20stoparolatki

Elfikto i do Czarnej prześlij moje "złote myśli" jak już do Emilki wysyłać będziesz:P

Raaany nie nadążam ale szybka jestem wyszłam w tym czasie z sarą i kawalerke opchnęłam (prawie) jestesmy na etapie licytacji kto da wiecej zabawne jak ludzi próbuja ukryć że coś im sie podoba i ze im zalezy żeby kupić bo chcą z ceny zbić. Rewelka---no dobra zaraz porozsyłam. Emi---a nie becz zesz juz zaraz dostaniesz jęczyłosiu Onfim---haha dobre ważysz się z Dianką a jakby co to zwalasz że to ona przytyła ;-) sprytna z Ciebie baba.

Serce się raduje:D

Czarna----no to niech ci się tak nie raduje jak zobaczysz co nasza szanowna koleżanka wyczynia Emi---zadanie specjalne dla ciebie jak przeczytasz maile to sie domyślisz. A tak w ogole to mam nadzieje że sie polapiecie w tym co i jak :-P powysyłalam po kolei mniej wiecej :-P

Onfim---śliczny pies nie ma co,piekna śierść błyszczy się jak naoliwiona, no i jak ona urosła!!!!Niesamowicie śmignęła w górę :-)

Rewelka ja jednak poszukam tego pręta, przyjadę do Ciebie i Ci normlanie dupę na kwaśne jabłko zbiję!!! Bo normalnie głowy Twojej już mi szkoda!

reewelka poslalam na wp :)

reewelko moja droga więc musimy się chyba spotkać hmm?? namea ślicznie dziękuję że się odezwałaś elfik dzieki za wszystkie maile.

ide myc gary :o :o :o

To ja pozazdrościłam Onfim i też album uaktualniłam powrzucałam tez kocury Miśkowego :-) to jak już o zwierzętach dziś to niech będzie :-)

Namea :) Elfik spasiba rozsyłaczu:)

Oj nie chce mi się tu siedzieć jeszcze tyle czasu:(

Czarna---na zdrawie towarzyszko

elfik no tak o tym nie pomyślałam ale dobre wyjście :) ależ dziękuję w imieniu Dianki :) namea jesteśmy z tobą w tych ciężkich chwilach mnie też to dziś czeka :(

Ja się cieszę że jeszcze z pół godz. i idę do domu. Tzn najpier na pocztę, a potem do domu. Siostra mi gołąbki odgrzeje nawet, co u niej rzadko się zdarza, bo zazwyczaj to ja do domu pierwsza wracam...

Emilkaa ja po pracy lecę do babci na obiadek:P A potem z mośkami na miasto ruszamy, więc śmiesznie będzie:)

ale mi sie nazbieralo, uff :( ale juz po na szczescie :D

emi gołąbki mniam mniam mniam a co tam wpraszam się na gołąbki namea ja tam widzę że jeszcze u mnie stoją wiec żadne po proszę tu przyjść i jednym ciągiem wymyć :) Eh trzeba mi zmywarki

Nameaja wczoraj powiedziałam P., żeby pozmywał, bo nie będziemy mieli na czym zjeść obiadu,a ja w tym czasie się wykąpie, więc co on zrobił-same sztućce i talerze zmył, bo po co resztę, przecież na talerzach się je i widelcami;)

a ja dalej chora... ledwo się ruszam, z pracy się wczoraj zwolniłam wcześniej, bopowiedziałam, że nie wyrobię. Fizyk jest kochany i przyjeżdża po mnie samochodem, jak kończę późno :) dzisiaj jak mu powiedziałam rano, że mógłby mi śniadanie zrobic i leki przygotowac, to się też zreflektował i 5 min nie minęło jak kanapeczki miałam do łóżka podane, kawkę zrobioną i leki obok na stoliku leżały. Ale tak się źle czułam, że nawet ręką nie byłam w stanie ruszyc... teraz trochę mi lepiej i zaraz się za obiadek biorę. będą kotelty schoabowe z ryżem /bo fizyk zapomniał ziemniaków kupic/ i jakaś suróweczka. Tylko powiedzcie dziewczny, bo kawałek schabu jest duży, co jeszcze z resztą można by zrobic????? bo jakoś nie mam do tego głowy, ani pomysłu żadnego.... I się wkurzyłam z kolei z tym allegro. Trafiłam na kompletnie niesłownego człowieka!!!! Wydzwaniamy do niego, umawiamy się na kolejne kontakty, bo facet twierdzi, że go nie ma, ale będzie po 10 grudnia. po czym przychodzi mi ostrzeżenie z allegro, że się nie skotaktowałam z kupującym, dzwonimy do niego znowu, ta sama historia: umówienie się na konatakt po 10, zaproszenie do obejrzenia kolejnych wsytawionych przedmiotów, no i dziś zaglądam na pocztę mailową, a to co????? wystąpienie o zwrot prowizji od sprzedającego, bo nie dopełniłam tranasakcji!!!!!!! 7 dni na wyjaśnienie tego i albo wpłacam kasę i dopełniam transakcji albo mi ostrzeżenie wlepią (za 2 aukcje u niego będę miec 2 ostrzeżenia, a po trzech blokują w ogóle konto!!!!) wrrrrr!!!!!! Wiecie... byłyśmy na tej rozmowie z księdzem. Ksiądz dyskutował z mamą na temat mnie przy mnie praktycznie. /najlpesze było gdy na żarty zaczął grozic jej nożykiem do jabłek, który akurat był pod ręką, gdy zaczynała mi przerywac, aż w końcu walnął pięścią w stół, żeby dała mi skończyc, bo co to w ogóle za rozmowa jest!/. Omówił z nami wszystko, łacznie ze sprawami finansowymi na zasadzie udzielania głosu i tłumaczenia matce, że nie jestem jej klonem, żeby mnie nie porównywała do siebie i kładł nacisk na to, że jestem INNA, że mogę miec inny próg wrażliwości, inne zachowania i to nie jest nic złego. Że niektórych rzeczy musi mnie dopiero życie nauczyc, bo to nie jest tak, że przez patrzenie się człwoiek wszystkiego nauczy, tak jak się jej wydaje. Mama spytała, że co z powiedzeniem, że \'mądry uczy się na cudzych błędach, a głupi to sie nawet na swoich nie nauczy\'. ja chciałam powiedziec, że są jeszcze pośredni, co się na swoich błędach uczą, ale ksiądz zabrał pierwszy głos i powiedział, że pewien kowal miał taki pomysł, że zrobił kosz dla nowego ucznia, który powiesił przy suficie i powiedział: \'patrz jak wszystko robię, obserwuj\' i jak mu potem zdjął z tego kosza, to ten dalej nic nie umiał, choc przecież patrzył. A nie umiał dlatego, że nigdy tego nie spróbował i nie walnął się młotkiem w palec. Dziś mama zadzwoniła nawet do mnie, zaprosiła mnie w sb na obiad, (wcześniej mam psy do fryzjera zawieźc), a w ramach mikołajek powiedziala, że zapisze mnie do kosmetyczki na pon rano. /moja koleżanka, a jej koleżanki córka się teraz uczy na kosmetyczkę i ma praktyki i właśnie do niej/. Oczywiście powiedziała przy tym, że jej przykro, że nic ode mnei na mikołaja nie dostała, a dziadkom to zaniosłam chociaż po czekoladym mikołaju i dla niej mogłam też zostawic. No ale nie poznaje kobiety po prostu! I prezent na mikołajki jaki dostalam był od nowego faceta. to kupiony na bazarze staroci talerzyk z wizerunkiem yorka (hmmm...) i naparstek(!) /takie rzeczy to się jeszcze używa?/ z wieżą Eiffla i napisem Paris... Ale fajnie, że coś wymyślił. intencje dobre, więc doceniam :D

czarna kto Ci takich głupot o szynszylach nagadał??????? ja miałam dwie i myślę o kupnie teraz, żeby miec jakieś zwierzątko, ale fizyk na razie krzywo na to patrzy. muszę jeszcze go poprzekonywac :D

Strzygato kuruj się bidulko. Jak będę w domu to napiszę Ci jakie dobre krople do nosa są-nie drogie, a rewelacyjne po prostu. A co do schabu to ja robiłam wczoraj tak: Opanierowałam tylko w mące schab, potem go podsmażyłam i pokroiłam w kostkę, do tego cebula pokrojona w ćwiarktki, czosnek, papryka, kukurydza i to wszystko się dusiło, dałam jeszcze dla smaku kostkę rosolową i było przepyszne. Tylko jakiś beznadziejny ryż kupiłam, bo po 45min gotowania jeszcze twardy był. Ale schab z warzywami pychota:)

reewelka no i co się czepiasz a czym chciałaś jeść garnkiem i chochlą :P he he he , mówisz że to dobre było to ja sobie to przetestuję napewno tylko mi na maila wyślij dokladnie przepis ilość składników bo ja na oko to nie robię :] strzyga może pieczeń :>, a to faktycznie pechowo trafiłaś ale możesz sama do allegro napisać masz maila masz potwierdzenie przelewu więc ostrzeżenia nie dostaniesz a tylko udowodnisz że facet jest oszustem albo co najmniej nie uczciwym sprzedającym strzyga witamy po przerwie no to fajnie że ksiądż chociaż do matki dotarł i fajnie że wreszcie masz kogoś kto o ciebie dba i oby to wszystko w dobrą stronę szło

mądra reewelka i kto tu gada o żarciu i pierdołach...pomyśl trochę

z boku czytam-czytaj uważnie jak czytasz, bo Strzyga pytała się o pomysł na jedzonko to odpisałam. Grunt to czytanie ze zrozumieniem:)

namea, dzienki za zyczonka urodzinowe... to najsmutniejsze urodziny w moim zyciu, bo dzis o 10 odszedl moj tato :(

Ofimnapiszę, ale chwilę później.

Ivettewszystkiego najlepszego z okacji urodzin Bardzo, ale to bardzo mi przykro z powodu śmierci taty. Ściskam CIę bardzo mocno i jestem z Tobą cała.

ivette bardzo, bardzo mi przykro :( trzymaj sie tam. jestem z Toba...

reewelka dziękuję ślicznie i czekam na przepis :) ivettewszystkiego najlepszego i kondolencje aż się głupio jednocześnie składa takie życzenia.