milusińka 0 Napisano Sierpień 20, 2008 ja po wczorajszej wyżerce dzisiejszy obiad ogranicze do małego jogurtu..... pokutuje za grzechy..........:( czerwony flamaster----> witamy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sweety80 0 Napisano Sierpień 20, 2008 jak tam dziubaski?:) u mnie wszystko ok, nie jem slodyczy i to mnie cieszy:) buziak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
myszkamiki81 0 Napisano Sierpień 20, 2008 Czesc Dwudziestki ! Jak sie macie ? :) Ja daje rade. Wczoraj nie cwiczylam, bo mnie strasznie kregoslup bolal, ale dzis pocwicze na bank. Do Dziewczyn o slabej woli : z wlasnego doswiadczenia powiem Wam, ze da sie wygrac ze slodyczami. Musicie sobie uswiadomic, ze slodkie bedzie zawsze, nie tylko w ten konkretny dzien. Wasz wybor, czy zjecie czy nie. Moje wagi byly od 49 do 67 !!! 67 byly spowodowane wakacjami, na ktorych przybralam 11 kg ! Wiem ze to ciezkie, ze zawsze cos kusi. Zycie jest jednak sprawa wyboru. U mnie to tak jest : jest slodkie - mysle - zjem, ten oststni raz- mam dola ze zjadla, czuje sie beznadziejna i jem wiecej-odchudzanie zakonczone, ja mam dola i jem wiecej. Wszystko sie sprowadza do tego, by bycdla siebie lagodna- zladlam ok, smakowalo, koniec. Czy naprawde codziennie potrzebuje jesc batoniki ? Mi tez pomagaja zdjecia szczuplych babek-nie wierze ze zajadaja sie i nic nie robia. Wybraly aktywny styl zycia i juz. Kiedys gdzies czytalam o dziewczynie ktora duzo schudla i za kazdym razem jak widziala paczki - uwielbiala je - zadawala sobie pytanie, czy wole zjesc paczka czy byc jak paczek :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
myszkamiki81 0 Napisano Sierpień 20, 2008 Ale sie rozpisalam ! Aha, najwazniejsze : nie doprowadzic do spadku cukru, bo wtedy wlasnie przychodzi ochota na slodycze. Czyli jednak 5 mniejszych posilkow i ruch sa niezawodna, tania metoda na super cialko ! Poza tym warto sie zabrac za siebie juz teraz, by np na sylwestra super sie czuc! a czas i tak mija! sciskam Was ! wlasnie popijam coke zero :) buziaki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_Kate_ 0 Napisano Sierpień 20, 2008 Ufff, właśnie wróciłam z pracy i padam :/ Dostałam taki wycisk, że wyłam z głodu i zmęczenia :( Ale to już było... Wróciłam z pracy i pojechałam do sklepu po razowca. Poprzedni spleśniał. Zjadłam na kolacje aż trzy kromki tego razowca z serem żółtym light (nie jadłam od 12). Mam nadzieję, że to aby nie za dużo. Na szczęście przyszła paczka z L Karnityną, dodatkowo dostałam niepodpisaną paczuszkę z jakimś proszkiem w środku (Bóg wie co to :-/ ) i ulotkę... po polsku! Skąd oni wiedzieli, że ja Polak??? Skoro w Anglii zamawiałam, może po nazwisku... Jak dojdę do siebie po tej mojej dzisiejszej robocie, to łykam karnitynkę i ruszam na orbitreczka. W celu spalenia tej sutej kolacji (no troszkę przesadziłam, mogłam zjeść dwie, ale to takie cienkie kromki więc jeszcze mi się chciało jeść :( ) Na śniadanie zjadłam płatki tak jak wczoraj. A na obiad miseczkę owoców. Teraz wypiję sobie zwykłą herbatę (bo mi się gdzieś zapodziała czerwona :( ) i łykne Karnitynę. Nie mam siły się ruszać ale spalić te kromki trza. Zna się któraś na kaloriach??? Bo ja zawsze liczę tak na oko :) Ile to może być kalorii takie trzy kromki chleba z serem??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Viera 0 Napisano Sierpień 20, 2008 Witam!:) Kate- 3 kromki razowca to ok 300 kcal, w zależności,czy to razowy na miodzie itd;) A ser light żółty ma z tego co pamiętam 25 kcal plasterek- czyli nie nagrzeszyłas za bardzo;) sweety- gratuluję samozaparcia w niejedzeniu słodyczy:) Dzieczynki! Muszę wam się przyznać,SB nie jest jednak dla mnie:( Cały dzień dzielnie się trzymałam, po czym po pracy jak wracałam o 18 do domu autem zasłabłam...masakra. Musiałam się zatrzymać,wejść do sklepu, kupić kole, dopiero jakos zrobiło mi się lepiej. Chyba więc zostanę przy 1000 kcal- trudno najwyżej schudnę wolniej,ale zdrowo... Myszkamiki- mądrze piszesz:) kwiat dla ciebie Poziomkowa, milusinka- dla was też Trzymajcie sie kobitki- dobrej nocy!!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość motylek86 Napisano Sierpień 20, 2008 co do kcal....przede wszystkim zalezy od gramatury..kromka...kromka moze byc duza mala..tak samo plasterki ;P niestety...trudno to oceniac a wage w oczach miec??haha co do coli light...slyszalam rozne opinie...ze niby zadowala ochote na slodkie...a druga ze wrecz wzmaga bo oszukujesz mozg a on chce tego slodkiego.... ja mam za soba dwie kaszanki, kotleta cordon bleue, pomidora, i 3 pyrki no i musztarda do kaszanki oraz keczup....cos pominelam?? aaaa mleko, ale to zdrowe wapnno;) pozdroweczki i do juterka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_Kate_ 0 Napisano Sierpień 20, 2008 Wszystko przez to, że nie mam czasu na jedzenie. Nie mamy tzw \"lunch time\" czyli prawa do godzinnej przerwy w ciągu dnia. Nasz pracodawca notorycznie łamie prawo, poniża nas i mówi że zawsze to będzie robił, bo jesteśmy Polakami, którzy przyjechali tutaj, bo w Polsce nie mogą nic osiągnąć. Burak, despota, pała i debil w jednym. Nienawidzę dziada. Próbował rozdzielić mnie i mojego chłopaka, nagadując mu na mnie codziennie, biorąc na \"osobności\". Nie udało mu się, spasował, ale jego nienawiść da się wyczuć w każdej chwili, choć teraz mam to gdzieś. Pracuję do 12go września włącznie a potem urlop (wywalczony) i wracamy do Polski. Szefa to boli, bo mój chłopak jest informatykiem i tej pale już pachniały pieniążki z \"biznesu komputerowego\". Z biznesu, gdzie mój chłopak zapier.... a debil czerpie zyski. Manipulator, oszust i zdrajca. Szkoda słów. Długo by pisać. Musiałam się wyżalić :( Czasem jest mi tak ciężko, jutro jest znowu ciężki dzień w tej firmie. Tym bardziej trzymam w ryzach swoją dietę, nie poddaję i udowodnię, że mogę wszystko. Idę na orbitreka. Resztkami sił może pokręce ze cztery kółka :P Swoją drogą znacie jakieś sposoby na bóle kręgosłupa, a zwłaszcza na problemy z dyskiem??? Śmieje się, że przyjechałam tu zdrowa a wyjadę niepełnosprawna :/ Ale tak naprawdę nie ma się z czego śmiać :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
milusińka 0 Napisano Sierpień 21, 2008 Viera ---> masz racje z SB nie ma co sie katować Zdrowie jest ważniejsze niż waga Schudniesz wolniej ale efekty bedą lepsze bo łatwiej utrzymać taką wage! Kate----> kurde przerąbane masz w pracy.......... współczuje!!!!! a na bóle kręgosłupa pomagaja jakies okłady ale nie pamietam z czego to było :/ gdzies kiedys czytałam o tym ..... wczoraj troche za duzo alkoholu wypiłam a co za tym idzie ... puste kalorie:( cos sie wali moja dieta ostatnio.......... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Poziomkowa1987 0 Napisano Sierpień 21, 2008 ufff więc... Co do kręgosłupa: jest taki proszek z którego przygotowuje się napój - odnovit, pomaga na wszystkie chrząstki (bolały kolana jak byłam jeszcze sportowcem i pomogło a to były duże obciążenia) Viera - dziękuje za kwiatuszka :) A teraz punkt kulminacyjny: Wczoraj ----> długi spacer i potem.... kolacja :( kiełbaska na gorąco mała kajzerka i musztarda... z jednej strony żałuję ale też za nią tęsknie hihi w każdym razie zważyłam się dzisiaj rano... jestem bardzo miło zaskoczona ale wczoraj po przejściu 200m było mi słabo i niedobrze, potem się poprawiło i mogłam normalnie oddychać, mam nadzieje ze to się unormuje bo mój organizm domaga się więcej jedzenia a ja nie chce mu dać :P Dzisiaj znowy basen potem sauna i bicze wodne, dobrze że jest taniej na legitymację studencką :D:D Trzymam za was kciuki laseczki :) ale wy za mnie też musicie!!! Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Moni88 Napisano Sierpień 21, 2008 Kate - mam pytanko: czy orbitrek duzo Ci daje? bo zastanawiam sie nad jego kupnem bo bieznia za droga:/ od jak dawna na nim cwiczysz i czy wyrabiaja sie jakies miesnie na nogach? u mnie wczoraj bylo zle. Ile zjadlam!! nie bede sie lepiej przyznawac:) przez najblizsze dni moze zaostrze troche moja diete:D pije duzo zielonej i czerwonej herbaty - nie lubie niestety zadnej z nich ale wmuszam w siebie:)) trzymam za wszystkie kciuki:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nelke 0 Napisano Sierpień 21, 2008 viera: za malo jadlas.. w SB nie liczsz kalorii, tlko patrzsz na skladniki. to, ze nie jesz cukru musisz czyms zastapic, wiec musisz jesc:) ja na SB chodzilam przejedzona czasem ana wadze mniej i mniej bylo z dnia na dzien:) sproboj wieej jesc! naprawde od warzw nie utjesz, a tlko zapchasz zoladek:) powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość motylek86 Napisano Sierpień 21, 2008 osłabnięcie to brak cukru w organizmie...wiec jesli czujecie ze padacie wezcie jakiegos malego cuksa, serio pomaga albo kawalek kawalek!!!! czekolady..nie czujecie tez potem napedu na nia bo troszke ja dawkowalyscie dlatego _kate_ robisz dobrze ze w razie czego masz ich ciut ciut napoczetych i jakby co mozesz wziac kawalek..wiem ze ciezko jest wziac tylko gryza ale serio potem sie nie rzucamy na to...wiem z doswiadczenia jak organizm czuje brak czegos a potem to dostanie to wariuje... ja na razie znowu kaszaneczka bo mam okres no to trzeba sie jakos dopompowac ;) a teraz grzeje fasole bo to tez duzo bialka pozdroweczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sweety80 0 Napisano Sierpień 21, 2008 czesc dziubki, ja sie dzielnie trzymam nie daje si slodyczom:) wczoraj nie dalam rady cwiczyc bo milam potezne zakwasy, ale dzisiaj powinno byc ok:) widze, ze ladnie sie trzymacie i jestem z was dumna, waga spada powoli i sukcesywnie wiec byle do przodu trzymam za was kciukasy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Viera 0 Napisano Sierpień 21, 2008 Hej kobitki!!:) Dziś czuję się swietnie, amm nadzieję,że wy też:) Zjadłam dziś 2.5 kanapki ciemnego chleba i szynki, miseczkę zupy kapuścianej, jabłka i 4 kostki czekolady...i czuję się świetnie:D Wylkiczyłam wszystko tak,żeby nie przebiło 1000 kcal. Jutro zastąpię chlebek czymś innym, no i czekoladkę warzywami:P Co dzień będzie lepiej- tak, nastawiłam się pozytywnie:D Milusińka- a co to za okazja była z tym alkoholem??:D Poziomkowa-kiełbaska?? czemu nie:) ale na obiad ,nie an kolację.ale mi smaka narobiłaś...:D nelke-ja wiem,że na sb nie liczy się kcal,tylko ,że ja jak pracuje w biurze to masakra z tym jedzeniem. nie mogę za często,bo wszyscy się patrzą na ręce i jeszcze wąchaja-a wierzcie mi-ja wzięłam piomisorki z cebulką to zapach był przedni na pół biura:D Ale chyba niedługo się zwolnię,to częściej pisac bedę:P sweety-wnosisz powiew optymizmu!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
myszkamiki81 0 Napisano Sierpień 21, 2008 Czesc Laseczki ! Ciesze sie, ze u nas tak tloczno i sympatycznie ! Jejku, zazdroszcze Wam polskiego jedzenia, a razowca to juz szczegolnie ! Poza tym super ze teraz jest do wyboru duzo warzyw i owocow :) Kate : przykro mi, ze pracodaeca taki cham. Zacisnij zeby kochana i przepracuj do konca! Bedziesz z siebie dumna, a poprostu nastepnym razem sie dobrze zastanow czy praca dla Ciebie odpowiednia. Nie wiem dokladnie jak jest w Angii, slysze podzielone opinie. Wiem, ze jest duzo Polakow tam. Mysle ze pijusy i tzw.prostaki robia zla opinie i dlatego dobrych ludzi potem do jednego worka wrzucaja. Mam wiele znajomych co tez jest w Anglii i ogolnie zadowolenie, ale czuja dyskryminacje - chyba ze pracuja na super stanowiskach, to nie. Viera - dziekuje za kwiatuszka :) Poziomkowa : nie przejmuj sie kielbaska :) lepsza jedna niz piec! Sweety,Nelke, Milusinska i reszta : pozdrawiam Was serdecznie !!! Oby do poniedzialku i do zwarzenia - juz sie boje :) Piszcie cos o sobie, Dziewczyny ! Co porabiacie w zyciu ? buziaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
myszkamiki81 0 Napisano Sierpień 21, 2008 O ludzie ! przepraszam za bledy :) ja dawno nie pisalm juz zwazenie sie chyba pisze przez z nie rz :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_Kate_ 0 Napisano Sierpień 21, 2008 HEJ DZIEWCZYNY!!!! :D Znowu jestem padnięta po pracy :0 Ale jutro mama przyjeżdża!!! moni88 - czy mój orbitrek działa czy nie, bo jeszcze na nim nie ćwiczyłam! A mam go od początku czerwca :/ Ale chodziłam na siłownię studencką gdzie były wypasione orbitreki, i ćwiczyłam około 40 minut, i efekty były zadziwiające. Bo jadłam normalnie a ważyłam prawie 10 kilo mniej niż teraz. Poza tym mój trener powiedział, że dla kobiet chcących pozbyć się tkanki tłuszczowej najlepszy jest orbitrek przy minimalnym obciążeniu (max2-3). Trzeba \"jechać\" dosyć szybko żeby tętno było bodajże około 120, wtedy zaczyna się spalać tłuszcz. Plus karnityna - dla mnie to była bomba. Orbitrek nie wyrabia mięśni na nogach, tylko je kształtuje, pod warunkiem że używasz minimalnego obciążenia. Maksymalna ilość ruchów przy minimalnym obciążeniu równa się ubytek tkanki tłuszczowej - tak powiedział trener. Na orbitreka wskocze w weekend, bo teraz mam dosyć. Dziś przepracowałam fizycznie 8 godzin, wczoraj też. Starczy \"ćwiczeń\" fizycznych na dziś. A dietka moja ma się wspaniale. Żadnych grzeszków. Byłam z chłopakiem dziś w Mc Donaldzie, zjadł sobie trzy cheeseburgery. Siedziałam obok niego niezwzruszona :D Około 18.30 wróciłam do domu z pracy i zjadłam ostatni posiłek - kurczaka z folii z warzywami z mrożonki, przyrządzonymi też w folii z odrobiną soli. Na śniadanie płatki, około 12 jedna kanapka z serem żółtym llight (bez masła oczywiście ani niczego innego) i truskawki. I to tyle na dziś. motylek - ja mam napoczęte batoniki, czekoladki, paczki z cukierkami i słodyczami ale ja ich nie podbieram. Ja nie lubię słodyczy więc dla mnie nie ma problemu. Dodatkowo moja karnityna jest z chromem (dawką dobową 200) więc teraz to już w ogóle nie mam ciągoty na słodkości. :) One dla mnie nie istnieją. Pozdrawiam Was kochane, to już nasz czwarty dzień!!! Cieszę się, że okiełznałam swoje łakomstwo - cytrynowy sorbet lodowy jak leży napoczęty w lodówce tak leży. Jutro mama przyjedzie, to zje. Ona uwielbia lody. Tak sobie planuję swoją dietę przedłużyć do Sylwestra. Chciałabym ważyć 54-55 kilogramów. Jak będzie 57 to też będę szczęśliwa. Ale nie skończe pracować nad sobą. To jest pierwszy i ostatni raz, kiedy zaczynam dietę odchudzającą. NIGDY WIĘCEJ DIET ODCHUDZAJĄCYCH. Tylko DIETA UTRZYMUJĄCA :P Mam nadzieję, ze kiedyś sobie założymy topik \"SCHUDŁAM, JESTEM SZCZĘŚLIWA, A TERAZ TRZA TO TYLKO UTRZYMAĆ\". :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_Kate_ 0 Napisano Sierpień 21, 2008 myszkamiki - jeszcze tylko 3 tygodnie i wracam do Polski. Jutro przyjeżdża moja mama. Dowiedziałam się dziś od byłego szefa z Polski że trzy dni temu przyjął kogoś na pełen etat. To miał być mój etat ale ja zrezygnowałam bo przyjechałam tu. Gdybym spytała trzy dni wczesniej... A tak - mogę iść do niego na staż. To był i jest wspaniały człowiek, wspaniały szef, kochałam tą pracę. Tym bardziej jestem zdołowana, że jakaś psikuta zgarnęła mój etat :( Jak się wali to się wali wszytsko. W dodatku ja wcale nie chudnę :( Przyznam Wam się do czegoś... ...weszłam dziś rano na wagę z ciekawości. Było 68,8. Wchodzę teraz: 70.0 :( Albo za dużo żre, albo za dużo wymagam. A jeśli chudnę jeden kilogram na tydzień, to mnie się to podoba. Wcale nie chcę szybko. Ale przestraszyłam się że może w ogóle nie schudnę. Może za dużo jedzenia? Może głodówka?? Popadam w paranoję :(:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
myszkamiki81 0 Napisano Sierpień 22, 2008 Kate -spokojnie kochana ! Wlasnie dlatego nie wolno wchodzic na wage czesciej niz raz na tydzien ! Ja to przerabialam setki razy, tez tylko chcialam zerknac, a waga byla wieksza i sie zalamalam i jadlam wiecej! Pamietaj, ze tyjemy dlugo i te kg sa z nami dlugo, to nie da sie ich zrzucic w 3 dni! :) Poza tym malutkimi kroczkami ! Moze jestes przed okresem, mialas moze nogi spuchniete ? Zwaz sie w pn rano, bo w dzien waga sie waha nawet do 2 kg! przynajmniej mi! Naprawde sie nie przejmuj, bo to nic nie da! Pomalutku! Jutro jest nowy dzien i juz! Super ze Twoja mama przyjezdza!A z praca, trudno, naprawde nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo ! Zobaczysz!!!! A co robilas w Pl, jak moge spytac ? buziaczki, 3maj sie!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
milusińka 0 Napisano Sierpień 22, 2008 stanowczo za rzadko tu zaglądam bo mam tyle zaległości w czytaniu............. dzisiaj wracam do normalności Wczoraj jeszcze procenty szumiały mi w głowie i nie myslałam racjonalnie wiec jadłam i jadłam i jadłam......... heh głupota ten alkohol.......... i ja głupia ze tak bez umiaru..... bez okazji.......... ehh szkoda gadać myszkamiki81 masz racje z tym ważeniem sie tylko ze to taka straszna pokusa jak sie przechodzi koło wagi............... _kate_ nie łam sie wagą! ona szaleje jak chce! wody wiecej masz w sobie i dlatego jest wiecej! głowa do góry! zrób tydzień przerwy w ważeniu i zobaczysz ze efekt bedzie zadowalający! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_Kate_ 0 Napisano Sierpień 22, 2008 Hej dziewczyny! Mija piąty dzien dietki, przyznam wam się, że nie wytrzymałam dzisiaj i zjadłam na kolację rybe po grecku mojej mamy (przyjechała! :D) z trzema kromkami razowca. Nie wytrzymałam, musiałam spróbować :) Ale już lodów i ciasta potem nie jadłam, ani wina nie piję. Więc mam nadzieję, że z dietą moją nie koniec, bo nie zamierzam nic przerywać z powodu tej ryby (dosyć tłustej ale pyyyyyyyyyyyyyyysznej że o Matko Boska :D ) Jutro wolne, niedziela i poniedziałek też - to się wezmę za tego mojego orbitreka. Dziś miałam tyle ruchu, że padam ze zmęczenia. Oprócz ryby zjadłam troche owoców, kanapke z serem, activie i trójkącik serka superlight. Ryby się nie odmawia ;) No raz w tygodniu coś grzesznego można :P mam nadzieję, że u was determinacja taka sama jak na początku :) Pozdrawiam Was gorąco!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Viera 0 Napisano Sierpień 23, 2008 Dzień dobry:) Pozdrawiam was serdecznie i zmykam na zakupy- coś mało tu nas ostatnio ehh:( Mam andzieję dziewczyny-że nadal będziemy trzymać się razem i wytrwamy!!:D Kate- u mnie waga też skacze, jak chce...;) Dietkę na razie trzymam...staram sie. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Viera 0 Napisano Sierpień 23, 2008 Halo kobitki wstawać!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_Kate_ 0 Napisano Sierpień 23, 2008 Dzień dobry!! Oj mało nas tu, mało :( Mam nadzieję, że to nie z powodu utraty zawziętości i rzuceniu się na jedzonko :( Może macie problemy z internetem?? :P Ja po śniadaniu - po płatkach i mleku light. Cały kocioł maminej ryby po grecku w lodówce, ale dziś nie mam jej w planach. Cały tydzień jadłam jak wróbel (w porównaniu do tego co było przed dietą) więc jestem z siebie bardzo dumna. Dziś będzie chudo, zdrowo i mało. Jak co dzień. Choćbym miała sobie sama ze sobą gadać na tym topiku :) Viera mam nadzieję że chociaż Ty mnie nie opuścisz!!! ;) POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Viera 0 Napisano Sierpień 23, 2008 Kate- ja nie mam zamiaru odpuszczać:D Dojdziemy do celu:D Mam nadzieję,że dziewczyny powrócą szybciutko:) Ryba po grecku -mniam mniam...ja na obiadek mam rybkę pieczorą i kalafiorka:P kolacji-brak;) Pozdrawiam!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Moni88 Napisano Sierpień 23, 2008 nie odzywałam się ostatnio bo byłam na działce a tam nie mam komputera:/ dzisiaj nowu zjadłam trochę wiecej ale to i tak nie to, co kiedys. cale szczęście. Ważę się jutro lub w pon, jeszcze zobaczę. na razie zastanaiwam sie czy nie przejsc na diete 10-dniowa. bo szczerze mówiąc wolę jak mam dietę narzuconą "z góry":) a poza tym mam siostre (blizniaczke) i razem przetestujemy rozne diety. ona pojdzie wtedy na amerykanska. ciekawe ktora wiecej schudnie;) mamy mniej wiecej tyle samo wzrodtu i waga podobna wiec jestem ciekawa wyniku:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_Kate_ 0 Napisano Sierpień 23, 2008 Hej Kochane!! Przyznam Wam się że dzisiejszy dzień kompletnie spaliłam. Bo zjadłam kotleta maminego (pierś z kurczaka ale usmażonego) a teraz znowu rybką po grecku mnie pasie a ja nie odmawiam :P Tak więc dzisiaj jeszcze mnie czeka orbitrek żeby tą rybkę spalić. Tak się rozpuściłam przy sobocie :/ Niestety nie schudłam za wiele, może z kilogram, ale jak mówiłam kilogram na tydzień może być. Mama dzisiaj chciała mnie jeszcze utuczyć chipsami ale się nie dałam :) Tak samo odmówiłam ciasta i lodów :) Więc mam nadzieję, że wybaczycie mi tą rybę i szczególnie tego kotleta :( Jak by co - wszelkie pretensje proszę kierować do mojej mamy :P Pozdrawiam Was kochane!!! PS. Zastanawiam się bardzo poważnie na SB... Ciężka ale jest tak skuteczna że... muszę to przemyśleć.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_Kate_ 0 Napisano Sierpień 23, 2008 Moni88 - siostra bliźniaczka fajna sprawa podobno :) Ale nie mylicie się waszym facetom????? Ja jestem "prawie jedynaczka" i chyba trochę z tego powodu mam egoistyczno-narcystyczną naturę :P I najgorsze że dobrze mi z tym i nie wyobrażam sobie mieć rodzeństwa w domu (chociaż mam brata ale długo by tłumaczyć) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
myszkamiki81 0 Napisano Sierpień 23, 2008 Hej kochane! Ja tez jestem, caly czas !!! Ja od 1 wrzesnia robie diete 10 dnowa, a potem 10 dni oczyszczania syropem klonowym, juz kupilam nawet :) Caly wrzesien bede sie oczyszczac, a pazdz i listopad na podtrzymanie dietki ! buziaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach