Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

mAAm wspólczuje z zębem bo ja też mdleję na widok strzykawki i boję się zastrzyków. a z fasoleczką napewno się uda :) bocian nie bez powodu targał mężulka po głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BIGMAM- na szczescie wogle nie boli :) Ale u dentysty to chyba zemdleję :) Porodu sie nie boje :) A wyrwania tak :D KROPKA- bo juz mi słów brak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale Cię rozumiem :) a BABUSA trzeba opindolić że nie umie leczyć zębów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki weszłam do Was na chwilkę bo normalnie ciśnienie mi się podniosło i muszę Wam się wyżalić. Jednym słowem całe popołudnie mam do d....y. Najpierw wysłałam córkę do osiedlowego sklepu po jogurt. Ostatnio jak wysłałam córcię po śmietanę to wróciła ze sklepu ze śmietaną przeterminowaną równo o jeden miesiąc!!!!!!!! Pomyślałam sobie że to przypadek i tyle. A śmietanę oczywiście zwróciłam. Ale wracając do tematu. Pozwoliłam też córci kupić sobie jakąś paczkę chrupek (za fatygę :) ) Wraca córcia ze sklepu, przynosi jogurt do domu a tam data 02.04.2009 czyli 14 dni po terminie. Mało tego, córka wnosi też do domu razem z jogurtem 7 dużych paczek chrupek, każda paczka z datą terminu do dnia dzisiejszego. Ja w szoku, mało nie zacznę rodzić, pytam się jej co ona kupiła???? Więc córka spokojnie wyjaśnia że Pani jej dała jogurt a jak córka poprosiła o jedne chrupki to Pani powiedziała że są tanie i że da jej aż 7 paczek!!!! Dałam córce 20 zł na zakupy, więc Pani dała córce przeterminowany jogurt i za całą resztę dała jej chrupki. Moja córka w stresie mówi Pani że chce jedne chrupki, a Pani jej na to: \" one są tanie, a ty przyszłaś z koleżankami więc sobie zjecie....\" Normalnie szczena mi opadła . Ja za ten jogurt i za te chrupki i pędem z córką do sklepu. Zrobiłam jej awanturę z powodu jogurtu, który był 2 tygodnie po terminie i za te chrupki, które wcisnęła dzieciakowi. Tak z babą się wykłóciłam że szok. A ona do mnie mówi: \"a co Pani dziecku chrupek żałuje????\" Boże co za odpowiedź???? A ja jej na to: \"to jeśli ja następnym razem dam córce 100zł na zakupy i powiem jej żeby kupiła śmietanę i jedne chrupki to Pani też da jej 40 paczek chrupek przeterminowanych?????, bo akurat na tyle wystarczy te 100 zł???\" Ale się kłóciłam. Już dawno tak mnie nie poniosło. Na koniec jednak przeprosiła mnie i przyjęła z powrotem te chrupki. Jogurt też zwróciłam, bo był jedyny z taką datą ważności, reszta była świeża. Boże jak można dzieciakowi wcisnąć tak stary jogurt????? Przecież to się można zatruć. Koniec, to był ostatni raz jak weszłam do tego sklepu!!!! Szkoda mi tylko córki, bo się popłakała w sklepie a ja na podwórku starałam się jak mogłam, by jej wytłumaczyć że to nie jej wina itp. No ale gdyby tego wszystkiego było mało, wracam do swego bloku, wchodzę do klatki aż tu nagle z nienacka z prędkością światła wylatuję z piwnicy czarne wielkie kocisko i przeraźliwie miauczy. Zamarłam, wystraszyłam się nie na żarty. Córka aż do góry podskoczyła ze strachu. Weszłam do tej piwnicy, żeby zobaczyć co się dzieje. A tam sąsiad miłym głosem mówi że to jego kot. Więc mówię mu, że kot nie powinien tak straszyć ludzi, że trzeba go trzymać w domu, a nie w piwnicy, no i najlepiej na smyczy skoro w taki sposób reaguje na obcych ludzi itp. A on do mnie, że to jego kot i on mieszka od kilku dni w kartonie na korytażu w piwnicy, bo w domu nie ma miejsca (tam mieszka razem 8 osób, troje dzieci i wielki wilczur). Myślałam że zemdleję, gdy mi to powiedział. Cały korytaż w piwnicy śmierdzi odchodami kota i przepraszam za wyrażenie - sikami. To jest ten sąsiad, o którym wam kiedyś bardzo dawno pisałam, że jest bardzo uciążliwy, nikt go nie lubi, że znosił różne graty ze śmietnika, ale na szczęście te graty Spółdzielnia kazała mu natychmiast usunąć. Zaczęłam mu mówić że kot nie ma prawa mieszkać na korytażu w piwnicy, ponieważ śmierdzi wszędzie a na dodatek ja za miesiąc zamierzam właśnie tam stawiać wózek dla dziecka i nie chcę aby kot w nim też mieszkał. Sąsiad zaczął się oburzać co ja niby chcę od tego kota itp. Ale według mnie to chyba nie jest normalne. Niech zabiera tego kota do domu a nie urządza mu mieszkanie pod moją piwnicą. Normalnie postanowiłam że zgłoszę to do Spółdzielni jak on tego kota z tamtąd nie zabierze. Ten kot jest jakiś dziki, nieoswojony, przybłęda i naprawdę nie życzę sobie aby to kocisko mnie straszyło, tylko dlatego że tak reaguje na ludzi. Sąsiad skoczył do mnie z gębą że przesadzam, bo ja niby od kota nie umrę i podobno - jak powiedział- piwnicy też mi nie zje. Normalnie jestem wściekła, mąż jeszcze w pracy ale jak wróci to chyba on zrobi z tym kotem porządek, albo lepiej z sąsiadem. Właśnie na schodach sąsiad-przyjaciel kotów powiedział mojej sąsiadce, że kota wkrótce zabierze. No miejmy nadzieję bo to lekka przesada. No i takie to moje popołudnie. Ale Wam się rozpisałam .Przepraszam, ale tak mnie ruszyło że normalnie szok.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm - nie bój się kochana tego wyrwania zęba. Nie taki diabeł straszny, będzie dobrze zobaczysz. Będę trzymała kciuki abyś nie zemdlała, jesteś dzielna zobaczysz, dasz radę. Super, że zapisałaś się na ten monitoring, może nie będzie jeszcze za późno w tym cyklu. jestem taka ciekawa co z tego wyniknie. Tak bym chciała aby się udało :) Kropka- jutro wysyłamy list gończy!!!!! Gdzie Ty jesteś???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki nie czytałam nic z wpisów, przepraszam Was bardzo ale żygam dalej niż widzę cały dzień, koszmar. jak tylko lepiej się poczuję to popiszę coś więcej. z ciążą na razie wszystko ok. buziaczki acha, kisa-wszystkiego najlepszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) o 19 30 zlądowałam do domu z pracy i teraz mam tydzien wolnego:D:D hura!!! kisa-wszystkiego najlepszego w dniu urodzinek:):D,dużo zdrówka ,szczescia ,spełnienia marzen i spokojnego, szybkiego rodzenia dzidziusia🌻:):) kropka- jak ja ciałabym tak żygac;);) trzymaj sie biedaczko mAAm,Evika,Iza,bigmam👄👄👄🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny... Kropka nareszczcie - napewno niedługo poczujesz się lepiej :) Evika należało się kobicie tylko córci szkoda :( Maam dasz radę...i masz rację zrób porządek z zębem bo staranka w toku :) Pola ale masz dobrze- :) Bigmama jak staranka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! U nas śliczna pogoda, słoneczko świeci, jest cieplutko a ja chyba będę chora :( Wstałam rano z silnym katarem, okropnym bólem gardła i głowy. Aj, zawsze coś nie tak :( Teraz jestem w pracy ale źle się czuję, wszystko mnie boli :( łamie mnie coś w kościach, kręci i naprawdę czuję się fatalnie. Oby to tylko nie grypa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ:D Kobitki wy moje witam was gorąco:) Ja i mój samosiowy opatrunek w zębie( czytaj kawalatek płatka kosmetycznego :) ) Jak narazie nie boli tylko jak wyjmę opatrunek to lata na wszystkie strony :o Okazało sie że nie tylko mi tam zęba schrzanili ale i mojej koleżanki chłopu :oNormalnie dentysta sadysta :o EVIKA- bardzo dobrze że babie nagadałaś, ja bym ja jeszcze sadem postraszyła że do konsumenta ją podasz:) I przed sasiadem też bym skrupółów chyba nie miała bo jak sie to kocisko rozmnozy w piwnicy to ja juz wspolczuje smrut bedzie że niewiem :o chyba bym skrzykneła sąsiadów i do spłudzielni petycje napisała :oKochan może idź do domku pracusiu nasz kochany ,a nie meczysz sie w pracy co ?!A i masz dzisiaj wizytke chyba u gina ? to napisz jak tam syncio i co z tym swedzacym brzuszkiem :)!!!!!! POLA- jak masz wolne to klikaj kochana :D KROPKA- no wrescie :D odezwałas sie :D Żyjesz :D I masz sie dobrze:D no może nie liczac tych mdłości :o Ale tego akurat zazdroszczę ci podobnie jak POLA:D BIGMAM- halo halo???? IZUNIU- co u ciebie dzisiaj ???? KISA- jak tam kochana urodzinki sie udały :)? I gdzie reszta kobitek ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobitki :) krop.ka trzymaj się dzielnie i pamiętaj że to jest błogosławiony stan i podobnie jak Pola i mAAm zamieniłybyśmy się chętnie z tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj mAAm! A już się martwiłam że tu u nas dzisiaj taka cisza :( Okropnie się zdenerwowałam tym, że wciska baba w sklepie dzieciakowi stare, przeterminowane jogurty i chrupki. Szkoda mi tylko córci, bo biedna się rozpłakała, ale starałam się jej wytłumaczyć że to nie jej wina itp. Mam nadzieję że zrozumiała. Nie wiem albo to ja jestem jakaś nienormalna i się czepiam albo już mi odbija. Siedzę sobie w pracy wchodzi do mnie do pokoju kolega z innego działu i mówi że chwilkę posiedzi bo czeka na innego kolegę. Ja że ok. No i gadka szmatka a on mi mówi po 15 minutach że jest chory na grypę że przywiózł tylko zwolnienie do kadr i ma temperaturę, biegunkę, ból gardła itp. Nie wiem może to ja jestem jakaś dziwna ale zdenerwował mnie. Pogoniłam go normalnie, przeprosiłam i powiedziałam że nie chcę się zarazić, bo i tak coś mnie i bierze i powiedziałam aby przyszedł pogadać jak wyzdrowieje. Ten też - podobnie jak tamten drugi kumpel tydzień temu - pewnie się obraził na mnie bo minę miał nie bardzo. Może jestem niemiła ale ja nie chcę zachorować, bo on weźmie sobie w najgorszym razie antybiotyk i mu przejdzie a ja będę się martwiła, chorowała itp. Nie rozumiem takiego podejścia ludzi, może jestem jakaś nieżyciowa, ale ja nigdy w życiu gdy byłam przeziębiona lub chora nie szłam do osób w ciąży, bądź też do malutkich dzieci. Przecież tak się nie robi. Może powiecie że jestem jakaś przewrażliwiona czy co, ale zdenerwował mnie. mAAm - tak mam dzisiaj wizytę u gina na 17.00, trochę się boję. Jeśli chodzi o mój swędzący brzuszek, to rzeczywiście dzisiaj w ogóle mnie nie swędzi no i w nocy miałam spokój. Napewno to skóra tak się rozciąga ale ciężko mi to wytrzymać. Pogadam dziś o tym z ginem. Kropka- świetnie że się odezwałaś, nie martw się mdłościami i wymiotami, to normalny, nieprzyjemny objaw ciążowy, to minie zobaczysz. Zobacz, jak kobietki chciałyby być na Twoim miejscu. Doceń to, nie martw się, wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm- koniecznie zmień dentystę jeśli ten obecny jest takim sadystą :) Bedaczko dobrze że chociaż Cię nie boli zbytnio bo to już w ogóle można by było oszaleć. Mam nadzieję że wyrwanie pójdzie bezboleśnie i w niedzielę wstaniesz jak nowo narodzona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt już mnie nie lubi jak nic :( I nikt nie chce słuchać mego zrzędzenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika te chłopy u Ciebie w pracy to jakieś takie bezmyślne są .dobrze zrobiłaś że go pogoniłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika super, ze przeszło...ale zapytaj gin... Dziewczyny a ja dostałam dzisiaj zaproszenie na dwa dni do Warszawy na posiedzenie zarządu - i jak ja bedę wyglądać :( I w co się ubiorę :( Na dodatek musze przygotowac masę dokumentów i spraozdań - ale to dopiero w przyszłym tygodniu- wyjazd 29-30 jeszcze przed długim weekendem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dzisiaj 18 dc. i raczej wszystkie znaki wskazują na @ w tym cyklu ( boli mnie podbrzusze , cały czas wydaje mi się że coś ze mnie leci itd. ) na temp. nie zwracam uwagi bo ona zawsze jest wysoka ( dzisiaj 37,3 )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BIGmam - masz rację - te chłopy u mnie w firmie to jakieś niedomyślne stworzenia :) BIGmam - trzymam kciuki aby ta wstrętna @ nie przylazła. Iza33 - nie martw się ubiorem. Pamiętasz co nam kiedyś powiedziała mAAm? Że kobieta w ciąży zawsze jest ładna, zawsze promienieje, więc bez różnicy w co się ubierzesz i tak będziesz wyglądała przecudnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza jak to jak będziesz wyglądać :) jak kobieta w ciąży pracująca zawodowo :) jedź jeśli się dobrze czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze jechać jak tylko bedę dobrze sie czuła...u nas jest takie niepisane prawo, że jak zapraszają to trzeba jechać :( a na dodatek jeszcze bankiet po spotkaniu ...ale nie chcę niczego kupować nowego na jeden wyjazd ...no trudno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem tylko synka oddelegowałam do szkoły z kolega i jego tatą :) Juz pojechali :D Wczoraj mój braciszek przyleciał z Japoni :) i oznajmił mi i rodzica na dzieńdobry że za 1.5-2 lata wyprowadza się na stałe do Japoni :O normalnie juz wyobrażam sobie chlipanie mojej mamy :o Mało tego przyjmie chyba jej nazwisko bo moje panieńskie cięszko im wymówic :o i tu trafił w mego tate bo mój braciszek jest przedłuzeniem rodu :) Z jednej strony go rozumie bo od dziecka był zafascynowany Japonia i on tłumaczy to tym że chcieli by dziecko i nie chce by tu w Polsce z niego szydzili :o Po mimo że mieszkamy w stolicy i jest tu duzo cudzoziemców to jednak sama byłam światkiem jak mojej przyszłej szwagierce dokuczali:o i wyzywali od pimpongów to przykre bo ona to wszystko rozumiała :oMaja plan mieszkac około 20 minut od Tokio nad oceanem ( jak na foteczkach to faktycznie ślicznie ) w takiej dzielnicy gdzie jest dużo amerykanów wiec sa białe twarze :D Braciszek jest komentatorem sportowym więc może uda mu sie tam tez załapac do tej samej stacji w której pracuje ( Ero...Spo..)Nie wiem sama co o tym myślec na pewno bedzie mi go brakowało no ale siła go nie zatrzymamy bo karzdy ma tylko jedno zycie i ma prawo przezyć je tak jak chce :) Szkoda tylko że to tak daleko :o No ale z drugiej strony będę miała gdzie na wakacje jeździć :DCo prawda zapowiedziałam mu że jak by tylko cos działo sie z rodzicami to mam to w dupie na jak ale ma natychmiast przylatywać bo to nasi wspólni rodzice :)Oj troche wam sie rospisałam ale musiałam to wywalic z siebie :O EVIKA- to ja czekam na wiesci napisz koniecznie jak po wizycie :) A co do przewrazliwienia myślę że nie masz go choć jestes juz pewnie zmęczona bo i brzusio juz troche ciazy bo to juz końcóweczka więc spokojnie ja bym też pewnie zareagowała w ten sam sposób :) No a faceci :) cóż Jak zwykle nic nie rozumieja :) wiec wogle się nie przejmój kolegami tylko gnaj chorowitków gdzie pieprz rosnie :D A co do dentyst to jutro ide do innego a tamtego to tak wczoraj opierdzieliłam przez telefon że szok :)dodam tylko że akuracik mnie bolałao:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BIGMAM- A ja ci zaklinam @@@@@@@@@@@@@@@ cholere by nie przyszła :D IZA- o szkoda że będziesz 29.-30. bo tak to może udało by nam się spotkac choc na chwileczkę miedzy sprawozdaniami :) a ja niestety chyba wyjadę na moje mazurki w tych dniach :O no ale może .... A ja mam dzisiaj 13dc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maam niby jestesmy dorośli każdy ma rodzinę ale to przykre jak rodzeństwo rozdziela taka odległość ...ALe ja myślę że wszystko się ułoży...oni raz przyjadą później wy ...a wakację kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×