Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

samotna_w_sieci_

Zwyciestwo SMAKUJE Najlepiej

Polecane posty

kocur_ka!!:D 👄 Pisz jak tam z C.!!!!bo ciekawosc mnie zrera!!!! :D Haha ,no to niezle!jezdzilas z innymi nr niz mialas na samochodzie :P Dobrez ze nie mialas jakichs akcji z tym!:-) Z R. jak na rzie super :D na szczescie chociaz tu jest dobrze....Bo w domu mam dramat ,nawet nie chce mi sie o tym pisac.....:-( :-( Mam nadzieje ogolnie ze z R tak szybko sie mi znajomosc nie skonczy ,bo chlopak jest poczciwy :p i fajny :p Ale nie wiem czy ze mna wytrzyma......Bo ja taka znerwicowana jestem ze sama czesto ze soba nie wytrzymuje .... :-( toa!gratuluje tego wyczynu!my master! :-) jestes wielka...wezcie mnie zaciagnijcie do cwiczen bo ja nic a nic nie robie... :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, fajnie się macie dziewczyny...Teraz Wam tak wszystko ładnie idzie... A tą czekoladą się nie warto przejmować:P raz na kiedy się należy:) i też można fajnie schudnąć...Kurcze, też bym chciała się zakochać, ale za każdym razem źle się to kończy:p taki mój los jak widać:P :( pierwszy chłopak gadał, że powinnam schudnąć, a drugi zmuszał mnie żebym uprawia z nim seks:O:O:O:O:O (nie zgodziłam się to mnie rzucił od razu)..A poza tym kto by chciał takie grube babsko jak ja?:O:O:O:O nikt.. a dzisiejszy dzień do kitu (jak zwykle)... pobiłam samą siebie... miałąm nie rzygać, ale i tak rzygałam i najgorsze to, że mama mnie zobaczyła:O (akurat szybciej skończyła) no i zrobiła się pogadanka:O teraz to zacznie się kontrola...mama chce mnie umówić z psychologiem, ale ja nie chcę...nic mi już nie pomoże..teraz pozwoliła mi siedzieć na necie (mama już wie, ze właże tylko na stronki o dietach), bo powiedziałam, że z kumpelą musze pogadać, ale obawiam się że będize mnie kontrolować:( jestem urodzoną porażką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze....nic Ci z tym rzyganiem nie poradzę, bo nigdy nie miałam takiego problemu. w ogóle ja nie potrafię wywoływać wymiotów...nie wyobrażam sobie.... lepiej posłuchaj mamy i idz do jakiegoś lekarza z tym. poza tym kup sobie jakis rowerek, orbitrek czy coś i zamiast rzygać ćwicz !!! no nie wiem , co Ci wiecej poradzić... :-( dałabym Ci w tyłek, jakbym mogła!!! jeśli o9 mnie chodzi, to zrobiłam jeszcze 800 kcal na rowerku i basta! nie mogłam już do 1000 dojść, nogi odmówiły posłuszeństwa :-D ale i tak jestem zadowolona z jedzeniem też wyszło wg planu. a teraz piję piwko :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze skinny kochana zebys nie wpadla w ten syf.. wiem co mowie, bo mialam poczatki bulimii:( prosze Cie probuj jakos to przemóc:( u mnie jesli chodzi o diete to tez kiepsko:P brawo toa, dzielna dziewczynka:)😘 dzisiaj tez troche pojezdze na orbim, porobie brzuchy a wieczorkiem mam mecz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej sloneczka :***** skinny-jak juz mowilam ,jesli sama czegos nie zmienisz ,nie pomoze Ci nic...ja bym poszla do tego mpsychologa....Widzisz mi nikt tego nie zaproponowal,a potrzebowalam takiej pomocy.....u mnie rodzice w ogole nie zwracali uwagi na to co robie,mimo ze najadlam sie i szlam rzygac,nie wierze ze to bylo nie do zauwazenia... :-0 Nie mam zalu....trudno,rodziny sie nie wybiera.... Ja nigdy nie mialam w nikim wsparcia i zawsze mialam pod gorke i dzieki temu nauczylam sie ,ze moge liczyc tylko na siebie bo nikt mi nie pomoze w niczym....To tez dalo mi takiego kopniaka ,ze wzielam sie za siebie.....Dla siebie to robie i tylko dla siebie....Ja wczoraj tez przesadzilam i zjadlam co najmniej 2000 kcal :-0 ale nie rzygalam ...Najadlam sie i rozpaczac nie bede ,bo nie przytyje po tym ,co najwyzej moje odchudzanie potrwa pare dni dluzej .I tego sie trzymam.....Nie ma co histeryzowac......Skinny naprawde nie wiem jak Ci pomoc!mialas pisac kochana jak najdzie Cie atak!Pisz tu wszystko!czasem wywalenie z siebie moze Cie uratowac od tego napadu bulimii,nie zamykaj sie w sobie!!!!!!! Toa,Ty jestes niemozliwa z tymi cwiczeniami! :-) buziak dla Ciebie i skladam poklony,ja marna ,leniwa istota.....! Kasienko a jak tam u Ciebie? ja teraz do soboty wazyc sie nie bede ,szczerze to mam nadzieje ze zobacze 65 ,bo na mniej nie licze,mam tez nadzieje ze nie przytyje bo powracam dzielnie do dietki. Na @ dalej czekam i juz sie marwie.......3 dni sie spozniam a to mi sie nie zdarza za czesto....te pryszcze tylko mam a tak to zadnych objawow :-0 Skinny-milosc sama przyjdzie,nie szukaj jej na chama.....Jestes tak mlodziutka ze jeszcze nie jedno serce meskie podbijesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa skinny "kto by chcial takie grube babsko jak ja ......:-0 " tez sobie to powtarzalam ,caly czas! :-0 Ale dziewczyny z tego oto topiku na mnie nakrzyczaly w pozytywnym sensie ,kazaly uwierzyc w siebie (za co im serdecznie dziekuje 👄 ) i jak widac ktos mnie zechcial :P i to nie byle kto.....Pamietaj ze musisz siebie zaakceptowac i pokochac zeby inni tez mieli okazje to zrobic....Bylam ostatnio na imprezie i myslalm jak zwykle ze bede najgrubsza i najbardziej beznadziejna....jakiez bylo moje zdziwienie,gdy zobaczylam multum dziewczat naprawde grubych ( z co najmniej 10 kg nadwaga ) na dodatek w obcislych i krotkich bluzkach ktore szalaly i cieszyly sie zyciem! I za to je podziwialam i nabralam wtedy pewnosci siebie,bo zobazylam ze inni nie widza mnie tak jak ja widze siebie.....Bo ja zawsez widze sie dwa razy grubsza niz jestem :-0 Daje Ci wirtualnego kopniaka w dupeczke i jedziemy wszystkie dalej,razem !!!!!Bez rzygania,bez glodzenia!byle do przodu!Jaaaaaaaaaaaaaaaaazdaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dzięki dziewczynki :-) też jestem z siebie zadowolona. dziś obiecałam sobie 1000 kcal spalić w 2 turach, ale nie wiem czy nie zamienię jednej na godzinny spacerek bo ładna dziś u mnie pogoda ( tzn. słoneczko daje po oczach...) stanęłam dziś na wadze i kurcze jest tyle samo dokładnie co w ptk - 59.1 kg :-( a już tak ładnie było w weekend :-( ( kg mniej ) ale.... walczę dalej !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za wsparcie :* :* :* :* 👄 samotna, toa, kocur_ka, Kasia, jestescie wspaniałe!normalnie kamień z serca mi spadł, jak mogę się wygadać... dziś udało mi się nie wymiotować (jedyny sukces) toa---> podziwiam za ćwiczenia, zaniedbałam się ostatnio w moich ćwiczonkach, ale za to na wadze 71kg (i tak o 13 kg za dużo, nie mogę się doczkeać, kiedy zacznę \"żyć naprawdę\", bo teraz w ogóle nie egzystuję). Samotna---> bardzo cieszę się, że akceptujesz w końcu siebie i przede wszystkim znalazłaś kogoś kto Cię docenia, bo zasługujesz na to. Cieszę się, że Wam się udaje metodą prób i błędów, ale UDAJE się ..własnie to najważniejsze.. Wiadomo robicie to dla siebie, ale macie też wsparcie. Czujecie się potrzebne, kochane..Ja nie.. Może stałam się egoistką... Chciałabym móc dbać o kogoś, ale nie mam o kogo.. Rodzice ciągle w pracy, a ja siedzę sama w domu..nie mam nikogo..(wybaczcie, ale musze sobie ponarzekać zanim zrobię kolejne głupstwo).Chyba nie ma na świecie nieszczęśliwszej osoby niż ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygadaj sie ile tylko chcesz......Oby Ci to pomoglo :-) Mi pomaga i to bardzo :-) Dobra taka terapia jak mozna wszystko z siebie wyrzucic,od razu lzej na duszy i latwiej walczyc z tym wszystkim :****** Skinny ja wiem ze czujesz sie samotna,na dodatek problemy z odzywianiem dopadly Cie w fatalnym momencie bo jestes mlodziutka jeszcze i wszystko znosisz chyba dwa razy gorzej niz my.....Tak mi sie wydaje....Pamietam siebie jak mialam 15-16 lat ,strasznie zbuntowana bylam :P Stwierdzilam ze wszyscy i wszystko jest przeciwko mnie,plakala,chcialam sie wyprowadzac....ehhh te hormony ....:-) Co nie zmienia faktu ,ze masz jednak racje w tym ....Nic nie usprawiedliwia tego,ze nasi rodzice nie maja czasu dla nas....nie mamy wsparcia,oparcia ,wszystkie problemy sie nam mnoza i zostajemy z tym same.......Stad anorexia ,.bulimia itd......Ale Twoja mama i tak zauwazyla ze cos sie dzieje z toba niedobrego.....byc moze \"zamknelas\" sie na pomoc rodzicow i ich rady..... :-( Jak tylko daja Ci szanse i chca pomoc to kochana nie odrzucaj tego,bo za pare lat mozesz tego baaardzo zalowac :-( A tego Ci nie zycze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh skarbie....tak do konca to sie nie akceptuje.....dluga droga przede mna.......... :-( Ale i tak zrobilam postepy,jak zaczelam tu pisac moja samoocena byla gorzej niz fatalna...... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :-) ja dziś w dobrym humorze :-) wczoraj mało zjadłam, dużo się ruszałam i mogę być z siebie dumna :-) jeśli się będę tak dobrze trzymać przez najbliższe 3 tygodnie to mimo ostatniej porażki zobaczę to upragnione 55 kg ostatniego dnia grudnia :-) no niech będzie nawet te 55.9 kg :-D ale zawsze to dwie piąteczki obok, prawda??? a potem?? mogę już spokojnie zrzucać po 1 kg na miesiąc :-D plany na dziś - 1000 kcal na rowerku, 3 dzień norweskiej na talerzu ( tylko brokuły zamieniłam na biały serek - pomyłka :-) ) I DZIEWCZYNY !!! nie dołujcie się tak, bo z takim nastawieniem to nic Wam się nie uda!!!!!! macie wyglądać dziś tak ----> :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toa ,czesc kochana :******** :D:D:D:D:D-----> usmiech for you heheh:D Ciesze se ze masz taki dobry humorek!naprawde! i ze tak Ci ladnie idzie.Ja znowu wczoraj przegielam....:-0 Na dodatek gardlo mnie boli,dreszcze mam i duuuze oslabienie bo tylkko 35 stopni jak mierzylam temper. :-( A @ jak nie bylo tak nie ma.......-zla jestem .... Kurde mozecie mnioe zlinczowac :P ale pomyslalam o kopenhaskiej czy wlasnie norweskiej do sylwka !!!!!!!!!!tk mi to siedzi w mej glowie ze nie wiem czy nie sprobuje! :D Toa-szacun za wyczyny fizyczne.......:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziękuję za ten szacun :-) w koncu się zmobilizowałam, ale łatwo nie było... jednak rowerek to dobra sprawa. siedzisz przed tv, oglądasz sobie ulubiony serial i jak się wciągniesz to nawet nie myślisz o tym, że właśnie spalasz kcal :-D polecam!! bo bez niego to na pewno bym się nie zmusiła, do jakiś wygibasów czy innnych...teraz myślę o rozpoczęciu poszukiwać skakanki ( gdzieś sie wala po pokoju ) i przywiezieniu hula hopa, który zostal w drugim mieszkaniu. I wtedy dopiero dam czadu :-P ale to moze za jakiś czas.... samotna kurna może coś Cię bierze?? jakieś choróbsko?? pilnuj się!!! nie wiem czy w obecnym stanie taka dietra norweska/kopenhaska to dobry pomysł...ale jeśli się okaże że to tylko chwilowy spadek formy, to możesz sobie coś takiego zaserwować. ale...bez przesadyzmu!! jestem zdania, że zawsze można sobie trochę pomodyfikować :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie sama nie wiem co ze mna.....cholera jasna ....:-0 Takie oslabienie organizmu ,brak @ , humor nie za ciekawy,gardlo bolace....:-0 Mam nadzieje ze mi minie.....! Oooooo ja tez bede modyfikowac ,nie ma bata :P Mysle nad kopenhaska i na bank bym nie jadla steku tylko cyca z kury,zamiast szpinaku brokuly, i pewnie soie doloze jakis posilek w postaci jajek jak mnie bedzie ssalo.Ale mysle ze w ten sposob moze uda mi sie troche szybcie zrzucic do sylwka jakies 3-4 kg ...... Potem bym przeszla na SB i moje kochane 1000 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie sobie zdalam sprawe ze tam nie wolno zuc gumy ani % pic :-0 a w weekendy to na bank jakies piwko bedzie .....Bede nmusiala baaaaardzo zmodyfikowac,ale obiecuje sobie podejsc rygorystycznie do odchudzania do sylwestra i swiat w ogole....ostatnio sie zapuscilam.....:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotna - daj spokój !! ja nigdy nie zawracałam sobie głowy tym nieżuciem gumy czy nie piciem alkoholu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna_zdrówka dużo życzę :* ja zazwyczaj mam temperaturę 36, 35,8 więc wiem jak to sie człowiek czuje może to osłabienie z pwodu za małej ilości witaminek??zaparz sobie herbatkę z malinami i miodem i hop do wyrka :* Toa dla mnie tez jesteś mistrzem z tymi ćwiczeniami :) A ja wczoraj zatrułam sie chlebem ;( cały wieczór bolał mnie brzuch i żołądek..strasznie mnie wzdęło i ledwo się ruszałam w łóżku..Ale dziś juz jest lepiej..Na razie wypiłam 200ml kefiru i zaraz zrobię sobie barszcz czerwony w formie bulionu z kefirem..jakoś tylko na płynne mam ochotę.. A dziś C powiesił mi firanki i zasłonki :) a teraz bierze się do mycia naczyń i blatu w kuchni a ja za porządki ogólne ;) z P nie widziałam sie od zeszłego wtorku i wcale o nim nie myślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemanko sloneczka :***** Kocur_ka widze ze z C. wszystko swietnie sie uklada ,bardzo sie ciesze!Oby tak dalej :-) Jak to sie chlebem zatrulas????Wszystko juz ok????????? A ja dalej taka chora jakas jestem,przywieszona ze szok!Na dodatek @ dalej nie ma :-0 nie wiem co myslec na ten temat......Powiem Wam ze te moje ostatnie 3 dni byly porazka z jedzeniem.....nie wiem co ze mna grane....Obiecywalam sobie codzien ze to koniec ale dzisiaj to juz naprawde koniec!!!!!!!!!!Waze 65 mam nadzieje ze jak dzis i jutro,az do poniedz. bede jesc w miare ok to w poniedz.zobacze 65 .......znowu...kurde tak sama wszystko spieprzylam .....moglam juz miec 64 a tu lipa 😭 Wlasnie wypilam kawke,wypalilam papieroska i patrze za sukienkami na necie ,toz to sylwester sie zbliza a ja nie mam sie w co ubrac!!!!!!!! Dramat!przeraza mnie to wszystko.....I to ze zasoby mojego portfela sie zmiejszaja i to bardzo szybko.....Obym po sylwestrze cos znalazla bo mnie na nic stac nie bedzie! :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie dziś 58.5 kg . niewiele mniej, ale zawsze coś...zważywszy na fakt, że wczoraj na noc jadłam. wprawdzie nie nagiełam za bardoz menu, ale fakt późnej pory..:-O z tym też musze się poprawić!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale diabelnie nienawidzę kataru, który mnie dopadł i nie chce przestać (już od tygodnia) i praktycznie nie umiem mówić:P ale grunt to jakoś przeżyć. samotna---> czemu nie zaklikałaś do mnie na gg?:( jak powiedziałam coś więcej coś o sobie to czuje się tu wręcz olewana...chyba przyjdzie mi zmienić topik:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :**** Skinny tez zauwazylaz ze topik podupada,ale wiesz jak to czasem bywa....nie ma sie czasu na nic! Ja chodze ostattnio,wsciekla,rozdrazniona zla i nawet nie mialam ochoty do kompa zasiasc-poprawiam sie! :-) Na dodatek ten grat mi sie psuje i co probuje cos napisac to mi sie wylacza :-0 :-0 Dalej nie mam @ nawet zaczelam wiecej jesc,ale oprocz nadprogramowego kg nic wzamian nie otrzymalam!:-0 :-0 Wczoraj mialam zly dzien ,na R sie wkurzylam,na wszystkich i na wszystko ostatnio sie wkurzam :-0 :-0 😭 [zły} Przepraszam ze nie pisalam na gg ale ostatnio na gg nawte nie wchodze wiec zapomnialam zwyczajnie....ale Twoj nr mam tam zapisany wiec sie odezwe jak mi minie ta chandra ..... Aha....nie pisz ze jestes olewana z powodu wieku,prosze!mi to obojetne czy masz 15 lat czy 50!Wazne ze masz ten proble co my......Aaaa gratuluje spadku wagi 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed wczoraj R. cos gadal ze sie spotkamy w piatek czyli wczoraj...tak to przynajmniej zrozumialam :-0 A ze ja bylam chora i caly czas lezalam w lozku to myslalam ze sie zapyta,czy dam rade czy nie ....czekam i czekam i nic......Do popoludnia byl w pracy,myslalam ze napisze wieczorem....A on zadzwonil kolo 22 ze wraca z takiej i takiej miejscowosci i idzie spac....no to ja pytam,dopiero teraz wrociles z pracy? on:nie,kolo 16 wrocilem a teraz bylem tu i tu.... Ja na to aha :-0 Nie pytalam po co tam byl ,co robil,w jakim celu ,nic nie pytalam :-0 bo sie wnerwilam!skoro juz popoludniu skonczyl prace to co nic nie powiedzial!Zwlaszcza ze robil dzien wczesniej jakies aluzje do spotkania :-o Wwwrrrrrrrrrrrrrr:-0 Ale po jaka cholere tam byl i z kim to mnie ciekawosc zrerala!az poszlam zapalic pozna pora :P Wkoncu poszlam spac rozwscieczona :-0 Ahhhhh te chlopy!!!!!!!!!!!!!!!!!! Rozszarpac go mialam ochote !Jeszcze wycina takie akcje podczas mojego przedluzajacego sie PSM :-0 Chyba nie wie czym to grozi ???? :D :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie co jest najlepsze?! ze on nic a nic nie gada o sylwestrze!!! A jak mi przyjdzie isc na jakis typowy "bal "sylwestrowy????? :D A ja sukienki nie mam!nie wyskocze tak jak filip z konopi w jeansach! Tak wiec musze cos zamowic na allegro na dniach w razie "w" !Zeby miec ta sukienke jakby cos!!!!!!!!!!!!!! Bo on to pewnie sobie mysli ze to nie problem bo ja zapewne mam cala szfe kreacji sylwestrowych :-0 O Boze!!!!!!!!!!!!! :-0 I znowu wydatki mi sie szykuja,mam tylko nadzieje ze nie pojda na m,arne :-0 No chyba ze mnie nie zamierza wziac ze soba :P :D Ale pisal mi ostatnio ,ze sie we mnie na maxa zauroczyl :D I takie tam :D Wiec mysle ze mu nie przeszlo :P Ja tam raczej powsciagliwa jestem co do wyznan bo taki moj charakter....dopoki nie jstem czegos pewna to nie powiem ......Pierdo.....konwenanse ogolnie .....Zawsze jakas inna bylam :-0 :P Przepraszam za te wulgaryzmy i zlosci ale potrzebowalam sie rozladowac ze zlej energii co by wieczorem byc wylajtowana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie porwało przeziębienie, wczoraj sie wazylam, wage trzymam na poziomie tych 77:P ach wiem dobrze ze po sylwestrze sie wezme za siebie i nie bedzie zmiluj musze w 3 miechy akies 8-9kg zgubic:) ten tydzien planuje odzywiac sie w miare zdrowo i z glowa:) wracajac na swieta w sobotke skocze sobie na basenik w ramach przedswiatecznego ruchu:) buziak:* trzymajcie sie chudziny 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocur_ka ,toa a co z Wami?????? Oj to przedswiateczne szalenstwo mnie za bardzo nie dotyczy hehe :D Ogolnie jakos za swietami nie przepadam......:-( Za to mam sylwestrowe szalenstwo.....kupilam sukienke i9 takie tam i czekam az przyjdzie bo mam stresa ze sie nie wciasne......:-0 Bylaby lipaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :-0 Ja sie zbieram na piwko i male zakupki z kolezanka zaraz :-) @ dzis laskawie sie pojawila......nareszcie.....Na wadze 65,5 :-0 A mialam juz wazyc 64! .....Moze do sylwestra uda mi sie zrzucic jakies 2-3 kg chociaz watpie,bo ostatnio mam tyle pysznosci w domu ze jakos powstrzymac sie nie umiem...... Kasiunia wracaj do zdrowka! Skinny mam nadzieje ze nie masz \"napadow\" i radzisz sobie dzielnie z dietka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem :-) ale nie mam ostatnio czasu pisać odezwę się , jak będę miała dłuższą chwilkę. całuję Was mocno :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×