Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krewetka25

muszę zrzucić 15 kg

Polecane posty

no menu dziś całkiem całkiem;):) a cierpliwość jest zalecana:) zanim schudniesz polubisz chudsze zdrowsze produkty, tak mocno że jak już schudniesz nei będzie Ci się chciało wracać do STARYCH NAWYKOW ZYWIENIOWYCH I WTEDY PONOWNE ODCHUDZENIE NIE BEDZIE POTRZEBNE.cały czas będziesz jadła zdrowo i cały czas będziesz szczupła.a jeśli weźmie Cię ochota na więcej lub tłuściej (mówię o diecie na utrzymaniu) to wtedy należy sport uprawiać regularnie i konsekwentnie codziennie ruch 1 godzinka minimum :):) tylko tak można jeść tłustsze rzeczy i mieć szczupłą sylwetkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krewetko fajny pomysł na ten omlet,ale ja nie umiem smażyć omletów:P A teraz mam coś mmm....kawka z aromatem rumowym polecam;) Ostatnio w ogóle jakoś tak właśnie próbuję różne smaki. A kakao bez mleka z samym słodzikiem też mi smakuje, nawet kawa bez mleka mi smakuje a jakieś pół roku temu połowę szklanki zajmowało mleko w mojej kawie;p I też powoli odzwyczajam się od słodzików, wcześniej wrzucałam dwa do kawy,czy kakaa a teraz jeden w zupełności wystarcza. Gratuluję spadku wagi.:) Miłego dnia ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krewetko..kakao z woda? A nie z mlekiem jak nakazuja babcie?:) Bo ja robie z mlekiem 0,5% a Ty napisalas wrzatek i zglupialam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie dla mnie najtrudniej jest zacząć, później myślę że wpadnę w rytm, tym bardziej, że kiedyś nie chciało mi się w ogóle robić nic wieczorem, a teraz musowo kanapeczka na nabiałem, albo suróweczka:) Zobaczymy co będzie dalej, jak wytrzymam tak miesiąc to będzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak..a ja szalalam z mlekiem:) Sprobuje dzisiaj z woda,aczkolwiek boje sie, ze moze nie byc juz tak pyszne:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haninko,ale jak dolejesz sobie kapinke tego mleczka do smaku to przecież nic się nie stanie:) Najważniejsze żeby Ci smakowało. A ja dziś wymyśliłam coś suppper;D Zawsze uwielbiałam jogurty o smaku tirramissu:)) i dziś zrobiłam taki oo swojego autorstwa. Do jogurtu naturalnego dodałam troche slodziku i lyzeczke drobnej kawy rozpuszczalnej i wymieszałam...wyszedł identyczny smak;)) a może nawet lepszyyyy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Patrycja to musze wyprobowac koniecznie:) Musze sprobowac tej rozpusty!:) ale nie dzis:) dzis juz menu mam zaplanowane!:) Patrycja, do jakiej wagi chcesz zejsc? Bo masz juz 50 kg....to malutko przeciez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to żadna rozpusta heh:) ja np. sobie zrobiłam 75 ml jogurciku (39 kcal/100ml) i do tego łyżeczka kawy rozp (ma w ogole jakieś kcal?:)) no a słodzik nie jest kaloryczny, więc to maluuutko;) Haninko ja nie chcę już mniej ważyć. Tyle,że wiesz...wyjście z diety jest najtrudniejsze...i ta ciągła obawa przed ponownym przytyciem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa rozumiem:) Masz racje...nie rzucic sie na te pysznosci do diecie to trudna sprawa..ale widze,ze radzisz sobie dzielnie...i oby tak dalej!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie u mnie problemem jest -rzucić się na te "pyszności";/ Patrząc na słodycze,czy jakieś fast foody po prostu robi mi się niedobrze, a te frytki ociekające olejem bleeeeh:/ Niestety w główce zostało mi już wyszukiwanie tego co ma mało kalorii etc. No nic...idę robić obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojc ciezko z kakao na wodzie:) Obliczylam ze na 100 ml wody lyzeczke kakao musialabym wykorzystac 3 slodziki...przy 100 ml mleka wystarcza 1 slodzik...takze nie sprawdza mi sie ten zmodyfikowany przepisik:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli kakao z woda Ci nie smakuje i musisz wiecej slodziku dodawac tak? to faktycznie lepiej z mlekiem,bo przeciez ten slodzik to sama chemia,lepiej tak sie nie faszerowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja byłam dzisiaj niegrzeczna więc się nawet nie będę odzywać:( Cały dzień poza domem to wiecie... nie byłam przygotowana na takie wybryki, ale od jutra zaczynam od nowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w Wielkopolskie tradycyjnie rusza akcja rogale swietomarcinskie...pyszne, wielkie, ogromnie kaloryczne!:( Oczywiscie nie wytrzymam i skusze sie na noooo cwiartke..bo jeden to jakies 500-600 kcal:) Ale to 11 listopada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm a mi neistety nie służą weekendy, ale staram się jakoś tam jeść mniejsze porcje:) I nic tłustego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weekendy nikomu chyba nie sluza...ja zjadlam dzisiaj dwa herbatniki maslane....z glupoty...po prostu zobaczylam i zanim pomyslalam to juz schrupalam:( A niedlugo juz wazenie...brrr Menu z dzis: sniadanie: platki 3 lyzki plus jogurt 0,1% plus jablko II sniadanie: jablko z 2 lyzkami platkow owsianych Obiad: 100 g gotowanego kurczaka, jeden ziemniak, pol szklanki marchewki gotowanej, dwie ogromneee lyzki buraczkow;) Kolacja: ananas surowy 200 g plus 3 lyzki jogurtu naturalnego Plus te herbatniki:) Czuje sie najedzona...i oby nic juz nie dojesc!!! Z tego wszystkiego wymigalam sie ze spotkania ze znajomymi, bo wiedzialam, ze beda mieli pysznosci...i alkohol niestety...trudno, cos za cos;) Menu na jutro: Śniadanie: platki 3 lyzki plus jogurt nat 0,1 plus kiwi II sniadanie: 100 g serka bialego 3 % plus wasa lekka plus plaster pomidora Obiad: szpinak z kurczakiem gotowanym i jajkiem Podwieczorek:galaretka z kiwi Kolacja: salatka z feta, ogorkiem i pomidorem Takze walczymy dalej!:) Pozdrawiam was laseczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki, ja jak zwykle nie mam się czym pochwalić, dzisiaj cały dzień na mieście więc co ja tam mogłam zdrowego zjeść? Ale rano byłam grzeczna, dwie kromeczki z białym serkiem, pomidorem i szczypiorkiem. Na mieście 4 malutkie rogaliki na sucho - zielonego pojęcia nie mam ile toto ma kalorii:) Koło 15.00 4 ciasteczka owsiane, ale upieczone inną metodą z łykżką cukru pudru a nie zwykłego cukru:) Godzina 17.00 pierś z kurczaka z nadzieniem pieczarkowym, papryką i porem. Do tego sałatka z tuńczyka, jajka, kapusty pekińskiej, kukurydzy, papryki, pora, rzodkiewki, 3 łyżki kaszy kus kus z jogurtem naturalnym i 2 łyżkami majonezu. Sałatki wyszło dużo więc będzie na jutro i kalorycznie tak źle nie wyszło. Kolacja będzie jabłuszko z jogobellą light, albo jogurtem naturalnym i cynamon:) Haninko bardzo ładnie mimo tych maślanych, nic się nie martw widocznie były Ci one potrzebne:) Od nich nie utyjesz, zapewniam:) Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kreweciu;* Ja wlasnie na chwile usiadlam do komputerka odpoczac od nauki... Zrobiłam sobie kawkę z cynamonem i aromatem waniliowym, to dziwne smakuje mi kawa bez mleka;) A co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A w Wielkopolskie tradycyjnie rusza akcja rogale swietomarcinskie...pyszne, wielkie, ogromnie kaloryczne! Oczywiście nie wytrzymam i skusze sie na noooo cwiartke..bo jeden to jakieś 500-600 kcal Ale to 11 listopada..." Haninko właśnie obejrzałam w tv jak robią rogale świętomarcińskie:) i kierownik cukierni mówił że taki rogal ma 400-450 kcal:) spokojnie sobie zjedz ćwiartkę to akurat będzie zamiast przekąski owocowej:) i na zdrowie:) ja miałam weekend z "małymi" ustępstwami;) były pyszne te"wyjątki" - rozkosz dla podniebienia bym powiedziała:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny...krewetko, milo Cie widziec bo tak dlugiej nieobecnosci. Te rogale to niebo w gebie:))) Ciezkie, kaloryczne i pewnie dlatego takie pyszne!:) Menu dzisiejsze: śniadanie: kromka fitness plus 150 g serka wiejskiego lekkiego z pomidorkiem i rzodkiweka II śniadanie:jablko obiad(tak to nazwijmy) - pol rogala marcinskiegp kolacja: kefir z dwoma lyzkami otrab pszennych czyli: śniadanie: 200 kcal II sniadanie: 100 kcal obiad: 400 kcal kolacja:117 kcal Niby wyszlo niecale 900, ale wiem, ze kaloria kalorii nierowna:) Ale rogal byl zaplanowany i zjedzony z premedytacja...raz na jakis czas mozna sobie pozwolic...poza tym zachowalam odstepy 3godzinne takze nie jest zle....jeszcze planuje na wieczor dwie marchewki...zeby nie kusilo nic innego Poza tym strzelilam sobie dzisiaj godzinny spacer i mysle, ze cos tam sie spalilo:) Poza tym podjelam decyzje co do sportu...od niedzieli ruszam z tenisem:)...i jeszcze przetestuje jogging, chociaz 20 min 2 razy w tyg...bo zanim wyrobie kondycje to tez potrwa troszke...takze ruszam z nowymi postanowieniami bo waga drzec w dol nie chce!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Haninka:) mi również jest miło że można Cię tu zastać;) nic się nie martw waga ruszy:) a pomysł z tym tenisem uważam że świetny pomysł no i jogging jak lubisz biegać;) ja mam słabiutkie stawy i jeszcze ważę sporo:P co do rogala jak zjadłaś połowę to jest tylko 200 kcal:P a nie 400 więc zjedz sobie jeszcze coś na kolacyjkę;) ja właśnie zjadłam sobie pyszny kisiel morelowy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11.11.-Moje dzisiejsze menu to: Śniadanie 10:20 263 kcal (zawaliłam na całej linii bo poszłam spać o 3 a jak się baluje do późna to ma się później zawalony dzień - piłam tylko 150 ml grzańca a czułam rano takiego kaca, że szok) chleb pszenno-razowy 50 g 87kcal 50 g jajko - 72 kcal Musztarda 10 g 16,8 kcal sok pomarańczowy 200 ml 88 kcal Obiad: o 12:15 326,42 kcal 2 jajka 135.36 kcal -sadzone smażone na teflonie bez tłuszczu -mniam 30 gr kasza wiejska 96 kcal Seler 79 g 26,86 Cebula 25 g 8,5 Kapusta pekińska 130 g 24,7 Sok pomidorowy 100 g 35 kcal Kawa 13:00 14 kcal II śniadanie: 113 kcal Buraczki 150 g 69 kcal Chleb 25 g 44 kcal Przekąska I: Jogobella 100 g 60 kcal+ otręby 15 g 22 kcal Kakao: 15 kcal Kolacja 196 kcal chleb pszenno-razowy 50 g 87kcal Sałatka: mieszanka kwidzyńska 79,8 kcal Jogurt Sanok 10 g 4,2 kcal Musztarda 15 g 25,2 kcal Przekąska II: Kisiel morelowy dobry na samotne jesienne wieczory:P:P:P 250 g 49 kcal(pół porcji Dr.Oetkera z 3 słodzikami:P) Bilans: 1058 kcal chyba będzie jeszcze jakieś kakao - już mi smakuję z 1 słodzikiem tylko i oczywiście bez mleka:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Krewetko..ja uslyszalam w tv, ze rogal taki 250 g ma 800 kcal, wiec zjadlam pol...400;) Niewazne..wazne ze dalam rade i czulam sie nasycona..te rogale to bardzo sycaca i niestety ciezka dla zoladka przyjemnosc;) Dzisiejsze menu: Śniadanie: platki 3 lyzki, plus jogurt nat 0.1%, plus jablko starte II śniadanie: serek wiejski light obiad: piers z kurczaka gotowana 100g plus ziemniak plus pol szklanki marchewki, pol szklanki kalafiora ew.buraczkow podwieczorek: jogurt owocowy truskawkowy light z braku laku kolacja: jablko starte z dwoma lyzkami platkow owsianych:) plus tradycyjnie marcheweczki na dogryzke;) i czas do pracy...nie chce sie po dlugim weekendzie, ale co zrobic..dobrze ze chociaz sroda::) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hanino:) fajnie znaleźć wpisik z rana;) no, dziś będzie ciężki dzień po dłuuugim i przemiłym weekendzie:) nie pamiętam kiedy ostatnio tak odpoczęłam:) co do diety to ja tak naprawdę się nie przejmuję już za bardzo:) jem ładnie codziennie będę sobie wymyśleć nowe potrawy:) a że wczoraj było zamknięte wszystko dziś wstałam o 6 no i o 7 już byłam na targu:) wszystko podrożało i dziś ku mojemu zaskoczeniu zostawiłam 3 dychy na 3 maluteńkie siateczki:P ale mam pysznosći kalafior, brokułki marchewka itd. dziś cosik wieczorem skombinuję na jutro bo mam też świeżutkie pieczarki:) a więc u mnie spotkanie u dietetyczyki będzie w przyszłym tygodniu no i mam nadzieję że uda mi się ją przekonać jeszcze miesiąc być na 1100 kcal:) dla mnie to bez różnicy;) ostatnio nie miałam czasu chodzić na zajęcia więc dziś albo pójdę na pilates o ile nie będę stała w korkach:P:P:P a jak nie zdążę to siłownia. tak się stęskniłam:) muszę coś na te moje bicepsy i tricepsy zrobić bo wygląają źle:P no i brzuszki jakieś:P:P na bieżnię pobiegnę trochę:) muszę wytrzymać tylko jeszcze 7 godzin w pracy a później to już same przyjemności;) miłego dnia Droga moja Haninko:) Kasiulak i Iza dajcie znać co u Was:) Miłęgo dnia:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny... ja nie mam dziś humoru właśnie się dowiedziałam, że moja szwagierka może stracić dziecko... jest w ciąży juz chyba 20 tydzień:( Już mi się moja sytuacja przypomniała znowu:( Będę dziś też popołudniu pilnować 4-latka mojej koleżanki, bo jej teść w szpitalu... Menu: 7.30 - 1 kromka razowego chleba na miodzie + serek wiejski piątnica z 3 łyżeczkami powideł śliwkowych własnej roboty więc nie są słodkie 10.30 - 3 maciupkie jabłuszka z cynamonem i otrębami; 3 łyki kefiru piątnicy 13.00-13.30 - dwie kanapki z serkiem wiejskim piątnicy i kupię jakieś warzywko 16.30-17.00 - pierś z kurczaka z jakimś ryżykiem i surówką 19.00 - coś nie wiem co... pewnie coś białkowego:) Dobra zabieram się do pracy, bo nie mam dzisiaj do niczego głowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×