Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivett0

STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???

Polecane posty

Mery ja nie pomyliłam witamin poczytaj sobie w internecie to będziesz wiedzieć nawet na kaffe czytałam na topikach że dziewczyny które karmią mlekiem modyfikowanym nie podają już witaminy d3 ponieważ jest zawarta już w mleku a witaminę K wiem że daje się do 3 miesiąca jak karmi się piersią :P dziewczyny nie wiem kiedy tu zajrzę ale na razie chce odpocząć od wszystkiego a po drugie nie mam czasu :) Kruszyna 👄 damy kochana radę i z dziećmi i z paleniem w piecu my dzielne kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kruszyna co do vigantolu czyli wit d3 to spróbuj zrobić przerwe i O tej witaminie k to źle doczytałam zobaczysz jak będzie a czy twoja mała ulewa wymiotuje albo ma jakieś problemy tego typu jak tak to trzeba wykluczyć refluks żołądkowo przełykowy ale mam nadzieje że z tym nie macie problemów Podobno u dzieci z hipotrofią często zdarzają się problemy z "brzuszkiem " nie wiem co mówi wasz pediatra czy można na niego liczyć i czy wie co robi bo my musieliśmy zmienić lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej hej:) ja mam drugi dzien cyklu:) jestem zmeczona.....psychicznie i fizycznie.....nie zagladam tu za czesto, ale bede sie czasami odzyac;) zycze duzo zdrowka dzieciom:) wytrwalosci mamusiom, Magdzie powodzenia i nei przejmowania sie przesadami, bo jesli zaczniesz w nie wierzyc to podswiadomosc juz postara sie zrobic duzo zlego....sama wiara w przesady robi wiecej zlego, niz one same...wiec Magda na pewno sie uda! wiecej wiary w dobre rzeczy:) buziaki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agi nigdy w przesądy nie wierzyłam i nadal nie wierze, ale dało mi to do myślenia... co do poztywnego myślenia po wielu niepowodzeniach ( i nie mam tu tylko na myśli wyczekiwanej ciąży) to cięzko z tym u mnie. Stalam się być przede wszystkim realistką i zawsze sobie powtarzam , że na radość będzie czas jak zdarzy się coś dobrego. Gdzieś głęboko we mnie jest taka myśl ,że pech nie może przecież prześladować jednego czlowieka czy parę do końca życia...mamy takie przeświadczenie z mężem co bysmy nie zaplanowali to zawsze musi byc okupione jakimiś trudnościami, przeszkodami ( i to nie jest jakieś użalanie się nad sobą, tylko spostrzeżenie faktu)... tak jest z nami od początku odkąd jesteśmy razem. Jest myśl natomiast ,która wywoluje u mnie uśmiech na twarzy... to to ,że w tym wszytskim lepiej czy gorzej się odnajdujemy i razem sobie do przodu idziemy.... życzę Tobie Agi ,żeby spelniło się Twoje marzenie... teraz chyba jak nikt inny wiem co czujesz....każdy tu do nas pisze ,że nam się uda itd (dziewczyny i dobrze ,że piszecie!), ale ja wiem jaki to boli, gdy tak długo to wszystko trwa i trwa .... i jeszcze jedno .... Agi dziękuję ,że tu byłaś i jesli nadal będziesz tym większa dla mnie radość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak przeszłam na mleko modyfikowane to zapytałam mojej lekarki czy wit. D3 mam dalej podawać czy nie. Odpowiedziała mi, że podawać bo w mleku jest jej malutko i to nie wystarcza, wiec wiem, że ma racje i podaje małemu cały czas. Agi szkoda :( Ostatnio mało się dzieje na topiku, mało piszecie wiec i ja nie będę pisała sama do siebie i też będę pisała od czasu do czasu. Miłego dnia dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki:) jak poranek:) ja w pracy zawalona robota>......blee....Grazka spoko:) uznalam, z emoze za bardzo sie nie staralismy, mysle, ze w moim 28dniowym cyklu za pozno po prostu zaczynamy...teraz powinnam zaczac cos kolo 11dc i kontynuuowac do okolo 18dc;) co by nie przegapic nic;) Magda wiem o cztym piszesz...ja tez jestem czesto na granicy zwatpienia we wszystko co dobre, w doroslym zyciu mamy duzo pieknych wppolnych chwil, az az si eboje, ze to sen czy cos...no i nagle cos sie dzieje, seria niepowodzen, ale wiem,, ze nie mopge usciasc i plakac, jestem tez sceptyczka i realistka, ale musze zmienic cos w swoim nastawieniiu do swiat a i zycia, po zrobie sie zgredliwa i nieznosna w koncu:) a wcale taka nie chce byc....tez do wszystkiego dochodzimy razem, sami o wszytsko walczymy i do tego jestesmy napradwe zgodnymi partnerami itd...dlatego wiem, ze ciaz bedzie dla nas duza nagroda, nie smuce sie, ze mam @ kolejny cykl- kolejna szansa.... Uswiadomilam sobie dzieki Wam, ze ciaza to suckces, cud itd, ale pozneij zycie nie zawsze zmienia sie wbajke, trzeba dawac duzo energii od siebie, w przypadku Kasi i Kruszyny do granic wyczerpania, dzieki temu jestem tez gotowa na inne scenariusze, ze to nie bedzie zycie do konca lekkie i przyjemne...ale zdaje sobie z tego sprawe....dlatego widzicie ja lubie tu zagladac i cos poczytac, napisac:) i zycze milego dnia:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażka każdy lekarz powie inaczej to zależy jaki jest lekarz inni np każą dawać dzieciom Danonki od 4 miesiąca inni nie a na opakowaniu pisze że od 3 lat sie podaje więc co lekarz to inna opinia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Agi i Magda pamiętam o Was cały czas i trzymam kciuki ❤️ A u nas? Dziś ostatni dzień brania syropu. Choroby już nie widać, chrypka zniknęła, Wiktor pogodny i uśmiechnięty. Wszystko wróciło do normy :) Nadal uczymy się samodzielnego zasypiania, ale już od tygodnia nie lulam go na rękach. Jest czasem trochę płaczu, ale jest o niebo lepiej. Nocki też się poprawiły - 2,3 pobudki. Apetyt znów wzrósł. Pewnie do czasu wychodzenia następnych ząbków, ale damy radę :) Pozdrawiam wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) My już po wizycie u lekarza.Aleks przybrał leciutko na wadze - 6900 waży. No ale do kontroli za 2 tygodnie do kontroli wagi. A ja już nie wiem co mu dawać jeść. Mówię lekarce, że on zje owoce, kleik kukurydziany, jogurcik, ale zupek nie tknie. A ona mi mówi, żeby dawać to co lubi, ale owoce zagęszczać kleikiem, bo same są mało kaloryczne :( Ale kurcze nie może ciągle jeść owoców! A zupki, ani słoiczkowe ani robione są bleee :( Poza tym w moczu wszystko oki, ale nadal lekka anemia :( Także kolejne 3 miesiące z żelazem nas czekają i teraz 2 razy po 5 ml :( Eh mam teraz zły humor jakiś, bo myślałam, że już będzie lepiej, a tu dupa... Na dodatek wygląda na to, że znowu coś z ząbków będzie bo w nocy się budzi mały i ślini jak nie wiem :( Sorki, że tak dzisiaj nudzę, ale mam zły dzień :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia dobrze ze w ogóle troszkę przybrał. A co mu dawać hmm... Sinlac jest tuczący, możesz spróbować. Zawsze możesz dorzucić do tego owoce. Zupkę musisz chyba cierpliwie próbować dawać. Chociaż po troszku. Musi się w końcu przekonać. No i tak jak lekarka mówi - owoce z kleikiem. Ja robię sama deserki owocowe które właśnie kleikiem zagęszczam. Pasteryzuję i mam kilka słoików na potem. Żelazo przyjmujemy właśnie w takiej dawce jak Wy teraz, już 3 miesiące. Dacie radę i Wy. Dobrze, że bakterie w moczu nie wyszły. Jeszcze może kał pasowałoby zbadać? Sama już nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia jasne, że próbujemy zupki. Zawsze tą łyżeczkę czy dwie zje. Zupki mu się staram już teraz gotować sama, kilka słoiczków. A masz jakieś przepisy na deserki? Bo jakoś nie mam pomysłów specjalnie i na razie je słoiczkowe i misiowe jogurciki plus kleiki. A to żelazo mnie trochę wkurza już, bo bierze je już ponad 4 miesiące i lekka poprawa jest tylko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupki też próbuj robić różne. Może w końcu zasmakuje w jakiejś. Wiktor teraz wcina zupkę jarzynową zcielęciną i ryżem + trochę koncentratu pomidorowego. Przypraw też zupkę dobrze ziołami (oregano, bazylia itp). Mój wcina aż mu się uszy trzęsą :) A deserki? Te, które pasteryzuję to np. tak - biorę sok jabłkowy, gotuję go, do niego pokrojone w kawałki jabłka (ze 2), gruszka, banan - wedle uznania. Gotuję do miękkości. Miksuję dodając kleiku, żeby utworzyć konsystencję musu. Pakuję do słoików i pasteryzuję. Możesz zrobić kisiel na jakimś soku co lubi, czy budyń. A żelaza też już wzięliśmy prawie 3 butle. Jeszcze czwarta przed nami. Też mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuję z ziołami tak jak mówisz :) No i jutro zrobię taki musik owocowy :) Może w końcu coś mu spasuje. No my już 3 i pół butli mamy za sobą i muszę kupić kolejną. Biedne te nasze dzieciaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia a sproboj zaciekawic Aleksa jedzeniem, ugotuj np ziemniaka, marchew, brokuly, pokroj w paski i wyloz na tacke... niech sobie siedzi w krzeselku i sam sie karmi, bedzie sie bawil jedzeniem ale zawsze troche trafia do zoladaka :) ale w taki sposob zacheca sie do jedzenia, potem dzieci maja dobre skojarzenia, ze jedzonko to przyjemnosc :) poza tym juz od 6-7 miesiaca w zaleznosci od zabkow, powinno sie rozwijac mielenie ta mala buzka no i mozg by manualne czynnosc wlasnie np takie dziecko sobie wykonywalo... Powodzenia... trzymam kciki by Aleks zasmakowal jedzonka i jadl i jadl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia Asia dobrze mówi - pozwól Aleksowi pobawić się jedzeniem. Może polubi. Wiktor wcina też chętnie kanapki. Bułeczka z masłem i np troszkę dżemu, czy wędlina, chałka. A może jogurt z owocami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki przepraszam ze nie pisze ale nie mam czasu , jestem po trudnej nocy, tzn ja dostałam biegunki chyba z nerwow bo mała cały wieczor sie prezyła i płakała masowałysmy jej brzuszek a ja sie przejełam ze to moze byc kolka. Pomimo tego ze poprytała sobie i zrobiła kupke , mnie dopadł brzuch , nie wyrabiałamna zakretach,przerywałam karmienie i leciałam do wc. Pozyczylismy na noc laktator od szwagirki ( ktora juz nie karmi piewrsia) abym mogła w wc sciagnac chociaz. Nic takiego nie jadłam , bo jestem na pełnej diecie wiec to odpada. A mała je jakby ktos jej mial zaraz cycka zabrac, tak łapczywie, i chwyta tego powietrza troche :( od dzis masarz bedzie 2 razy a nawet 3 razy dziennie miala, to moze jej lżej na brzuszku będzie. Spadam jak mi sie uda to potem nadrobie , jak nie pojde spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dzisiaj po udanej nocy - tzn. mały zjadł wieczorem jakieś 130 ml kleiku kukurydzianego i jeszcze z cyca dojadł i spał od 20:30 do 6:00 :) Asia spróbujemy dzisiaj z tymi jarzynkami tak jak mówisz :) Może tak chętnie zje? Skoro chrupki zjada czasem w ten sposób to może jarzynki go przekonają? :) Kasia Aleks jogurty je chętnie - uwielbia szczególnie jagodowy misiowy jogurcik :) A do bułeczki jakoś nie może się przekonać. Jak mu daję do łapki to się aż wzdryga i robi minę jakbym mu coś wstrętnego dała... Ale próbujemy :) Może w końcu coś mu zasmakuje :) Anna jak mała będzie nadal miała wzdęcia spróbuj Espumisan w kropelkach dla niemowląt. Mi położna poleciła dawać kilka kropelek już jak Aleks miał niecałe 2 tygodnie, bo też były takie problemy. Później niestety zaczęły się kolki, ale jak dostał Gripe Water i Debridat to przeszło po kilku dniach :) Zresztą Gripe Water też możesz spróbować - to jest woda koperkowa, więc na bączki super :) Ja miałam dawać 3 razy dziennie pół łyżeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIA bardzo się cieszę że już lepiej!!!!!!!! Oby tak zostało, może kolejne ząbki będą już lepiej wychodziły, podobno pierwsze kilka jest najbardziej bolesnych. No ale o tym to się sama niedługo przekonam. POLUSIA czyżby kolejne ząbki szły? :) My wczoraj byliśmy na szczepieniu. U lekarza ogólnie ok, dr była pod wrażeniem siły Hani, mała od kilku dni już do siadania się dźwiga!!!!!! Waży 5070g, więc prawidłowo przybrała, podobno ma 58cm ale moim zdaniem 60, pielęgniarka mierzyła niezbyt dokładnie :P No i mała nawet się nie skrzywiła jak pielęgniarka wbijała jej igłę, zero płaczu :) Dzielna moja dziewczynka :) Do dr się śmiała, w ogóle była bardzo spokojna i ciumkała paluszki na głos :) I jeszcze dr przepisała mi wit D3 DEVIKAP zamiast Vigantolu, pocyganiłam dr że gadałam z dr w szpitalu o tym ;-) Nie przyznałam się że zmieniłam mleko i że daję kaszkę. Zapytałam tylko czy mogę już dodawać kaszkę do mleka, to dr powiedziała że góra 1/3 łyżeczki hihi a Hania pije prawie 2 całe łyżeczki i nic jej nie jest :) Co do wagi to Hania widać goni, jest koło 3 centyla, bo muszę patrzeć na siatki centylowe dla dziewczynki urodzonej po 37tc niestety, patrząc na siatki wcześniaczków to mała jest już przy 50 centylu :) Mała ma białe dziąsełko na dole, widać zarys 2 ząbków.... Zastanawiam się kiedy wyjdą hihi, 20.03 Hania kończy 4 miesiące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna super, że Hania ładnie przybiera na wadze. A po kaszce jak jej nic nie jest to dawaj dalej :) No i życzę, żeby po zmianie Vigantolu na ten inny środek polepszyły się nocki Hani. Dni też :) No i dzielna z małej dziewczynka :) A ząbki - u nas lewa dolna jedynka prześwitywała przez dziąsło 2 miesiące. A pierwsza wyszła prawa jedynka. Nawet nie wiadomo kiedy. Kilka dni po niej dopiero ta lewa. Mam nadzieję, że u Was przebiegnie to bezboleśnie :) Polusia próbuj próbuj :) Aleks musi się przekonać do jakiegoś jedzonka. A dajesz mu wit C (np. Cebion)? Pomaga troszkę pobudzić apetyt. anna oj szkoda Darii i Ciebie :( Te małe brzuszki takie są wrażliwe niestety. Wiktor też tak jadł łapczywie i łapał powietrze. Brzuch bolał i wtedy właśnie został nauczony lulania na rękach. A Ty... oby to nie jelitówka :( Lepiej już się czujecie? Tak jak Polusia napisała - Gripe Water jest ok. Espumisan też. Od 28 dnia życia jest też Bobotic. Stosowaliśmy - pomagało. A u nas kiepska noc :( Pochwaliłam się wczoraj i od razu klapa. 5 pobudek, ryk od 2:10 do 3, a ostateczna pobudka o 5:30. Jestem po dwóch kawach i nadal ledwo patrzę na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - Agi i Madzia ja doskonale wiem jak sie czujecie... Ja tak samo duzo sie naczekalam zanim nam sie udalo, jedno poronienie... oj nie bylo latwo... Tracilam czesto nadzieje, ale dzieki ukochanemu ja odzyskiwalam! Myslalam juz o adopcji.... ale sie udalo, w co nadal czasmi nie wierze! Wiem ze zawsze wam piszemy ze wam tez sie uda, ale ja naprawde w to mocno wierze!!! Ja czesto staralam juz sobie wyobrazic zycie bez dzieci... Madzia moze za drugim razem... Agi a u Ciebie to tylko kwestia czasu... a moze warto meza przebadac, skoro Ty masz zawsze pieknie owu... Prosze was nie traccie nadzeji i wiem ze sie doczekamy jak tu napiszecie ze sie udalo! Naprawde znam przypadki, gdzie parom, ktore nie mialy najwiekszych szans sie udawalo i wlasnie dzieki nim moja nadzieja wracala. To tak musialam napisac, bo chce abyscie wiedzialy ze ciagle o was mysle! A u mnie wszystko ok, wlasnie nam przywiezli szafe i ukochany ja sklada :) zapowiada mi sie samotny wieczor, bo idzie grac w pilke, a ja bede pozadkowac wszystkie ubrania. Grazka, prosze pisac jak najczesciej i tak samo wszystkie dziewczyny! Uwielbiam czytac o waszych pociechach o radosciach i trudach, mysle ze kazda z nas to lepiej przygotowuje do tego trudnego zadania... uswiadamia nam ze czasami moze byc ciezko... buziaczki dla kazdej z was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. ja tylko na sekundke. Byliśmy na szczepieniu, Igor wazy 7800 :) kawał chłopa :) oczywiście podrywał lekarke i pielęgniarke wiec było wesoło :) co do mleka to pozwoliła robic wieksze przerwy ale zupki musi dostawac codziennie i juz miesko mamy wprowadzac. musze leciec bo m ma wolne i remontujemy przedpokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRAŻKA noooooo to duży chłopak :) Pewnie ręce nieźle bolą od noszenia :P DORCIA nowa szafa, fajnie :) Ja lubię ciuchy porządkować bo zawsze znajdę coś w czym dawno nie chodziłam a nadal się podoba :) Całuję brzusio w pępuszek ;) Zamówiłam właśnie trochę ciuszków, komplety śpiochy + kaftanik na rozm.68 (mam mało a już używam śpioszków) i na 74 :) Do tego kocyk polarowy bo nasz już mocno zużyty. Została mata edukacyjna do kupienia, ale to wieczorkiem usiądziemy z M i zamówimy. Hania właśnie zaczęła gorsze chwile, jak co dzień, czasem zaczyna od 14 czasem od 17-tej i tak do 20-tej to trwa. Ale porównując z tym co było na początku to i tak jest o niebo lepiej więc już nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIA współczuję, naprawdę. U nas noce w miarę dobre, wstaję do małej ze 2 razy, góra 3 i tyle. Za to w dzień nie śpi wcale albo tylko pół godziny do południa więc jestem cały czas na pełnych obrotach. Ale jak noce są ok to te dni można jeszcze przeżyć. Życzę żeby Wiktor zaczął lepiej spać. A w dzień śpi choć trochę, czy też nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna to niezle zakupy Ci sie szykuja :) Grazka a co robicie za remoncik w przedpokoju??? Moj ukochany sklada szafe - to taka zabudowana, a klnie jak szewc! a ja sie chowam w pokoju bo nie chce mu wchodzic w parade... lepiej mistrzowi nie przeszkadzac... juz nie moge sie doczekac jak skonczy i zaczne sie tam urzadzac. Szafa jest w pokoju dzidzi i beda sie nia z dzidzia dzielila :) ale jest dosc duza bo na cala sciane :D no i w koncu, po 30 latach doczekalam sie lustra, takiego gdzie moge sie cala zobaczyc :D stoi na razie w salone i czeka na zawieszenie. A jutro bede miala stresujacy troche dzien bo o 14.30 mam rozmowe o prace a potem dzwonili do mnie z takiej agencji rekrutacyjnej, abym przyszla na rozmowe. Wiec bede latac jutro jak wariatka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysłałam zdjecie paru dziewczynom tym, do ktorym mialam maila pozdrawim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna Daria śliczna!!! :) Jejku jakie słoneczko cudowne. A te włosy... :) Podobna jest do mojej chrześnicy :) Kruszyna Wiktor śpi w dzień. Jeszcze niedawno potrafił być aktywny tylko max 2,5 godz i musiał chociaż pół godz się zdrzemnąć. Od 3 dni śpi w dzień jakieś 2 godz. Z ostatniej drzemki wstaje koło 15 i nie śpi już do wieczora. Dlatego kąpiemy go wcześniej. Teraz już śpi :) Dorka spiesz się powoli :) Uważaj na siebie kochana i staraj się nie stresować. A my będziemy trzymać kciuki :) A te nasze nocki to mogą być kiepskie bo ja coraz mniej mleka mam. Ledwo małemu starcza a w dzień je różnie. Ostatnio kaszek mniej zjada i muszę wymyślać inne dania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kruszyna dostajecie to co my ten devikap mam nadzieje, że malutkiej będzie lepiej Dorcia tylko pomału na te rozmowy się śpiesz i ciepło się ubierej żeby żadnego świństwa nie złapać Mały jest na 50 centylach wcześniaka, a na takich waszych to jeszcze się nie łapie chyba, że patrząc na wiek korygowany to na 10 centylach waży 7 kg i mierzy 65 w porównaniu do tego jaki był to ładnie rośnie i przybiera teraz coś mi stanął z wagą ale to pewnie dlatego, że mniej je bo we wszystkim co mogłam przemycałam leki i coś się przez to zniechęcił do jedzenia Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja doszłam do wniosku, że małemu dokucza naraz i katar i ząbki. On chyba chce mieć wszystkie mleczaki przed pierwszymi urodzinami :p Anna Daria jest przesłodka :) A te włoski - no po prostu boska :) Kasia to Wiktorek w dzień tak jak Aleks. Tylko, że on usypia mi na jakieś pół godziny i się budzi, więc czasem muszę go po kilka razy usypiać :( A z mlekiem mam ten sam problem. Już jadł ładnie, więc i mleka zaczęło być mniej. A teraz ostatnio jakby więcej cyca chciał no i klops. Muszę spróbować ten cebion jeszcze, bo faktycznie dostawał go jak miał katarek ostatnio i było lepiej. Dorcia powodzenia na rozmowach :) Nie spiesz się za bardzo i nie stresuj czasem! Mery mój Aleks jest ze wzrostem na 3 centylu, a z wagą poniżej a urodzony w terminie. No, ale waży mniej od Maksa jeszcze. Grażka to niedługo Igorek będzie Ci przyprowadzał synowe jak taki podrywacz :P Aleks ostatnio podrywał w przychodni dziewczynkę, która przyszła na bilans dwulatka :P A na basenach w Bukowinie to nawet go jakaś pocałowała w policzek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×