Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarodziejski czajniczek

Moje Własne Zaręczyny

Polecane posty

na imię mu Irys bo tak Polacy niekiedy nazywają Irlandczyków:D Mruczka już mamy jednego w rodzinie, choć Irys też załuguje w pełni na to imię, jak włączy sonary to łóżko drży;) Z ciekawszych hobby Irysa należy wymienić spanie na dachu mercedesa kabrioleta sąsiada, aż się dziwię że go nie przegania:) Kotki z fotek są śliczne, takie pręgaski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Bella
Haha może jak chłopakowi kupię kota, to się oświadczy? On uwieeeelbia koty :) ja trochę mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrusio, mail poszedl. janeczka to sliczne imie, moja mama tak ma :) i tak jeszcze w temacie kotkowym, to my mamy kumpla, ktory tez kotki uwielbia i ma dwa swoje, ale wychodzace. obiecal, ze gdybysmy my mieli i zdazyl sie wyjazd, to na tydzien mzoe sie do nas wprowadzic. "byle byl internet i zapas coli" :D ale z nim to tez moze byc roznie, bo mozemy wyjezdzac w tym samym czasie. albo np. tak jak teraz sie zapowiada - my z moim M i jego rodzicami w swieta do sylwka na narty jedziemy... i komu ja kotka zwale na glowe w takim goracym okresie? nic, tylko hotel... a hotel to lekko 50/doba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tequilka, dokładnie, ale kurde jak kotka mieć będziemy to wtedy będziemy się zastanawiać, bo tak nigdy nam nie będzie dane mieć milusińskiego mruczysława :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze możecie podrzucić do mnie jak już wrócę do Polski:) tylko do Krakowa będziecie mieć trochę daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
achajka, kocham Kraków!!!!! muszę to wykrzyczeć, bo każdy mi się dziwi, że tyle jeżdżę po świecie i nie zakochałam się bardziej w jakiejś innej krainie, mieścinie czy wiosce a ja kocham nasz Polski Kraków, całym sercem!! zazdroszczę Ci, że tam mieszkasz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
La Bella, na pewno oszaleje ze szczescia :) trelka, masz racje absolutna. moja mama mowi to samo - ze jesli tak bardzo chce, to juz dawno powinnam sie zatroszczyc o kota. achajka, do krakowa z wawy mam mniej wiecej tyle, co do rodzicow. kiedy wracasz? :->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze z rok, półtorej pomieszkam w krainie deszczowców, myśleliśmy żeby zjechać na Boże Narodzenie w przyszłym roku, ale póki co nic nie jest ustalone konkretnie. Mieszkanie mi teraz jesienia oddają, muszę jeszcze odłożyć na wykończeniówkę, a wszystko jest tak koszmarnie drogie... mój M namawia mnie na Wrocław i okolice, muszę go jakoś przekonac do Krakowa, bo dla mnie to też najpiękniejsze miasto, Dublin się nie umywa. Myślałam ze Warszawiacy nie lubią Krakusów, a tu niespodzianka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, tak a propos naszego glownego topiku, wlasnie mam na gg tego kumpla od kota (mega fajny;) ), tak sobie gawedzimy miedzy innymi o tym, ze siedze na kafe i gadam o kotach i o tym, ze jego psiak szczeka pod oknemi na pewno spiewa mu serenady, tylko on sobie z tego nie zdaje sprawy i nagle maciek wysyla mi to: http://xkcd.com/159/ loool, myslalam, ze juz mnie namierzyl. :D ale by byl wstyd :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
achajka, kocham ludzi i kocham miasto, nie sądzę abym była wyjątkiem ;) przyznaję rację! mamy mieszkanie, ale trzeba je jakoś umeblować a rzeczy są tak masakrycznie drogie, że ja tylko włosy z głowy sobie rwę, zastanawiałam się nawet nad zrezygnowaniem z wyprawy po Japonii, ale chłop mi to wybił z głowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Bella
Achajko, problem wlaśnie w tym, ze mieszkamy w bloku i boję się czy takie warunki są dla kotka odpowiednie. Wychowałam się w domu z dużym ogrodem i odkąd pamiętam, to zawsze mieliśmy koty. Miały takie specjalne wejscie do domu (prawie jak na amerykanskim filmach;). Za dnia spaly w fotelu a wieczorem wyruszaly na polowanie. Nie chcę tłamsić osobowosci kota :) jego chęci skakania po płotkach, drzewkach i wszystkim czym sie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Bella
I też kocham Kraków :) tylko gołębie mnie codzień od 5 rano w nim budzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
La Bella zdrowe myślenie, dlatego nigdy nie chciałam mieć psa, bo twierdziłam, że strasznie w blokach się męczą, to trochę egoistyczne, że przygarniamy takie zwierzaki, u których w naturze leży skakanie po płotach, polowanie na myszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
La Bella, moj facet tez ma takie opory - ze to tlamsi kota, ze nie jest naturalne i tak dalej. ale jest masa kotkow tzw. nie wychodzacych i chyba sa szczesliwe. no bo jak takiego cennego persa np. wypuscic na panienki? ;) kotu w gruncie rzeczy nie potrzeba nie wiadomo ile przestrzeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Bella
No wlasnie moja mama ma od roku persa (myslala, ze to bedzie wlasnie taki potulny kociak- spioch:) a tu niespodzianka! To wlasnie on za dnia spi w fotelu ,a noca sie wymyka ( specjalnie dla niego trzeba bylo zamontowac drabinkę prowadzaca z balkonu do ogrodu). I jak tu ufac kociej naturze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Bella
Hahaha :) ale obiecałam mężczyźnie, ze jak kupimy sobie wymarzony domek, to bedziemy miec kota i psa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczcie to, prawdziwa natura kota:) http://www.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo00Q trele - morele: jedź do Japonii, na mieszkanie zawsze się znajdzie kasa a taki wyjazd jak odwołasz to przejdzie ci koło nosa. Nie musisz przecież mieć od razu wszystkich sprzętów, w ostateczności da się spać nawet i na materacu a za meble mogą robić pudła;) OK, może to wersja ekstremalna, ale pomału się urządzisz... La bella: zgadzam się że dla kota jest najlepiej jeśli może chodzić wolno, mój kocur w dzień wychodzi z domu a wieczorem wraca. Mam też obawy jak przyzwyczai sie do bloku, bo jednak teraz mieszkam w domku i w zadupiastej okolicy, niby to Dublin a tak naprawdę wieś. Dobrze że mam mieszkanie na parterze, może będę go wypuszczać? nie wiem jeszcze, poszukam opinii ludzi, którzy mają koty w blokach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Bella
Achajka :) to ulubiony filmik mojego chlopaka hahah Trele: oczywscie! Nie wymyslaj, do Japoni i tyle! :) A ja... oglądam pierścionki, robicie też tak?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że dla zwierzaka mieszkanie w bloku może być męką, ale jakbym nie przygarnęła Irysa to by nadal sypiał pod samochodami... w ostateczności wywiozę go na wieś do rodziców, tyle że ich kotka może to ciężko przeżyć bo to konkurencja do michy i głaskania a ona jest rozpieszczona na maksa:) Planuję go wykastrować, zobaczymy czy to zmieni jego charakterek... Ja czasem oglądam sukienki, nawet udało mi się jedną śliczna wypatrzeć dla mojej współlokatorki, która jest już zaręczona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trelka, achajka ma racje z ta japonia. to jest lifetime experience :) my tez sie teraz urzadzamy na nowym mieszkaniu (wynajmujemy,ale calkiem puste, bez mebli), rzucilismy sie na lozko, szafe, stol z krzeslami... a to, co sie nie pomiescilo, trzymam w ladnych kartonach :) achajka, znam simon's cat'a :) mam w subskrypcjach. super jest. a znacie dziewczyny te strone: http://icanhascheezburger.com ? ja ja uwielbiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ja tez ogladam i pierscionki (obecnie duuuzo mniej), i sukienki. zwlaszcza, ze moj mlodszy brat sie zareczyl niedawno, wiec ogladamy troche razem z jego narzeczona, jak jestesmy na gg. sukienunie juz mi sie rozne podobaly - od takich celtyckich, poprzez te z 'epoki', po takie a'la disneyowska ksiezniczka. :) obecnie jestem na etapie sukienek w stylu empire :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się podobaja bardziej klasyczne, coś w ten deseń tylko większy brylant i mniejsze uchwyty: http://www.wec.com.pl/Pierscionki/Pierscionek-z-brylantem-marki-Gorecki-GP-119B-0-12-kr-J-Si-p865.html w sumie to mogłabym mieć i cyrkonie, różnica i tak niewielka:) moja koleżanka dostała pierścionek z ogromnym brylantem, owszem piękny ale bałabym się go nosić bo kosztował 2500 euro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×