Czy facet, który w wieku 29 lat nie miał nigdy dziewczyny

a Ty oferma już zrezygnowałeś z kobiet czy jeszcze jednak planujesz kiedyś ?

spodnie noszę, jak i inne kobity Czemu tak stereotypowo do tematu podchodzicie??????? że prawiczek = niemęski człowiek nie jest takim zwyczajnym mechanizmem, działa różnie (!) J/est cudownym, uważnym (!) kochankiem i moim przyjacielem. Jednocześnie widzę, że jego czułość nie odbiera mu męskości. czy brak seksu oznacza,że ktoś jest impotentem intelektualno-ruchowym? myśli inaczej, jest kobiecy i daje sobą rządzić? Nasz związek nie rózni się niczym od moich poprzednich. No może trochę więcej jest w nim wyrozumiałości i cierplwości wzajemnej, sorki za chaos słowny, ale chyba za dużo naraz chcę powiedzieć...

oferma przestał sie łudzić.. jak dla mnie tak to wygląda -- z drugiej strony to ostatnimi czasy faceci szybko rezygnują z "walki" o kobietę, a czasem trzeba pokazać ze zależy jemu na niej - co z tego że w pierwszym odczuciu moze sie okazać że nic z tego nie będzie, czasem potrzeba czasu.. a kobieta lubi wiedzieć/ widzieć że mu zależy.

"a Ty oferma już zrezygnowałeś z kobiet czy jeszcze jednak planujesz kiedyś ?" planujesz? a co ja mogę planować? odpowiedź jest taka, że staram się zrezygnować. na zasadzie "nie dałeś panie boże możliwości, zabierz i chęci". no ale jak już wspomniałem to nie takie proste.

a ja mam 24 lata i nie miałam faceta.nie jestem brzydka,nie mam zaburzonych relacji z płcia przeciwną po prostu nie spotkałam tego wlasciwiego a za byle co nie bede sie brac.to ze ktos jest dziewicą/prawickiem w pozniejszym wieku nie musi oznaczac ze jest ochydny,nikt go nie chcial i ma spaczony charakter

Partyjna partia, twój przypadek to wyjątek potwierdzający regułę. Jakie jest prawdopodobieństwo, że dziewczynie akurat spodoba się 30letni prawiczek, że będzie mieć tyle odwagi, żeby go sama poderwać i że w dodatku będą do siebie w jakimś tam stopniu pasować? Myślę, że matematycznie niewielkie, w granicach błędu statystycznego.

własnie deko w tym problem - kobieta czeka na znak, a facet się boi podejść, bo wydaje mu się, że nie jest wystarczająco dobry.

"z drugiej strony to ostatnimi czasy faceci szybko rezygnują z "walki" o kobietę, a czasem trzeba pokazać ze zależy jemu na niej " a co mi moze zalezec na kobiecie, ktora dopiero co poznalem? I jeszcze mam sie o taka starac? Ostatnimi czasy babki maja za duze mniemanie o sobie.

gdy dziewczyna poznaje faceta, to nie wie, że jest prawiczkiem... Raczej kobiety nie rozbierają faceta na 1szym spotkaniu, zwracają uwagę na coś innego - na rozmowę, na patrzenie w oczy. gdy ona się zakocha, to będzie jej wszystko jedno, czy by/nie był z kimś.

korjonos - a czy 30 letni oprawiczek ma wypisane na czole że jest prawiczkiem inigdy nie miał dziewczyny? Moja przyjaciółka była ze swoim facetem6lat zanim wzieli ślub, ona lat 25 on lat 29 kiedy się pobrali i oboje stracili dziewictwo.. i co nie da sie? czasem to jest kwestia przekonań i wiary, nie zawsze nad człowiek panuje sama fizyczność. Dla mnie nie jest dziwne że facet lat 30 jest prawiczkiem, a kobieta dziewicą, naprawde ludzie maja rózne przekonania i czasem te przekonania są silniejsze od zwykłej fizyczności.

dokładnie.ja mysle ze kazda normalna by to doceniła pozniej ze jest pierwsza

inni mowia ze jestem ladna i madra, ja tak nie uwazam wydaje mi sie ze jestem brzydka i mam okropny charakter i ze nikt mnie nie chce , moze dlatego jestem sama:(((

kilof - a Ty lecisz na każdą babkę? każda Ci się podoba? każdą adorujesz?

Co prawda na czole nie ma tego wypisanego ale pewnie w oczach cos widać. Może strach i nieśmiałość, może brak uczuć i obojętność. W każdym razie nic nie dzieje się bez przyczyny - jeśli facet w tym wieku jest prawiczkiem to musiał być ku temu powód.

"dokładnie.ja mysle ze kazda normalna by to doceniła pozniej ze jest pierwsza" no na pewno. o ile ten facet jest na tyle atrakcyjny że dziewczyny same do niego podchodzą i go zaczepiają. w życiu mi się nic takiego nie zdarzyło. raz mnie tylko pedał zaczepił :D

to zależy jakie dziewczyny,niektóre same nie odwazą sie na pierwszy krok(co nie znaczy ze sa brzydkie).a uwazasz sie za nieatrakcyjnego?

powód był, ale czemu szukać go w facecie, a nie w poznanych przez niego dziewczynach???? zdarza się, wielkie halo ;) Zanim go poznałam, też się mnie wydawało, ze taki facet to same problemy, ale nasza pierwsza noc należała do bardzo udanych, Zawsze gdy po raz 1szy spotykają się dwie osoby w łózku to jest to trochę na wyczucie, na ślepo się dotyka,całuje - co za różnica, czy to prawiczek czy nie, jes t chyba coś takiego jak instynkt. a w życiu na codzień - jakoś dotrwał do swojego wieku, nawet jest bardziej samodzielny od poprzedników, bo nie mieszka za mamusią ;)

"a uwazasz sie za nieatrakcyjnego?" a jakie ma znaczenie co ja uważam. fakty mówią same za siebie.

moim zdaniem jak ktos ma poważne podejscie do zwiazku to nie powinno mu przeszkadzac czy ktos jest prawiczkiem czy dziewicą itd.po prostu tak bywa.bycie prawiczkiem/dziewicą to nie jest jakiś wyznacznik nieatrakcyjnosci.np.duzo brzydkich ludzi uprawia seks wiec to akurat nie kwestia wyglądu.tak sie po prostu zdarza.moze ktos chce to zrobic z milosci a na swojej drodze spotykal tylko playboy-ów/idiotki

i znowu to samo

oo rany ,to wstaw zdjecie ocenimy czy jestes nieatrakcyjny.a na powaznie,akurat od facetów nie wymaga sie urody wiec to moze byc kwestia pewnosci siebie a to sie troche przekłada na atrakcyjnosc dla kobiet.mysle ze dziewczyny za bardzo nie leca na zakompleksionych facetóww:-(głowa do góry,przeciez rozejzyj sie ilu nieatrakcyjnych facetów ma fajne dziewczyny i odwrotnie

na początku oferma chciałem napisać, że dziwię się, że człek myślący jakim niewątpliwie jesteś sam sobie tak ogranicza życie...a później pomyślałem, że to przecież nie ma nic wspólnego z inteligencją i ilu ludzi tyle sposobów na umartwianie się czy niekiedy wręcz autodestrukcję..zdarza się;)

"oo rany ,to wstaw zdjecie ocenimy czy jestes nieatrakcyjny." dzięki ale już wystarczająca ilość kobiet mnie "oceniła". wystarczy. i obojętne czy to wygląd, czy nie wygląd, zachowanie czy nie zachowanie to koń jaki jest każdy widzi. także proszę nie czepiać się o użalanie na kafe. tu jest moje miejsce. pamiętajcie że siedząc tutaj jednocześnie nie zatruwam życia jakiejś bogu ducha winnej pani. i to jest ogromny plus.

Oferma ;) Heheh na disco idz marudo :P pozdrawiam

Nie ma sie co uzalac ! Trzeba probowac a przy tym znac swoja wartosc i przede wszystkim kochac siebie "(bo bez tego nikt nami sie nie zainteresuje a tym bardziej nie pokocha) 50 % atrakcyjnosci to to ile w sobie mamy a drugie 50 % to to ile inni mysla ze mamy :)

to sa głupoty takie idź kogos poznać-takie gadanie eh.

a jak pokochac siebie?

\"rzeba probowac a przy tym znac swoja wartosc i przede wszystkim kochac siebie\" jasne :O a jak się nie ma wartości? bo można zacząć opowiadać pierdoły o tym że każdy jest wartościowy ale to :O kocha się w kimś za coś.. więc jak się nie jest to takim, siakim i owakim to nic to nie da nikt nie pokocha też kogoś kto nic sobą nie reprezentuje, nieważne co taki ktoś będzie o sobie myślał... i akurat to można ocenić bez wchodzenia w drobne szczegóły

Na poczatek spojrzec na siebie przychylniej, nie wierzyc w multimedialne banialuki: jak nie bedziesz chodzic do solarium to schowaj sie w komorce, a jak nie masz powyzej 160 cm to idz do zakonu.

Ja pierdykam ludzie ! Sila sugestii - znacie to ? Jak bedziesz sobie wmawiac ze nic soba nie reprezentujesz to faktycznie sie tak stanie