Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lipola

oczyszcznie - kasza jaglana, od dzis!! kto ze mną???

Polecane posty

lipola - mam jedna uwagę - robisz dietę, aby sie oczyścic, a dodajesz cebule w kostce, która składa się z samego syfu. Trochę to niekonsekwentne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipola
do Coccinella: masz racje, z tą cebulą to przesadziłam, ale pierwszego dnia dalam za duzo kurkumy i była okropna w smaku, wiec chciałam ja ulepszyc, dodałam tą knorra w kostece, doczytalam juz ze takich rzeczy nie wolno robić. Ale cóz, jeden dzien jadlam kasze z konserwantami i iulepszaczami, trudno. Dzis czwarty dzien brzuch mam całkowicie plaski, wręcz przyschniety do pleców:) ale czuje sie dobrze, wczoraj rano miałam kryzys (tak to podobno jest 3 dnia) bolała mnie głowa i miałam ochotę na cokolwiek innego, ale dzis rano obudziłam sie zadowolona ze udalo mi sie ten kryzys przetrwac, choc nie wiadomo kiedy nadejdzie następny. A dzis mam babski wiezzór, winko bedzie...ale mnie to nie dotyczy bede piła cieplą wode i tyle. Do Deauville: czekam na Ciebie w poniedziałek:), dasz radę, na szczęscie wypowiedzi szalonego trola wykasował ADMIN, wiec niewielu pozostalo do czytania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lipola, stosuję i widzę rzeczywiście efekty..., lepsza cera chociażby... oraz zwyżka energii... :) W ogóle lubię korzystać z tradycji medycyny wschodniej, poza tym ćwiczę jogę..., korzyści każdego dnia widzę, więc absolutnie nie rozumiem durnych wpisów. Lipola, jeśli byłaby potrzeba możemy mailowo pisać, o ile byś chciała oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, ruszam od jutra, dzisiaj jestem 12h w pracy i nie dam rady jeść samej kaszy. Jutro jest BIG DAY, uda się:) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talala
mam pytanie co jaki czas można takową dietę oczyszczajacą sobie zafundowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio też chciałam zrobić sobie tą dietę, wytrzymałam 2 dni, ale jak się gotuje dla kogoś pyszności, to trudno jest wytrzymać na samej kaszy... Teraz jestem już po urlopie, więc może jeszcze raz spróbuję...tym bardziej że ja mam straszny brzuch :( a ślub za 17 dni! o tej diecie wyczytałam w książce tombaka. ale ja jak jadłam to ciągle byłam głodna, potrafiłam zjeść naprawdę dużo tej kaszy, no i on pisze, że do tego tylko zieleninka i mało pić trzeba. Ja jednak robiłam kasze z owocami i warzywami. jako, że soli praktycznie nie używam (tylko do gotowania jajek, żeby lepiej się obierały :)), to nie mam problemu z tym, że mi kasza nie posmakuje, bo taką właśnie zawsze jem :) a powiedzcie mi jeszcze czy jak będę jadła tę kaszę, ale właśnie tak jak pisałam z owocami i warzywami czy też zadziała?? nie chodzi mi o oczyszczanie, bo ja robię lewatywy na oczyszczenie, ale chodzi mi właśnie o ten wystający brzuszek... pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakaradziu
Podbijam temat:) Jest ktos chetny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juljul
ja właśnie dzisiaj zaczęłam. smaczna ta kasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
ide po te kasze:) od jutra sie przyłączam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodzony spioch
Hej Dziewczyny! Słyszałam same pozytywne opinie o tej diecie i także postanowiłam spróbować! :D Przez ostatni rok bardzo dużo się uczyłam, a kiedy siedzę non stop nad książką, pochłaniam wszystko co się da i prawie się nie ruszam. Efekt był taki, że przybyło mi 5kg i nijak nie mogę tego zrzucić. Mam nadzieję, że ta dietka pomoże mi chociaż w ruszeniu tego. Zaczynam zaraz jak dorwę tę kaszę, bo jak na razie nie widziałam jej w sklepach. Będę na bieżąco składać raporty. Trzymajcie się! Jestem z Wami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby kasza jaglana nie była gorzka trzeba ją kilka razy (3,4) zalać wrzątkiem,zostawić na kilka minut i odlać wodę.Nie wiem co na to witaminy,ale za to krócej się gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodzony śpioch
Ok, zaczęłam dietę 2 dni temu. Efekty? Straciłam na wadze 1,5 kg, mój brzuch jest widocznie bardziej płaski, cera mi się poprawia. Mam nadzieję, że spali mi się chociaż trochę tłuszczu, bo już nie mogę na siebie patrzeć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej Babeczki :) Ja mam dziś ostatni (5) dzień tej dietki jaglanej. Brzuszek wyraźnie się spłaszczył, ubyło mi jakieś 1,5-2 kg. Troszkę mało ale to chyba dlatego że rzadziej chodzę do wc, tzn nie przeczyszcza mnie tak jak innych ale zaparć nie mam :) Ogólnie czuję się bardzo dobrze po tym oczyszczaniu. Absolutnie nie byłam głodna podczas tej dietki. Jadłam 4 posiłki z kaszy w tym jeden "obiadowy" z gotowanymi na parze warzywkami (gdzieś wyczytałam że tak zalecają). Rano gotuję szklankę kaszy w dwóch i pół szklankach wody z odrobiną soli, najpierw przelewając ją na sitku wrzątkiem aby straciła goryczkę.Mnie ta kasza baardzo smakuje i mogłabym ja jeść cały czas, ale rodzinka już na mnie dziwnie patrzy :) Na razie nie zauważyłam jakichś olśniewających efektów na skórze, włosach czy paznokciach (bo ponoć ta kasza wpływa na nie znakomicie) ale może efekty będą za parę dni/tygodni. Na pewno się odezwę jak coś zauważę :) Trzymam kciuki za was wszystkie abyście wytrwały, bo raczej warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triskit
witam od jutra zaczynam oczyszczaniee/odchudzanie z kasza. ostatnio strasznie mi przybylo i musze cos z tym zrobic, slyszalam ze jaglana niezle dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triskit
halo ? czy ktos tu jeszcze jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kaszę jaglaną jem od dawna ale nie w ramach oczyszczania tylko urozmaicenia diety np. do sosu (zamiast ziemniaków czy ryżu i jako baza surówki lub zagęszczacz sosów (zamiast mąki). Jak ją jem to organizm dobrze funkcjonuje i praktycznie się nie przeziębiam. ale na boga jeść ją codziennie to bym nie mogła był by to wtedy przymus a nie przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabellaa
ja w ogoile lubię kasze przeróżne.ziemniakow praktycznie nie jemy:) do mięs przede wszystkim kasza.Dzieciaki uwielbiają pęczak,mąż jęczmienną a ja albo jaglaną albo gryczaną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miumiufoxy
Hej hej, zamierzam się skusić na tę dietkę od najbliższego poniedziałku - czy komuś pomogło to na cerę? Bo mam problem z trądzikiem :( No i chciałabym też mieć płaski brzuszek. Kto się przyłączy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka I JUZ
a również planuje dołączyć się do diety z kaszy. Planuje na 5 dni. Nadwagi nie mam bardzo dużej, tak mi się wydaje, ale ostatnio trochę mi się przytyło. ograniczyłam jedzenie i jest lepiej, ale brzuszek wystaje i to bardzo :( czyli jemy kasze, ale wiem że trochę się ją soli, to nie zaszkodzi?? a można przy tym pić też soki? czy tylko herbatki i wodę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka I JUZ
pozdrawiam i trzymajcie kciuki. Aha i chciałam spytać czy macie jakieś skutki uboczne. Jak stosowałam dietę wcześniej to po pół roku od zakończenia, pojawiły mi się włoski w różnych miejscach a wcześniej ich nie było(nie miałam ich prawie w ogóle, a nogi czy pachy to mega rzadkość do golenia, a teraz maskara), okazało się że na 99% od diety jaką powadziłam możliwe, że było mało witamin ale wiem, że hormony zaczęły szaleć, bo wyniki miałam masakryczne :( . Boje się i teraz tego, bo już wole mieć brzuch, niż jakby miał wyrosnąć mi włosy np. na brodzie czy wąsy :( albo jeszcze coś gorszego :( prosze o rade i pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziaba20
od dzis start!!! zobaczymy jak pojdzie mi ta dieta. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam na tej diecie jakies pol roku temu i kompletnie wymieklam po 6 dniach. Teraz znow sprobowalam i jestem po 5 dniach kaszy jaglanej z gotowanymi warzywami (czasem siegnelam po platki owsiane, ktore kocham, ryz czy kaszke orkiszowa, dla zmiany smaku). Efekty sa. Podczas pobytu w UK przybylo mi 12 kilo (kto tam byl, wie dlaczego) i po miesiacu walki z ta nadwaga (bez zadnych efektow) wzielam sie jeszcze raz za kasze i po tych 5 dniach stracilam juz ponad 5kg. Bardzo to poprawia humor ale musze przyznac, ze dzisiaj sie poddalam, bo obudzilam sie taka slaba, ze nie mialam sily wstac z lozka. Czulam, ze rozpaczliwie brakuje mi owocow. Poniewaz wychodze z zalozenia, ze nic na sile, wciagnelam troche arbuza i dwie sliwki. Wiecie, problem w tym, ze jest koszmarny upal i samo picie wody czy herbatek (w moim przypadku rumianek w duzej ilosci, bo lubie) zwyczajnie nie wystarcza do nawilzania. Madrzy ludzie mowia, ze najwiecej wody wchlaniamy z pokarmow. Przynajmniej u mnie sie to zdecydowanie sprawdza. Moge pic duzo wody i po prostu to szybko wysiusiwac:P, nadal czujac sie wyschnieta, do tego mam dosc slabe nerki, ktore wcale nie lubia tego modnego picia w duzej ilosci. Za to po zjedzeniu owocow, czy zup, ktore uwielbiam, czuje sie naprawde nawilzona. A to jest koniecznie, zeby uniknac zaparcia. Zaloze sie, ze nie tylko ja tak mam. Pomyslalam sobie, ze moze dalsze efekty nie beda tak spektakularne, jesli zaczne jesc owoce ale nie wydaje mi sie, zeby moglo mi to zaszkodzic. Wole wolniej miec efekty ale bez ogromnego poswiecenia. Nienawidze jesc ciagle tego samego a poza tym nie wierze w cudowne diety, ktore pomoga mi nagle schudnac bez efektu jojo zaraz po nich. Kasza miala byc tylko wstepem, bo tak naprawde to chce wrocic do zdrowego sposobu odzywiania, ktore w Anglii bylo niemal niewykonalne. Bylam tak zanieczyszczona, ze nic mi juz nie smakowalo i nie moglam sie najesc, bo moj organizm, zdaje sie, mial problem z przyswajaniem substancji odzywczych. Teraz czuje, ze te 5 dni bylo warte chociaz tego, ze znowu uwrazliwil mi sie wech i smak no i mam ochote na milion rzeczy. Poza tym mam potrzebe mniej przyprawiac, bo czerpie przyjemnosc z naturalnego smaku ukrytego w kazdym warzywie, owocu, czy zbozu. Chleb wydaje mi sie juz za slony a slodycze-bleh. Jesli ktos ma podobne doswiadczenia, to piszcie, chetnie poczytam. Osobiscie jestem wielka fanka jedzenia jak najbardziej roznorodnie. Uwielbiam kuchnie 5 przemian (wyrastajacej z medycyny chinskiej, o szacunku dla ktorej ktos juz tu pisal-dolaczam sie), w ktorej duzo sie mowi o wlasciwosciach termicznych potraw i roznorodnosci smakow. Sa tam genialne przepisy na zupy zbozowe i rozne kasze, czy ryze z owocami, wiec zamierzam sie dalej oczyszczac, tylko z wieksza przyjemnoscia:) Wydaje mi sie zreszta, ze oprocz oczyszczajacych wlasciwosci kaszy jaglanej chodzi tak naprade przede wszystkim o blonnik w niej zawarty, ktory dziala jak szczoteczka na jelita, pewnie dlatego mam efekty, mimo zmieniania rodzaju zboz. Problem tez w tym, ze kasze maja generalnie wlasciwosci rozgrzewajace, jak sie do tego pije w upal ciepla wode czy herbatki ziolowe to mozna ocipiec:) wiec w tym momencie nie wyobrazam sobie jesc wylacznie kaszy. Ale sie rozpisalam:) Pozdrawiam wszystkich starajacych sie dbac nie tylko o linie ale o zdrowie w szczegolnosci. Najbardziej tych, ktorzy w tym procesie, przede wszystkim staraja sie sluchac siebie. Polecam tez stronke kulinarna (Kwestia Smaku), ktora odkrylam ostatnio i jest dla mnie inspiracja do lekkiego, zdrowego, roznorodnego gotowania. Najlepsza na jaka trafilam od bardzo dawna. Piekne zdjecia i w ogole:) No i ksiazke 'Francuzki nie tyja' tez musze polecic. Swietna rzecz, czyta sie jak lekka powiesc, babeczka tryska radoscia jedzenia, serio. Bardzo mi pomogla zrozumiec, ze mozna jesc i stopniowo chudnac, jesli nauczymy sie czerpac radosc z gotowania, korzystania z sezonowych produktow i dostarczania sobie przyjemnosci poprzez roznorodnosc. Mam nadzieje, ze ktos sie zarazi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specyfika19
Hej dziewczyny! Dziś jestem już trzeci dzień na tej diecie. Pierwszego dnia tryskałam energią, drugiego czułam się dobrze, dziś podobnie :). Dziś zamierzam zrobić bulion warzywny, bo wcześniej mi to jakoś umknęło, a podobno jest bardzo istotny w tej monodiecie. Zastanawiam się tylko, czy mam zjeść warzywa z bulionu, jak i sam wywar na obiad, czy warzyw nie tykać? Przyznam się, że pierwszego dnia skusiłam się na czerpak barszczu ze świeżych, młodych buraczków, a wczoraj zjadłam trochę sałatki konserwowej z ogórków. Nie mogłam się powstrzymać... Kto poza mną w chwili obecnej stosuje tę dietę? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biotyna
Ja jestem dziś czwarty dzień na monodiecie jaglanej, może ktoś aktualnie też? Czuje się cudownie, mam lepszy humor, ogromna ilość dobrej energii i jestem szczęśliwsza ^^ Dam znać jak skończę co do reszty efektów. Pozdrawiam i polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Też się zabieram za tę dietę!:) Ale dość powoli w sumie i stopniowo, bym rzekła. Bo pytanie czy faktycznie od razu tak restrykcyjnie? Teraz mamy porę przesilenia i zastanawiam się, czy taki nagły szok będzie wskazany dla organizmu;> Ponawiam też pytania wcześniejsze jak to jest z dodatkami w postaci owoców, warzyw, solenia itd. Podejrzewam, że wtedy tez musi coś pomagać przecież. Podobnie jak megan lubię zdrowe odżywianie (nie, żebym faktycznie ciągle stosowała), tylko że z moją konsekwencją często ciężko. Zaczynam, dzień, 2 i już. Jestem szczupła, ale tez mam charakterystyczny brzuszek wystający. Zobaczymy jak będzie działało. Ja na razie zaczynam od kaszy z dodatkami, dość mnie nasyca, więc mniej jem. Zobaczymy. Zatem! Do dzieła dziewczyny!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila2010
Ja już dawno temu czytałam o kaszy jaglanej ,jak wpływa zbawiennie na nasz organizm.Najpierw jemy samą kaszę ugotowaną a po kilku dniach możemy dodać warzywa i lekko posolić. lila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm! No, tak j.w., czyli jaglaną!:d Ja póki co, dzisiaj raczej jadłam 'dodatkowo' jaglaną, zamiast 'tylko' jaglaną. Ale mam nadwyżki żywności w lodówce i nie chce marnować. Gotowałam kaszę z dodatkami, warzywa, przyprawy i zjadłam z pieczarkami. Wieczorem chciałam zjeść to co zostało, w sensie samą kaszę, ale po paru kęsach jakoś mi się odechciało. Nie dziwie się, że można schudnąć, bo jak myślisz, że znowu to samo, to człowiek od razu przestaje być głodny;] Znam kogoś kto jadł pszenicę właśnie, żeby schudnąć i faktycznie efekty były, ale nie jestem pewna jak to z oczyszczeniem jelit się ma i właściwościami zdrowotnymi. Kasza jaglana na pewno daje radę, mija np zgaga (potwierdzone, ale nie na mnie). Od jutra staram się wprowadzić tą ascezę w życie i jechać na samej kaszy. Obaczym!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli! Jest ktoś, z kim można by się wspierać duchowo w tej jakże z pewnością niełatwej próbie?:] Pisać mi tu! Na zachętę przytoczę to co dziś wyczytałam. Mianowicie, ponoć w naszym jelicie grubym znajduje się kilka kg kamieni kałowych, czyli tego, co nie zostało strawione. Resztki te zlepiają się w bryłkę, do której przy następnym posiłku dolepiają się kolejne resztki itd., a to wszystko przykleja się do jelita grubego. Dochodzi jeszcze gnicie tego wszystkiego, toksyny, które rozchodzą sie po całym organizmie trując nas od środka. Kamienie z czasem przemieniają się w zwały kałowe, które dodatkowo gniota niemalże wszystkie nasze narządy, dlatego z wiekiem coraz więcej odczuwamy dolegliwości. To tak w skrócie!:) Ale mnie generalnie jednak to zmobilizowało do oczyszczenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop hoOP! Nie ma chętnych? Tyle osób miało relacjonować swoje oczyszczanie, pisać jakie rezultaty i co?! W takim razie ja postaram się być konsekwentna;] Wczoraj miałam trochę ściemnianą dietę, tzn tak jak już pisałam, kasza z dodatkami. Miałam obawy, ze sama kasza bez przypraw będzie mega nie-do-przyjęcia. Ale dziś na śniadanie ugotowałam sobie bez soli, ale też i bez kurkumy (jakoś mnie nie przekonuje chyba), z dodatkiem odrobiny oliwy z oliwek (gdzieś wyżej było, że też odśmieca). I, o dziwo, była naprawdę smaczna! Więc teraz bez obaw myślę, że dam radę. Ale niechże ktoś też robi! Jak mam pisać sobie a muzom, to średnio mi się chce;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już rozpoczynam 4 dzień z kaszą jaglaną!:) I wydaje mi się, że spoko. Jem co prawda mniej niż normalnie, ale nie odczuwam jakiegoś zmęczenia, osłabienia. Tylko uwaga! Nie należy kosztować alkoholu nawet po 1 dniu diety - nie przyjmuje się;] Piję dodatkowo Rooibos, Lapacho, rumianek, robię sobie pilingi i jakiś efekt wydaje mi się, że jest jeśli chodzi o cerę, ale nie mam pewności czy to nie autosugestia. W każdym bądź razie jest dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×