problem z zajściem w drugą ciążę

Kurcze ja tez mam obawy przed ta grypą juz sama nie wiem czy rzeczywiście tak napędzają panikę czy rzeczywiście coś na rzeczy jest..... Tłumaczę sobie że zawsze powikłania pogrypowe były niebezpieczne.Osobiście tego doświadczyłam prawie 9 lat temu jak sobie zlekceważyłam grypę zamiast wyleżeć w łóżku to ważniejsze były imprezki do tego wyletniona.Leżałam potem dwa tygodnie na zapalenie osierdzia. Na razie łykamy rodzinnie witaminę C.

Idę szykować jakiś obiadek. A wczoraj u syna w grupie taka dziewczynka dostała wysokiej gorączki (oczywiście po tel. mama po nią przyszła) i albo jakiś wirusik albo ta ospa.Nic tylko czekać.

kikikiki- STO LAT KOCHANA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

to znowu ja :-) kikikiki - wszystkiego co najlepsze!! spełnienia marzeń! pola - moje gratulacje!!!!! oby tak dalej, ale jak piszesz, pewnie to tylko formalność i niedługo bedzie już po stresach! powodzenia!! a potem wracaj do nas! nuska - tez wielokrotnie się zastanawiałam czy zas media szukają pretekstu do wzniecania paniki, robią widły z igły ale kurczę statystyki mówia same za siebie... i te zgony, codziennie ktoś od paru dni :-( dlatego zaczynam panikować... eviczko - teraz to dziękuję bogu za każdy dzień jak rano wstaję że czuję się dobrze, że jeszcze nic nie załapałam i moja rodzina też ... takie mam myśli codziennie normalnie... kisa - trzymam kciuki żeby choróbsko wreszcie poszło sobie precz i żebyś mogła troszkę odsapnąć!

mAAm - a Tobie to się wydaje że zgarnęłaś stronke to urlop Ci się należy?? gdzie się podziewasz?? ;-) co do łóżeczka to może pomyslicie że jestem nienormalna ale .... właśnie kupiłam drewniane z drewexu. bo była okazja, babka sprzedawała za 50zł we wsi obok prawie. dlatego tak tanio bo zależało jej na pozbyciu się i tylko był odbiór osobisty. a materacyk ja mam b. porządny, po synku, zadbany, zawsze ceratka na nim była, nigdy nie zmoczony. a turystyczne i tak nam sie przyda bo mieszkam w domku jak wiecie więc bedzie jak znalazł. poza tym na jakiekolwiek wyjazdy sie przyda. ale ulga, mówię wam. strasznie mnie ta sytuacja przybijała od wczoraj. biedny mój mężuś tylko bo ma kupe roboty ostatnio a jeszcze wczoraj specjalnie jechał po to turystyczne. no ale on sam nie był do niego wczoraj przekonany...

Kropka ja mam taki kojec dla Doni też z Graco.Mam dom piętrowy to dla mnie jak znalazł bo łóżeczko mam na górze a kojec na dole.Jak robię coś w kuchni to przewożę do kuchni i mam małą przy sobie. Jak zrobi się ciepło to mała już będzie siedziała i będą mogła to łóżeczko postawić w ogrodzie. Ja jestem zadowolona a to ze materac twardy to w sumie mówią że to dobre dla dziecka. Powodzenia życzę w składaniu i rozkładaniu bo my naprawdę bardzo długo go rozpracowaliśmy. Jak go rozłożyliśmy to bym problem ze złożeniem he he. Teraz stoi cały czas rozłożone. Myślę że to fajne rozwiązanie bo dzidzi nie ucieknie a może się w nim fajnie bawić. Pozdrawiam wszystkie Kobietki topikowe.

nuska - mój mąż już opanował do perfekcji to łóżeczko ;-) mi by to zajęło pewnie z tydzień ale on ma straszną smykałke do takich rzeczy... to łóżeczko było w tak kiepskim stanie (brud, papierosy) że jak tylko mąż je przywiózł, od razu najpierw rozłożył żeby sprawdzić co i jak a potem porozkładał na części pierwsze - żeby wyprać, powyciągał wszystkie rurki co się dały, żeby został sam materiał, co się dało to do pralki a co nie - do wanny, moczenie i szorowanie. potem składanie, a raczej rozkładanie i suszenie. opracowanie tego łóżeczka (bez instrukcji bo nie ma, łóżeczko przysłane ze Stanów) zajęło mu dosłownie jakieś 5 minut. a co, pochwalę się mężem (a raczej oddam mu pokłon ;-) )

albo oddam mu ukłon jak kto woli ;-) mAAm - a Ty co/?!!

Witam kochane :) Ja dzisiaj padnięta jestem spała bym i spała zresztą mój syncio też :) dzisiaj miała wycieczke do redakcji super ekspresu ale obydwoje budzika nie słyszelismy i o 10.00 wstalismy więc go nie było i w domku kompa okupywał :O więc nie miałam nawet jak kliknąć a i wycieczka się okazała do bani bo jakies zdjęcia gołych bab pokazywali dziecią więc nic nie stracił :) ogólnie to powiem wam że boję się czy rota nie dostaję :o Na sniadanko zjadłam jajco na twardo pomidorka i ogóra małosolnego i od tej pory mdli mnie i mdli :( zjadłam troche zupy i to samo mdli mnie i mdli :( boje się czy to nie ten rota chrzaniony bo sporo osób teraz choruje :o 2 stacje metra odemnie zamkneli 2 przeczkola bo swińska się przytrafiła :o normalnie mam już dośc tych doniesień o swińskiej niech do innej dzielnicy sie wyniesie :p ...nie ale tak serio panika , paniką ale nigdy nic nie wiadomo :o POLA- kotek witaj ale teskniałam już za tobą GRATULUJĘ kochana zdanego egzaminku ,a za reszte kciukasy zaciskam na dal :) I super że już fundamęciki są :) Pochwal się kochana i foteczki wklej :)I pisz jak tylko będziesz mogła KIKI-100 lat 100 lat wszystkiego naj, naj i przedewszystkim II kreseczek :D mam nadzieje że męzuś się spisze i da Ci taki cudny prezent KISA- dużo zdróweczka dla KINGUSI i MARTUSI EVIKA- powiem ci że mnie samą zaskoczył ten artykuł a jeszcze bardziej wiadomosci jak je usłyszałam :o Na całe szczęscie jest dużo fajnych spacerówek do wyboru KROPKA- nocny marku :D co do wyrka turystycznego ja miałam chicco i byłam zadowolona co prawda używałam go tylko jak młody nocował np. u tesciów czy moich rodziców lub na mazurach co do materazca to myśle że zawsze możesz dokupić sobie sam materac taki jaki ci odpowiada :) I popieram NUSKE że to swietne rozwiązanie bo zawesze do ogrodu można sobie wstawić i dzieciaczek spi na powietrzu :) Ja tak robiłam :) Proszę gościa w brzuszku ucałować od ciotki :) NUSKA- co do ospy to może i lepiej jak by Dawidek teraz złapał bo zawsze czym miejszy tym delikatniej przechodzi :) Mój złapał na wakacjach w swoje 4 urodziny i miała 3 krostki na czole i 8 na brzuszku i 2 na plecach i cała ospa :) zero sladów :) Wiadomo że gorzej że jest Dominika taka malutaka ,ale z drugiej strony też nie jest powiedziane że ją musi złapać .Więc głowa do góry JULY- jak Antos ?? Mam nadzieje że już lepiej się czuje :) Zdrówka mu życzę MAGDALENKA- co tam u ciebie odezwij się jakoś kotek MULAN- łobuzico kliknij !!!!!

KROPKA- no własnie jestem :D

cześć, jestem kolezanką MAAm , staram się o dzidziusia od kwietnia, nie mam jeszcze dzieci i juz nie moge się doczekać... ale w moim przypadku to nie takie proste jak widać.... Jeśli mnie przyjmniecie do siebie to chętnie do Was dołącze... Buziaki

witaj donia na naszym szczęśliwym topiku :-) zapraszamy. mAAm - dobrze że się odezwałaś bo już chciałam zgłosić twoje zaginięcie. niedobrze że sie tak kiepsko czujesz. daj znać jak będzie dalej. mnie dzisiaj normalnie ścięło. zemdliło mnie tak strasznie, że dwie godziny dochodziłam do siebie ale już ok. a teraz normalnie padam... na nic nie mam siły ostatnio dziewczynki, nic mi się nie chce. wszystko robię z musu. dobranoc Wam! do jutra!

WItajcie kochane moje! Ja już w pracy, więc obowiązkowo od samego rana częstuję Was kawką :) Witaj Donia :) Zobaczysz nasz topik jest szczęśliwy i chętnie Cię do nas przyjmiemy :) Kropeczko - jak synek? Jak Ty się czujesz? Masz już wszystko przygotowane na godzinę "zero" ? mAAm - kochana witaj :) Jak dziś Twoje samopoczucie? Ja też obawiam się bardzo tej świńskiej grypy i powiem Ci że wczoraj byłam u nas w mieście, zaszłam do dziecinnego sklepu z zabawkami i odzieżą lda dzieci. Chciałam kupić kilka rzeczy dla Bartusia i Oli i w pewnym momencie jak zobaczyłam, że sprzedawczyni stoi za ladą chora, smarkająca, kaszląca i opowiada na cały sklep innym, że ma temperaturę, że u niej w domu cała rodzina chora na jakiś grypowy wirus, to jak ja dałam nogę z tego sklepu, to tyle mnie tam widziano. Ech, chyba panika zaczyna mi się udzielać. A swoją drogą to trochę nierozsądne, aby przychodzić tak bardzo chorej - do pracy i zarażać innych, często przecież do tego sklepu przychodzą kobiety w ciąży lub z malutkimi dziećmi. Ech, szkoda gadać :( Całuję wszystkie kobietki :)

HEJ KOCHANE :) Ja ślę narazie buziaka bo mężuś jeszcze w domku jestem od 10.00 buziaki DONIA- witaj kochana :D Az mi się gębka od ucha do ucha ucieszyła jak cię zobaczyłam dla wszystkich!!!

Dzien doberek wszystkim:) Ja dzis o 7 ran wstałam i chłopaków wysłałam i zaraz do papierów siadam:( kiki-wszystkiego naj naj lepszego:) mAAm-foteczki, moze przyszłym tyg na picassa uda mi sie wrzucic to ci link przesle a jak nie to na NS cos wrzuce,na razie mam w aparacie. witaj Donia:) ty od kwietnia tego roku a np ja od półtora roku i za kazdym razem pudło. Ale powli zaczynam przyzwyczajac sie do mysli ze nic z tego moze nie byc i tak jest łatwiej. Chociaz nadzieja umiera ostatnia na szczescie.Jak ma byc dzidzia to bedzie,a jak nie to nie. Uda wam sie,to dopiero parę miesięcy:) Pozdrawiam wszystkie i zdrowka dla was i dzieciaczków:D

witam dziewczynki u mnie to tak sobie jestem troche zla bo moj m bedzie jechal do pracy na wyjazd i bedzie wraca ć na weekend wiec troche dupa jak bediemy sie starac mam miec monitorig a jego nie bedzie nie wiem poprostu :(:(:( @ mam dostac do niedzieli nadzieji nie mam bo juz nawet dostalam krosty zawsze przed @ mi wychodzą takze staranka bedą na nowo ale chyba z sąsiadem bo mezulka bedzie brak przeciz nie przyjedzie z poznania na przytulanki wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr taka jestem wkurzona ze brak słow blueberry nie moge ci pomoc bo nie brałam castagnus wiec niewiem :) kikiki WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO SPEŁNIENI A MARZEŃ :):):):):) donia1 bardzo milo ze do nas nap[isalaś w grupie razniej i fajnie ze jesteś kolezanką maam WITAMY WITAMY WITAMY WITAMY :):):):) co u ciebie nie jest takie proste opisz nam trosze jak to u ciebie WIATM RESZTE DZIEWCZYNEK I SLE BUZIOLKI

to ja magdalena28 sprawdzam moj nowy nick

hihihihihihi stronki nie chcialam zgarnąc nowym nickiem

HEJ lASKI ! Madziorek łobuzico:P Zgarnęłas stronke hehhehe Gratulacje! Evika dzięki za kawke pyycha Maam czekamy na Ciebie Pola powodzenia w papierach. Trzymam kciuki. Donia witaj. Dobrze ze tu jestes :) dziewczyny spałam dzisiaj w koncu!!! Dziewczynki lepiej sie czują. Nareszcie! Całuje ze wszystkich sił

kisa - to super, że pospałaś dzisiaj, to znaczy chyba że choróbsko mija. wogóle dzień jest wtedy lepszy... a ja ostatnio śpię tylko co którąś noc bo mnie wszystkie kości bolą. ale nie na chorobę, tylko jak długo leżę. bolą mnie całe plecy, żebra, boki, już nie wiem jaka pozycję mam przyjąć żeby mnie nie bolało. bardzo dziwny objaw poprzednio tego wcale nie miałam.... Eviczko - jakaś niepowazna kobieta w tym sklepie! wogóle jestem w szoku że ktokolwiek tam robił zakupy. ja też bym wiała gdzie pieprz rośnie! i wogóle to się strasznie cieszę że sobie wszystko szybciej pokupowałam, naszykowałam, bo teraz raz że ta grypa a dwa że po prostu sił ani chęci nie mam... cokolwiek zrobić to taki wysiłek teraz.... a wyglądam jak bania u cygana :-D i dziękuję Ci że pytasz, synek na razie w porządku (tfu tfu), chodzi na zabiegi rehabilitacyjne (jakieś naświetlania, grota solna, gimnastyka, pole magnetyczne itp) i mam ogromną nadzieję że było warto na te zabiegi zaczekać, wziąć ten antybiotyk, że mu to cos pomoże.... w sobotę teraz teściową zamienia mąż a ja tylko w odwiedzinki.... i obym przez ten tydzień nie urodziła jak męża nie będzie :-) a co do mojego samopoczucia to jak pisałam wyżej, ale i tak nie narzekam, bo naprawdę w poprzedniej ciąży było o wiele gorzej. wysiadał mi kręgosłup i strasznie się czułam a teraz nic! przypuszczam, że to przez spanie na materacu dmuchanym. naprawdę polecam ciężarnym i przyszłym ciężarnym!! Co do przygotowań to zostało mi tylko kilka rzeczy do zrobienia to pomalutku sobie coś tam robię. Przede wszystkim musze wysprzątać pokój, w którym malutki będzie spał (nasza sypialnię) a poza tym odebrać to zakupione wczoraj łóżeczko, wyprać pościel, ręczniki i wygotować pieluszki tetrowe bo mam po synku - a on ich długo używał jako przytulanki, czasem tarzał się z nimi po podłodze itp. i to chyba już wszystko, ale na razie nic się nie dzieje więc nie śpieszno mi. a wczoraj wygotowałam wszystkie butelki, smoczki, części laktatora (bo kupiłam w końcu). wiecie że z "grudniówek" już dwie dziewczyny urodziły? szok, zaczęło się :-) mAAm - i jak sie dzisiaj czujesz? chyba w porządku? pola - dobrze że masz takie podejście do staranek, ale najbardziej jednak mnie cieszy, że nie tracisz nadziei!!!!! magdziara - przykre, że mąż ma wyjazd. wiem jak ja przeżywałam każdy "stracony" cykl... ale może się okaże że on wcale nie będzie stracony? może jednak się uda przed lub po wyjeździe.. nie denerwuj się.

wiecie co? często myślę o bigmam, dlaczego nas opuściła tak bez słowa. czy u niej wszystko w porządku i wogóle.

Już jestem :) I czytam co naklikałyscie :)

dziewczyny czy któraś z was jest z Poznania? chodzi mi o to czy któraś może kiedys trafiła do prof. Jędrzejczaka?

To ja juz :) wyskoczyłam do tesco po zakupki miałam kupic tylko troche a na kupowałam że 2 razy po schodach ganiałam na 4 pietro z wywalonym jęzorem do ziemi :oNo ale jak ktos głupi to co tu robić :O musi tachac :D KROPKA - kurcze to ty gicoły w chińskie S krzyżuj :D by nie urodzić młodego jak tatusia nie będzie :)Co do rechabilitacji Starszego to na 100% będa efekty :) jestem pewna w grocie solnej jest fajnie bo mam koło domu i poleciałam kiedyś z ciekawosci z koleżanką :) Co do naswietleń magnetycznych to miałam robione na nogę jak byłam połamana i wpierw było ciut gorzej bo mnie bolała bardziej ale po 3-4 dniach było o niebo lepiej Tak to ponoc działa :) MADZIOREK- ty łobuzico :) A cóż to za nieoczekiwana zmiana nika ???? wiem wiem to pewnie dla tego że by mąż nie rospoznała :D Przykrywka dla sąsiąda :p :D hihihih:D Nie no oczywiscie ZARTUJĘ!!! Szkoda że M ci jedzie aż do Poznania :(No ale ja mocno wierzę w to że zadne staranka Ci już potrzebne nie będą :)Bo BEDĄ II KRECHY :D KIKI- solenizantko gdzie się podziewasz??? DONIA- czekamy na Ciebie :) KISA- super że pchełki już lepiej się czują :) Dużo zdróweczka dla nich EVIKA- dziękuje za > kawcie pyszniutka była :D Rane ale sklepikare trafiłaś :O:O:O Ja tez staram sie unikac autobusów, nawet w merze jak ktos zakaszle to az mnie zimne poty oblewają :o W Wawce sa 3 przypatki zachorowania na świńską grype i niestety wszystkie z ursynowa :( POLA- o jak miło :D kotek to jak będziesz miała chwilke to ja czekam na foteczki no i na oblewanie wiechy się piszę hihii:) Choc by wirtualnie :D A co do dzidzi to uda nam się , uda :) JULY- Zdrówka dla Antka i a propo przyprowadzania chorych do przedszkola to tak jak Ci mówiłam chorych dzieci nie wolno !!! Jak chcesz to ci od koleżanki z xeruję tą usatwe i prześlę to sobie poczytasz. NUSKA- jak dzisiaj Dawidek ?? Co tam słychać jak Donia ?? BETA- czekamy, czekamy :) Dziewczynki co do BIG MAM to też często myśle o niej ale ona faktycznie bardzo dziwnie z dnia na dzień urwała kontakt :( Pisałam do niej na meila, skeypie, NK i była cisza nic ani słówka więc pomyslałam że może nie ma dostępu do netu więc klikłam SMS ale tez cisza nic....więc dałam sobie spokoj ....nie wiem czemu tak zrobiła...może jeszcze się odezwia ...mam tylko nadzieję że nic złego się nie stało :o Jedyna szansa że może jeszcze MADZIOREK ją zlokalizuje bo z tego co wiem BIG MAM w manufakturze pracowała w sklepie z torebkami :O No ale to juz zalezy od MADZIORKA :o

DONIA- witaj :) Kotek nie nie ma dziewczynki z poznania u nas ,ale ja mam rodzine w poznaniu to mogę się podpytać czy któraś u niego nie była :) A tak wogle to wejć na mój profil w NK i dopisz się do naszej klasy :) klasa A :)

No tak jak ja jestem to was nie ma :(

Kurczę kompletnie zapomniałam do ginki musze drydnąc po recepte miałam isc wwrrrrrrrrrrr może uda mi się coś jej podpytać :O

Kochanieńkie uciekam po młodego do szkoły bo leje jak scebra dzisiaj :(

a wy gdzie dzisiaj łobuzice !!!!!!!!!!!!!!normalnie jak tak dalej będzie to stronkę wam zgarnę hihihihi:D i co...

ja jestem. prawdę mówiąc w przelocie ale jestem :-) mężuś wpadł w przerwie między jedną pracą a drugą i poleciał. tylko jedzonko mu zaserwowałam. myslałam, że mi napomaga teraz jak będzie ten tydzień w domu (bo następny jak wiecie będzie w sanatorium) a jego nie ma od rana do wieczora. nazbierało mu się pełno spraw i lata i załatwia, poza tym w pracy go tez wykorzystują na maxa bo wiedzą że znów go tydzień nie bedzie. ech, bidulek...