20stoparolatki

nie wiem :P super, ze wszytsko sie jakos rusza do przodu ^^

Czeeeść Widzę że jednak jeszcze ktoś coś czasem skrobnie.Fajnie. Bajka---ja za dwa tygodnie ślubuję i też się już nie mogę doczekać :-D Ivette---co u Ciebie?? Strzyga----a jak u Ciebie?? Onfim---zaglądasz jeszcze??

zaglądam

Onfim---ale nie pisz tak dużo bo nie nadążam czytać :-P

no szaleję normalnie :D:D:D

Heeej nikt już nie zagląda??

nikt chyba

Onfim---my zaglądamy czasem :-)

ja tez ^^ mam prace :P

Ivette---no to gratuluję :-) A ja dostałam podwyzkę :-) i szef nie do poznania dla mnie od kilku tygodni :-D oby się nie zmieniał. Onfim Ita Madziczek Strzyga Namea Bajka i reszta dziewczyn wooooołaaaaam Waaaas Heeeellllllooooołłłłł wrraaaaacaać :-D

elfiku w prawdzie zaglądam tu jeszcze od czasu do czasu ale jakoś chyba już przestałam wierzyć że nam się topik rozkręci... no cóż trudno :(

Dzień dobry Bytka---ale to czy się rozkręci czy nie zależy przecież od nas :-P Może mailem zaatakuje dziewczyny to sobie o nas przypomną.

Hej ho koleżaneczki:) Ja pamiętam;)

[czesc[:) ja również pamiętam:)

I bardzo dobrze :-) Czarna---co u Ciebie?? Bajka---jak przygotowania??Ja chyba mogę stwierdzić że tydzień przed jest najgorszy pod wględem nerwów i wszystkich drobiazgów :-( ja wychodzę już z siebie.

Elfik własnie zastanawiałam sie kiedy Ty slubujesz...;) wiedziałam ze w sierpniu, ale nie kojarzyłam kiedy... a to ostatnio sobota misiaca:) mowisz ze nerwówka Cie doadła... bedzie dobrze:) a u mnie przygotowania trwaja, 3 wrzesnia mam probna fryzure i makijaz oraz druga przymiarke sukni.gosci juz poproszeni, tylko zawiadomienia zostały. ale z kazdym dniem jakies nowe problemiki sie ujawnija:/ czarnaco słychac?

Bajka---dokładnie o tym mowię właśnie się dowiedziałam że Miśkowy ma problemy z urlopem.Teraz jest na szkoleniu i aż cięzko w to uwierzyć nie bardzo chcieli go wypuścić na własny ślub!!!!Łaskawie puszczają go w piatek potem rzucili mu kilka dni ale nawet tygodnia nie ma więc pewnie do dupy pojedziemy nawet mój szef co może byc chyba przykładem łamania wszelkich praw pracowniczych nie robi mi problemu i dał wszystko co mi się należy :-( echhhh życie ale może jeszcze coś ugra oby

Elfik no to niefajnie:(ale mysle ze cos jeszcze Twoj wykombinuje:) z naszych "wpadek" - na zaproszeniu czaski bląd w nr mojego Miska(ale to firma, bo my wszystko spr), podany przez kuzyna zły adrs do jego siostry i zaproszenie nie doszło:o ale kuzynka normlana osoba, ona zaproszenia nie potrzebuje, i tak przyjdzie:),a najgorsza wpadka, to złe imie kuzynki dziecka:o spotkałam sie z nia kiedys na miescie, była z małym, no i gadałysmy, w miedzy czasie zwracała sie do tego malca "Dawidek" no i tak zapmietałam...a jak sie okazało mały jest Kubusiem no i oczywiście wsio moja wina, chociaz moj Michu tez wtedy był i słyszał, ehh...

cześć dziewczynki elfik mnie upomina że nie zaglądam a tu się temat rozkręca gratulacje sukcesów pracowniczych dla elfika i ivette bajka takie pomyłki się zdarzają :D byle tylko trafiały na wyrozumiałych ludzi A ja cóż w pracy z netii zrezygnowałam szkoda ale ten typ pracy raz że rozleniwia i a system motywacyjny raczej nie motywował teraz bedę sprzedawać mebelki :D jak się dodzwonię na badania

Bajka---no u nas po tym weselu widać jaka rodzina naprawdę jest.A co do urlopu to nawet nie chce mi sie o tym już mysleć wkurzyłam sie jak nie wiem co ale może jeszcze coś wykombinuje. Onfim----a dziękuję i również gratuluję.To już wiem do kogo się zwracać jak mebli bedziemy szukać ;-) apropos dziś się z domu wyprowadzam... dziwnie mi troche

Dzień dobry wstawać śpiochy!!!!!

hehe, juz na nogach i nie śpiochy:p onfimkuzynka juz dostała zaproszenie, sasiadka jej odniosła. a swoja droga, troche nieładnie sie zachowała otwierając koperte pomimo,ze nie była na jej nazwisko zaadresowana... Elfikteraz przekonuje sie jaka moja rodzina jest dziwna. kuzyn (z którym sie wychowywałam) robi jakies uniki, podobna na wesele nie chce isc, a ostatnio jak byłam u nich to nawet nie zdązyłam sie zapytac, bo dosłownie uciekł gdzies ze swoja dziewczyna. Moja chrzestna, której córka miesiac przede mna slubuje, stwierdziła,ze sie "wysrałam z tym slubem", jak ona ma tyyyyle wydatków. w maju miała jeszcze komunie corki(moze na 10osób). po prostu takie rzeczyi tacy ludzie mnie rozwalają:(

Bajka---no właśnie tak to bywa obłuda i tyle moja chrzestnych nie będzie w ogóle :-(

Widzę że u Was nerwówka.. U mnie podobnie.. Elfikostatni tydzień przed weselem najgorszy a ja ci nówię że ostatni miesiąc przed porodem dopiero to wytrąca z równowagi.. Jak się czujesz w jeszcze jako panna;)??i jak wyprowadzka??

Kasiula---no raczej poród jest większym przeżyciem więc się domyślam.A jak się czujesz??Na kiedy masz termin?? Ja się czuję dobrze stresuję się tak ogólnie emocje po prostu ale cieszę się oczywiście :-D :-D chociaż tak do końca to chyba do mnie jeszcze nie dociera :-D oby przed ołtarzem dotarło ;-)

elfik he he jeśli tylko bedę mogła pomóc bajkaa to był list polecony? z rodziną to się dobrze na zdjęciach dobrze wychodzi , nie przejmuj się kasiula miesiąc ha ha zobaczysz na tydzień przed porodem będziesz na rzęsach chodzić A ja dziś z rana załatwiłam badania do pracy powypełniałam papierki i jutro jadę zawieść powiedzcie mi jak to jest poszłam prywatnie lekarz uśmiechnięty miły pogadaliśmy sobie pośmialiśmy się zbadał mnie profesjonalnie wywiad tak samo a jak się idzie do publicznego to musisz przepraszać że przyszłaś może faktycznie trzeba to z prywatyzować wszystko w cholere może mieli by lepsze podejście do pracy zwłaszcza jak czytałam o następnym lekarzu przez którego pacjent stracił życie bo mu się nie chciało

wczoraj spotkałam sie z moja dobra kumpela, przegadałyśmy kilka godzin:) och jak milusio. teraz pewnie zobacze sie z nia dopiero na slubie, jesli da rade przyjechac, a jak nie to jakos w październiku przed naszym wylotem. A nie wiem czy pisałam wylatujemy 2 listopada. Elfikja juz nie mam sily zeby sie przejmować wszystkimi "zyczliwymi" uwagami na tem mojego slubu i wesela, szkoda nerwów. a jak ostatnie dnia paninskiej wolności? Kasiulajak sie czujesz i na kiedy masz termin?oj to u Ciebie dopiero jest nerwówka. onfimlist nie był polecony.gratuluje pracy:) zaraz jade do ciotki, a później do ginekologa:/ehh, nie lubie, ale musze. miłego dnia;*

bajka wiec sąsiadka nie była bezczelna i niegrzeczna tylko listonosz nie trafił do właściwej skrzynki a sąsiadce się należy dziękuję za fatyge :P elfik i jak po przeprowadzce :>

Dziewczyny czuje się ogólnie dobrze,ale nie powiem zaczyna mi być ciężko,męczą mnie zgagi które już mnie do szału doprowadzają,budzę się w nocy i już zasnąc nie mogę,boli mnie krocze..Najprostsze czynności strasznie mnie męczą typu odkurzanie czy też nawet mycie garnków.Zaciskam ząbki,wykorzystuje już trochę samcorka do pomocy,dziewczyny też wpadaja i pomagają przy codziennych porządkach i przy obiadkach więc daję radę:)A do szpitala jadę 6.10. i już wtedy prawdopodobnie zobaczę swoją kruszynkę,no chyba że weźmie mnie coś wcześniej..Póki co nic na to nie wskazuje,więc dalej czekam cierpliwie:)Ale fakt faktem zaczynam byc przerazona opieką nad noworodkiem,śni mi sie poród i szpital..W życiu bym nie przypuszczała że tak to będę przeżywać.. Onfimja jestem za prywatyzacją,normalnie mam dość państwowych lekarzy:O Byłam ostatnio w bielsku gdzie będę rodzić,zapłaciłam i co??nie musiałam stać w kolejkach,lekarze całkiem inaczej do mnie podchodzili,a mnie traktowali jak święta krowę.Mało tego w szpitalu zapewniaja mi wszystko oprócz środków czystosci dla mnie..Dlaczego nie zapewniaja tego w państwówce?? Jak tam maluchy sobie radza w przedszkolu? elfikkurde to juz pojutrze..:)Boże ty też musisz mieć teraz niezłe kombo w głowie..Macie wesele jedno czy dwudniowe??kurde a tak bym zjadła weselnego ciasta,boziu jaką mam ochote:D Bajabajkaa gdzie wylatujecie?? A ja dziś wyjątkowo samiutka w domku siedzę,dziś na obiadek frytki i rybkę robie,z tymże muszę czekać na chłopa aż z pracy wróci i zrobi z tymi rybkami bo ja jakoś nie mogę się przełamać mimo że wyporcjowane te rybki już są.I chyba posiedzę w domku dzisiaj bo jutro idę na impreze a co;) imprezka plenerowa nad wodą z kiełbaskami i innymi pysznościami z najblizszymi znajomymi więc muszę załadować akumulatorki:) Pozdrawaim:)

kasiula na pocieszeni ci powiem że poród to koszmar :D Ale spoko dasz radę :D no właśnie jakoś tak prywatnie człowiek czuje się człowiekiem a państwowo tylko zbędnym elementem ale z drugiej strony przykre to że pieniądze tak zmieniają światopogląd ludziom Dzieciaczki super bardzo zadowolone wreszcie mają się z kim pobawić. I bardzo chętnie chodzą wiec i ja się cieszę