Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość lineaaa

czy pomoże schudnąć rowerek treningowy?

Polecane posty

Gość galareta z nozek
dopiero po 35 minutach zaczynam spalac tluszcz??:( a jak ja jezdze tak pol godziny, ok 24-27 km/h?? clay czas rownomiernie to cos mi to da??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, takie zasady treningu aerobowego, jeżeli dłużej będziesz ćwiczyć i tak jak piszesz równomiernie ale musisz sprawdzić czy wystarczające tempo jeżeli 60-65% tętna maksymalnego to efekty będą prędko. Do tego oczywiście odpowiednie odżywianie się. Ewelina Jakubiak ewelinajakubiak.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bankowa82
Sorry, ale rowerek jest do bani. Jeżdziłam na takim ok. 4 m-cy i naprawdę nic to nie pomogło. Nawet chyba jeszcze trochę przytyłam (jeździłam ok 30 km. codziennie). Nie kupuj tego, już są lepsze ćwiczenia wykonywane samemu np. ze strony modelingu. Uwierz mi, wydasz nie potrzebnie kasę!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1bubcia36
bardzo Ci dziekuje,od tygodnia jeżdżę już na rowerku i spodnie na pupie i udach juz sie poluzniły.Jeżdże 35-50minut dziennie,teraz czas na pilnowanie tętna.Przeogromnie dziekuje.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1bubcia6
LINEAAA tętno oblicza sie w następujący sposób: od 220-twój wiek,czyli w Twoim przypadku 220-33=187 Czyli Twoje tętno to 187

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga z Wawy
Moja droga :) rowerek może Ci pomóc schudnąć, ale to chyba najmniej wykorzystywany z przyrządów sportowych :) W ogóle samotne uprawianie sportu wychodzi naprawdę niewielkiej liczbie osób, więc z rowerka ja bym zrezygnowała od razu. Może lepiej zapisz się na jakiś fitness, albo sztukę walki? Ostatnio często się spotykam z informacjami o kursie samoobrony, prowadzonym przez Roberta Moskwę: http://samoobrona-z-moskwa.notlong.com i to jest np. dobry pomysł dla Ciebie ;) bo ćwiczenie pod okiem takiego instruktora... no nie uwierzę że mogło by nie przynieść efektów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Agnieszko wszystko zależy od odpowiedniego nastawienia. Jak komuś jest ciężko samemu ćwiczyć na rowerku godzinę dziennie to tym bardziej ciężko będzie na stałe zmienić nawyki żywieniowe. Dlatego tak ważne jest podejście, motywacja w odchudzaniu a da się ją wyrobić i godzina treningu na rowerze będzie może nie przyjemnością ale jaka satysfakcja będzie że się codziennie ciężko ćwiczy na swoje efekty. Pozdrawiam Ewelina Jakubiak www.schudnijztrenerem.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2xL
Widzę OsobistyT, że jesteś profesjonalistką. Jestem facetem ze sporą nadwagą i chcę zrzucić tłuszczyk. Mam rowerek stacjonarny i zastanawiam się ile czasu dziennie powinienem ćwiczyć, aby zobaczyć szybkie rezultaty. Widzę, że są tam różne programy (ze zmiennym obciążeniem), przy czym im większe obciążenie, tym więcej kalorii się spala. Może doradzisz mi od jakich obciążeń zaczynać i ile czasu dziennie przeznaczać na rowerek. Oczywiście dołączam dietę i dodatkowe ćwiczenia (dzisiaj 8 min abs). Jeżeli nie jest to kłopot, bardzo proszę o odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1bubcia36
LINEAA to jest Twoje maksymalne tętno,ale by móc spalać tłuszcz trzeba wyliczyć z tego 65% i ćwiczyć na tym poziomie tętna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna pora
hej, rowerek mam już od dość dawna, ale wiele razy próbowałam zacząć regularny trening i przerywałam po paru razach, szybko się męczyłam i nudziłam. Tym razem jest inaczej. Zaczęłam od 3 tyg ćwiczeń, nożyc na boku po 120 powtórzeń na nogę oraz brzuszki na początku z podnoszeniem nóg jak w 6 weidera a później zwykłych spięć ok 200. Od tygodnia jeżdżę na rowerku stacjonarnym 45 minut dziennie zaczęłam od 30min i stopniowo zwiększam czas chcę jeździć 1h dziennie. na jakimś forum przeczytałam ze jeśli nudzi mnie jeżdżenie to powinnam zacząć czytać ciekawą książkę i pozwalać sobie na czytanie tylko na rowerze, teraz już w szkole nie mogę się doczekać aż przyjdę do domu i wskoczę na rower, moja kol uczy się na rowerku żeby nie tracić czasu,ale ja mam stary model i strasznie głośno chodzi tak ze nie mogę tv oglądać ani za bardzo się skupić na nauce ale takie lekkie powieści można czytać jak ktoś lubi.w zeszłym roku ważyłam 74 kg przy 172 w tym roku ważę 67 i zależy mi przede wszystkim na utrzymaniu wagi a drugorzędne jest dla mnie zrzucenie(choć nie powiem chciałabym)paru kg.Może zejść do 59 to by było cudowne ale nie wiem jakbym wtedy wyglądała :) NA koniec chciałam powiedzieć ze denerwuje mnie jak ktoś pisze że od jazdy na rowerku się nie schudnie, od SIEDZENIA NA DUPIE TEŻ NIE!!! pozdrawiam i mam nadzieje że ktoś przeczyta całe :):) a byłabym zapomniała ja zastosowałam zasadę NŻT bo nie wierzę w żadne diety gdyż moim zdaniem to dobre jeśli chce się pozbyć parę kg na chwile a nie zmienić swój wygląd na stałe :) :) dziękuje za uwagę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam rowerek nic nie pomoże. jasne, że można popedłaowac sobie nawet codziennie po kilkanascie minut,a le bez dietki, bez urozmaiconych ćwiczeń nie ukształtujesz swojej całej sylwetki. Ja sobie bajkuję kilka razy w tygodniu, ale oprócz tego chodze na pilates i siłownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy raz czytam takie bzdury,,, zeby od rowerku nie schudnac... taki sam efekt bedzie jak bede godzine lezec i nic nie robic? czy godzinke jezdzic?? Ja jezdze od 1marca, minimu 30 minut dziennie -przejechalam juz ok 200km... i juz widze male efekty... Kazdy rodzaj aktywnosci fizycznej jest dobry zeby schudnac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje drogie....
kobiety i te normalne i te "tłuste": na zdrowie i ładną sylwetkę trzeba sobie zapracowywać od wczesnej młodości (od 20-stego roku życia.)!!!! Wg naukowców, gdyby prowadzić zdrowy styl życia, vide poprzez Google "vademecum zdrowia- jak żyć żeby żyć", to średnia wieku w pełnym zdrowiu i sprawności fizycznej mogłaby wynieść 140lat a max. 160!!!! Ułatwię Wam poszukiwania w necie i podam w punktach warunki, które należy spełnić: 1.dieta MŻ i prawidłowe odżywianie 2.wysiłek fizyczny na poziomie potu i to obojętnie czy w tańcu, basenie, rowerze, siłowni etc. Pocenie można uzyskać też w saunie suchej. 3.higiena 4.pozytywne nastawienie psychiczne 5.systematyczne oczyszczanie organizmu z toksyn i tu w necie można znaleźć film pod hasłem "Cud terapii Gersona"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla wszystkich
http ://www.colonix.pl/?gclid=CJyPvqaTqqACFcco3wodek8vYg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla wszystkich
ponieważ link nie uaktywnił się, więc należy go skopiować ( zaznaczyć, ctrl+C) i wkleić na górny pasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem jak się chce schudnąć to każda aktywność ruchowa pomaga w zrzuceniu zbędnych kilogramów. Owszem dobrze jest jeśli jeszcze zastosuje się odpowiednią dietę, ale rowerek jak najbardziej jest wskazana. Sama sobie kupiłam rowerek na hellhound.pl i sobie jeżdżę jak tylko mam czas, nie tylko schudłam ale też moja kondycja się poprawiła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda forma ruchu jest dobra jeśli chcesz schudnąć. Średnio podaje się,że trening kardio powinien trwać 30 minut, bo dopiero po 20 zaczyna sie spalanie tłuszczu. Jeśli więc przeznaczysz dla niego trzy dni w tygodniu i dodatkowo będziesz brałam l-karnitynę z hellhound.pl to na pewno szybko schudniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rowerek na pewno może odbudować formę i wzmocnić nogi, troszeczkę brzuch, ale generalnie nie jest to urządzenie, na którym można oprzeć cały swój cykl odchudzania. Najlepsze efekty uzyskuje się wtedy, gdy ćwiczenia są zróżnicowane. Także oprócz rowerka dorzuć jakieś bieganie, fitness itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WKURZONA agnes
CZYTAM I CZYTAM I WKURZAJĄ MNIE NIEKTÓRE PORADY BO: NIE ZAPOMINAJCIE DRODZY DORADCY,ŻE NIEKTÓRYM Z NAS CIĘŻKO JEST W OGÓLE WEJŚĆ NA ROWEREK I SAMO TO,ŻE W OGÓLE SIĘ STARAMY COŚ ZROBIĆ Z SADŁEM ,JEST JUŻ OGROMNYM OSIĄGNIĘCIEM I RADY TYPU: ROWEREK NIC CI NIE DA,DOŁÓŻ JESZCZE TAKIE I TAKIE ĆWICZENIA( W OGÓLE NIC NIE RÓB TYLKO BIEGAJ ,PŁYWAJ,SKACZ,FRUWAJ) a) zniechęcają b) dobijają c)są g.....warte WIĘC LEPIEJ NIC NIE PISZCIE,A MY BĘDZIEMY SOBIE PEDAŁOWAĆ I ZOBACZYMY KTO BĘDZIE MIAŁ RACJĘ!!!!! DAM ZNAĆ ZA DWA TYGODNIE I GWARANTUJĘ ,ŻE GADACIE BZDURY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jeżdżę na swoim rowerku dopiero ponad tydzień (ponieważ w ubiegłym tygodniu dopiero go zakupiłam). Zawsze miałam dość dobrze zbudowane nogi w stosunku do reszty mojego ciała, więc stwierdziłam, że rowerek będzie odpowiedni żeby zrzucić z nich w końcu trochę tłuszczyku tymbardziej że zaczął mi ostatnio doskwierać brak ruchu ponieważ zmieniłam pracę i teraz siedzę 8 godzin za biurkiem. Narazie ustaliłam sobie taki plan: codziennie przez 3 kolejne dni jeżdżę po 15-20 km, potem dzień przerwy i znowu 3 dni jazdy itd. Jeżdżę jednostajnym tępem ok. 25-30 km/h. Nie wiem jak to możliwe, ale po tych kilku dniach jazdy spodnie mi się zsuwają z pupy. Generalnie jeździ mi się świetnie, być może dlatego, że rowerek mam dość dobry (przed zakupem rowerka dużo czytałam na temat sprzętu tego typu). Jest jednak sprawa która mnie niepokoi. Mianowicie: podczas jazdy tzn. po kilkunastu minutach zaczynam się poważnie pocić i gdy już schodzę z rowerka to jestem cała upocona, mam superprzyspieszony oddech, ale NIE CZUJĘ zupełnie zmęczenia w mięśniach! Gdyby nie to, że wiem, że już czas kończyć, bo jestem spocona, wali mi serce i chce mi się pić to mogłabym tak jeździć i jeździć :/ Może to brzmi śmiesznie, ale przeszkadza mi to uczucie, ponieważ chciałabym czuć które partie swojego ciała ćwiczę. A może tylko podczas treningów siłowych czuje się ból w mięśniach? Czy to normalne, że nie czuję mięśni? Mój narzeczony, który z boku macha hantlami zawsze po ćwiczeniach mówi, który dokładnie mięsień go boli, a ja na tym swoim rowerku tylko się pocę jak szczurek. Wiem, że moja jazda na rowerku to trening zupełnie innego typu, ale czy to normalne, że nie bolą mnie nogi? Nie chcę żeby rozrosły mi się mięśnie, chcę wysmuklić nogi, pozbyć się z nich tłuszczu, jednak jak już pisałam wydaje mi się, że powinnam odczuć to, że je ćwiczę. Proszę o odpowiedź. Dodam, że zaczynam jazdę od średniego obciążenia a kończę na maxymalnym, a z tego co tu czytałam to nie powinnam jeździć na maxymalnym obciążeniu. Pedałuję szybko. A może problem tkwi w tym, że mimo że przez ostatnie miesiące prowadziłam siedzący tryb życia, to większość swojego życia przepływałam, przejeździłam na rowerze i przewędrowałam i moje mięśnie w nogach w jakiś sposób to "pamiętają" i nie męczą się tak jak powinny? Proszę o jakąś radę. Dodam, że mam 26 lat, ważę 57 kg (teraz może trochę mniej), 166 cm wzrostu. A i nie stosuję żadnej diety aczkolwiek nie jem byle czego. Od kilku lat jadam regularnie. Posiłki zbilansowane. Dużo błonnika, staram się kupować produkty bez konserwantów, stosuję zamienniki, np. jeśli ryż to brązowy, jeśli kasza to gryczana, jesli makaron to pełnoziarnisty, chleb - razowy itp itd., nie pijam czarnej herbaty ani kawy itd itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proste, że na pewno w czymś pomoże. W końcu każda forma aktywności ruchowej się liczy i spala się przy wysiłku kalorie i gubi tkankę tłuszczową. A w Fitness Parku w Warszawie do którego ja chodzę mają świetne zajęcia HIDROFIT czyli ćwiczenia w wodzie na rowerach Water Bike, redukujące tkankę tłuszczową, poprawiające kondycję, bezpieczne dla stawów i kręgosłupa. Podczas zajęć ruch i woda pełnią funkcję hydromasażu, co dodatkowo pozwala pozbyć się celulitu. Świetnie to wygląda, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, to powiedzcie mi jak jest z tymi "przerzutkami" ? 1 - lekka, odchudza, a np 8 - ciężka buduje mięśnie ? tak słyszałam nie wiem czy to prawda :) więc pytam doświadczonych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agggga
ja jeźdże na moim rowerku już 1 rok co drugi dzień przez 94 minuty 42 km to daje równo 1000 kcal i przez ten rok schudłam 9 kilo, ale co ważne jeśli mam ochotę na coś poza dietą to po prostu jem, a są to też rzeczy zabronione, dlatego polecam rowerek jest to trochę nudne i męczące ale można schudnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agggga
odpowiedź dla kuna: ja ćwiczę tak: 5 km- 1 obciążenie, 10 km- 2 obciążenie, 10 km-3 obciążenie, 10 km-4 obciążenie, 7 km- wracam do 1 obciążenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie nawet nie obciazajac nog za bardzo to miesnie pracuja:) jesli chcesz na sile jechac i budowac miesnie to jedziesz na ciezkich przerzutkach jesli jesli chcesz sie spocic i zrzucic pare kilo w pierwszej kolejnosci to uzywaz lzejszych. Ale musi byc jakies obciazenie zebys sie spocila:) Jajk najbardziej rowerek jest cwiczeniem aerobowym, wiec pozwoli spalic troche tluszczu:) ale polecam tez kremy ujedrniajace, wygladza skore:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corno123
pewnie ze pomoze schudnac tylko musisz duzo jezdzic . Powiem ci ze ja staram sie jezdzic na nim i musze przyznac ze dosyc dobrze mi to wychodzi Gorzej z moim brzuchem heh ale jestem dobrej nadziei i wspieram cie . To normalne ze jak ktos cwiczy raz w tyg to co mu pomorze......:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×