Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Hope*

Dlaczego Mężczyźni Kochają Zołzy? Dziewczyny Czas Na Zmiany !!

Polecane posty

hej Pięknisie:-P Nio Metis ja tez mysle,że w koncu sie znajda jakieś cymbały,którzy nas zechcą?:-P :-D Kurde,ale mi dzis zimnoooo buuuuuuuu:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahooj!:) tak chyba owulacja ale ja tam nie licze dni wiec niewiem:p ale dzisiaj dobrze juz:) fajna stronka:) dobrze ze tu mozna dowiedziec o jakis promocjach rossmana bo lubie chodzic tam hehe sexy masz prawo miec złe dni , napewno kazda miewa z nas takie chilwe ze nawet,,słońce wkurza'' a pozniej wszystko wraca do normy , to nasze ciało tak reaguje , nic nie poradzimy... ...mam koleżankę ktora miewała takie częsten depresje ze gadała o tym by sie zabić, wybiłam jej to z głowy ,ale jej to marudzenie i smutanie sie było wkurzajace..dała sie namowic do psychologa , teraz jest z nia dobrze,zaczęła rozumiec to w szystko i kontrolowac takie napady..jej matka zmarła kilka lat temu i mozliwe ze sie pozbierac nie mogła , ojciec w porzadku ale w prowadził nowa kobietę i mowi ze nie ma zadnych problemów w domu ,no ale wiadomo pawdy nigdy nie poznasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sexy bardzo ładnie napisałas :) cymbały! bo taka prawda - wszyscy faceci to cymbały!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój wczoraj zapomniał wyjezdzając zabrac ze swojego prywatnego auta walizki...czyli jest 3 dni w trasie, bez klapków, pasty i szczoteczki do zebów, szamponu, maszynki do golenia i swieżych gaci +skarpet!!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj mialam isc na aerobic,ale nie doszlam:-o Jutro pójdę...może w koncu schudnę!!!!!!!!!!:-D A dzis do fryzjera idę....ale pewnie tylko farbę położę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sexy masz jeszcze troche czasu, zeby sobie wymyslic coś nowego na głowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zołzy a silne kobiety mające swoje zdanie, potrafiące je wyrażać, nie bojące się mówić tego co czują, czego oczekują głośno i bez owijania w bawełnę. www.afrodytaspa.pl - Twoje spa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
afrodytaspa na jedno wychodzi :P hej laski nie mówcie mi, ze dziś tez macie kiepski dzien????????? ja sie cały czas zastanawiam czy iśc zrobic ten kolczyk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) u mnie za oknem słońce więc i humorek mam dobry :D najbardziej mnie trafia jak za oknem deszcz deszcz i deszcz bez przerwy przez parę dni wtedy to mam ochotę wskoczyć do łóżka i nie wychodzić ;) a 'cymbała' heh znajdziemy byle był tej lepszej jakości :P a ja chyba dzis skoczę po czarną farbę do włosów.. miałam schodzić na brąz ale chyba mi nie da :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj szłam w deszczu do pracy :( ale miałam różowy parasol :P ciemny różowy :D nie taki barbi, tylko fuksja :D he he he ale na szczęście sie już przejasnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja juz niewiem na jaki kolor włosów mam zrobic , fryzure wiem jaka zrobic:P tak metis masz racje :) ja mam dobry humor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna pioseneczka.. ja w ogóle uwielbiam piosenki Dżemu mmm.. :) a poza tym lubię rock czasem coś ostrego i szalonego :) muzyka zawsze dodaje mi siły i poprawia humor.. jak nic innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muzyka to balsam dla duszy :) lek na wszystkie smutki ;) Impri no nie zaszkodzi teraz nic, bo w ciąży nie jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a jak zajdziesz ?:p to chyba zdejmowac nie musisz co nie? niewiem własnie jak to jest:P bo ja mam w pępku gdybym była w ciąży to wiadomo przeciez :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! Czytam Wasz watek juz od jakiegos czasu i ambitnie zaczelam od poczatku, wiec chwile zajelo mi dojscie do tego etapu i w koncu napisania. Nie oczekuje wiele, tylko moze obiektywnego spojrzenia na moja sytuacje, bez emocji, z boku. A wiec, jestem w zwiazku z moim mezczyzna od ponad 2 lat, z czego ostanie 8 miesiecy niestety na odleglosc. Jego sytuacja rodzinna wymagala jego naglej przeprowadzki z powrotem do kraju, a ja nadal jestem za granica. Szukam teraz pracy w Polsce, wiec planuje dolaczyc do niego jak tylko cos znajde (lub nawet jesli nie znajde - na poczatku przyszlego roku). Nasza rozlaka od poczatku byla i nadal jest dla mnie bardzo trudna, bardzo tesknie i ogolnie nie jestem szczesliwa w tej sytacji, ale rozumiem jego problemy rodzinne i powody, dla ktorych musial wyjechac. On znosi nasza odleglosc zdecydowanie lepiej, czesciowo pewnie dlatego, ze glowe ma zaprzatnieta problemami w domu, a czesciowo, ze wrocil do rodzinnego miasta, gdzie sa wszyscy jego przyjaciele, itd. Widujemy sie srednio 2 razy w miesiacu, czasem na dlugi weekend, czasem na 10 dni, czasem organizujemy jakis wyjazd. Gdy jestesmy razem to jest nam super, wszystko jest normalne, jestem dobrze traktowana i nie watpie uczuc/zaangazowania mojego chlopaka, bo wiem, ze bardzo cieszy sie ze mnie widzi. Gdy jestesmy razem to spedzamy prawie 24h na dobe ze soba, a jesli ktores musi isc do pracy, to wtedy i tak on dzwoni ciagle w ciagu dnia, itd. Niestety pomiedzy naszymi spotkaniami, on jest malo w kontakcie i tu lezy sedno moich zmartwien. Gdy jestesmy oddzielnie, to on jakos nie dzwoni duzo, tylko raz na kilka dni, nie wydaje sie specjalnie za mna tesknic i troche jakby zyje oddzielnym zyciem. Probowalam juz kilka razy mu mowic, ze dla mnie wazne jest byc codziennie w kontakcie, rozmawiac regularnie (chociaz na krotko), ale niestety nie przynioslo to zmian -- tzn. po takiej rozmowie on dzwoni codziennie przez kilka dni, ale pozniej i tak wraca do swoich nawykow. Tu dla mnie zaczynaja sie trudnosci, bo chcac nie chcac zaczynam sie stresowac, ze on nie dzwoni, jest mi przykro, ze za mna nie teskni i nie ma potrzeby porozmawiania, ze cos miedzy nami jest nie w porzadku, zaczynam watpic w jego uczucia, itd. Lapie sie, ze siedze przy telefonie i czekam. Kilka razy sama zadzwonilam do niego (z pretensjami, ze sie nie odzywa), ale nie chce tego robic, bo wtedy nasze rozmowy sa w nerwowej atmosferze. Co myslicie? Pewnie powiecie, ze mam wychodzic z kolezankami i nie czekac na jego telefon. Ja juz wychodze i mam swoje zycie, co nie zmienia faktu, ze tesknie jesli nie jestesmy w kontakcie. Dla mnie po prostu jest dziwne, ze on moze byc super kochajacy jak jestesmy razem, a potem nagle nie czuc potrzeby rozmowy ze mna przez kilka dni. P.S. Dodam, ze nie jestem zazdrosna i nie podejrzewam zdrady, zeby dyskusja nie zmierzyla w tym kierunku. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno ocenić Stokrotko...ale może on faktycznie ma tyle problemów?:-o sama nie wiem...ale w sumie mogłby sie częściej odzywac to racja...a Ty sie do niego odzywasz w czasie tej rozłąki czy tez milczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka ja sie nie dziwie ze za soba tęsknicie , odległość to najgorsza sytuacja jaka moze byc , ja proponuje jedno wyjscie, wynajac lub kupic wspolne mieszkanie i wtedy wszytko wróci do normy..bo jesli bedziecie tak dlugo na odlegosć, to szybko sie rozpadnie związek ,niesttey ale to potwierdzone , nawet ja kiedys mialam chlopaka ktory mieszkał 300 km ale stwierdziliśmy ze ejstemy młodzi wiec ta odległość nas wyniszczy i rozstalismy sie w zgodzie i kazdy z nas poszedl inną droga ... u ciebie z kolei rozważyłabym mozliwosc zamieszkania ze soba .. a z telefonowaniem przesadzasz jesli czytalas ksiazke to pisze by nie dzwaniać i nie znudzic faceta na smierc... nie dziwie sie ze chce odpoczac bo to meczace przypominac codziennie by dzwonił bo sie obrazisz na niego...bez sensu...ale diagnozuje sytuacje ze jestes w nim zakochana bez pamieci i musi byc tak jak chcesz, to trzeba oduczyć sie, bo to takie uzaleznienie i niepokój ...dobrze zajac sie czyms innym a nie na facecie stać na głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie uwazam ze telefon jest problemem a odległość....jesli jestescie juz dorosli to zaplanujcie zamieszkac razem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W czasie gdy on milczy, to ja tez staram sie nie dzwonic - czytalam ksiazke! ;). Czasem jednak kiedy strace cierpliwosc i ogarnie mnie jakas silna tesknota i troche frustracja to sie odezwe pierwsza, ale wtedy jestem z zalozenia juz na niego zla (obrazona), wiec nasz kontakt nie jest super przyjemny, bo wszystko co powie ja odbieram zle. Co do wspolnego zamieszkania, to taki jest plan na poczatek przyszlego roku. Ja mam przeniesc sie tam w styczniu/lutym, wiec do tego momentu nie zostalo juz tak duzo czasu. Czasem po prostu odbieram jego brak kontaktu, jako ze ta sytuacja na odleglosc jest dla niego OK (kiedy dla mnie jest okropna meczarnia). Jak sie widzimy to jest swietnie, ale jak jestesmy oddzielnie to on wraca do swojego zycia i robi swoje -- gdy ja tesknie i sie mecze. :( Nie umiem tego wytlumaczyc, ale gdy jestesmy razem to jestem 100% spokojna, nie emocjonalna i zupelnie wyluzowana. Jednak gdy jestesmy oddzielnie i on sie nie ozywa, to od razu wchodza mi do glowy jakies mysli stresujace i nie moge sie od nic odczepic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×