CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Kasza Ty to masz przechlapane chyba bo wszyscy pewnie mowia ze mała do taty podobna z racji karnacji. Och ale bedzie miała powodzenie. Chciałabym taka mulatke:P Ale ja Cie pociesze jesli trzeba,,, Mała ma moim zdaniem Twoje oczy. Ok mykam bo Mati mi wyłancza juz kompa:P Miłego dzionka:*

tarammmm ! nareszcie zaczynaja mówic, że Witus troszkę podobny do mnie!!!! :D a nie do tatusia i tatusia :) dzieki Tunciu! Catherine ooo tak, cieplutko mamy w Pl! ja krzyczę : nareszcie bo ja cieplolubna bardzo!!!! Też dzisiaj wyjęłam kubeł ktory tymczasowo bedzie nam zastępował basenik :D zobaczymy czy mojemu Witkowi sie spodoba! Duniu , eee nie, to niemozliwe, bo jest kara " " więc tescik nie potrzebny! stosunki miedzy mną a M lepsze....ale jeszcze troche musze pozostac jędzą! :D

no i sie synuś obudzil! .... a taką miałam ochote sie na kafe dłużej zatrzymać....

Jasiek ma takie dlugaśne kudełki ,ze juz 2 razy byl obcinany w domu maszynka do wlosow..i wlasnie teraz czeka go kolejne strzyzenie))) Ja juz dziweczynke z warkoczykami mialam..wiec teraz jak chlopak to ma miec krotkie a ile lamentu ze strony dziadkow zawsze ,ze go obcinamy))) Dzieki za namiary na bloga.. Wlasnie sobie siedze w pracy i ogladam..moze i praca malo platna ale naprawde procz tego ze goraco starasznie to luzy okropne do konca lata tak ma byc. Wiec szczerze powiem troche sie relaksuje w pracy.......byle troche chodniej bylo mam powyzej 33 stopni.w...wiec siedzenie juz meczy. W niedziele w koncu jaskowi grila na roczek robie!! Bedzie bez tortu i tyle moze lody podam zobacze.

Ja wracam z pracy i mam godzinke dla dzieciakow to powiem wam ,ze ten moj maly uwielbia jezdzic na rowerze ze mna...starsza tez ma radoche. Druga zabawa tez na"polu" hustawka..mozna sie hustac i hustac przynajmniej wtedy mam czas na plotki z moja corka..takie babskie..))) Weekendy jeden dzien zawsze gdzies na wycieczce motocyklowej. Powiem wam ,ze zyje w wiecznym ruchu wirze...nie mam czasu na nudy a tym bardziej na porzadki w domu))))))))))

Fipip w zlobku, a ja zamiast wziasc sie za pisanie tej nieszczesnej mgr skoro mam czas zagladam na neta :P Jakos brak mi weny na pisanie :( Ehhhh moze kiedy sie zmobilizuje :) Widze, ze wiekszosc dzieci kocha wode :) Moj Filip tez wniebowziety :) Jakos basenika sie nie dorobilismy (choc mamy zamiar kupic), ale wlewam wode w duza miske i Filip siedzi i sie cieszy :) Szkoda tylko, ze nie mam balkonu, ani ogrodka :( Ale chociaz w pokoju ma zabawe (a ja sprzatanie ) Wszystkim jubilatom sto lat!!!! sztorm - super, ze masz malo meczaca prace i masz czas na napisanie czegos:)

Dunia - największą niespodziankę mam za kanapą jak mała z goła pupą biega :D Lilianko - wiem co przeżyłaś , trzydniówka to męka dla dziecka i rodziców , najważniejsze że już po chorobie . Catherine - czekoladka powiadasz , ja kiedyś też lubiłam się opalać , teraz nie mam czasu na takie przyjemności :( A w PL rzeczywiście upały , ale ja też ciepłolubna jestem to mi to nie przeszkadza .Jakie okolice w PL będziecie odwiedzać ? Sztorm - dostałaś mojego maila ze zdjęciami ? My też lubimy jeździć na rowerze .Szkoda że mieszkamy daleko od siebie , bo mogłybyśmy razem jeździć . Połączyłybyśmy przyjemne z pożytecznym :) Olewaj porządki ,życie za krótkie na sprzątanie. Wiesz już gdzie się wybieracie w weekend :p Tuncia - Jasiek od Sztorm ma super włosy, nie tylko długie ale też gęste . Carmen - wkładaj Witka do tego kubła , zobaczysz jaką będziecie mieli frajdę oboje :)

Ojej dopiero teraz wróciłam z dworku. Lenka czuje się w wodzie jak przysłowiowa rybka- tylko trzeba jej pilnować bardzo uważnie bo rzuca się na pupę do wody. Przeczytała wszystkie wpisy i spróbuję później coś jeszcze skrobnąć ale teraz uciekam bo mnie strasznie przy komp. oczy pieką- pewnie przez to słońce.

Dostalam maila ze zdjeciami ..szalone biegajace maluchy..dzieki w domu to ja nie mam czasu aby cos napisac sama wiesz jak jest. Zawsze w ruchu Sobota wyjazd na jure)))))))))na zamik-beda znajomi z calej polski ..ktorzy nie wiedzieli wiec bedzie fajnie oni na 3 dni pod namioty my tylko jutro bo blisko. oczywiscie dzis wieczorny spacerek na motorze Kocierz kolo zywieckiego jak Jasiek juz bedzie sobie smacznie spal..jest Madzia wiec jakby cos sie dzialo ma dzwonic.-maly spac bedzie kolo 20 wiec mam troche czasu dla siebie...i i takie tam w niedziele roczek musze zrobic

Sztorm - szalona dziewczyno :) Jak ja Ci zazdroszczę tych wycieczek na motorze ! :) :) :) Super że razem z M macie wspólną pasję i jeszcze całą masę takich samych znajomych . Miłych wyjazdów , a tak w zasadzie to czego się życzy motocyklistom ? Szczęśliwych powrotów ? wiatru we włosach nie , no bo kaski macie :D Vikusia - chyba zapomniałam napisać ,że bardzo się cieszę że pomogłam Ci się przełamać w spawie baseniku , zawsze to jakaś rozrywka i ochłoda dla dzieci w te upały :) No i mam nadzieję ,że jak Cię oczka przestaną boleć to napiszesz do nas :) Pozdrawiam serdecznie

Czego zyczyc ile wyjazdow tylu Szczęśliwych powrotów !!!!!!!!

Shila - widać ,że jak mama chce radochę dziecku zrobić to nawet miskę z wodą w pokoju postawi , super :) A to sprzątanie to niestety minusik tej zabawy , ale czego się nie robi dla kochanego dziecka ? Sztorm - zapomniałam napisać ,że tylko chciałam się upewnić ,że mail doszedł , bo ja jestem komputerowa noga i mogłam coś pokręcić :) Cieszę się że jednak się udało , może w końcu polubię się z komputerem :)

Sztorm - no to życzę Wam szczęśliwych wyjazdów i takich samych powrotów :) Kończę te wywody ,bo obiad mi się zaraz przypali i zamiast żeberek będą same kości do ogryzienia (chociaż w zasadzie w żeberkach i tak są właśnie kości do ogryzienia więc strata będzie niewielka) , miłego popołudnia kochane , pa pa

ale jestem zła:/ Popsuł mi sie aparat i nie bede miała przez jakis czas cykac fotek moim chłopakom a oni tak szybko rosna:(

http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6299722

sztorm u mnie to samo, jakobcinam Nikosiowi zdjecia to babcia zawsze płacze ze tak go krzywdzimy bo ma takie piekne loczki:P aLE SIE POCI TO GO OBCINAM. A teraz pragnę napisac miła wiadomość ZIZU I CATHERINIE. Otóż naradzałysmy sie z dziewczynami za waszymi plecami:P(nie miejcie tego za złe) czy udostepnic wam juz hasło do bloga, ogolnie mowa była o nowych dziewczynach, ale jak na razie decydujemy sie hasło udostepnic tylko wam. Jagodko, Viki i dada prosze was jeszcze o cierpliwosc. Tak jak pisałysmy, że po to zahasłowalismy bloga zeby miec pewnosc dyskrecji, nie kazdy chce zeby wszyscy widzieli jego dzieciaczka. Nie jest to moja decyzja, tylko wiekszosci forumiczek. Wy tez z pewnoscia doczekacie sie na hasło, tylko niektorzy musza sie do was bardziej przekonac:) Mam nadzieje ze sie nie obrazicie i nadal bedziecie z nami:) Przez to forum przebrneło juz wiele nowych mam i wiele z nich od razu chce hasło po czym znika,nie wiedzac po co im to hasło dlatego nie udostpeniamyje wszystkim tak łatwo. Zamieszałam, mam nadzieje ze zostałam zrozumiana. Moglismy t zrobic po cichu ale chcemy byc fer wobec was i mowimy otwarcie ze Zizu i catherine otrzyma hasło. Decyzje podjała wiekszosc dziewczyn(nie wszystkie, bo wiele juz do nas nie zaglada, albo nie wiadomo kiedy zajrzy). Zizu i catherin posle wam haslo i namiary na bloga na mail.

http://allegro.onet.pl/show_user_auctions.php?uid=7276088

I jestem po dłuuugim dniu.... oczy troszkę naświetliłam na słońcu pewnie dlatego tak mnie piekły jak patrzyłam w komp. ale wszystko przeczytałam :) tunciu- ja się napewno nie obrażę na brak dostępu (chyba nawet do końca nie wiem o co chodz z tym blogiem) :o Z tego co kojarze to macie tam zdjątka swoich pociech i swoich- dobrze, że takie ostrożne jesteście bo to nigdy nie wiedomo kto czyta? Ja sama też nie wiem co bym zrobiła jakby ktoś znajomy się zorientował, że to ja.... :o Mam nadzieję, że dalej mogę uczestniczyć na forum w tym miejscu??? Wiem, że nie piszę dużo ale raz, że tak mi się teraz składa a dwa, że piszę jak mam coś do powiedzenia..... W przyszłym tyg. jadę na dwa tyg. na wczasy więc zowu mnie nie będzie. a teraz.... tunciu- aparacik, rzeczywiście szkoda tych momentów przegapionych w rozwoju maluszków mam nadzieję, że szybko się uda skombinować nowy czy naprawić. ziziu- i jak z obiadkiem? nie przypalił się? Sztorm- teraz już wiem skąd ten nick- takie pasje super :) A takich wypadów zazdroszczę bo ja uwięziona w domku niestety z dala od rodzny sami z mężem :( shila- pełna podziwu jestem! miska z wodą w pokoju! ja nie wiem czy bym się na to zdecydowała ;) Wszystkich pozdrawiam wieczorkowo i weekendowo :D

vIKUSIU OCZYWISCIE ZE JESTES NADAL TUTAJ MILE WIDZIANA:)

Dziewczyny , jestem zaszczycona :) Bardzo się cieszę ,że darzycie mnie zaufaniem i chcecie mnie przyjąć do grona blogowych mamuś . Z drugiej strony bardzo dobrze , że nie udostępniacie hasła od razu na początku wszystkim , dzięki temu ja też będę czuła się bezpieczniej :) Bardzo dziękuję :) Vikusia - kochana nie miej wyrzutów i nie martw się ,że mało piszesz . Fajnie jest wejść na forum i móc poczytać co u Was słychać , ale jak któraś nie ma czasu to ok , ja akurat to doskonale rozumiem , też miałam taki okres jakieś 2 tyg. temu że się nie wyrabiałam i nikt mi nie wytknął ,że zaniedbuję forum :) Ja chciałam tylko zmobilizować mamusie które czytają a nie piszą , bo weny brak :) Ściskam Was mocno . Tuncia - faktycznie szkoda tego aparatu , ja mojej dużo zdjęć cykam ,a już obowiązkowo 21. każdego miesiąca . Może ktoś z rodziny Cie poratuje , albo chociaż pożyczy na jedeń dzień żebyś mogła uaktualnić kolekcję fotek . Zawsze warto zapytać. Duży buziak dla Ciebie ,bo wydaje mi się ,że to Ty byłaś inicjatorką udostępnienia namiarów na bloga nowym mamusiom .

U nas dzwon kościelny wybija godziny i jak bije to moja mała mówi bim ba ( czyli bim bam ) , no i teraz jak smacznie sobie śpi zaczął bić dzwon a moja królewna przez sen powiedziała bim ba :)

A tak w ogóle to chciałam wywołać nowy temat . Dziewczyny pochwalcie się jak różne rzeczy nazywają wasze maluchy , nie chodzi mi o standardowe mama , tata , chociaż jak moja mówi tatuś to M ma łzy w oczach bo tak słodko to mówi . Dla przykładu : w języku mojego dziecka piłka to pipa , mucha - muma , lampa - najpierw była bamba potem pampa a teraz lampla :) Czasami boki zrywamy jak coś powie . Fajny okres w życiu naszych dzieciaczków się zaczyna :)

Vikusia - obiad się udał , na szczęście w porę zakończyłam pisanie :)Teraz mam luzik , bo ugotowałam na dwa dni :) Zresztą nie za bardzo lubię w kuchni siedzieć w takie upały. Są lepsze rzeczy do robienia :p Ja też nie mam tutaj "swojej" rodziny :( Moi rodzice jak miałam 2 mies. przeprowadzili się z centralnej Polski na południe . Za to rodzina męża jest ogromna :) No i mam siostrę więc sami nie jesteśmy . Chociaż taka sytuacja jak u Ciebie ma też swoje zalety :)

Dla przykładu , mieszkam obok teściów i oni nie mają w zwyczaju dzwonić do drzwi tylko wchodzą jak do siebie , a ja jestem z tych co czasami na golasa chodzą więc sytuacje były już różne :D Przepraszam ,że tak szatkuję posty , ale mała niespokojnie śpi i być może będę musiała gwałtownie zakończyć mój monolog :) No i wykrakałam , pa pa.

Udało mi się jeszcze Zuzę ululać , weszłam na bloga i ... ryczę jak bóbr !!! Catherine dzisiaj do PL zlatuje , będzie miała dziewczyna niespodziankę jak kompa odpali .

Zizu to córcia sporo juz mówi oczywiscie jeśli można to nazwać mówieniem:-) Moja mówi tylko dziadzia, baba i i oczywiście cycy na pierś(to powtarza najczęściej)A wszystkie inne przedmioty to jest -buu.Mama i tata nie mówi wyrodne dziecko:-) U mnie nadal problem z karmieniem.Mała nic oprócz piersi nie je:-(.ciągle jest na mnie uwieszona.Traktuje cyca jak smoka. Dodałam fotki mojej księżniczki.

zizu dlaczego ryczysz jak bobr bo nie skumałam:P? Twoja mała faktycznie duzo juz mowi. Moj Mati mowi tylko mama, tata, da, aaa, papa... i to wszystko na dodatek tylko okresowo i jak mu sie chce. Musimy isc z Matim podciac wedzidełko bo ma podobno za krotkie, choc mi sie do tego nie spieszy:/ Ale moze jak podetniemy to wedzidełko to zacznie wiecej mowic. Moj starszy ma straszne problemy z mowa i tez teraz badamy przyczyny. Ma takze za krotkie wedzidełko jak sie okzazało, ale jezor wystawia super wiec logopeda nie sadzi zeby to było przyczyna, mamy skierowanie do psychologa:( Zizu faktycznie ja zrobiłam debate na temat udostepnienia bloga, ale decyzja była nas wszystkich, ja tylko spytałam wszystkich(prawie) o zgode i o opinie.

Tuncia - poryczałam się jak zobaczyłam zdjęcia Waszych maluchów tuż po porodzie , w ogóle dzieci mnie wzruszają a noworodki to już w szczególności . Ale już jest ok . Teraz na spokojnie sobie pooglądam :) Lilianko - możemy sobie rękę podać , ja też nadal karmię , a moja na cycka woła cycak . Jak ja ją zawołam : chodź na cycaka to pędzi aż się kurzy a do tego wydaje takie dźwięki , że razem z M pękamy ze śmiechu . Ale tak prawdę mówiąc a w zasadzie pisząc to trochę się boję że będę miała kłopot z odzwyczajeniem Zuzi od piersi , tylko że ona nie chce innego mleka , tylko moje . Nie chciałabym wyjść na chwalipiętę ale Zuza mówi dużo więcej , podałam tylko kilka przykładów :) Najlepsze są poranki kiedy mała chwyta nas za nos i woła "noś" albo wkłada palec do mojego oka mówiąc "oko" , jest przy tym bardzo zadowolona , ja trochę mniej :) zwłaszcza że ostatnio wsadziła mi palec do nosa i mnie zadrapała , zalałam krwią całą pościel . Takie mam "przyjemne" pobódki czasami:) A od kiedy mówi pempe czyli pępek to wszystkim zadziera ubrania w poszukiwania pępka a jak znajdzie to ma radochę że hej . Kończę na dziś , spokojnej nocy pa pa .

wow zizu no to brawa dla Twojej malenkiej. Ma mała rodzenstwo? Skad sie nauczyła tak szybko mowic? Jak?

Melduję, jesteśmy:) Czytam z tak zwanego doskoku, niestety. :O Czasu mi brak dosłownie na podrapanie się w szacowne cztery litery..... Mam z tym brakiem czasu olbrzymi problem, jestem wiecznie wkurzona, zabiegana i przemęczona. Odbija się to na relacjach z M, więc co tu gadać- nic ciekawego.... :( Podobno czas 0-3 latka u dziecka jest najgorszy w dopasowaniu się do sytuacji, ustaleniu priorytetów i zadbaniu u relacje z M. No nic, mam nadzieję, że u nas potrwa to krócej i jakoś dogryziemy wszystkie ważne sprawy. Dobijają mnie dwa etaty- czyli praca, która zajmuje mi z dojazdami około 11 godzin i etat mama- gospodyni domowa. Nie daję rady.... To troszkę ponarzekałam. Tuncia- mój mail: igre@vp.pl Dziś pierwszy raz był grany basenik! Faktycznie, jest tak jak pisałyście, super frajda dla Maluszka. Mała latała na golaska po działce i kiedy chciała, hyc- do basenu. Była przeszczęśliwa. U nas tez jest wrzask i gryzienie na wymuszanie. :O I też idą zębiska- trójki już są w zarysie czyli białe czubeczki wystają. U Małej idą zęby 4 na raz, tak było za każdym razem i teraz będzie miała już komplet 1-4 z każdej strony na górze i na dole. Najgorzej było z czwórkami- także Dunia- chyba Ty pisałaś, że Jasiek oczekuje na czwórki? Ściskam kciuki, żeby u Was przebiegło to prawie bezboleśnie. Lilianko- trzydniówka to koszmarna sprawa. Temperatura potrafi przerazić.... Jak najwięcej zdrówka dla Małej. Spóźnione najlepsze życzenia dla wszystkich Roczniaczków, których pominęłam! Sto lat! czytam dalej i zaraz postaram się coś jeszcze napisać.