Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość debeg

jak rozgoscic sie u niego w domu?

Polecane posty

debeg - bo to jest oczywiste dla normalnych ludzi. ja mam współlokatorki, a mój facet mieszka sam, więc oczywiste jest, że swobodniej możemy czuć się u niego. to głupota, co ludzie tu piszą, że on wstydzi się Twoich rodziców. mnie nie dziwi, że mógłby się krępować nocować u Ciebie, skoro ma swoje mieszkanie. kiedy mój facet pół żartem, a pół wyrzutem spytał mnie \"czy ja Ci kiedyś mówiłem, żebyś się czuła jak u siebie?\", to też stwierdziła, że w takim wypadku nie będę u niego przebywać pod jego nieobecność. nie będę sobie sama robiła jedzenia, ani zmywała czy sprzątała. skoro jestem gościem, to gościem. a kiedy będzie musiał rano wyjść do pracy, a ja będę mogła dłużej pospać, to będziemy nocować u mnie. tyle, że on jak to zobaczył, jak ja się poczułąm, to się wycofał totalnie i na siłe mi te klucze wciskał. i ze sto razy powtórzył, że chce, żebym się czuła u niego jak u siebie. dalej trzymam trochę dystans i kiedy u niego jesteśmy, to zachowuję się jak gość, a nie domownik, ale to pewnie z czasem się zmieni. z resztą on pewnie zobaczył, że mi tak naprawdę nie zależy na jego mieszkaniu, więc spokojnie może mi zaufać. może Ty swojemu też powinnaś pokazać, że nie zależy Ci na jego kasie, tylko na nim?? ale przede wszystkim powinnaś... ech, nie chce mi się tego pisać po raz setny. czy Ty, dziewczyno, zamierzasz z nim w ogóle otwarcie porozmawiać???? czy dalej będziecie się bawili w podchody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debeg
tabletki anty. kupujemy na zmiane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debeg
ale ja z nim probowalam rozmawiac. to on nie widzi problemu i mowi skor chce nocowac u siebie to niech tak bedzie ..zobaczymy co z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debeg
generalnie dlugo czulam sie jak gosc. potem stwierdzilam ze moze od innej strony to wezme. ze moze jak bede i zmywac po sobie i dbac o rozne rzeczy to cos sie zmieni. minimalnie sie zmienilo, wywalczylam wtedy to zostawianie kluczy zamiast wylotu za drzwi. To jest jednak i tak chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna brzydka slicznotka
no i wlasnie, jesli traktuje Waszą znajomosc jak wolny zwiazek to jest mu tak wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ufa sprzątaczce i sąsiadom
bo oni mają prawo miec jego klucz :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debeg
no wlasnie w tym problem.....tak mi sie wydaje...nauczyl sie ze mna nie liczyc bo nie musi a ja musze. Musze bo jego dom, jego kasa. Byly takie sytuacje np ze chcialam wyjechac na wakacje..tani wyjazd, pociag, schronisko....za grosze. on powiedzial ze go to nie bawi. Teraz okazalo sieze wyjezdza, mnie nie uwzglednia w wyjezdzie bo....skad ja niby wezme tyle kasy. Ze przeciez moge sobie jechac w tym czasie gdzie chce, ze on sie bedzie cieszyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna brzydka slicznotka
a czy jak on nadal bedziesz chcial takie zycie prowadzic zerwiesz z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debeg
poki co nie umiem z nim zerwac. jedyna rozsadna rada, bedaca w mojej mocy jest mieszkanie tam gdzie moj dom, gdzie moje miejsce, gdzie moge zyc. mieszkanie u niego jako gosc..boze jakim cudem ja tyle miesiecy tak wytrwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ufa sprzątaczce i sąsiadom
"Byly takie sytuacje np ze chcialam wyjechac na wakacje..tani wyjazd, pociag, schronisko....za grosze. on powiedzial ze go to nie bawi. Teraz okazalo sieze wyjezdza, mnie nie uwzglednia w wyjezdzie bo....skad ja niby wezme tyle kasy. Ze przeciez moge sobie jechac w tym czasie gdzie chce, ze on sie bedzie cieszyl" No, już świadczy o wszystkim. :-O Bądź konsekwentna, dziewczyno, dla własnego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
debeg--->nie wiem na ile jest prawdą co tutaj wypisujesz,ale czytając to,szczegolnie Twoje ostatnie wypowiedzi napiszę jedno. Facet ma rację,ze tak Cię traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ufa sprzątaczce i sąsiadom
A jak sąsiedzi na ciebie patrzą jak kolejny raz rano zostawiasz u nich klucz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna brzydka slicznotka
nieciekawy ten Twoj facet, duzo wskazuje na to ze nie jest Tobą zainteresowany na serio, mam takie dziwne uczucie ze trzymasz sie go bo zarabia 8 tys :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacy wy wszyscy madrzy...
wiecie co to znaczy kochac tak naprawde,zawsze tak na zimno kalkulujecie,obmyslacie....dziewczyna jest zakochana,facet troche zagubiony a wy juz za chwile ja tu zlinczujecie:O nosz kurde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacy wy wszyscy madrzy...
cale zycie wasze jest idealne,zawsze wiecie co nazlezy zrobic to wam gratuluje 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 41 letnia
Te co piszą, że on ma rację to chyba nigdy przez całe życie nie zaznały co to znaczy zakochany w tobie meżczyzna :-O Nigdy nie miały okazji odczuć jak zachowuje się zakochany mężczyzna. Być może niektórym nigdy nie jest dane zaznać tego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś być zadowolona,ze zawładnęłaś Jego "sercem" Ale Ty chcesz zawładnąc jak najszybciej Jego domem,pieniedzmi. Masz normalne warunki mieszkaniowe,rodzinne,to po co poleciałas od trazu mieszkac do tego mężczyzny.wydaje mi sie,ze liczyłas po cichu,ze jak zaczniesz u niego pomieszkiwac to od razu stanies zise pania domu. NIe tedy droga dziewczyno. Poł roku znajomosci(sama pisałas)to troszke za szybko aby chcec ze soba mieszkac gdy ma sie normalane warunki w swoim domu,gdy rodzice utrzymuja,gdy sie jeszcze uczy.Powinnas powoli,z wyczuciemn wchodzic w Jego zycie a nie tak jak sie wpakowałas,dosłownie w buciorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna brzydka slicznotka
no zakochała sie ale czy to tłumaczy to ze nie widzi jak wygląda ich "zwiazek"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochac mozna do szalenstwa ,ale trzeba myslec,uzywac mozgu,a nie przy okazji kalkulowac,ze jak sie "zakochało"w forsiastym facecie to od razu trzeba go na tyle usidlic .takie zachowanie daje odwrotny skutek,czego przykładem jest autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podsumowując
Wszyscy się tu zgadzają, ze powinnaś się wycofać na z góry upatrzone pozycje czyli do własnego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile w was jadu zmije....
dziewczyna sie zakochala widac ze niektore nie wiedza co to znaczy,pewnie nie macie niekogo i saczycie tu swoj jad!!wiecie jakie to uczucie jak sie jest z kims i masz wrazenie ze to ten na cale zycie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deberg musze powiedziec szczerze ze jestem w szoku. musi byc Ci bardzo ciezko w tej sytuacji. ja sobie nawet nieprobuje wyobrazic jakbym sie czula. u mnie bylo zupelnie normlanie, choc podobnie do Twojej sytuacji. ja zarabialam grosze, jeszcze studiowalam, a moj mezczyzna juz mial swoja super prace, wlasne mieszkanie. ale po dwoch miesiacach spotykania sie dostalam klucze do jego mieszkania i u niego zawsze czulam sie bardzo swobodnie, razem robilismy zakupy on zawsze pytal co robimy na kolacje, mialam ze tak powiem swobodny dostep do jego portfela, zwyczajnie sie dzielilismy. po 6 miesiacch zaproponowal zebym z nim zamieszkala no i mieszkamy razem. i tak samo zanim sie wprowadzilam musielismy troche pozmieniac bo wiadomo kobieta w domu potrzebuje kilku rzeczy ktorych kawaler nie ma:) ale mniejsza o mnie. mysle ze powinnas mu powiedziec ze czujesz sie z tym zle, nawet nie dziwnie tylko zle i ze masz wrazenie ze wasz zwiazek do niczego nie zmierza, nie rozwija sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna brzydka slicznotka
fakt ze zle to rozegrała, za czesto zostajesz u niego na noc, on sie w ogole nie musi starac o Ciebie, a to mogło go szybko znudzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet jesli tyle zarabia kasy to stac go an to zeby zasponsorować Ci te wakacje. jeśli traktowął by Cię powaznie to nie liczył by sie z kasą chyba ze faktycznie nie ma zaufania i boi sie że chcesz mu zabrac cos co jest jego... Ciekawe co by było jakbys psozła do pracy. Na pcozatek zarabiałabys pewnien 2000 netto jak dobrze bys trafiła i co dalej? Musisz z nim pogadać bo inaczej będziesz się zamartwiać... a jak gośc samolub to i po slubie bedziecie meic osobne konta. Ja bym się bała ze on może nawet po slubie dawac Ci do zrozumienia ze to jego dom. A nie mowił Ci że szkod aże jeszcze studiujesz ze nie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona41 letnia :-) a Ty jaka maira oceniasz zakochanie mezczyzny w kobiecie? Czyzby miara materialna?Prezenty,wycieczki,utrzymanie:-) Wiele meczyzn nie kocha swoje partnerki i przychyla nieba im tylko dlatego,ze partnerka jest np.atrakcyjna i facet moz esie nia pochwalic. Mezczyzna autorki jest jak najnormalniejszy,tylko autorka pomyliła milosc z opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile w was jadu zmije....
a on moze chce zeby to rozwijalo sie w wolniejszym tepie tyle!!! a wy tu nakrecacie dziewczyne prawie do skonczenia tego zwiazku😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ironia losu....
Sytuacja trudna. Ty czujesz się gorsza ze względu na status materialny. On zresztą (świadomie lub nie ) utwierdza Cię w tym. Różnica między Wami jest taka, że Tobie na tym związku bardziej zależy niż jemu. Póki nie staniesz na własne nogi , tak aby czuć się równorzędnym partnerem , będzie Ci źle. Musisz zmienić zasady. Nie nocujesz u niegi a jeżeli tak to kluczy nie zanosisz sąsiadom. Jeśli zaprasza Cię do restauracji to zamawiaj to co on, bo przecież jesteś zaproszona. Otrząśnij się i przestań czuć się jak uboga krewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile w was jadu zmije....
nie porownujcie sie do niej kazda taka madra u mnie to a mnie tamnto,chcecie sie pochwalic....kazdy zawiazek jest inny i nie ma reguly!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety,opanujcie sie:-) Czy mezczyzna musi fundowac kobeicie wszystko ,bo go na to stac,aby pokazac jej ,ze ja kocha, naparwde mylicie sie:-) Popatrzcie na dziwki,ktore maja bogatych sponsorow i co w tym wypadku,czy kupujac wszysko dziwce sponsor wyraza tym swa miłosc do neij ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×