Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ezoteryczna

PRAWDZIWA MIŁOŚĆ NIGDY NIE MIJA TAK NAPRAWDE... raz jeszcze

Polecane posty

w_dupie_mam_nicka pewnie zabijcie to co czujecie bo ich nie ma...nie ważne co czujecie zniszczcie to i zdepczecie..idiotki ... ja gdyby mnie na stosie spalili nie wyrzekłabym się swojego serca i miłości ..nawet mimo że go nie ma _______________________________________________ no tak dokładnie to samo mówiłam jeszcze miesiąc temu tylko to nie ja się wyrzekłam, nie ja się prowadzam z panienkami............. I jeszcze jedno: miłość może być piękna tylko wtedy kiedy jest wzajemna A oni nas nigdy nie kochali, bo gdyby tak było to nie płakały byśmy teraz tylko byli byśmy razem 'NA DOBRE I NA ZŁE"......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only pain
Tak mialo byc na dobre i na zle...:( Dziecko nie jest dla mnie zadnym ograniczeniem. Jest najpieknieszym darem ..od Niego ...To Ona mi daje codziennie kolejne sily by trwac i walczyc o Nia , o siebie dla Niej ... A On ? ehhhh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ezo: jestem upiornie spokojny:-(, lepiej, żebym nie był... salomonka: Miłość do Niej jest najcenniejszą częścią mnie, cała reszta to drobiazgi bez znaczenia... Tylko To, że Ją Kocham sprawia, że pogarda dla samego siebie nie zabiła mnie jeszcze. I tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only pain
Ezo odbierz poczte jak mozesz, zalezy mi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
Pozwolę sobie się nie zgodzić z tobą kocie. Miłość i jej personifikacja nie sa tożsame. Jest Twoja miłość. Jest Ona. Dopiero suma tych dwóch czynników daje Twoją miłość do NIej. Ale o twojej wartosci świadczy pierwszy czynnik, a nie wynik równania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
salomonko: Miłość nie jest we mnie jakimś samoistnym bytem, To Miłość do Niej, nie odzielę Miłości od Niej- to niemożliwe i bez sensu:-) Mam sporo lat i wiem o sobie naprawdę dużo. Nie objawiam żadnych prawd ogólnych, moge sie tylko wypowiadać o sobie... i o Nas, w pewnym stopniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
salomonko: i jeszcze to, że rzeczą poczułem się, człowiekiem nie jestem, nie da się na forum tego wyjaśnić szerzej, w dodatku pełna o mnie wiedza- dla Tej, Którą Kocham😘... i Która Kocha mnie. To wiem, reszty domyślam się...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocie ---co robisz żebyście byli razem? Sama miłość do niej nie wystarczy, co robisz aby jej uczucia do Ciebie odrzyły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekająca29: nie mogę napisać dokładnie, ale naprawdę staram się po raz drugi ZROBIĆ wszystko... I więcej. Choć myślałem, że WSZYSTKO można zrobić tylko raz w życiu... W każdym razie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanim nadszedł Czas, chcąc go przyspieszyć, powiedziałem Jej, że już nie wierzę:-(... Podle, bezdusznie, egoistycznie:-(... Potem wszystko potoczyło sie straszliwie szybko:-(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocie -mój ex nie szanował mnie - zdradzał, okłamywał, źle się do mnie odzywał. Teraz nie robi nic żeby to naprawić! Jeden facet niedawno mi powiedział, że jestem dinozaurem bo takich jak ja już nie ma - takich co są piękne, wierne i wszystko wybaczają. Niestety ten dla mnie naj... nie chce mnie:-( Ja swoją miłość do niego mam w ukrytą sercu ale nie chcę już takiego życia. Chcę być z kimś kto będzie tylko ze mną i będzie mnie kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalana Zakochana Ja już nie płaczę, nie czekam :) Wpłynęło na to 2 rzeczy: 1. pisałam Wam kiedyś ze się odezwał znowu. dziś wiem dlaczego on to robi, zeby nakarmić swoje marne ego :o sprawdza "czy drzwi są jeszcze otwarte" i znika :O Nie wiem jakim trzeba być podłym człowiekiem żeby wiedząc ze ktoś cierpi robić coś takiego 😭 2. Kiedy pierwszy raz poprosiłam Ezo o wróżbę, napisała że nie widzi mojego exa w moim życiu ale widzi kogoś innego kto bardzo mnie kocha... I te 2 rzeczy sprawiły że zdałam sobie sprawę z tego ze ja nie tęsknię za człowiekiem tylko za tym co było... za bliskością, uczuciem i tymi wszystkimi pięknymi chwilami. Dziś wiem ze mogę być szczęśliwa bez niego, a nawet więcej wiem ze z nim nie była bym szczęśliwa, no może przez chwile a potem ... Ja już wiem kim on jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
kocie, nie rozumiem. Jeśli ty kochasz ją i wiesz, że ona kocha ciebie to W CZYM PROBLEM? Miłość to także wybaczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salomonka! \"Nawet Bóg odrzucił zbuntowane anioły...\" DOKŁADNIE! Tą kwestie mogłabym na ścianie sobie powiesić :D Nawet Matka ćpuna wkońcu mówi \" a ja już nie moge.. rób co chcesz...\" Bo jak nic nie skutkuje to co można ! :( czekająca29 Mój ex to mnie pocieszał... Ale co z tego. W gruncie rzeczy prawdziwy facet nie będzie pocieszał słownie tylko coś zrobi. Znajdzmy sobie silnych którzy nas beda pocieszali. A mój Tata to naprawde ideał ... ktoś z kafe DOKŁADNIE!! Jak mówisz- nie inaczej! \" miłość może być piękna tylko wtedy kiedy jest wzajemna \" Jeśli ktoś chce żebym płakała tzn. że nie jest wart moich łez... Bo ten kto jest wart naszych łez nigdy nas do nich nie doprowadzi... Chyba, że przypadkowo... I nie zostawi nas w najtrudniejszych chwilach. only pain Odpisałam Ci. I pewnie, że dziecko jest darem. On zrozumie to potem i będzie to bolesne... Dla niego!! kot1 Jesteś słodki, ale co zrobisz jesli ona nie będzie chciała? Zalana Zakochana Wychodziłam rok, bo pozwoliłam sobie na to zamiast powiedzieć sobie \" Aniu Ty tez się liczysz, nie tylko on\" ... I nic nie robiłam w kierunku WŁASNEGO ŻYCIA... Dlatego to trwało długo... U Ciebie nie musi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekająca: czy jest Ci obojętne, KTO to będzie? To nie jest agresywne pytanie, ja nie wiem, jak Czują Kobiety...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only pain
Ehh a "moj" Ex nigdy nic przeciwko mnie nie zrobil, nigdy nie zranil, byl cudowny kiedy bylismy razem. I teraz to co zrobil dla mnie jest tak trudne do zrozumienia i przyjecia. Dlatego Go pewnie tlumacze, ze sie pogubil, ze nie dojrzal do bycia ojcem ( to na pewno) , itp. I sama siebie oszukuje. Moze jednak nie wszystko jeszcze stracone. Wczesniejsze moje zwiazki to nic ciekawego i dlatego latwo przychodzilo mi samej odejsc . Zamykalam te rozdzialy bez wiekszego zalu . Zycie toczylo sie dalej. Szlam z podniesiona glowa i z ulga ze to juz poza mna. CZemu teraz nie potrafie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy był pewien, że mój ex mnie kocha... Ale on nie radzi sobie z trudnościami... Zachowuje się jak rozpaskudzony bachor... Jego Matka powiedziała mi "co ty w nim kochasz? przecież on jest bezurzyteczny" ... :D Tak naprawde to pytam się sama siebie... Co on mi dał ? No co? Chyba nadzieje na coś czego nigdy nie mógł mi dać... Aha, i zabrał pare razy na dyskoteke... I to by było na tyle. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakochana: praca, praca, praca, piszę do Niej, Jej Odpowiedzi- Zdawkowe, Rzadkie, ale Zgodne z Naszym Kodem, wieczory samotne z wyboru, poza służbowymi (rzadkimi na szczęście) wyjściami, coraz częstsze wizyty u lekarza (sypię sie)... W pracy jestem dobry, ale nie na tym polega moje Spełnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only pain
Kocie to mas zjak ja, zawodowe sukcesy a uczucia bolesne. Mialam wielkie plany, sily i mozliwosci by zapewnic swojej rodzinie bardzo wiele , by jeszcze bardziej rozwinac sie zawodowo. teraz nie ma nawet na to ochoty, powoli wycofuje sie z gry. :( To nie jest moj cel by zdobyc jak najwiecej. Dla corci bede pracowac i dbac o Jej byt ale juz nie na takich wysokich obrotach jak wczesniej, chce Jej poswiecic jak najwiecej czasu i serducha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only pain
Ezo dzieki za maila. Odpisalam Ci Kochana, looknij jak mozesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ezo: nie jestem słodki, jestem goryczą. Znajdę Inną Drogę do Niej, Ostatnią Prostą, wprost nad Jezioro Przebudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
salomonko: nie mnie Wybaczyła...:-( Dlaczego nikt nie odważa sie na odcięcie linki, na której uwięziony jest latawiec wtedy, gdy jest Wysoko?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocie --- nie chodzi mi o byle kogo. Nie wystarczy że będzie kimś kto mnie kocha. Chodzi mi o to, że ten nowy sprawi, że będę czła się ważna dla niego, będzie o mnie dbał, będzie okazywał mi że wiele znaczę w jego życiu... Nie wiem jak to nazwać. Chcę być z kimś przy kim będę czuła że mnie nie zawiedzie i kogo ja nie będę chciała zawieźć. Trudno to nazwać... Do tej pory nie czułam się kochana ale myślałam, że moja miłość wystarczy na nas dwoje. On mnie nie kochał (na może kilka lat temu ) l i nie kocha i pewnie dlatego szukał szczęścia u innych... I Szkoda, że tak poźno mnie uświadomił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
kocie: a więc było was dwóch...Spotkałam się ze zdaniem, że miłość to wybór. Im starsza jestem, tym bardziej to zdanie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ezo: DZIĘKI!!!🌻🌻🌻...:-) salomonko: to naprawdę długa, skomplikowana i trudna historia, na dziesięciolecia rozpisana... Zakochana: jeszcze Poczucie Bezpieczeństwa... Ale tak naprawdę: musi być Magia.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem tylko, że nie jestem gorsza od tej z fot exa.. Jego laska pewnie... Ani głupsza... Nie jestem brzydka, nie jestem głupia... Nie jestem pusta... Zasługuje na szczęście... I o nie bede walczyc.. Jak ma wrocic to wroci... Ja w miedzy czasie zyje. A jesli wroci? Pewnie i tak juz bede wolala innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalana --- ja do tgo że nie chcę już takiego życia dochodziłam ok. 9 m-cy. Teaz zaczęłam czuć złość że nadal go kocham mimo tego jaki dla mnie był. Dlatego chcę zamknąć te drzwi... Nadal Kocham go bardzo ale wiem że nie zasłużyłam na to co mi robił!!! Piszesz że gdyby nie on to by Cię pewnie już nie było... Mnie też by nie było gdyby nie moja przyjaciółka która była przy mnie kiedy mnie zostawił... Nic nie mówiła, nie radziła... była- można powiedziać że trzy miesiące siedziała przy mnie non stop. A ja błagałam ją żeby zostawiła mnie samą... Teraz jaestm jej wdzięczna - za życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×