Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niclas

Czy liczycie się ze zdaniem partnera przy wyborze ginekologa?

Polecane posty

tez_popieprzonynajwyraźniej brak ci wyobraźni (choć tobie wydaje się, że kręci się równo - tymczasem kręci się w kółko).Zajęłam sie tym, czym się zajęłam - z pasji i miłości. po kilku latach pracy z tym, co kocham, nie czuję już tego, co czułam wcześniej. Mimo, że pasja do wykonywanego zawodu została - stosunkowo szybko przemieniła się w codziennośc i w pewien sposób obowiązek zdobywania pieniądza, ot. Wniosek jest prosty - jeśli uważasz, że ginekolog z kilkudziesięcioletnią praktyką będzie podniecał się wkładaniem paluszków w coś, co widzi przez minimum 12 godzin, dzień w dzień, w różnym stanie, z różnymi dolegliwościami (czasem wręcz odstraszającymi) u kobiet w różnym wieku (tak, nawet u babć) to owszem, musisz mieć strasznie popieprzone w główce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ja uzywam fujarki, jezyka i paluszkow wiec dokladnie uzywam tego samego co ginekolog.\" o! to ja przepraszam. moj ginekolog na mnie używa tylko wziernika i palców. widocznie jednak któreś z nas ma błędne pojęcie co do leczenia ginekologicznego... \"To tak jak bys powiedziala, ze nie zdradzasz swojego faceta z jakims innym bo Ci w tylek wsadzal wiec nie czuje tego samego co Twoj facet, bo Twoj facet w tylek Ci nie wsadza\" no swoją drogą jak byłam jeszcze dziewicą to też mnie badał palcami przez odbyt i co? to że z moim mężem analnie nie współżyję to zapewne oznacza że z ginekologiem zaszłam dalej i że zdradzam męża? :D żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Czy nie napisalas, ze gin nie czuje tego samego co Twoj facet, bo uzywa paluszkow ? Napisalas. Wiec moja odpowiedz na to byla taka, ze ja paluszkow tez uzywam wiec gin czuje to samo co ja i ze Twoj facet pewnie paluszkow nie uzywa skoro wedlug Ciebie nie czuje tego samego co gin. Wiec Twoja odpowiedz : "o! to ja przepraszam. moj ginekolog na mnie używa tylko wziernika i palców. widocznie jednak któreś z nas ma błędne pojęcie co do leczenia ginekologicznego..." jest co najmniej bezsensowna i nie na temat. Rozumiem, ze chcialas mi dopierdolic ale jak zwykle Ci nie wychodzi. No coz zycie jest ciezke, a potem sie umiera :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
ngLka pokaz mi gdzie ja napisalem, ze bedzie sie podniecal ? Co nie znaczy, ze akurat nie moze sie podniecic :) ale nie wciskaj mi czegos czego nie napisalem, za to teraz to napisze. To że trafiaja sie cipki schorowane i malo atrakcyjnie nie oznacza, ze taki gin nie ucieszy sie na mloda i nie schorowana. Do tego dodajmy sobie badanie piersi i odpowiedz mamy prosta. W zadnej innej profesji nie obmaca sobie tylu cycuszkow i cipek co w tej i jeszcze mu za to placa. W innych warunkach zeby sobie pomacac sam musialby placic. Przyznam, ze sam kiedys chcialem zostac ginekologiem ;) ale po zastanowieniu sie przeszlo mi. Zdrowy na umysle facet nie wybierze sobie takiej profesji bo po pierwsze nie jest to nic interesujacego, nuda, powtarzalnosc przypadkow i ze tak powiem malo kreatywna to robota. Powtarzam zdrowy facet na umysle. Bo skoro wybrali sobi taki fach to musza czerpac z tego przyjemnosc, a co najmniej zadowolenie. W prawdziwym zyciu zeby laska sie rozkraczyla przed takim i rozebrala trzeba sie nagimnastykowac, tutaj przychodza same. Moze powiedziec rozbieraj sie i rozbiera sie bez szemrania. Chce sobie pomacac cycuszki , to rzeknie a teraz zbadam piersi. I sobie zbada. Co innego kobieta ginekolog. Jej motywacja z pewnoscia jest innego typu niz faceta. Jej cipki w kontekscie seksualnym nie interesuja, tak jak mnie w ogole nie interesuja fiutki, nie liczac wlasnego ;). Nie mialbym ochoty dotykac fiutkow innych facetow, wiec jesli kobieta ginekolog dotyka innej cipki to tylko w kontekscie medycznym, bo cipka to zadna atrakcja dla niej nie liczac lesbijek ale to juz inna historia. Ciekawostka jest rowniez to, ze zauwazylem na forach, ze kobiety czesto maja zal do ginekologow kobiet, ze ich nie badaja przy zapisywaniu tabsow. No coz nie robia tego, bo nie ma takiej potrzeby , natomiast facet ginekolog nie odmowi sobie, a co :). A to, ze facet ginekolog codziennie przerabia kilkanascie cipek to zaden argument, rownie dobrze moge tlumaczyc mojej kobiecie, ze moje puszczanie sie z dziwkami to nic takiego, bo ow dziwka takich jak ja to ma kilkunastu dziennie i taki popieprzony nie robi na niej zadnego wrazenia, taka ma prace ta dziwka, a w ogole to sie ona nie podniecila wcale, a moje tam pojscie to tak dla zdrowotnosci bo mam temperament i jak sobie nie pobzykam swiezego mieska codziennie to sie moge rozchorowac. A tak a propos medykow w tym tygodniu chyba na tvn style ma byc programik co robia medycy jak sie nudza w szpitalu i sami o tym opowiadaja. Co prawda znany to material ale dla tych co nie ogladali moze otworzyc oczka. Jest tam jeden motyw tyczacy sie poniekad tematu naszych dyskusji. Jak to pielegniarki nie omieszkaja przychodzic do nieprzytomnych pacjentow tylko po to aby obejrzec sobie ich klejnoty. A przeciez widzialy fiutow setki w swojej karierze szpitalnej. I tak samo jest z facetami ginekologami :) jak z tymi pielegniarkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieprzony, kiruje toba zwykla zazdrosc i tyle. zazdroscisz tym facetom,ze moga sobie \"poogladac\" a ty nie i stad ta cala twoja walka. taki troche pies ogrodnika co? ja trzymam sie swojego pogladu i jak narazie nie padlo tu nic, co wskazywaloby na to,ze jestem w bledzie. stanelo na tym,ze przyznalismy sobie racje- ginekolog nie podnieca sie widokami kazdej pacjentki, ale moze zdarzyc sie aka, ktorej widok owszem, sprawi mu przyjemnosc. jesli jednak pozostaje przy tym w pelni profesjonalny, nie wplywa to na jakosc czy wykonanie badania, to sprawa jest ok, nikomu nie dzieje sie krzywda , no procz tez popieprzonemu i facetowi 03 ktorzy tez by tak chcieli a nie moga i dlatego beda obstawac przy usunieciu facetow ginekologow, bo jak oni nie moga to taki gin tez nie i koniec kropka. jesli chodzi o kobiety ginekologow-nie bardzo rozumiem dlaczego uwazasz,ze kobieta lesbijka ktora zostaje ginem aby zostac w stalym kontakcie z \"cipkami\" ktore ja podniecaja czyms sie tu rozni od faceta? to raczej bardziej niebezpieczna sytuacja. dlaczego? ano dlatego,ze u faceta latwiej wylapac, ze jego badanie odbiega od normy, bo jestesmy wtedy mimo wszystko czujniejsi. jesli ktos oczywiscie jest swiadomy pewnych mozliwych zagrozen, nie mowimy tu o tych nieszczesnych pacjentkach ktore poddaja sie wszystkiemu zaciskajac zeby. kiedy bada mnie kobieta latwo trace czujnosc, bo przeciez haslo \"molestowanie przez kobiete\" wywoluje conajwyzej usmiech poblazliwosci. kobiety nie molestuja, nie wykorzystuja usypiajac czujnosc pacjenta, prawda, taka jest opinia? a dlaczego nie? czym rozniloby sie takie molestowanie przez kobiete od tego meskiego? no panowie, jedno i drugie dyktowane \"zlymi\" intencjami, jedno i drugie jest \"zakazane\" w sztuce lekarskiej. wychodzi z was ignorancja, w koncu ilu z was chetnie wyobraziloby sobie maly trojkacik partnerka + dodatkowa kobitka w lozku. to takie erotyczne co? poza tym coz taka lekarka moze wam zagrozic na waszej pozycji, w koncu fiuta nie ma prawda? dlaczego nei interesuje was,ze taka pani doktor moze byc lesbijka profitujaca ze swego zawodu aby sobie \"pomacac\"? jesli obydwoje i mezczyzna i kobieta poprzestaja na tym samym, czyli przeprowadza badanie, moze te 3 sek dluzej, zbadaja piersi a umysl szaleje od erotycznych wizji, no to skoro chodzi wlasnie o te wizje - bo tak ustalilismy, ze chodzi o sam fakt podniecenia sie, no to partnerka jest rownie zagrozona kobieta co mezczyzna. dlaczego wiec nie reagujecie? powiecie moze, ze nie ma dowodow molestowania, nie ma spraw-to wlasnie dlatego,ze kobiety lepiej sie kamufluja, kto bedzie podejzewal o podobne sklonnosci szacowna pania doktor? no wiec, jeszcze raz panowie, o co tak naprawde chodzi? czy nie przypadkiem o zwykla zazdrosc- ja nei moge to jemu tez nie dam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Co do rzekomego znudzenia wykonywana praca. Mam znajomego, handlarza samochodow. W mlodosci byl maniakiem samochodowym, mial tez wcale niezla kolkcje resorakow. Mozna powiedziec, ze terza, skoro ma wlasny komis i pelno samochodow na placu, jego pasja mu spowszednieje. I rzeczywiscie, chlopak z calkowita obojetnoscia podchodzi do wszystkich uzywanych VW, Opli, Toyot czy Renault. Raz na jakis czas zdarzy mu sie jednak kupic, czy sprowadzic jakies full wypas Q7, Touarega, Land Rovera czy beemke 8. Co wtedy robi? Czasami trzyma on te cacka nawet miesiac, zanim sprzeda on nastepnemu klientowi. W tym czasie testuje on je baardzo szczegolowo, potrafi tym pojechac na drugi koniec kraju, zeby pokazac ewentualnemu kupcowi. Mimo, ze samochody mu rzeczywiscie spowszechnialy, mowi, ze zdarzaja sie perelki w jego pracy i za te perelki wlasnie bardzo lubi robic to, czym sie zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian
pracowac całe zycie w nadziei że wpadnie perełka to naiwość. do polskich ginów Jennifer Lopez ani Jessica Alba nie przyjdą, więc na widoki superwypas nie ma co liczyc. a wasze laski - z całym szacunkiem - moze dla was są jakies superekstrazajebiste, ale dla gina - wątpię. ot kolejny towar na warsztacie. nie mówiąc o tym ze każda cipka wygląda tak samo, więc ilez tu się mozna podniecać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ Krystianie, mi się wiele Polek podoba znacznie bardziej, niż wspomniane panie. Nie mogę się więc z Tobą zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Drogi Krystanie jesli twierdzisz, ze kazda cipka wyglada tak samo widocznie nie za wiele widziales tych cipek. Nie dosc, ze kazda zewnetrznie jest inna to wewenatrz rowniez. Jako ginekolog amator i kolekcjoner towarow zaliczylem w swojej karierze i dziewice, blizniaczke,po cesarce i po normalnym porodzie i wszystkie byly inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym Krystianie, nie chodzi o sama ci-kę, ale też o zachowanie kobiety jako całości organizmu w sytuacji obnażenia części intymnych: jedna się rumieni, druga może trochę prowokuje, trzecia jest bardzo naturalna, czwarta bardzo rzeczowa, zupełnie aseksualna w zachowaniu. Masz po prostu całą paletę kobiet, znajdujących się w szczególnym położeniu (dosłownie i przenośnie). I nie wyobrażam sobie, żeby mężczyzna tak całkiem nie czerpał z tego satysfakcji. Dobrze napisał Bywalec, że tu nie chodzi o podniecenie, zakończone orgazmem i ejakulacją, ale satysfakcję z możliwości oglądania i dotykania intymnych części różnych kobiet. To, że jest tu zróżnicowanie psycho-somatyczne to też jest atrakcja właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Krystian, masz racje, jakbym mial czekac cale zycie na perelke, tez bym rzucil taka robote. Zeby bylo zadowolenie z pracy, perelki musza trafiac sie systematycznie (mojemu kumplowi np. fajny samochodzik trafia sie systematycznie raz na ok. 2 tygodnie). Twoj przyklad z aktorkami nie do konca jest trafiony, bo nie chodzi o to przeciez, zeby pacjentka na fotelu odstawiala sztuke teatralna, a wiele kobiet na ulicy ma duzo bardziej rasowa urode niz Jessica Alba czy Cameron Diaz. Dodatkowa kwestia jest przyczyna wyboru takiego wlasnie a nie innego zawodu. Moj kumpel np. od dziecka interesowal sie samochodami, wiec jest teraz handlarzem. Mam duzo znajomych, ktorych pasja w mlodosci byla np. matematyka i dzis pracuja w bankach, mam znajomego, ktorego w mlodosci intersowala bron i jest teraz zawodowym zolnierzem. Ciekawe, jakie przeslanki kieruja ludzmi, ktorzy zdecydowali sie zostac ginekologami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super pytanie Karolku, we Francji ukazała się książka, wspomnienia ginekologa. Nie pamiętam autora, ani tytułu (muszę poszperać). Nie czytałem jej, ale recenzje miała nie najlepsze. Bo właśnie zabrakło w niej m.in. rzetelnego wyjaśnienia pytania, które zadałeś. Facet pisze z góry, jak to przeniknął dusze kobiecą, coś wspomina o zazdrosnych facetach, że oni sobie roją nie wiadomo co. Do tego trochę anegdot. Jedna z internautek skomentowała ją tak: on mnie ostatecznie przekonał, żeby nie chodzić do ginów facetów. To taka dygresja. Wiara pań w aseksualność ginekologa to jest punkt sporny. Bo jeśli kobieta by mi powiedziała muszę iść do niego, bo jest w tym najlepszy, to jeszcze jakoś bym to przełknął. Ale jeżeli mnie będzie przekonywać, jak on jest ponad to, to sorry nie uwierzę. No bo po jaką cholerę został specjalistą od ciała kobiecego, tym ciałem się nie interesując?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi_Fibi
hmmm tak sobie czytam ten topik i się zastanawiam nad waszym problemem panowie.... Ja osobiście chodzę do pani ginekolog, słyszałam, ze jest super specjalistą to do niej chodzę. Znajome są zafascynowane jakim panem ginekologiem a za powód podają to, że jest on bardzo delikatny i miły oraz jest świetnym fachowcem. Nigdy się nie zastanawiałm co o tym mogą sądzić ich męzowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda,ze mnie tez ciekawia powody wyboru takiego a nie innego zawodu np po co ktos chce zostac proktologiem? czy dlatego,ze od dziecka interesowal sie odbytami, jak w przykladzie z samochodami? nie jest to absolutnie przyjemna praca, nawet lekko \"gowniana\" powiedzialabym. w oncu ilu z nas chcialoby ogladac cudze odbyty z np hemoroidami, rozmawiac o kupach, okreznicach itp. czemu ktos mogl wybrac taka specjalizacje i czemu chce pracowac w zawodzie? mysle,ze kazdy ginekolog mialby na podobne pytanie inna odpowiedz. niektorzy moze mowiliby o tym,ze widzieli zapotrzebowanie na rynku na taki zawod, mozna zarobic na zycie, inni opowiedzieliby historie o tym jak ktos z rodziny zmarl np na raka szyjki bo lekarz nie rozpoznal i wzieli sobie za cel uratowac inne pacjentki i oszczedzic komus podobnych cierpien. jeszcze inni mogli byc zainteresowani z powodow takich, ze jest topelna ciekawych przypadkow fascynujaca praca, bo w koncu jest to praca, chociaz wy traktujecie to tak hiper emocjonalnie. moze i sa faceci, ktorzy ida tam zeby \"poogladac\" sobie cipki,ale mysle,ze gdyby nastawienie bylo tylko takei, to szybko odpadliby zorientowawszy sie,ze najczesciej te cipki sa chore i niekoniecznie naleza do modelek i atrakcyjnych kobitek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podaję tytuł i autora wspomnianej książki: Gerard Salama \"Confideces d\'un gynecolgue\". Mimi_Fabi. Masz ładny nick. Słuchaj my faceci tu dużo piszemy, ale zapewniam Cię, że to nie jest jedyny, czy najważniejszy problem, który nas pochłania. Natomiast jest to jednak temat tabu. Poza internetem rozmowy o męskich obawach odnośnie ginekologa nie spotkałem, chyba, że na zasadzie, że to postawa niedojrzała. A jak widzisz, choćby z liczby i rozpiętości pokoleniowej męskich uczestników dyskusji, jest to sprawa poważniejsza, niż by się mogło wydawać. A że poważniejsza, to i dotycząca związku jako całości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi_Fibi
:) generalnie takiego problemu nie mam bo nie mam faceta. Lecz często spotykam się z innymi lekarzami [też mężczyznami], którzy są dla mnie bardzo mili i kulturalniej a jeden bardzo szarmancki. To miłe gdy jest się traktowany z szacunkiem. Upss trochę odbiegam od tematu. Wracając do tematu dlaczego ten a nie inny zawód. Mam znajomego, który od pierwszej klasy liceum, powtarzał ciągle w kółko, że chce isć na medycynę i zostać neurochirurgiem bo chce robić operacje na otwartym mózgu. Inny kolega odwrotnie na pytanie kim nie chciał by na pewno zostać odpowiedział: Ginekologiem, powód: Nie chce oglądać raka macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Mimi_Fibi To naprawde bardzo mile, kiedy jest sie traktowanym z szacunkiem i gdy ludzie z ktorymi przebywasz sa wobec Ciebie szarmanccy lub po prostu bardzo przyjacielscy. Dziwnym trafem odbieramy takie zachowania w zupelnie rozny sposob, jesli osoba zachowujaca sie w ten sposob ma inna plec niz nasza. I nie mowie tu o zadnych podtekstach. Ja po prostu wole byc obslugiwany przez sympatyczna ekspedientke niz sympatycznego ekspedienta, wole zeby o moja fryzyre dbala sympatyczna fryzjerka niz sympatyczny fryzjer, wole byc w samolocie obslugiwany przez ladna stuardesse niz seksownego stuarda, wreszcie na dyskotece wole tanczyc nawet ze srednio seksowna kobieta niz najprzystojniejszym na sali facetem. Lekarzy tez wole kobiety, choc jesli chodzi o profesjonalizm to nie zauwazylem jak dotad zadnej preferencji zwiazanej z plcia, lekarze obojga plci mogliby byc zarowno super profesjonalistami, ja tez paskudnymi konowalami. Z tego powodu rozumiem tez doskonale, dlaczego kobiety preferuja ginekologow mezczyzn. Ci wydaja im sie po prostu lepsi, delikatniejsi, czulsi, bardziej wrazliwi tylko dlatego, ze sa reprezentantami innej plci. To jednak nie ma zadnego zwiazku z profesjonalizmem, czy prawdziwymi umiejetnosciami lekarza. Czesto tacy mili i slodcy lekarze okazuja sie byc nic nie umiejacymi dupkami lub wyciagaczami kasy pod pretekstem rzekomych nadzerek (choc prawde mowiac, kobiety lekarze wcale nie musza byc pod tym wzgledem lepsze). Mnie najbardziej jak dotad przekonuje argumentacja Papuzanki, ktora, jesli ja dobrze rozumiem, twierdzi, ze kobieta to nie paczek, czy samochod, nad ktorym mezczyzna ma wladze, kobieta ma wlasna wole i wolnosc wyboru i nikt nie ma prawa narzucac jej ten a nie inny wybor (nie tylko odnosnie lekarza, ale takze np. tego gdzie i z kim np. zje dzisiaj kolacje). Jest to bardzo sensowna argumentacja, z ktora jednak mozna sie nie zgodzic, twierdzac ze prawo wolnego wyboru powinno byc ograniczone w zwiazku dwojga ludzi (inaczej mezczyzna, korzystajac z tego prawa moglby np. raz na miesiac urzadzac sobie skok w bok, bo on by chcial inaczej). Prawda jest taka, ze ok. 90% mezczyzn przeszkadza to, ze jego partnerka regularnie obmacywana jest przez obcego faceta, ale prawda jest tez taka, ze ok. 90% kobiet przeszkadza to, ze ich partner nigdy nie chce myc naczyn po wspolnym obiedzie, ma wstret do odkurzania i nie poswieca im tyle czasu ile by sobie zyczyly. Jak napisala Papuzanka zycie jest skomplikowane, wszystko zalezy od ulozenia sobie zycia w zwiazku. Kobiety dla ktorych wizyta u faceta ginekologa jest czyms okropnie waznym nigdy nie zwiaza sie ponadprzecietnie zazdrosnym facetem, a poszukaja kogos o nieco wyzszym wspolczynniku tolerancji. Z kolei taki ponadprzecietnie zazdrosny facet, ktoremu uda sie przekonac swoja partnerke do ginekologa kobiety, pewnie w zamian bedzie przez nia zmuszony do rezygnacji np. ze wspolnych popijaw z kolegami w piatek po pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porobiłem literówki w tytule ksiązki: \"Confidences d\'un gynecologue\" powinno być. Do uwag Karolka, pod którymi się podpisuję, dodam jeszcze to, że dla mężczyzny jest czasem po prostu za duży rozziew między oczekiwaniem kobiety, że będzie ją traktował jako tę jedyną, że będzie się nią zachwycał, np. bez inspiracji w pornografii, czy natrętynym oglądaniu się za innymi kobietami a faktem, że w związku z koniecznością przebadania się ginekologicznego partnerki jego prawa wyłączności do jej intymnych miejsc zostają zredukowane niemal do zera. Jeśli jesteś moją kobietą, to bądź nią faktycznie, a nie tylko konwencjonalnie. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że to się da zrobić, żeby trwać w wierności, ale facet musi mieć zapewnione minimum spokoju w delikatnych dla niego sprawach. A dla częsci z nas taką sprawą jest właśnie płeć ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian
jestem lekarzem ginekologiem, mam 36 lat wiec jestem dość młody, obecnie żonaty, ale doświadczeń damsko-męskich miałem dośc sporo - jaka reklama mi wyszła! :) NIE MAM satysfakcji seksualnej z badania moich pacjentek. mam za to dużą satysfakcję finansową i nie ukrywam że to był jeden z ważniejszych moich powodów wybrania tego a nie innego zawodu. na początku przy badaniach pacjentek byłem - o dziwo - nie podniecony, a skrępowany. dlatego że nie przywykłem do oglądania stref intymnych kobiet ZUPEŁNIE mi obojetnych. a moje pacjentki są mi obojętne jako osoby, traktuję je jako przypadki chorobowe - nie podziwiam długich blond włosów mojej pacjentki ani jej długich nóg, tylko ułożenie i czystośc szyjki jej macicy. szalenie seksualne, o taaaaaaaak.... a obecnie zobojętniały mi wszystkie cipki, poza cipką mojej żony :) tak więc panowie - skończcie swoje urojenia. cały ten temat wziął się z - jak to ktos niedawno zaznaczył - fantazji seksualnych osób nieświadomych całej oprawy zawodowej takich badań. i jest po prostu bzdurą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Ginekolog , ktory twierdzil pare wpisow temu, ze wszystkie cipki sa takie same ;). a to dobre. Niech glos w tej sprawie zabierze Bywalec ginekolog amator z zamilowania i hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Niclasie jak zwykle Twoje uwagi godne uwagi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Krystianie to nie chodzi o satysfakcje stircte seksualna. Ale o dominacje. Przyznaj sie, ze masz poczucie wladzy i zadowolenia, ze przychodza do Ciebie bez potrzeby i rozkladaja nozki i jeszcze za to placa ;). Badz mezczyzna i powiedz prawde. Twoja zona tego nie widzi :). A ze badajac swoja pierwsza pacjentke czules sie troche niepewnie to nie argument na to, ze Cie to nie kreci. Ja tez jak sie pierwszy raz dobieralem do panienki mialem stresa ale jednak ciag na bzykanko byl. Wiec Ty mi tu wierszy nie recytuj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o boze, tez-popieprzony, czemu nie uznajesz,ze ktos moze miec inne zdanie od ciebie? wszystkich wrzucasz do jednego wora \"my faceci\" \"wy kobiety\". a tak nie jest! mamy inne poglady co wynika czasem z naszego wychowania, kultury w jakiej zyjemy, czasem dlatego,ze my sami ksztaltujemy swoja osobowosc i zachowania w takim kierunku. uparles sie, ze wszyscy musza odczuwac w ten sam sposob, ciebie wyraznie kreca fantazje ginekologiczne i wlasnie ta wladza jak wydaje ci sie mial bys nad kobieta, ale czy naprawde wszystkich absolutnie facetow musi to krecic? a co z tymi co chodza do domin bo lubia byc podnozkiem kobiety? i znow- czy nawet jesli jakiegos faceta to kreci, ale nie wplywa to na jego profesjonalizm i jakosc badania to ma to jakies znaczenie? znow pies ogrodnika- do mnie nie przychodza i nie rozkladaja nog i nie mam nad nimi tej wladzy, to dlaczego inny mialby miec lepiej. jak dziecko, sorry ,ale jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Spoko do mnie przychodza i rozkladaja nogi i same laseczki, takze na prawde nie zazdroszcze, tym bardziej, ze napisalem wczesniej, ze nie chcialbym byc ginekologiem jakbym chcial nim byc to bym byl. A Ty czemu nie mozesz pojac, ze nie wszyscy maja takie poglady jak Ty ? No kurde czemu ? I czemu sie uparlas, ze wszyscy musza odczuwac w Twoj sposob ? I juz wez przestan z tym profesjonalizmem i jakoscia badania bo to smieszne jest. Nie jest to operacja na otwartym mozgu ani nawet na otwartym sercu. Jedno z prostrzych lopatolologicznych badan, co to kretyn by zrobil pokazujac mu raz jak to zrobic.W niektorych krajach robi je lekarz rodzinny. Na prawde jest to jedno z najprostrzych badan o poziomie skomplikowania wycisniecia syfa z nosa. A Ty ciagle pierdzielisz jak nakrecona o profesjonalizmie i bla bla bla. Poza tym pokaz mi choc moje jedno zdanie, w ktorym twierdze, ze niby glosze idee zabraniania wykonywania zawodu ginekologa przez faceta ? Ani razu takiego czegos nie stwierdzilem. Wiec przestan polemizowac sama ze soba tylko zacznij z moimi pogladami, a nie z Twoimi fantazjami na temat moich pogladow. Jestem calkowicie za facetami ginekologami, bo co by zrobily bidulki, ktore nie maja facetow z jajami, a tak maja swoje 15 minut sponiewierania i niech sobie maja :), nie moj interes kto Ci w cipce majstruje. Natomiast moj interes jest kto mojej lubej majstruje. Ot i cala filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian
tak, popieprzony, wszystkie cipki są takie same. mnie jako lekarzowi nie robią one róznicy. a Bywalca nie mam co pytać bo taki z niego ginekolog jak z Ciebie. samo określenie "ginekolog amator z zamiłowania i hobby" jest śmiechu warte. napisalibyście sobie po prostu "stuprocentowe samce i ruchacze", mialoby to przynajmniej COŚ wspólnego z prawdą. a tak? Ty ze swoimi głupimi poglądami na temat profilaktyki twierdzisz ze się ginekologią interesujesz? gdybyś wiedział ile schorzen, czesto bardzo powaznych, jest wylapywanych na rutynowych kontrolach okresowych, tobys takich glupot nie gadal. samymi tymi twierdzeniami dobitnie udowadniasz ze na ginekologii się NIE ZNASZ. nie mam uczuc dominacyjnych podczas badania pacjentek. dla mnie ginekologia to praca, za którą mi płacą i którą musze dobrze wykonać, o ile chcę mieć jeszcze pacjentki. budzi we mnie takie same emocje co w mojej żonie-dentystce budzą rozdziawione do leczenia zęby. zaglądam, sprawdzam, leczę, dziękuję, do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez popieprzony - ale probujesz wmowic np krystianowi,ze jako mezczyzna na pewno odczuwa przyjemnosc z tej wladzy jaka ma. a dlaczego? bo zalozyles ze "pkazdy facet tak ma" a ja mowie - nie, nie kazdy. i to ci uswiadamiam. druga sprawa a propos profesjonalizmu. czytaj ze zrozumeiniem bo znow ci nie wyszlo jak z tym linkiem co to krzyczales, ze w ciazy nie trzeba sie badac i oto dowod a na koncu jak byk lekarz mowil ze wystarczy jedna wizyta w miesiacu. w tym kontekscie chodzilo mi o to,ze profesjonalny lekarz nie jest rozproszony tym swoim stanem podekscytowania, jaki usilujesz nam wmowic, odczuwa kazdy prawdziwy facet. pozostaje profesjonalny tzn wykonuje badanie jak nalezy, nie trzesa mu sie rece, nie jest nnieuwazny, nie przedluza badania zeby sobie "pomacac". o to mi chodzi. jesli wiec nie przeszkadza to postanowieniu trafnej diagnozy to o co ci chodzi? zazdroscisz lekarzowi?? co do prostoty badania- nie bede z toba dyskutowac, bo sie na tym nie znasz. co zreszta pokazales niektorymi wypowiedziami.wiemy juz jaka masz opinie o badaniach kontrolnych i lekarzach wiec sobie daruje tlumaczenie pewnych spraw. szkoda czasu. co do twojego przykladu,ze w niektorych krajach wykonuja takie badania lekarze ogolni- owszem , sama w takim kraju mieszkalam, a wiesz dlaczego wykonywali takie badania lekarze domowi? bo nie ma wystarczajaco duzo specjalistow. na wizyte umawiasz sie z 3 miechami wyprzedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
wielkie dzieki za Twoja wypowiedz. Wybacz jednak, ale argumentacje ze zobojetnialy Ci WSZYSTKIE cipki z wyjatkiem cipki Twojej zony traktuje podobnie jak zapewnienia bankierow, ze kompletnie NIC nie zarobili na ostatniej bance w kredytach hipotecznych. Wierze, ze jestes profesjonalista (generalnie dziele facetow na tych co zostali nimi dla kasy, szczerze sie do tego przyznaja i do nich mozna miec prawie pelne zaufanie oraz na tych, co zrobili to z obsesji powodowanej m.in. rowniez niesmialoscia w zwyklych kontaktach miedzyludzkich - ci moga byc rzeczywiscie grozni), pewnie jestes bardzo dobry w tym co robisz, masz wiele wdziecznych pacjentek itp. Jak dla mnie to spokojnie moge Cie polecic www., Papuzance, Betoniarce, .... Mini_Maxi i pewnie 1000 innych forumowiczek. Odpowiedz tylko na 1 pytanie: Dlaczego to Ty badasz swoja zone, a nie np. Twoj dobry kolega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian
niespodzianka. nie badam mojej żony. chodziła do pana doktora, który jednakże skończył praktykowac, obecnie chodzi do pani doktor. wybór dokonany pod kątem szerokiego wywiadu środowiskowego. mojej matki też nie badam. mojej corki jak dorośnie tez badać nie będę, to już postanowione. wlasnie dlatego że to są dla mnie okazy wyjątkowe. cała reszta - bez różnicy dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu się stary zdradziłeś, że jesteś normalnym facetem. I kobiety które do Ciebie przychodzą tak naprawdę nie są dla Ciebie obojętne. Gdybyś wchodząc do gabinetu jak to dziewczyny tutaj mówią był tylko lekarzem i nikim więcej to co za różnica kto byłby Twoją pacjentką? Jakie znaczenia miałoby to dla Ciebie czy to Twoja córka czy matka..przecież to TYLKO kolejna pacjentka. Wiem nawet co mi na to odpowiesz..ale nie uprzedzajmy faktów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×