Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Napisałam i jak chciałam skopiować to wszystko mi zniknęło 😡 Ewcisko - dzięki :) Dunia - takiej ilości dzieci nie wyobrażam sobie nawet we własnym domu :) Powtórzę za Dziewczynami , jak ten czas szybko leci , nie tak dawno przecież pakowałaś się na wyjazd do PL a tu już rok minął ! Udanego pakowania i żeby wszystko co musisz zabrać się zmieściło ! A jeśli chodzi o paluszka Jaśka to ani się obejrzysz jak będzie miał śliczny nowy paznokietek , a i z kciukiem też będzie ok . Ganetka - fajnie ,że się odezwałaś ! Ja nie jestem z BB , ale bardzo chętnie się z Tobą spotkam , bo to całkiem niedaleko ode mnie . Może nawet Sztorm uda nam się namówić na spotkanie :p Lusia - u mnie niepełna pralka wynika jedynie ze zbyt małej ilości ciuchów dla Zuzi , bo np. ma tylko jedną wiatrówkę i jak w świeżo wypranej kurtce zaliczy grunt to muszę prać ręcznie bo akurat nie mam innych jej ciuchów do prania , dlatego wygodniej mi wyprać z naszymi niż prać ręcznie albo liczyć ,że pogoda się poprawi i kurtka nie będzie potrzebna :p Ja też jeszcze piorę w proszku dla dzieci , bo mam całkiem spory zapas ,ale już z naszymi . Tylko białe piorę w "dorosłym " proszku . Dodam jeszcze tylko ,że moja pralka jest na 7 kg prania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny :) W sumie nie wiem od czego zacząć. Od dawna Was podczytuje i zawsze chcialam coś szkrobnąć, ale jakoś nie widzialam sensu. Wszystkie się już tak dobrze znacie więc nie wiem czy przyjmiecie mnie do swojego grona, choć nie ukrywam, że bardzo bym chciała. Napisze Wam kilka słów o sobie. Nazywam się Gosia, mam 23 lata i jestem ze Śląska. Jestem męzatką i mam synka, który niebawem skończy 2 latka. Ogólnie nie mam z nim problemów, ale czasem daje popalić. Bunt dwulatka daje się we znaki, a co za tym idzie - kładzenie się na podłodze, wrzaski, bicie, szczypanie itp, ale jakoś sobie radzimy. Ostatnio wychodzily mu dolne dwie 5tki i było cięzko nie tylko w dzień, ale i w nocy. Na szczęście te czasy już minęły. Michaś jest już bez pampersów, tylko do spania w dzień i na noc, tak to woła siku już od prawie 2-miesięcy. Co więcej, sama nie wiem. Może same o coś zapytacie. Jeśli mogłybyście napisać coś o sobie, chodzi mi imię, wiek czy skąd jesteście i jak dzieci się nazywają, kilka slow naprawde :) Bardzo bym chciała Was poznac i zaklimatyzowac się tu u Was :) Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny po długiej nieobecności. Ahh od czego tu zacząć.No może od tego że jestem w trakcie rozwodu.No niby sama tego chciałam byłam pewna na 100 że tego chcę ale teraz gdy pozew jest już w sądzie mam wątpliwości i wielkiego doła.Nie wiem czy robię dobrze....Szkoda mi go bo naprawdę zaczął o NAS dbać ,od kilku miesięcy była naprawdę poprawa ale ja juz po tych wszystkich akcjach przestałam go kochać a nie mogę go oszukiwać i byc z nim bez miłości.Nie mogę mu darować tego co było wcześniej.Zresztą co to za małżeństwo które ponad półtora roku nie mieszka razem.M jest załamany mimo tego że juz dawno przygotowywałam go do tego(myślał że tak tylko gadam a tego nie zrobię).:-(:-(:-( Moja córeczka ciągle choruję.W ciągu półtora miesiąca dwa razy leżałyśmy w szpitalu na rotawirusa.Katar i kaszel to juz norma. Zasługa żłobka oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową Mamusię :) Lilianko - Zdrówka dla Malwinki ! A Ciebie mocno przytulam , będzie dobrze , nie martw się , wątpliwości to normalna rzecz , a rozwód to przecież nie kres Waszej znajomości w ogóle , przecież dalej będziecie się spotykać , ba ,nawet może lepiej będzie między Wami właśnie po rozwodzie . Głowa do góry ! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w muszynie na necie u znajomych caluje was wszystkie szczegolnie Ciebie Ewcisko tak jak dziewczny tu wspomnialy ja tez mam PCO:-) bedzie dobrze musisz unormowac hormony (o ile masz problemy) trzymac wage na przyzwoitym poziomie (bo moze ci sie wahac w te i we wte) i spradzic czy nie masz problemu z cukrem . Ale spokojnie to wszystko mozna miec pod kontrola (tabletki anty ktore chronia jajniki) a jak sie chcecie starac o bobasa to nie pozwol sobie wmowic nic ze mozesz zajsc przez to! patrz na mnie! pozdrawiam i daj znac jak juz bedzie wiecej wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie to, ze mnie jakos pocieszylyscie, ze wasze dzieci tez nie spia...ale dobrze slyszec ze jestesmy w normie:);) no i moj maluch zaczyna co raz ladniej laczyc wyrazy i co raz wiecej mowic Zizu - Ja rowniez malucha ciuchy piore razem z naszymi z tym ze ja ogolnie delikatnych plynow uzywam.. chyba powoli zaczelam jak maluch mial okolo 15 miesiecy. Jednak bardzo czesto zdarza mi sie prac jego ciuchy osobno poniewaz tak czesto musze go przebierac, ze uzbiera sie cala pralka tylko jego ciuchow, szczgolnie tych kolorowych. Jesli Zuzia nie ma problemow skornych to nie mysle, ze jakos szczegolnie musisz uwazac Ewcisko - to dobrze, ze wiesz co jest grane.... za Lusia pwotorze jak wazna jest 2 opinia... duzo zdrowka! Ganetko - milo cie ponownie poczytac i mam nadzieje, ze teraz to bedzie gora tydzien;):) Duniu - Ciesze sie, ze Jasia paluszek "zdrowieje" sprawnego pakowania i SZCZESLIWEJ POZROZY. Mam nadzieje, ze w miare spokojnie i szybko minie. Mila 1988 - serdecznie witamy! Lilianko - samych wlasciwych decyzji i duzo zdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja strasznie dziękuje Wam że jesteście. Dziękuje bardzo za miłe słowa, nawet nie wiedziałam a może zapomniałam że część z Was też ma PCO. Ja tak sobie myśle jak to się u mnie pojawiło i od kiedy to mam,?? miesiączki już od X czasu miałam w cały świat, ale przez przeszło 5 lat brałam kiedyś tabletki i wszystko się jakoś wyciszyło, fakt wiele razy mieliśmy z M taką sytuacje (kiedy się jeszcze nie zdecydowaliśmy na dziecko) że myślałam już na bank że jestem w ciąży a nie byłam, a już 2 lata przed ślubem odstawiłam tabletki i używaliśmy prezerwatywy. O dziecko zaczęliśmy starać się odrazu po ślubie, ślub był 23 sierpnia a już 30 września okazało się że jestem w ciąży :):):) także udało się odrazu, fakt życie seksualne w tamtym okresie było na pełnych obrotach (nie to co teraz:( ). Teraz już od maja zeszłego roku nie stosujemy żadych zabezpieczeń i nic:( Ale nie załamuje się bo najważniejsze że mamy już Wike:) Dzisiaj byłam u lekarza ogólnego, dostałam skierowanie na badania: mocz, morfologia, glukoza, ALT, kertynina i TSH. Do tego 1 czerwca mam usg jamy brzusznej w związku z bólem pleców (podejrzenie kamieni na nerkach). Zobaczymy co pokażą wyniki. Ale dość już o mnie!!! Witam CIę Mila_1988, ja mam na imię Ewa, skończe już niedługo 28 lat, moja córcia Wiktoria urodziła się 13 czerwca:P Lilianko głowa do góry, fakt wątpliwości są zawsze, ale ja powiem Ci szczerze że nie wierze że ktoś tak do końca potrafi się zmienić, nawet jeśli teraz się stara to w każdej chwili może stać sie taki jak dawniej,no chyba że to jakiś wyjątek ale przecież rozwód to nie koniec świata i jeśli będziecie oboje chcieli to on Wam w niczym nie przeszkodzi i może faktycznie dopiero po nim coś zmieni się na lepsze. Powodzenia i zdrówka dla Malwinki!!! Duniu a u Ciebie nadal problemy ze spaniem??? Widzę że piszesz o dziwnych godzinach. Supper że imprezka się udała. Ganetko fajnie zobaczyć Twój wpis. To co już na 100% powrót do Poski?? Miłej nocki, buziaki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila_1988______ witaj na pokladzie naszje lodeczki :-D Przepraszam, ze pominelam cie wczesniej, ale jakos tak wyszlo, ze na szybko i bach. Ja funcjonuje pod nikiem, mam dwojke dzieciakow, Hanie (5,5) i Jaska (za tydzien bedzie mial oficjalnie 2 lata). Mieszkam z mezem w TX, stad tez moje dziwne pory nadawania. Ale juz dzis wylatuje na wakacje do rodziny do PL, takze przez najblizsze 3 miesiace bede raczej normlanie. Choc z drugiej strony, jestetm wlasnie na sterydach w zw ze zdrowiem i jak Ewcisko to ladnie ujelo - nadal sie w kratke (a raczej nie spie). Ewcisko_____ trzymam palce, za zdrowie! A ze spaneim nadal w kratke choc jakby mnie bardziej ciagnelo czasami do lozka. Niedlugo znowu zmniejsze dawke tego swinstwa i zobaczymy czy mi sie polepszy w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilianko_____ ja nie chce tutaj byc ta przyslowiowa worna, ktora kracze, ale po twoich przejsciach, po tym co pisalas przez okres waszej separacji to moim zdaniem rozwod jest dobrym krokiem. Owszem teraz moze byc dobrze i czarujaco, ale ufasz mu? Piszesz, ze nie kochasz... Rozumiem smutek, bo jakby nie patrzec zamykasz wazny i znaczacy rozdzial w zyciu, zmieniasz cos bardzo istotnego co dotyczy ciebie i twojej corki. A takie zmiany z reguly niosa ze soba ziarenko niepewnosci i watpliwosci. Wierze jednak,z e decyzja okaze sie sluszna, ze po poczuciu strachu i niepewnosci, moze nawet winy przyjdzie okres wyciszenia, akceptacji i w koncu radosci, ze krok byl madrym, potrzebnym dzialaniem. Nawet jelsi zycie pokaze, ze sobie jestescie pisani, to wasze aktualne doswiadczenia i rpzejscia tylko was umocnia i dadza nowy poziom startu. Sciskam cie serdecznie ❤️ ganetko_____ i ciebie sciskam wirtualnie ❤️ Ostatnio mocno sie zastanawialam, czemu siedzisz cichutko i mialam tylko nadzieje, ze to wlasnie okres oswajania sie z nowym zyciem i nowa sytuacja. Kiedy na dobre sprowadzasz sie do BB?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila 1988
to Ty Gosiaak , prawda??? Czemu zmienilas nick? Pozdrawiam czerwcoweczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ewcisko - bedzie dobrze :) Dunia - widzisz i z paluszkiem Jaska nie jest tak zle :) spokojnego lotu zycze raz jeszcze, a co do pogody to faktycznie fatalana i bardzo zmienna jest w tym roku :/ Lilianko - coz moge powiedziec, podpisuje sie pod tym co Dunia wczesiej napisala. a z tymi chorobami to faktycznie nieciekawe :/ zdrowka dla Malwinki ! Milla - wiek jak w nicku, cora - Ewa w lipcu bedzie miala dwa latka :) witam :) u nas cd problemmow zdrowotnych - tzn z Ewka jako tako - choc dalej kaszel (tym razem mokry :/ ) i katar tez w dalszym ciagu ! -juz dwa tygodnie! Ewka w miare dobrze czuje sie, choc chrypi i jest troszke oslabiona :/ Wydaje mi sie, ze po tej anginie przyplatal sie do nas jakis wirus - wpierw ja mialam dziwne objawy choc szybko moj orgaznizm to zwalczyl, potem chyba przeszlo na Ewke, a teraz jeszcze mojego cos lapie... ale to nic - jeden z moich psow tez choruje (jeden mieszka z nami , drugi z moja mama - choc tak faktycznie nalezy do mnie i ja za niego odpowiadam) No i jak Ewka byla chora to moja mama mi juz wspominala ,ze cos kiepsko z psiakiem jest. Lekarka podejrzewala kilka opcji, pies dostal tez antybiotyki,ale poprawa nikla i wczoraj bylam z nia na usg i badaniu krwi (stowka poszla) i okazalo sie ,ze pies ma problem z nerka :/ Cale szczescie druga w miare dobrym stanie - ale dla psa to juz prawie jak wyrok - moze troche przesuniety w czasie - dializy, przeszczep przeciez odpadaja :/ Choc kto wie jednego psa wyprowadzilam z nosowki ktora zarazil sie w schronisku - a mial i oddechowa i objawy z ukladu pokarmowego i w sumie byl juz dwoma lapami na tamtym psim swiecie, moze teraz uda sie, albo przynajmniej troche odwlecze sie w czasie... i tak podczas tych wizyt w przychodniach wet naszlo mnie po raz kolejny - dlaczego ja nie wybralam weterynarii !!! nie chodzi o taka prace naukowa jak w przypadku Sama ;) ale zwykla w lecznicy - to kopalnia pieniedzy ! Tam gdzie wczoraj bylam ruch ja na tasmie montazowej - dwoch lek i srednio po 10 min na psa, przychodnia czynna do 19 , ja wychodzilam 2 min przed a tam w poczekalni jeszcze z dziesiec psow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja już rozpakowana. Lily przyszła na świat 14 maja o 00:15. Wazy całe 3360 i ma 49 cm. W niedziele wróciłyśmy juz do domu. A ...w sumie napisze Wam o porodzie bo pewnie już zapomniałyście przez te dwa lata , obiecuje nikogo nie wystaraszyć. Zaczeło sie w piatek po 10, kiedy odeszły mi wody, na poczatku tylko troche, ale za chwile lało sie ze mnie jak z kranu, M musiał z mopem biegać :) Po 12 pojechaliśmy do szpitala. Wieczorem ok 6 rozpoczeły sie skurcze, a 21:30 wyladowałam już na porodówce z tak silnymi bólami że krzyczałam żeby dali mi epidural. Troche sie ociagały z tym bo niby jedna poszła po lekarza, ale gdzies tam był, wiec M musiał interweniować. Lekko opie.... połozna i od razu sie lekarz znalazł. I od razu poczułam ulge. Polecam każdemu epidural, różnica kolosalna, ja wogóle nie czułam bólu po nim. A ze jeszcze był piatek 13-tego to połozna powiedziała ze zaczniemy o pólnocy. A po 15 minutach parcia (w przypadku Emilki kilka godzin) Lily już była po tej stronie brzucha. Mała ma sie dobrze, ja tez czuje sie dobrze i nie cierpie tak jak po Emilce. Jednak tym razem cała opieka w szpitalu w moim odczuciu była gorsza, rady w stylu budzić mała co 2-3 godz na karmienie a pielegniarka od karmienia uświadomiła mi ze przez pierwsze 48 godzin dzieci sa ospałe i jedza 4-6 razy na dobe tylko i to wystarcza. Albo pielegniarka na obchodzie mówi do mnie ze przyniesie mi panadol i jak poszła tak juz jej nie zobaczyłam dobrze ze tak naprawde go nie potrzebowałam. Problemy z wyjsciem bo nie taki fotelik... itd. Ale już na szczescie jestesmy w domu. Mała już nam dała popalic w nocy wogóle nie chciała spać w łóżeczku bo za kazdym razem jak ja odkładałam to płakała. To tyle u nas. Przepraszam ze pisze tylko o sobie. Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia - bądź dobrej myśli , odpowiednie leczenie może na prawdę bardzo pomóc i przedłużyć życie Twojemu psiurkowi .Mój psiak też bardzo chorował (na erlichię , chorobę odkleszczową ,bardzo rzadką)i powiedziałabym ,że był 3 łapami w grobie , wyglądał koszmarnie , dosłownie kości powleczone skórą ,czuł się pewnie jeszcze gorzej i wyszedł z tego co prawda z uszkodzonym szpikiem ale żyje i ma się całkiem dobrze , zważywszy ,że od skończenia roku leczymy go na serce i niedoczynność tarczycy . Kasy na jego leczenie idzie bardzo dużo , bo ok. 300 zł na miesiąc , a na początku było dużo więcej bo dawki leków były większe i wizyty u weta częstsze , teraz na kontrole jeździmy 2 - 3 razy w roku. Nie liczyłam kosztów leczenia na erlichię , ale może i dobrze , po co się dodatkowo martwić . Jeszcze Ci napiszę ,że z powodu choroby serca mój pies może umrzeć każdego upalnego dnia :( No i lekarze nie wróżą mu długiego życia , raczej ma szansę dożyć ledwie 7 lat , a za kilka tygodni skończy 6 . Tak więc już nie dużo mu zostało :( No to przysmuciłam , sorki . Też kiedyś myślałam o weterynarii , wszyscy na mnie mówili psia mama albo kocia mama w zależności co udało mi się uratować i przysmyczyć do domu , ale jak dorosłam to zdałam sobie sprawę ,że weterynaria to nie tylko same przyjemne chwile , a na cierpienie zwierząt nie mogę patrzeć dlatego bardzo się cieszę ,że się na ten zawód niezdecydowałam . Wydaje mi się ,że kaszel i katar po chorobie mogą się dość długo utrzymywać , u mojej katar trwał 3 tyg , nawet podejrzewałam alergię i nagle się skończył :) Ale jak się tym martwisz to skontaktuj się z lekarzem , będziesz spokojniejsza :) Dużo zdrówka Wam życzę , psiaczkowi oczywiście też , pa pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia - 🌻GRATULUJEMY Z CAŁEGO SERCA I WITAMY LILY NA ŚWIECIE ! 🌻Co za cudowna wiadomość ! Oby teraz malutka zdrowo się chowała, dobrze spała i dała mamusi odpocząć :) Ściskam Was mocno 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu wielkie gratulacje!!!!! 🌼 Lily witaj po tej stronie brzuszka 🌼 A jak Emilka zareagowała na siostrzyczkę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu - gratulacje!!! Szybko poszlo ! :D wlasnie jak Emilka reaguje ? AniuP- bylam dzis z mala u dermatologa i ten potwierdzil, ze to przymieszkowe zapalenie skory i na dodatek to co ma na twarzy (choc teraz o wiele mniej) to tez to samo - a nie skaza bialkowa. Przepisala masc do zrobienia w aptece z mocznikiem i wit.A, a na twarz jakis krem - narazie nie jeszcze go nie mam - wiem ,ze tez z mocznikiem ale 5%. a dalej moze byc roznie - moze nasilac sie, moze zanikac, a moze to miec do konca zycia. Teraz jeszcze skora nie jest do konca wyksztalcona i trudno cos prognozowac. Ewka ma teraz skore i tak bez porownania lepsza i lek powiedziala, ze na lato powinno byc jeszcze lepiej. Przymieszkowe zaplenie skory wynika m.innymi /tez z zlego wchlaniania wit.A - no i w sezonie jesienno/zimowym moza ja dodawac do pozywienia. No i problem ten jest tylko estetyczny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu___ ja juz z walizek - ogromne gratulacje!!!! Teraz niech jednak mloda zacznie sypiac po nocy i zebyscie obydwie do formy szybciorem wrocily :-) A co do epiduralu - ja mialam go przy obu porodach i tez polecam :-D Dobra dziewczyny. Juz walizki sapokowane, Mlody jeszcze drzemie, obiadek i potem wio na lotnisko. Odezwe sie juz z drugiej strony wody pewnie jak nieco sie otrzasne po locie i ladowaniu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziękuje wszystkim za miłe słowa i gratulace :) ale jeśli będę nadal miała taki apetyt.... to ak nic 100kg złapię do końca ciąży. Termin mam na początek listopada Carmen bardzo mi przykro i współczuję Ci... aż nie wiem co napisać Tuńcia oby w końcu to wszystko złe odeszło od Twojej rodziny Dunia my używamy tylko pieluszek Happy Flexi, nie mają wkładu żelowego, dla mnie najlepiej wytrzymują noc (żadne inne nie dają sobie rady), może są trochę sztywne ale za to cipka nieodparzona , nie czerwona. Moja Tosia miała problem ze zrośniętymi wargami, a pieluchy z żelowym wkładem są nie wiem jakiego zwrotu użyć.... nieodpowiednie w takim przypadku hmmm zbieram się za dalsze czytanie, kogo pominęłam bardzo, bardzo przepraszam, ale dopadła mnie amnezja ciążowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu ogromne gratulacje, Maleńka witaj na świecie :) 🌻 a ja właśnie wróciłam od dentysty po rwaniu ósemki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj oj dawno mnie nie było:( Carmen ściskam mocno i przytulam po takiej stracie:( ❤️ Goniu witamy Lily ,cudownie znow takie maleństwo tulić do piersi .Dużo zdrówka dla Was👄Jak Emilka zareagowała na siostre?bo moj Kuba strasznie lubie takie maluszki tylko jest o nie piekielnie zazdrosny:) Takietam gratulacje ogromne,spokojnej ciazy👄 Duniu odnosnie pampków to ja ostatnio tylko biedronkowe dady ,Kuba duzo w nocy pije a te jakie jedyne wytrzymuja ....wszystko:)i sa najciensze a to akurat dla mego syna wazne;)udanego pobytu w pl Tunciu oby Wasze kłopoty szybko dobiegły konca Lilianko oby decyzja jaka podjełas była dla Was najlepsza pod kazdym wzgledem,wszystkiego dobrego! Ganetko Kochana ciesze sie ,ze u Ciebie ok!!Bielsko to przepiekne miasto mam nadzieje,ze sie szybko z Benim zadomowicie:)Ja jezdze tam bardzo czesto wiec mam nadzieje ,ze uda nam sie spotkac na placu zabaw np:)Kuba tez nawija po swojemu wiec z Benjaminem beda gadac na zmiane:D:D Mam to samo co Ty z garnieciem sie do plci meskiej ,moze dlatego,ze tak razdko maz przyjezdza:( Witam nowa kolezanke,pisz jesli masz ochote,jest kilka dziewczyn które dołaczyły pozniej a swietnie "wkreciły "sie w temat:) kilka stron wstecz mamy tabelke ,tam pisze skad jestesmy ,imiona dzieci itd;) musze leciec dziewczyny ,ale postaram sie doczytac i dopisac pozniej pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko, ja mam PCO zdiagnozowane z 10 lat temu, praktycznie każdy lekarz mi mówił, że będę miała problemy z zajściem w ciążę, tylko jeden powiedział, że zaczniemy się martwić, jak przez 1,5 roku się nie uda....zaszłam za pierwszym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganetko, Joola mój mąż wychował się w BB i często jesteśmy na Kopernika gośćmi podczas wizyt w PL to może zorganizujemy jakiś spotkanko w przyszłym roku? (wybieramy się do PL na 3 urodziny Michała ;) ) to chłopaki już pewnie będą bardziej rozmowne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznę od końca annnnnnna super, że takie odległe plany już snujesz, tzn umawiasz się za rok :) Oby forum się utrzymało :) Jak się czujesz po rwaniu? Ja już rok po usunięciu 2 ósemek jestem. ewcisko dobrze, że już wiesz z czym walczyć. Powodzenia w leczeniu (masz już wyniki) i szybkiego poczęcia kolejnej dzidzi :) joolaa a twój M jeszcze długo tak w rozjazdach będzie? Swoją drogą zastanawiam się czy to nie taki okres w życiu naszych już prawie 2 latków bo Marta można powiedzieć ma ostatnio bzika na punkcie taty, nawet w nocy jej się śni po mówi tata :) takietam właśnie ostatnio wyczytałam, że w ciąży poziom hormonów zmienia się tak, żeby chciało nam się jeść i tym samym żebyśmy robiły coś w stylu zapasów ;) a po porodzie hormony wracają do normy i się chudnie - trwa to ok 6mcy i wtedy właśnie najłatwiej gubi się te zapasy. Tak więc jak jesteś głodna to jedz kobietko, a co :) Dunia już pewnie w PL się wakacjuje :) Niech PL będzie dla ciebie jak najlepsze lekarstwo. Czekamy na relacje z podróży. lusia79 dzięki za info od lekarza. U Marty też ładna skórka się zrobiła. A i katarek u nas też prawie 3 tygodnie się utrzymywał. Zdrówka dla psiaka. Gonia witam Lily na świecie 🌻 Wam Rodzicom i Emilce serdecznie gratuluję. Twoja Lily rozmiarowo to bardzo podobnie jak moja Marta - taka króciutka, że tak się wyrażę :) Co do opieki szpitalnej to dobrze, że to już twoje drugie dziecko to spokojniej to wszystko przyjęłaś. kasza ciekawi mnie jak Marianka znosi te ciągłe podróże,a dokładniej jak u niej np ze spaniem w nowych miejscach? lilianka mogę się tylko domyślać, jak wiele stresu kosztuje cię ten rozwód. Świetnie, że stosunki z M są teraz dobre i ogólnie wszystko się układa, ale jak widać do tego by tak było musicie jednak być osobno. Tak więc nie wahaj się, przecież sama napisałaś, że już go nie kochasz. Powodzenia 🌻 Dużo zdrówka i lepszej odporności dla Malwinki. Mila_1988 witaj w naszym gronie :) Ja również odsyłam do tabelki :) Ganetka witaj po przerwie. Życzę powodzenia w BB :) Marta ma nóżkę w rozmiarze 22 (5,5) więc w tym przypadku także zalicza się do skrzatów ;) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaP u nas takie plany z powodu euro2012 - mój małżon już przeżywa :D Po rwaniu super juz prawie mis ie zabliźniło, ja się bardzo szybko goję, a górne to nie jest wyzwanie, dolne to podobno jest masakra, wszystko przede mną bo też planuję je usunąć, puki co mam umówiona wizytę za 6 miesięcy bo zębiska zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesc kobietki juz z Polandii :-) Powiem wam, ze pogoda w tym roku rozlozyla mnie zachwycajaco na lopatki. Latam juz mniej wiecej w tym samym czasie przeciez 6 lat, a w sumie to pierwszy rok, gdy zaraz po wyladowaniu nie trzeba sie ogacac niemalze w zimowe i przeciwdeszczowe ubrania. Dzieciaki nawet zmiany nie odczuly - jak w domu w krotkich tak i tu od rana na dworze w krotkich. A to i dobrze, bo okazalo sie, w pakowalnianym amoku nie wzielam Hani zadnej cienszej bluzki z dlugim rekawem. Ma krotkie i bluzy, wiec jakby sie ochlodzilo to gola chodzic nie bedzie, ale.... Wogole, jakos tak ja po macoszemu spakowalam, ze i przyjechala bez swoich rzeczy do wlosow :-P A podroz powiem wam,z e super dzieciaki byly. Hania mi duzo pomagala, nosila dzielnie swoj plecak podreczy calkiem niezle wypchany. Ona sie samam spakowala na podroz, glownei to ksiazeczki do czytania i jakies maskotki. Ale ja jej zrobilam niespodzianke, bo kupilam nowe ksiazeczki prze dwylotem. takie, ktore ona sama juz sobie poczyta, w antykwariacie i nic jej nie powiedzialam. Dopiero w samolocie jej powiedzialam, ze ma niespodzianke w plecaku :-) No i pierwsze dwie godziny mialam mloda z glowy bo siedziala i czytala, kazda ksiazke, po kolei. Mlody tez grzecznie siedzial - chyba byl nieco w szoku :-p Ogladal troche baje - na szczesciei byly telewizorki w oparciach i kazdy mogl wybrac co chcial. Jasiek nawet za bardzo nie chcial lazic po samolocie, a po kolacji dzieciaki sie pospaly. Troche krotko tylko spaly. Mialam nadzieje, ze pospia az do sniadania przed przesiadka w Londynie, ale pospali 3-4 godziny, potem jeszcze torche dolezeli i zlapali drugi oddech. O tyle dobrze, ze jak juz sie przesiadalismy to na spokojnie i w pelnym wybudzeniu, zjedlismy obiad na lotnisku i potem do Wawy. Jasiek ten drugi odcinek calutki przespal, a Hania przesiedziala nad lamiglowkami roznymi. Takze droga szybko minela i bez jakis wiiekszych nerwowo :-D Potem nocowalam u siostry i nastepnego dnia przyjechali po nas rodzice i tescie. Dzieciaki super, Jasiek nawet mniej dziki niz Hania w jego wieku, lecial do babc (no owszem, ogladane i sluchane czesto przez skajpa) dac buziaki jak do swoich :-D Takze super. Teraz tylko walczymy z roznica czasowa. Pierwsza noc machneli 12 godzin, bez przerwy, ale dzis juz np. powstawali kolo 5 rano. Takze Jasiek juz jakis czas temu drzemie i wydaje mi sie ze i Hania sie drzemnie przy bajkach. No i dzis juz wieczorem normalnie ich poloze spac. Bo te dwa dni kladalam nieco pozniej. Takze u nas jest okej, cieszymy sie rodzinka i pogoda :-) No i bzami, konwalia i calym pachnacym ogrodkiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu super dzieciaczki się spisały podczas podróży :) A u nas progres :) wczoraj pierwsza piątka się przebiła, dzisiaj druga :) jeszcze 2 dolne zostały i koniec ząbkowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilę złożyć życzenia Kindze i Malwince 🌻 Wszystkiego najlepszego ,zdrowia , szczęścia ogromnego , zawsze słodkiej minki , słońca , radości , pomyślności i dużo czasu na zabawy !!! 👄👄👄 🌻 U nas masakra , tort nie wyszedł mi taki fajny jak prototyp , chałupa wygląda jak po przejściu huraganu a Zuza marudna i cały czas chce żebym ją nosiła na rękach . I jak ja jej mam dzisiaj odmówić ? :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dzieki dziewczyny za wszystkie gratulacje. Na razie jeszcze żyjemy w chaosie bo M wział sobie wolne a w dodatku przyjechała moja mama wiec Emilka zrobiła sie nie do wytrzymania. Najspokojniejsza jest Lily je i spi tylko. Budzi sie sredni co 2,5 - 3 godziny na karmienie ewentualnie jak ma mokrego pampersa. W nocy ma z reguły dwie pobudki ok 12 i 4lub5 a pózniej spi do 8-9 rano. Najbardziej obawiałam sie że Emilka bedzie zazdrosna, bedzie chciała zebym brała ja na kolana jak bede karmiła mała, ale okazało sie ze spisuje sie świetnie. Przynosi mi pampersy jak przewijam mała, całuje ja, przytula, przyglada sie jak karmie, daje jej zabawki. Prawdziwa starsza siostra. No i musze Wam sie pochwalić ze już wróciłam do swojej wagi sprzed ciązy huuurrra. Jeszcze tylko musze popracować nad brzuszkiem bo póki co to nie można go nazwać inaczej jak obwisły flak -niestety. Malwinka, Kinga, Zuzia najlepsze życzonka w dniu urodzin (no dzien póżniej :-O ) zdrówka, uśmiechnietych buziek i samych słonecznych dni od forumowej ciotki 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez dolaczam sie do zyczen dla naszch maluchow majowych. Sto lat, dwulatki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wam kobietki. Bylismy z Mateuszkiem na 2tygodniowym turnusie. Było bardzo fajnie, Matis zrobił duze postepy. Mysle ze jeszcze z 2 tyg tam i by mi raczkował:) Ale spoko juz zaklepalam kolejny turnus:) Moja siostra niestety nie ma ani jednej dzidzi. Drugie sie urodziło i zmarło. Był to bład lekarzy i zaniedbanie. Ona urodziła dziecko do lozka i nikt sie nie zaiteresował choc wiedzieli ze porod sie zaczął. Dzidzia wazyła 500g i miała szanse na przezycie ale nim pielegniarka przybiegla minęlo 2 minuty i dzidzia chyba umarła. Moja siostra czuła jak rusza nozkami miedzy jej nogami a oni stwierdzili ze dziecko sie nie ruszało. Pewnie prawdy sie nie dowiemy. Była sekcja zwlok i czekamy na wyniki. Były to dwie dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×