziewczynki ze te hugisy sa lepsze jakosciowo od pampersow prosze o opinie dziewczynki nikola to masz fart z tym ze nie musisz dla malenstwa nic do szpitala brac u nas we wszystkich szpitalach wymagaja zeby miec wszystko własne nawet daja liste rzeczy ktore trzeba miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sie mamuśki rozpisały ;D Im bliżej terminów tym więcej pytań ;] Ale dobrze... chyba zacznę notować bo z pamięcią jakoś nie najlepiej ;] MARENEU - u mojego synka było 7,3 coś takiego... ale się wchłonęło że tak powiem i już jest norma, kamień spadł mi z serca. Życzę powodzenia również u Ciebie. ;] MRÓWECZKI - proszę mi tam o siebie dbać!! Żadnych porodów przedwczesnych:) A swoją drogą... czy jest możliwość stwierdzenia samemu że coś z szyjką jest nie tak czy jakieś rozwarcie?? ;] Bo zaczynam sie po pipce macać jak przeczytałam... taki odruch... ;) A co do tego nacinania co pisałam. Mama mi mówiła że sie prawie wcale tego nie czuje tylko te szwy potem bolą... takim głupim bólem... i tego sie boje.. ;/ Nie lubię jak mnie coś tam boli... MENIA - mam tak samo jak Ty... jak się nachodzę za dnia po mieście czy po domu to momentami mam ochotę położyć się i poleniuchować przed tv bądź poczytać coś.. .ale zaraz mi sie coś przypomni do zrobienia no i już wstaje... poza tym mam nadpobudliwe zwierzęta i jak jakieś dziwne stworzenia wymagają ode mnie ciągłej uwagi kiedy mi sie nie chce z nimi bawić. Zaliczyłam semestr! ufff... ;] z tej okazji pożarłam makrelę i miskę płatków z mlekiem ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smart231
Dobry wieczor, oj nie da sie nie zauwazyc,ze coraz wiecej wpisow, coraz wiecej niepewnosci, coraz blizej rozwiazania;) w koncu kiedys trzeba:)Mam male pytanie odnosnie chrztu dziecka. jak to jest w POlsce czy Ksieza nadal zwracaja uwage na to,ze rodzice nie sa malzenstwem? i czy czas w jakim sie robi chrzest po urodzinach to zawsze ok 3 miesiecy czy to zalezy wylacznie od nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smart pewnie co parafia to inaczej , ale z tego co dziewczyny mowily to raczej ksieza sie czepiają, a kiedy to chyba indywidualna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smart co do tego czy rodzice mają ślub to jest różnie, zależy od proboszcza, a co do tego kiedy to zależy juz od rodziców. Mój syn miał dokładnie 3 tygodnie jak miał chrzest i teraz też jak wszystko bedzie dobrze to nie zamierzam dłużej czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smart231
no w sumie okaze sie jak przyjdzie juz czas. nigdy sie nie wczuwalam jak to u nas wyglada, ale mysle ze juz troszke sie zmienilo i nie bedzie wielkiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smart231
oo 3 tygodnie to bardzo krotko, ale fajnie. my nie bedziemy zjezdzali do \polski wczesniej niz ok 4 miesiace po urodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było mnie tylko po południu i tyle stron przybyło że szok! Również nie pamiętam co dokładnie komu odpisać. Moje samopoczucie lepsze, dziękuję jeszcze raz za kolejne słowa otuchy. Wieczorem miałam kryzys mały, ale synek mi się cudnie wypina i poprawia mi nastrój też:) Maja super, że jesteś już w domku! Mam nadzieję, że dobrze się czujecie:) Jeśli chodzi o pieluszki to chyba faktycznie trzeba wybrać co komu pasuje. Mi jedni polecali pampersy a drudzy uważali że złe i że huggies lepsze:) Póki co będę próbować pampersów a na czym ostatecznie stanie to się zobaczy jak się sprawdzą. Co do kremów to kupię też na pewno bepanthen i sudocrem. Z apteki też oilatum. Mróweczki, nawet nie wiem co Ci napisać, strasznie mi przykro:( Mogę jedynie powiedzieć, że kilka moich koleżanek też z takich powodów leżało dłuuugo i mogły wstawać tylko do wc. Miały dość i były załamane leżeniem ciągłym, ale nic złego się nie wydarzyło. Faktycznie ciężko w domu leżeć a Ty jeszcze masz córcię, więc tym bardziej, ale mam nadzieję, że ktoś Wam pomoże i naprawdę będziesz leżeć, bez wstawania, żeby coś zrobić. Trzymam kciuki za Was!! 🌻 Co do chrztów to chyba faktycznie zależy, jedni robią problemy inni nie. W mojej parafii ksiądz nawet robił problemy, że chcemy w innym kościele ślub. Ciągle nam mówił, że poniesiemy tego konsekwencje i wprost, że będzie nas to dużo kosztowało. W końcu po wielkiej awanturze nic nas to nie kosztowało, poza nerwami i kupą straconego czasu... A my chrzest raczej zrobimy dopiero w lipcu, bo męża rodzeństwo jest rozrzucone po całej Polsce i jedyny moment kiedy wszyscy się zjeżdżają do teścia to wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smart231
a co do Waszego twardnienia brzuszka i innych zwiazanych z tym. Wczoraj poczulam dziwne ciagniecie nizej niz na wysokosci brzucha, byc moze w okolicach pachwin, sama nie wiem jak to okreslic i dzis tez mi sie to zdarzylo,ale krocej. Pozniej wzielqam sie za czytanie o skurczach,ale nie wydaje mi sie zeby to mi do czegos pasowalo. Choc w jednej ksiazce czytalam o skurczach pachwinowych , ktore w ostatnich tygodniach ciazy moga prowadzic do porodu. Czy ktoras z Was miala taki przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie słyszalam ani nie mialam skurczy pachwinowych, bepanthen juz kupilam, zreszta jak wszystko inne o czym pisalysmy z apteki :) do konca wyprawki został mi leżaczek, karuzela, wanienka, materacyk i lozeczko turystyczne, ale z tym sie wszystkim jeszcze wstrzymam bo najwiecej miejsca zajmuje a ja juz nie mam gdzie tego układac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mróweczki trzymaj się i leż jak przykazano a jak bedziesz miała z tym problem to może faktycznie lepiej będzie w szpitalu:( Mi też często twardnieje brzuch, gin kazał brać nospe 2x dziennie ale nie uznał tego za groźne. Dziewczyny czy któraś ma książkę Język niemowlat? Polecam, nawet mój M się w tę lekturę zagłębił:) uczy m.in. jak rozpoznawać co dany płacz, zachowanie dziecka oznacza itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie wróciłam z zakupów i teraz zajadam sie lodami i oliwkami,mniam mniam. Zasmarkana mama gratuluje zaliczenia semestru:)A co do płatków z mlekiem to ja musze codziennie przed wyjsciem do pracy wciągnąc miske:) A co do oszczędzania sie to mama powiedziała ze jak tak dalej pójdzie i nie bede sie oszczędzać to maluch szybciej pojawi sie na świecie niż mi sie wydaje:) No ale to już nic na to nie poradze jak ja mam co chile coś do zrobienia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... Czytam Was od kilka dni ale jakoś nie mam czasu napisać... Też mam termin na kwiecień, tylko że 26. To moje 3 dziecko chłopak Kamil, w domu mam 8 letnią Adriannę i 2,5 letniego Dawida. Piszecie dużo i super, postaram się też podzielić się swoimi wiadomościami i niepokojami. Ja mam problem ze skracającą sie szyjką i też musze odpoczywać, ale też prowdzę swoja działalność wiec cięzko tak wszystko zostawić. Jeśli chodzi o chrzest to wiem że raczej nie ma problemu z rodzicami czy mają slub cz nie raczej najważniejsi sa rodzice chrzestni . A chrzcic można nawet kilkumiesięczne dziecko , to też juz zaden problem, mieszkam w małej miejscowości ale nie ma z tym żadnych problemów. Ja bede używać kosmetyków z Nivei wyprobowane... jeśli chodzi o wanienke wpuszczaną w komode , to naprawde nie jest to wygodne, dziecko trzeba odłożyc aby móć przykryc wanienkę , pozatym oda chlapie a wiadomo drewno nie najbardziej to lubi... Jedna z dziewczyn maiała katar sorky ale nie pamiętam jeszcze waszych psedo, mi lekarz zawsze poleca lek homoopatyczny oscillococcinum, takie białe granulki mnie pomagają, i można go bespiecznie stosować w ciąży. Jutro może napisze wiecej i wpisze sie do tabelki jeśli można teraz zmykam spać Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) rrraaanyyy, niepełny dzien nieobecności i tyyyle zaleglosci. Zatrzesienie tematów! Mróweczki - przykro mi strasznie, wiem co czujesz, bo tak samo miałam w pierwszej ciąży. Musisz się oszczędzac, a najwazniejsze byc dobrej mysli - tak niewiele czasu zostało do bezpiecznych tygodni. Tylko, tak szczerze, czy w domu dasz rade dostosowac sie do zaleceń, córa pozwoli leżec? Może faktycznie, jak radza dziewczyny, powinnas pomyslec nad szpitalem. Chocby na tydzien, az minie kryzys. A tak w ogole to na pewno wszystko będzie dobrze! Orzeszku - Ty tez nie martw. Synus chyba najbardziej aktywny z całego naszego forum, silny i rozbrykany - daje Ci znac, że u niego wszystko w porządku. Ty jestes szczuplutka, to i on pewnie kolosem sie nie urodzi. Głowa do góry! Co do pieluch, to faktycznie - co mama to opinia. My uzywalismy na początku Pampersów, ale gdy córa była już wieksza, przerzucilismy sie na huggies\'y - wydawały mi sie większe, wygodniejsze mimo podobnych przedziałów wagowych. Niemałe znaczenie miały też aktualne promocje ;) Teraz na poczatek kupuję Pampersy. Wanienkę mam po córci - kupilismy tą większą i całe szczęscie, bo z małej szybko by wyrosła. Podobnie z przewijakiem - też wybrałam ten dłuższy (dzis kupilam). Stelaża nie miałam i nie będe miała, to samo dotyczy całego tego regału - może to i byłoby wygodne, nie wiem, ale miejsca za duzo zajmuje. Kąpiel malucha tak do pol roku (dopóki samodzielnie nie zacznie siedziec) organizowalismy i teraz też będziemy w pokoju, na ławie po prostu, rozścielałam folie, ręcznik, nie musiałam leciec z maluchem przez niedogrzany przepokoj, wysokosc tez byla fajna, jedyny minus to latanie z woda i wanienka. Coż zawsze jest jakies ale... Ja dzis - z racji braku możliwości zrobienia zakupow z cora - ruszyłam na nie sama. Alez sie nalaziłaaam! Wszystko pomału, na spokojnie. Łowy sie w sumie udały, lista sprawunków sie kurczy (jak i stan konta...), ale solidnie sie wkurzyłam, kiedy jadac tramwajem (oczywiscie przyjechal krótki, a ludzi masa), stałam tak polowę naprawdę dugiej drogi i nikt miejsca nie ustapi, a ledwie juz zyłam. W pewnym momencie wsiadła mloda dziewczyna z małym pieskiem pod kurtką i druga, siedząca przy moim stojącym miejscu, od razu jej ustapiła! Nosz cholera - pomyslałam - piesek od cięzarnej ważniejszy! Kiedy się gdzieś miejsce zwolniło, sama się na nie rzuciłam. Na szczęscie, że po mnie mąż przyjechał - taka umowa była. Nogi mi z kozaków normalnie wypłynęly. Jeszcze teraz mam slady po suwaku i sznurowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Długiej drogi" oczywiście, strasznie mnie wkurza, że zjadam literki, a najgorzej, jak te dośc istotne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widze ze produkujecie stronki jeszcze szybciej niz wczesniej hheheee:):):) Moje kochane kwietniówki mój numer tel.jest w kontaktach na naszej skrzyneczce pisałam wam ze nie moge wysłac maila ale dane zapisałam widocznie nie doczytałyscie:(:(:( ORZESZKU fajnie ze pisałas do mojego meza własnie dzis otwarłam NK i odczytałam wiadomosc od Ciebie a on razem ze mna:):):)dlatego tez Ci nie odpisał:)PRZYKRO MI:( Nie bede Wam opowiadac mrozacych krew w zyłach historii....z PATOLOGII wrecz przeciwnie...naogladałam sie tyle słodziutkich dzidziusiów ze juz chce miec swojego synka przy sobie....:):):)DZIECI SA TAK SLICZNE....dokładnie to trafiłam na oddział w srode...poniewaz nie czułam ruchów i miałam wysokie cisnienie...zrobili mi USG(40 minut bo Mati za cholere sie nie chciał poruszyc lekarka mi ruszała brzuchem...klepała...serduszko biło prawidłowo ale musiał sie poruszyc co sie ta babka nameczyła...:)e koncu łaskawie zaczał ruszac nózka...:)hehe ale z taka łaska ze wam mówie jakbyscie to widziały przynajmniej sie usmiałam:) No ale musiałam zostac na OBSERWACJE...az do dzis 6 dni MASAKRA....lezałam cały czas pod kroplówka dopiero w niedziele mi odłaczyli i dali tabletki...robili KTG i 4-razy dziennie sprawdzali bicie serduszka:)MĄZ BYŁ CODZIENNIE wiec jakos przezyłam...:( Ogolnie to dziewczyna na mojej sali lezała w 36 tc smiałysmy sie gadałysmy i nagle odeszły jej wody...to było w czwrtek...koło 22.00 miała cesarke i tak i o 22.55 urodziła syneczka...byłam wiec u niej codziennie....bo to tylko pietro wyzej taki słodki maluch ze wam mówie....No i z nia na porodowce lezała babka z blizniakami...jakie słodziaki.......poprostu to trzeba zobaczyc....:):):):) Widziałam tez babki z bólami do porodu i wogole ale wcale nie było tak strasnie....po tym pobycie nawet mniej SIE BOJE PORODU:):):) MNIEJ WIECEJ TO TYLE....uciekam teraz do mojego męzusia....tak sie z nim steskniłam..... Kuchnia prawie skonczona....jutro pokaze wam zdjatka...:)i sypialni...chyba KIJAKI obiecałam juz dawno:):):):) AHA musze brac ASMAG FORTE 4xpo2tabletki..szyjke mam...jak to powiedziała lekarka\"idealna...wszystko tak jak nalezy pozamykane szczelnie...:):):)hehe\"powiedziała ze chce mnie zobaczyc dopiero do PORODU:)ja tez mam nadzije ze juz w szpitalu nie wyladuje bo nie jest to przyjemne:( BUZIAKI OGROMNE....STRASZNIE ZA WAMI TESKNIŁAM nawet sie prosiłam zeby mi maz przywiozł laptopa...ale sie nie dał ubłagac stwierdził ze mi sie przyda \"ODWYK\"od netu:):PBBBbbbuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też byłam dzisiaj na zakupach...i hehe facet w kolejce przede mną ( ok 35 lat) powiedział...: \"niech pani z tym brzuchem wejdzie przede mną\" pierwszy raz mi się zdarzyło ;) Pewnie myślał, że specjalnie rozpiełam płaszcz żeby mnie wpuścił, a ja się już po prostu prawie nie dopinam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam nowe Brzuchatki :) Przypomniało mi się, ze pisałyscie o nacinaniu krocza. Ja też nie zauważyłam tej chwili, podobno dobra położna potrafi wyczuc odpowiedni moment - wtedy jest to zupełnie bezbolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, brawo Mikołajamamo! Kawał niezłej roboty. :) Powiedzcie dziewczyny, czy a jesli to gdzie kupiłyscie bluzeczki z krótkim rekawkiem (najlepiej chłopiece...)?? Na lato. Najlepiej w jakiejś rozsądnej cenie. Szukałam dzis wszędzie, ale albo było coś okropnego gatunkowo, a w sklepach typu C&A, tesco, Cubus, H&M nie znalazlam ANI JEDNEJ!! Teraz węszę na allergo, ale jestem przy końcu stron i nic! A nie chcę czekac az sprzedawcy poczują wiosnę... bo wtedy to ja moge poczuc już skurcze.,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj mamusia77:) to ja mam katar:( aż się boję połozyć bo pewnie znowu mnie zatka a tak mi się chce spać, dzięki za rade:) a to pomaga na katar czy jest ogólnie na przeziębienie? Maju to fajnie, że pobyt w szpitalu nie był straszny, napawasz mnie optymizmem bo ja się strasznie boje szpitala, nigdy nie byłam ... Naan ja dla córci kupiłam pare na allegro, może dzisiaj nic fajnego nie ma ale bedzie za pare dni ide do wyrka, dobrej nocki PS pamiętacie te czasy gdy już o 19 bylo tu pusto bo tak nam się chciało spać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny a wlasciwie papa ide do szpitala polezec troche ... ;/ nie wiem na ile mam nadzieje ze jak najszybciej wyjde i bede mogla znowu z wami sobie porozmawiac tymczasem zycze wam aby bobaski rosly zdrowo i wasze samopoczucie bylo jak najlepsze buziaki brzuszki do nastepnego spotkania na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki filka. Ja też uciekam do łóżeczka...hmmm... właściwie to ja już od dawna leżę w łożeczku. Mąz na nocce. Ostatni tydzien pracy w tym zakładzie prawdopodobnie...ale jest szansa, że jednak zostanie. Mala, ale jest ;) czas pokaże. Lecę łyknąc fenoterol (gosian, ja też nigdy nie słyszałam o doraźnym stosowaniu tego leku, ale widac, co lekarz to inne zalecenia) Aha. Dołączę do grona narzekających na spanie. U mnie wszystko byłoby prawie w porządku, gdyby nie kaszel. Chce sie w nocy zakaszlec na śmierc. Nie czuję sie chora - po prostu mam wrażenie, jakbym sie topiła! Woda w płucach?? No, podobno sie gromadzi, ale żeby aż tak?? Dobranoc brzusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×