Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Cześć wieczorkiem, tak sobie przejrzałam naszą tabelkę, ale nas dużo wpisanych, a dziewczyny się nie odzywają... Ciekawe, co u Kaszy22 i u Obelixowej? Co u pozostałych? Jedną widziałam przepisaną do majówek, chyba Pakston. Mam nadzieję, że wszystko u pozostałych w porządku. Mamo E- Męża mam cudownego, to prawda. Nawet takie wpadki, jak przed chwilą, kiedy okazało się, że nie wie za bardzo, w którym jestem mc ciąży, a w 25 tyg. jestem już od dwóch tyg dla niego, nic nie znaczą. :) :) :) Facet i tyle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam krew pobieraną tylko raz, godzinę po wypiciu tej słodkiej mikstury. Pobierali z żyły. Nawet nie wiem, jakie są wyniki, w sobotę się dowiem, ale jakby było źle, to by dzwonili chyba... Joola- ja myślę, że u nas to pierwsze dziecko, Mąż już troszkę po trzydziestce, więc czekał na potomka z utęsknieniem, stąd to zaangażowanie. Potomek miał być płci męskiej, wszystkie znaki jednak wyraźnie wskazują na dziewuszkę. Nie obeszło się zatem bez małego rozczarowania, zwłaszcza że byliśmy pewni na 100%, że wypracowaliśmy chłopaka. :) Każdy facet jest inny, nie ma co się przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza22
Fasolkowa wykrakalas mnie:-P podgladam was dosc czesto ale ze dlugo nie pisalam to sie wstydze:-D nawet nie wiem gdzie zaczac eeee Groszek moj ma sie dobrze kopie boksuje duzo. Ja co raz na zmiane zwolnienie-praca bo mam jakies infekcje nerek itd. Przytylam juz w sumie 6 kg:-( i w zeszlym tygodniu wyszlam za maz:-P tak poza tym to po staremu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polka____ ja glukoze mam dopiero za 2 tygodnie, wiec nei wiem czy to zwyzka o 20 powyzej normy to duzo czy malo. Ale z tego co pamietam z pierwszej ciay to tez mi krew pobierali tylko raz godzine po wypicu soczku. Co do dity w ciazy tudziez podczas karmienia. Wiecie, ze pojecie dity matki karmiacej w Stanach nie istnieje? Mi po porodzie dali w ramach sniadania: omlet chyba z dwoch jaj z boczkiem w sordku i posypany startym serem zoltym, kawe (ichnia to lura, ale fakt pozostaje faktem), kawal miecha, takiego jakby burgera tez na mocno tlusto i chyba z cebula, jakies pieczywo i drozdzowke z serem i budyniem. Na szczescie byl tez katonik mleka i platki, to mialam co zjesc zanim mi maz przywiozl z domu jakies delikatniejsze kanapki :-) Tu zasada jest taka, ze od samego poczatku karmienia jesz normalnie, omijasz to co moze dziecko uczulic i czasami to co ciebie rozdyma (kapucha, cebula, itp). A nie tak jak w PL, ze zaczynasz bardzo delikatnie i w zasadzie bezplciowo i dopieor z czasem dodajesz a to wlasnie pomidory czy ogorka do jadlospisu. Nie wiem ktory wariant lepszy, chyb ana oko to ten polski. Bo jelsi dzieciak je dobrze, nie ma kolek, a zaczyna sie cos dziac po zmianie diety mamusi to pewnie daltego, ze mu nie sluzy nowowprowadzony produkt. Tutaj, wedlug ichniego sposobu, jelsi ci tak bardzo zalezy na karmieniu piersia, ze nie rezygnujesz w przypadku gdy dziecko ma jakies problemy jedzeniowe, to musisz z tej swojej bogatej diety wyeliminowac po kolie chyba wszystko, az w koncu natkniesz sie to, po czym dziecku zle. A ze to sie tak mowi \"wyeliminowac\" kiedy w mleku slady danego pozywienia sa jeszcze po kilku dobach, to taka eliminacja troche czasu zajmuje, nie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasza_____ gratulacje zamezna kobieto! Czyli jakos sie jednak miedzy wami poki co poukladalo :-D A jakies blizsze palny przylotu do Stanow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza gratulacje🌼 może pokazałabyś jak wyglądasz zamęzna kobieto:) Fasolkowa mamo,my pracowaliśmy na dziewczynkę jak widać efektem jest Kubuś:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Polka ja przy badaniu glukozy miałam krew pobieraną godzine i dwie po wypiciu ale ja mam problemy z ciśnieniem i chyb dlatego dwa razy, bo wiem, że standadowo w większości przypadków to pobiera się po godzinie od wypicia i to wystarczy. Właśnie wróciłam od lekarza, pisałam już wcześniej że mam problemy z ciśnieniem i niestety nie poprawia się na tyle ile powinno :-( a na dodatek doszłą opuchlizna nóg i to dość duża więc teraz podejrzane są nerki. Mam zwiększone dawki leków, jakieś nowe leki i jak się nie poprawi to szpital :-( Troche mnie martwi to że tyle prochów biore ale z tego co czytałam to żadne nie mają negatywnego wpływu na mojego malutka, a jednak wolałabym ich nie brać!!! Za to malutek OK, serduszko łdnie bije a on kopie jak szalony :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do cytrusów o których mowa była wcześniej to w ciąży nie powinno się po prostu przesadzać zwłaszcza jak wcześnie mało sie ich jadło i nie jest się pewnym jak organizm zareaguje. Mój sam się broni przed cytrusami, w penym momencie ciąży jak jadłam pomarańcze czy mandarynki a nawet jak piłam herbate o smaku cytrusów to piekło mnie w buzi więc wszystkie cytrusy odstawiłam i lekarz potwierdził, że tak powinnam zrobić bo może to być objaw uczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza- wszystkiego najlepszego! :) Chcemy cię zobaczyć jako Pannę Młodą, czekamy na nowe zdjęcia. Wiki Bidulko, Trzymam kciuki, żebyś spokojnie doczekała końca ciąży w domu, a nie w szpitalu. Najważniejsze, ze dzidzia aktywna i zdrowo daje znać o sobie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza, wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia. Niech Wam sie wiedzie jak najlpeiej... Wiki, mam nadzieję, ze lekarz tylko przedstawia najgorszy scenariusz, a skończy sie na lekach i wszystko sie unormuje. U nas cd relanium. I wcale po nim nie spię. Dziś SR i zwiedzanie porodowki. Ciekawe, jak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc z rana:-) Alez dzis sie nie wyspalam.I to nie z powodu Matyldy, ale....malutkiego Motylka w brzuszku.Tak fikala, szarzowala, ze az zal bylo spac. A tak serio, to po prostu spac nie moglam:-o Dzis o 20.20 mam wizyte u gin. Mam nadzieje, ze u mojej dziewczynki wszytsko dobrze i zobacze jak tam tancuje wesolo:-) Ciekawe ile juz wazy??? Kasza, wszystkiego najlepszego na nowej, niezwyklej drodze zycia!🌼🌼 Wiki, trzymam kciuki, zeby leki zadzialaly szybko jak trzeba i wszytsko sie unormowalo. Musi byc dobrze!🌼 Pimach, udanej wizyty na porodowce...oby same mile wrazenia byly:-) A wogole planujecie porod rodzinny? Nie wszystkie szpitale maja nawet takie sale do porodow rodzinnych:-o Ja bym bardzo chciala w wodzie rodzic, ale planowac to sobie mozna.( za pierwszym razem tez mialam, juz wszytsko bylo dopiete na ost.guzik i....nic z tego nie wyszlo). Milego dnia Mamiczki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pzy pierwszej ciazy miałam dwa razy pobierana krew przy badaniu glukozowym. Przed i po wypiciu, a teraz w innej przychodni pobierali mitylko raz, godzine po wypiciu. Joluu mezowie chyba tak maja ze drugim dzieckiem mniej sie \"podniecaja\":P Moj tez w pierwszej ciazy gadał mi do brzucha, a teraz nic. A może poprostu teraz nie mamy tyle czasu zeby sie tym cieszyc, bo ja mam dziecko i dom na głowie, a on utrzymanie nas. Mi zaczeły sie chyba migrenoe bole głowy:( lbo to z nerwow juz 3 dzien głowa mnie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka z rana, Ja mam problemy ze snem.... :( Myślałam, ze nigdy mnie to nie spotka, od początku ciąży spałam jak niemowlę. Od dwóch dni nie mogę zasnąć. Kładę się b.późno, bo po 24 i nic... Kręcę się i kręcę nawet dwie godziny i nic. Mała kopie zawzięcie, a ja nawet śpiąca nie jestem... Dziś, jak w końcu mi się udało, koleżanka w nocy ze szpitala przesłała smsa, obudziłam się i znowu był problem. :( Nie mogę sobie znaleźć miejsca, nawet mam drugą poduszkę, którą podkładam pod brzuch, żeby było wygodniej, ale i tak ciągle mnie coś gniecie. Jestem niewyspana i taka skołowana. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki :) Kasza, wszystkiego naj na nowej drodze życia!!! Ja miałam pobieraną krew przed wypiciem i 2 godz. po wypicu, bo miałam 75 g glukozy odrazu. (przy 50g jest godzinę po wypiciu pobierana). Marteczka, lusia fajnie że się pokazałyyście, tak jak czyta się teraz posty to można sobie Was tak przyporządkować do zdjęć :) Ja w piątek byłam u lekarza, i tak jak pisałam wyniki tego mojego moczu są kiepskie, przede wszystkim śladowa ilość białka w moczu i jakieś krwinki, gin powiedział że przy usg po 30 tc musi obejrzeć moją nerkę bo możliwie że dzidzia gdzieś ją uciska i dlatego takie wyniki. Poza tym hemoglobina nadal spada więc wciąż mam brać żelazo i dodatkowo kazał łykać też aż 6 tabletek dziennie Urosept, tak jak sobie policzyłam to łącznie z witaminami łykam już 12 tabletek dziennie!!!! Wczoraj rozpoczeliśmy szkołę rodzenia, na pierwszym spotkaniu (organizacyjnym) było nas 17 par, szok normalnie aż czarno, od kolejnego będziemy już podzieleni na 3 grupy, chyba kolejny wyż się zaczyna bo tyle tych ciężarówek się na około widzi!!! Fasolkowa fajnego masz męża, mojego jakoś tak bardzo nie rusza to że jestem wciąży, mam wrażenie że do końca w to nie wierzy!!! Ja to go wręcz namawiam na zainteresowanie się tym co się ze mną czy z dzieckiem aktualnie dzieje, ale żeby coś od niego wyszło to nie!! Ja tylko pilnuje tego żeby co tydzień przeczytał ze mną jak rozwija się nasze dziecko ( na www.pampers.pl). No po brzuszku to gładzi mnie nie mal codziennie ale żeby coś powiedział do tego brzuszka to już nie za bardzo, jakoś go to chyba krępuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Kasza - wszytskiego najlepszego, najpiekniejszego na nowej drodze zycia!!! Wiki - tzrymam kciuki za Ciebie, Na pewno uda sie uniknac szpitala, tylko wierzyc!!! glowa do gory ! wspaniale , ze z dzieciatkiem wszytsko dobrze!!!! Marteeeczka - ja dzisiaj tez jakos o tej porze bede u lekarza. mam nadzieje, ze wszytsko bedzie dobrze =) I u Ciebie i u mnie =) Ewcisko, tyle masz tych tabletek, ze musza pomoc!I zycze Ci zeby jak najszybciej pomogly!!! co do mezow, to moj tez zbyt wylewny nie jest i nigdy nie byl. Wiem, ze sie cieszy z dzidzi, ale absolutnie tego nie okazuje - taki juz jest, chociaz oczywiscie mnie tez to czasmi irytuje, smuci, wkurza...! Poza tym jesli jest sie ze soba na odleglosc i komunikuje sie za pomoc skype, to chyba jakos trudniej z tym okazywaniem uczuc, no coz, bywa.... Ze snem jakos nie mam problemow, jak juz zasne to spie jak zabita ;) Ciekawe czy bezsennosc mnie tez dopadnie... Pozdrawiam Was serdecznie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marteeczka, u nas jest jedna sala rodzinna i jedna z dwoma stanowiskami. No i jedna wanna, ale pierszeństwo mają Ci z rodzinnej. Poczatkowo mój nie chcial, ale po spotkaniu z polożną, zmieniłz zdanie. Chociaz nie ukrywam, ze pewnie go wywalę, bo jak będe sama, to trzeba będzie trzymać fason. A tak będe się rozczulala. Wciaz nie skonsultowałam się z okulistą. A brzuch twardnieje. Ech. Na szczście maly daje znaki, bo inaczej osiwialabym, wyłysialabym i jeszcze np ogłuchła ze stresu. Wyslalam Ci maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam znowu slonecznie :) Kasza, gratulacje!!! Szczescia i jak najwiecej milosci :) no i fajnie ze jestes znowu z nami :) Wiki, oj bidulko, ale najwazniejsze ze z dzidzia wszystko ok a ty badz dzielna mocna i szybko zdrowiej! Czy twoj lekarz wzial w ogole pod uwage mozliwosc pre-eklapsji? Fasolkowa i Joola, to moze sie bobasami zamienicie ;) :D:D:D zartuje :) Kazdy chlop jest inny i inaczej okazuje swoje emocje. Moj tez nie jest za bardzo wylewny, przede wszystkim przy innych, to sprawa wychowania, ale jak przyjdzie cos do czego to jest bardzo dobrym tatusiem, czasami az mi sie serducho sciska jak widze jego i mala jak sie bawia/spedzaja czas razem (ja wyroslam bez ojca wiec takie sceny mnie troszke wzruszaja…) Marteeczko i Carmen, powodzenia u lekarzy! Ja dzisiaj mialam spotaknie z polozna, nie ta moja bo ona znowu na urlopie… jeszcze jej w ogole nie widzialam, cos mi podpadla. Moja macica ma 25 cm dlugosci :) I ponoc na 25 tc to akurat. Dzidzia tak fikala w brzusiu ze biedna polozna nie mogla zlapac bicia serducha :) a ja tylko dekaf rano pilam i nic slodkiego nie jadlam ;) Ale mysle ze sobie zafunduje usg za jakies dwa-trzy tyg, bo nastepne szpitalne to dopiero 19 maja bede miala. Co do diety karmiacej, ja takiej nie robilam, karmilam wylacznie piersia, jadlam to co chcialam, corka zero kolek. Mielismy szczescie, jednak uwazam ze za bardzo delikatne podchodzenie tez moze byc przyczyna alergii i nietolerancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaa1
Fasolkowa mamo przypomniałaś o wszystkich nas nie piszących. Ja też zaniedbałam się. Nie było mnie bardzo długo i troche pewnie jestem zapomniana. Nie wiem czy jestem w stanie nadrobic zaległości w czytaniu. Jestem juz w 26 tygodniu i nie pamietam czy pisałam ze moje maleństwo jest chłopcem. Mam nadzieje że mimo zaniedbania przyjmiecie mnie do swojego grona;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaa1
aaaaaaaaa zapomniałam. Jak moge sie dostać na bloga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klunia, gdzie jestes? Moze ciebie tez 'wykrakamy'???? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jeżeli chodzi o glukozę, to ponoć wystacrza jeden raz po wypiciu. Tak mówił mi lekarz , powiedział, ze będę miała tylko raz pobieraną i że nie musze być na czczo, dziś poszłam na badanie po śniadaniu i co? Pani pielęgniarka uparła się, że dwa razy ma być :przed i po, stwierdziłam, ze nie będę się wykłócać, bo nie boje sie pobierania krwi, a jak raz więcej bedzie to przeciez nie zaszkodzi, tyle, ze nie byłam na czczo, ale ten wynik po glukozie bedzie wiarygodny i potrzebny, więc się nie przejmuję;-) Na razie to te pachwiny mi starsznie doskwierają, chyba pojde do lekarza jutro i zapytam czy to napewno normalne, bo coraz ciżęj mi sie chodzi przez to, mam wrażenie, ze to od siedzenie w pracy ciągłego...bo wieczorem jest najgożej;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza - gratuluje:):) Powodzenia na nowej drodze zycia :) 🌻 🌻 🌻 Co do spania to mi tez strasznie ciezko zasnac:( Luteina pomaga na moje bole brzucha i juz 3dni mnie nie boli :):):) Az chetnie do kompa siadlam:P Tylko ten moj Filipuncio jakis leniwy - malo kopie:( i sama juz nie wiem czy to dobrze .... Pozdrawiam goraco!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodzi na to, ze trzeba zagubione owieczki przwolywac \" na glos\", zeby powrocily:-) Agaaa witaj!:-)Gratuluej chlopczyka! A wlasnie, znowu nasza tabelka sie gdzies zapodziala... Carmen, miejmy nadzieje, ze nasze wizyty przyniosa moc wzruszen..:-)I zobaczymy ktore dzidzi wieksze:-P Pimach, fason na porodowce?;-) Nie wiem czy to mozliwe, ale zawsze dobrze miec takie intencje. Najwazniejsze by wszystko poszlo w miare szybko i bezbolesnie...My poki co wybieramy sie razem na porodowke. Ewcisko, no lekow masz co niemiara!!!Oby pomogly i ich ilosc mogla sie zmniejszyc. Cos jeszcze mialam pisac, ale zapomnialam,eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dzięki za słowa wsparcia :-) MamoE mój lekarz narazie nie wspomniał o tak poważnych konsekwencjach mojego stanu, zwłaszcz że nie mam białku w moczu a wyniki krwi wskazują anemie a reszta ok!. Ale jak tylko poczuje ból głowy, brzucha lub ciśnienie przekroczy 140/90, albo zacznie się dziać coś dziwnego to odrazu mam jechać do szpitala! Pierwsze podejrzenia to cukrzyca ciążowa lub nieprawidłowa praca nerek, cukrzyce już wykluczono teraz mam inne leki i mam czekać dwa tygodnie wtedy wszystko się wyjaśni a jak nadal leki nie zadziałają to do szpitala. Chciałabym już wiedzieć co się dzieje bo wtedy człowiek wie na czym stoi i czego może się spodziewać. Strasznie się boje tego stanu przedrzucawkowego, byle to się nie zdarzyło!!! Któraś z was pisała o ilości łykanych tabletek, ja biore ich 21 dziennie, jak patrze na te prochy to chce mi się płakać!!! Ze względu na stan zdrowia postanowiłam przyspieszyć z zakupami dla mojego Dominika żebym czasem nie miała dodatkowego zmartwienia jak będe leżeć w szpitalu że tam nic nie gotowe (wole być przygotowana na każdą ewentualność), brakuje mi już tylko paru malutkich drobiazgów i łóżeczko mój Kochany mósi pomalować bo mam po bratanicy. Reszta czeka gotowa a ja siedze patrze na to wzystko i naciezyć się nie mogę :-) http://www.suwaczek.pl/cache/cf863c7dc2.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agaa witaj, klunia no wlasnie gdzie jestes:-) ewcisko, rzeczywiscie codzinnie masz tych tabletek do lykania, ale z tego co piszesz to wiekszosc witaminki i mineraly. A urosept jest na bazie ziol, wiec tez jest okey. Domyslam sie,ze to zapobiegawczo na pecherz. Ja przed zajsciem w ciaze czasem lapalam zapalenie pecherza i tylko mocne leki i antybiotyki pomagaly, wiec balam, sie to zlapac w czasie ciazy. Urosept rowniez zawsze mam pod reka:-) Ale od poczatku staram sie regularnie pic sok zurawinowy, ktory jest naturalnym lekiem na tego typu schorzenia, i odpukac poki co skutkuje:-) Moze i u Ciebie by to pomoglo? Tutaj polozne zreszta same mi polecaly regularne picie tego soku przy moich sklonnosciach. sok nie jest najsmaczniejszy ale zdrowy:-) i nawet moj juz sie przyzwyczail i pije tylko ten sok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza - gratulacje !!! Mi pobierali krew dwa razy i to przed i po wypiciu glukozy - dwa razy z zyly ;) No i musialam byc na czczo i pilam to swinstwo cieple , wiec nie wspominam za dobrze, ale wyniki ok i to najwazniejsze. Fasolkowa mamo - tez gratuluje meza ;) Moj co prawda nie-maz , ale to go nie tlumaczy mna i brzuchem nawet interesuje sie, ale te wszystkie ubranka i rzeczy zwiazane z dzieciakiem interesuja go srednio - gdy pytam sie o opinie dot. wozka, lozeczka czegokolwiek -odpowiedz ma jedna, ze nie zna sie. Fakt ja tez nie znam sie, ale ciagle cos czytam albo pytam sie tych co sie znaja -aby wlasnie dowiedziec sie, a jego jakos to nie interesuje na tyle aby dowiedziec sie czegos wiecej. I czuje ,ze wszystko na moich barkach - ja wybieram ubranka, wozek ... i pewnie cala reszte tez ja wybiore. Co prawda wczoraj zdziwilam sie, gdyz okazalo sie ,ze nawet wie mniej- wiecej w jakim jestem tyg ;) I teraz po tym twardnieciu brzucholka ciagle dopytuje sie po pracy jak czuje sie i jaki twardy jest brzuch , a jak wedlug niego zbyt twardy to zaraz kaze mi sie klasc do lozka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tabletek tez powinnam sporo jesc , no ale nie jem . Te na f sama odstawilam po tym jak tak niekorzystnie na mnie wplywaly, zreszta dowiedzialam sie ,ze zazwyczaj wlasnie do tych lekow nalezy brac jeszcze inne ktore dzialaja oslonowo m.innymi na serce. A tych lek mi nie zapisal. Lykam no-spe , ale tylko w te dni w ktorych jestem w pracy no i oczywiscie zawsze witaminy i dodatkowe magnezy. Ogolnie czuje sie lepiej , brzuch mniej gniecie, juz tak czesto nie jest twardy, a jak twardnieje to szybciej powraca do normalnego stanu , dzieciak szaleje prawie ciagle (kiedy on spi???) Jutro ide na badanie krwi , za tydz do lek - oby wszystko bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiki - ja w sumie mam podobnie , tzn z podejsciem do zakupow, wczesniej myslalam ,ze jeszcze jest sporo czasu i nie ma co sie spieszyc, jednak po tym jak lek. postraszyl mnie przymusowym lezeniem w domu, tez troszke rozpedzilam sie , na tyle , ze widac juz skutki w budzecie domowym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×