Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna niedziela

Kto jest w związku na odległość??

Polecane posty

oooo wlasnie doczytalam, ze Phill ma nadmiar nieprzemakalanych butow :D to ja jedna pare chetnie wylisinguje, bo mi kurde wszystkie przemakaja i jeszcze troche to wszystkie bede suszyc a na dwor wyjde chyba w skarpetach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miss stwierdziłem że najwyższy czas na kompleks w kwestii rozmiarów no i zrobiłem sobie armatkę ;) Ponoć każdy facet przechodzi to pomyślałem że nie będę gorszy ;) No butki mogę wylizingować, ale obawiam się że nie są w Twoim typie. http://military-zone.sklep.pl/p202,super-magnum-classic-buty-taktyczne.html Ja mam jeszcze model całkowicie wykonany ze skóry. Wyglądają zgrabnie i wygodniejsze niż kapciuszki. No i nóżki bezpieczne. Kamienie, szkło, woda, nic nie rusza :) A Małżowinka ma takie: http://military-zone.sklep.pl/p205,magnum-elite-spider-desert-pustynne-buty-taktyczne-wysylka-gratis.html Nie chciała czarnych. Też bardzo zadowolona. Dzisiaj jak jechała to sobie też wzięła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e no Phill buty bomba, biore ! :D wprawdzie do pracy nie bardzo sie nadaja, ale na droge w te i we wte jak najbardziej :D te czarne nawet bardziej mi sie podobaja niz te bezowe. kilka lat przechodzilam w glanach, wiec i tym butom dam rade :D rozumiem, ze za pomoca armaty przedluzales swoja meskosc? :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No podobno tak ten kompleks działa :) Kompensuje się rozmiar przy pomocy broni i agresji:) Ale jakieś to przereklamowane. Jeśli chodzi o porównanie tych butów z glanami to glany są bardzo toporne. Te butki są lżejsze i lepiej opinają stopę. Nic się nie przesuwa, a skutkiem tego nie obciera. Akurat mnie do pracy jak najbardziej pasują:) Bo się włóczę po różnych miejscach. :) Ale przyznam się do czegoś:) Ryjek kiedyś mi dokuczała na temat ubioru, że chodzę w polarku. Teraz tak:) Małżowinka kupiła mi taki fajny polarek że nie mogę z niego wyjść :) Normalnie się w nim kąpie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Phill no bo kurde dalbys jakas nowa fote, a nie ja ciagle mam przed oczami wizje szzypiora :D :D :D wez no cos tam trzasnij w tym nowym polarku i pokaz nam, ze tys juz nie szczypior a cala cebulka :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to TY mysl a ja poczekam :classic_cool: ej a glupie pytanie mam :o czy laptop powinien byc odlaczony od zasilania (czyt. wtyczka wyjeta z gniazdka) jezeli go nie uzywam? podlaczam go tylko w sumie jezeli sie bateria wyczerpie, jak sie naladuje to odlaczam, ale sie zastanawiam czy powinnam zawsze wtyczke z gniazdka wyciagac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nosz kurde to pierwsza fota jaka widzialam :D z tymi bateriami to ja wiem, ze pisza roznie, ale chodzi mi o samo wyciaganie wtyczki z gniazdka. bo jak np. podlaczam stacjonarny komp do pradu to on sobie jest caly czas podlaczony ( w sensie wtyczka w gniazdku siedzi), a od laptopa to ta wtyczke ciagle z gniazdka wyciagam i sie zastanawiam czy ta wtyczka moze caly czas tez w gniazdku siedziec? bo kiedys mi ktos powiedzial, ze nie wystarczy wylaczyc lapka, ze wtyczke nalezy z gniazdka wyciagac rowniez i teraz juz sama nie wiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnica drobna jest. Jak komputer stacjonarny wyłączasz zasilacz odcina prąd. Lapotop kiedy wyłączysz (zamkniesz system) nadal jest aktywny i ładuje akumulator. Starsze laptopy miały proste zasilacze i one działały cały czas. Teraz zasilacze są sterowane przez laptop i odłączają się jak akumulator jest naładowany. Dlatego wydaje mi się że to nie ma jakiegoś strategicznego znaczenia. Oczywiście ekolodzy zalecają wyłączanie wszystkiego :) Mam jeszcze jedno nowsze zdjęcie. Ale podobne w klimacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm czyli moge odlaczac albo i nie i nic sie zlego nie stanie, dobrze rozumiem? :D bo kurde wkurza mnie to ciagle wyciaganie i wkladanie wtyczki, w koncu kiedys gniazdko ze sciany wyrwe :o a zasilacz sprawdzalam i jest zimny jezeli lapek nie pracuje, wiec chyba jest ok. dawaj wszystko co tam masz :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde !!Co się naśmiewałam ,no co ? Pisałam tylko że nie podoba mi się jak większość facetów chodzi w polarach ,ale chodziło mi oto że mają za duże te polary .Jak wory po kartoflach ,do tego spodnie ze sztruksu z bazaru ,wyciągnięte na kolanach ,wytarte na dupie i sandały plus białe skarpety Z ciebie się nie naśmiewałam a jeśli tak to źle odebrałeś ,to ja przepraszam .Zgoda ? W ogóle to chciałam napisać ,że jak kiedyś ci przekopałam galerię taką jedną :classic_cool: to na jednym zdjęciu czy chyba dwóch ,wyszedłeś jak Robert Gawliński z Wilków :classic_cool: Najładniejsze zdjęcie z udziałem Philla to słynna "Jaskółka"na lodzie :D;) Misska jak używasz laptopa z podłączonym cały czas zasilaczem to możesz wyciągnąć baterię ,zawinąć w folię i do lodówki ,podobno bateria dużej trzyma .Co do trzymania odłączonej wtyczki z zasilaczem w gniazdku to chyba bez sensu a czasem się zdarza ,że wtyczki lubią sie przegrzewać w gniazdkach :classic_cool: ja tak załatwiłam kiedyś dvd :classic_cool: stało sobie ,nikt nie używał ,podłączone do prądu chyba ze trzy lata i jak wyciągnęłam i wsadziłam to jebbbb poszło :D Macie coś słodkiego ?Bo mnie się chce coś słodkiego a nie chce mi się iść do sklepu ani piec ani nic :( dajcie coś z mega dawką cukru i czekolady i wszystkim co słodkie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra Ryjek to zes mnie teraz postraszyla i bede wyciagac ta wtyczke no :( ja nic slodkiego nie mam, ale lece zaraz do tesciowej na kawke to sie najem :classic_cool: a czytaliscie/slyszeliscie moze o historii Rozy Nowak? ja dzis dopiero pierwszy raz na nia trafilam i sie oczywiscie pobeczalam i zaraz naszly mnie przemyslenia jakie to nasze zycie kruche i ulotne :( i nigdy nie wiemy co moze spotkac nas dzis czy jutro czy za tydzien :( i nigdy nie znajduje sie odpowiedzi na pytanie dlaczego to ja, dlaczego to ona.... ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko Ryjku ja się nie gniewam :) Nic mi o tej lasce nie wiadomo. A to prawdziwe czy jak z tym autorem filmu z katastrofy co go zasztyletowali w Kijowie w rosyjskiej rządowej klinice ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ohoooo!!!! do teściowej na pogaduszki poszła :classic_cool: jeszcze troszkę a się dowiemy ,że z teściową po śpioszki się wybrały :classic_cool: Ja też nic nie słyszałam o tej pani :) ale czytałam inną książkę ,którą kilka lat temu pożyczyła pewna znajoma mojej mamusi i Qrwa nie oddala do dziś słono za ta książkę zapłaciłam bo z moich własnych wypracowanych własnymi raczkami w szkole podstawowej pieniązkami książki już nie dostanę bo poleciała do "ju es ej "ale była bardzo poruszająca coś jak pamiętnik kobiety chorej na raka ,która przeżyła śmierć kliniczną i powroty choroby razy trzy :( bardzo poruszająca była ta książka i na faktach :( ale nie mogę sobie tytułu przypomnieć :( A Phill czytałeś może w Toruniu ma powstać baza marsjańska ? OMG że tak powiem :classic_cool: ja chcę ja chcę tam jechać i zobaczyć to !!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Ryjku, w projektach kosmicznych to już tylko transmisją z satelitami się zajmuję i to też tylko czasami. Trzeba będzie zapytać wyrocznię google co wie w tym temacie. Ale jak dobrze pamiętam to tam jest chyba uniwerek Kopernika i oni mają taką dość wypasioną katedrę od kosmosu. No wiesz słowo 'teściowa" to poważna deklaracja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no czytałam ,że mają wyciąć dość sporo jakiegoś lasu czy nawet kilka lasów i zbudować coś na rodzaj kawałka planety Mars :) No patrz http://polskalokalna.pl/wiadomosci/kujawsko-pomorskie/torun/news/marsjanska-baza-powstanie-w-toruniu,1477025,3345 pewnie spacje będziesz musiał pokasować :) Ja się już cieszę i pierwsza wykupuję bilet jak tylko bedzie można zwiedzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie troszkę pod turystów bardziej niż pod naukę, ale zawsze coś :) Nota bene Polacy przecież budują bardzo dużo urządzeń i aparatury montowanych na pojazdach kosmicznych. I jesteśmy w tym naprawdę dobrzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no może troszkę pod turystykę ,ale fajne :)no i mam z głowy zbieranie kasy przez cale życie na lot w kosmos :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym się tam przeleciał. Zobaczyć na własne oczy staruszkę ziemię z góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ktoś by się znalazł :) Dobra mnie wystarczy dłubania na dziś :) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bry bry :classic_cool: 🖐️ Phill to prawdziwa historia, Roza zmagala sie z rakiem trzustki, jej chlopak opisywal kazdy dzien walki z choroba... tak walczyl o nia... i ona zmarla wlasnie 14 maja, przegrala walke :( jej narzeczony wlasnie prowadzil jej strone internetowa i tam poczytalam jej historie, sliczna mloda dziewczyna :( kruchosc naszego zycia przeraza :( a ze smolenskiem to sie pewnie prawdy nigdy nie dowiemy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Miss Rak trzustki to praktycznie przegrane. Nie słyszałem o tej historii. Jeśli chodzi o Smoleńsk to wyjaśnienie jest nieuniknione. Tylko nie wszyscy w to uwierzą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.rozanowak.pl/ to strona Rozyczki na ktorej wlasnie czytalam o niej,a trafilam na nia wczoraj na kafe. wlasnie w polsce lekarze juz jej nie dawali szans dlatego polecieli walczyc za granice i niestety przegrali :( rak trzustki i zoladka to chyba jedne z najokropniejszych :( a najgorsza ta bezsilnosc, kiedy wiesz, ze umierasz, zenie ma ratunku, ze juz nikt nie potrafi pomoc :( przybita bylam wczoraj ta historia. ja tu sie martwie takimi pierdolami czasami zamiast cieszyc sie zyciem, bo ono takie krotkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×