Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Słoneczko_86

Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Polecane posty

Kinley: To zależy o jakim zabiegu jest mowa. Mnie osobiście to średnio 7 - 10 dni w szpitalu trzymają. Czuć się normalnie? Hm... od razu po narkozie :D, wiem jestem dziwnym przypadkiem. U mnie przy ostatnich operacjach jakichś większych problemów, czy powikłań to nie było. Przechodziłam operacje nadzwyczaj łagodnie i najszybciej dochodziłam do siebie. Potrafiłam po godzinie od wybudzenia z narkozy normalnie funkcjonować. Fakt mówiłam normalnie, mogłam siedzieć, ale jeśli mowa o chodzeniu to się na boki chwiałam i wolałam siedzieć na czterech literkach. A tymczasem się zwijam i miłej nocki życzę, bo mam już! dość tego maja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinley
Dziękuje za szybka odpowiedz :) co dokładnie to nie wiem (strasznie mnie to irytuje) bo lekarze nie wiedzą co mi jest :( w karcie wpisu do szpitala mam wpisane ossikuloplastyka a w chorobie ropne zapalenie ucha środkowego. Przez to wszystko nie wiem czego mam się spodziewać i z dnia na dzień coraz bardziej się denerwuję Kinley

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gingas
testy jakieś robiłeś? antybiotyki juz Ci podawali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolip
W obrębie przewodów nosowych (dolnym i środkowym) po stronie lewej msy miękkotkankowe o densyjności 10-20j.H w wyraznym stopniu upośledzające ich drożnośc, nie ulegają one wyraznemu wzmocnienu kontrastowemu. Czy mógłby ktoś mi bardziej przybliżyc o co w tym chodzi ? Czy to jest rakowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolip: Jeśli dobrze przeczytałam, albo ty źle napisałeś - pytasz nas o nos. Niestety zmartwię Cię, bo tu na forum sprawy tyczą się tylko uszu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manam
jesli mam byc szczera, mialam przewlekle zapalenie ucha srodkowego razem ze zmianami wewnatrz ( perlak etc) Poddalam sie operacji rok temu na wakacje. wszystko bylo ok, do czasu kiedy blona bebenkowa znow mi pekla. Czeka mnie kolejny zabieg. ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_a
mlodya, a gdzie Ty tak zasuwasz po 24 godz na dobe? Z Twoich wypowiedzi wynika iż masz dużo wspólnego z medycyną pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
??? gosia ... hm ... moja praca ... jak każda, potrzebuję mieć dużo pieniążków - muszę dużo pracować Z medycyną to wspólne mają moje uszka - a gdy wizyty u doktorów są częste - to i wiem więcej :) (przynajmniej tak się mi wydaje) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już po pobraniu wycinków ziarniny z ucha. Znieczulenie polegało na włożeniu do ucha nasączonego wacika (!),na około 10 minut.Inaczej to sobie wyobrażałam, ale wytrzymałam. Co prawda, pod koniec już się krzywiłam, ale to zrozumiałe, bo lekarz długo i coraz głębiej "grzebał" mi w uchu. Naliczyłam aż 9 uszczypnięć. Pielęgniarka oceniała pobrane próbki jako skrzep i potrzebne były następne. Teraz czekam na wyniki i mam nadzieję, że nie potwierdzą się obawy lekarza co do zmian rakowych. Wspomnę jeszcze, że kolejne opakowanie antybiotyku pomogło na 18 dni i znowu pojawił się wyciek. Ale po wczorajszym oczyszczaniu ucha ssakiem, przynajmniej narazie ustąpiły bóle w skroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabkaa
Witam, no ja już po operacji!!! jupi!!! Rekonstrukcja kosteczek (wcześniej perlak itp). Sznita mam za uchem na całej jego długości. Jejku może od początku:) Operacja trwała 4godzinki, po narkozie luzik, nawet specjalnie mnie nie suszyło:) Tylko co najgorsze przewieźli mnie na sale gdzie były 3 kobietki, mnie ustawili obok drzwi. To nic, że byłam pół przytomna i troszkę słaba itp. latały małpy tam i z powrotem, przeciąg, wyrkiem mi trącały ehh. W pierwszych chwilach po obudzeniu się, myślę: operacja chyba udana, bo każdy dzwięk mnie drażnił, słyszałam najmniejszy szmer. Tamte paplają jak najęte, TV podgłośniły, a ja prawie konam, w głowie meksyk. Ale to i tak nic. W pomieszczeniu obok był remont. i wyobraźcie sobie wiercenie w ścianie przez pół dnia. Mało łeb mi nie pękł eh. Szpital gdzie człowiek powinien wypocząć po operacji. Szlak mnie trafiał:) leżałam potem 4 dzionki. W sobotę, na weekend majowy doktorek mnie wypuścił - całe szczęście. W środę byłam ściągać szwy, mało przyjemne ale nie bolało. A!!!! I skąd mi wzięli materiał na odbudowę kosteczek słuchowych????? Z przodu ucha ku wejściu jest taki "chopek". Rozcięli mi to od zewnętrznej strony i wzięli co chcieli:) tam ściąganie szwów troszkę piekło. Hmm tylko teraz prawie w ogóle nie mam tego chopka, czy to w czymś przeszkadza od strony słuchowej itp???? Kolejna sprawa!!! Dostałam antybiotyk po wypisie ze szpitala: FORCID, duże tablety do rozpuszczania w wodzie. 3 doby brałam i jednej nocki dopadła mnie biegunka i wymioty. Na sam smak tego i zapach mnie odrzucało. Rozmawiałam z doktorkiem i kazał przestać brać. Tylko dolegliwości nie ustąpiły do końca, biegunka została i bulgotanie w brzuchu. Brał ktoś ten lek? W następnym tygodniu idę do kontroli. Nie wiem czy ten słuch mi się poprawił faktycznie, bo jak na razie mam pozapuszczane jakieś maści i słyszę jak zza ściany:) Się spisałam, wiem, wiem długich tekstów nie chce się czytać;p pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabkaa
Witam, no ja już po operacji!!! jupi!!! Rekonstrukcja kosteczek (wcześniej perlak itp). Sznita mam za uchem na całej jego długości. Jejku może od początku:) Operacja trwała 4godzinki, po narkozie luzik, nawet specjalnie mnie nie suszyło:) Tylko co najgorsze przewieźli mnie na sale gdzie były 3 kobietki, mnie ustawili obok drzwi. To nic, że byłam pół przytomna i troszkę słaba itp. latały małpy tam i z powrotem, przeciąg, wyrkiem mi trącały ehh. W pierwszych chwilach po obudzeniu się, myślę: operacja chyba udana, bo każdy dzwięk mnie drażnił, słyszałam najmniejszy szmer. Tamte paplają jak najęte, TV podgłośniły, a ja prawie konam, w głowie meksyk. Ale to i tak nic. W pomieszczeniu obok był remont. i wyobraźcie sobie wiercenie w ścianie przez pół dnia. Mało łeb mi nie pękł eh. Szpital gdzie człowiek powinien wypocząć po operacji. Szlak mnie trafiał:) leżałam potem 4 dzionki. W sobotę, na weekend majowy doktorek mnie wypuścił - całe szczęście. W środę byłam ściągać szwy, mało przyjemne ale nie bolało. A!!!! I skąd mi wzięli materiał na odbudowę kosteczek słuchowych????? Z przodu ucha ku wejściu jest taki "chopek". Rozcięli mi to od zewnętrznej strony i wzięli co chcieli:) tam ściąganie szwów troszkę piekło. Hmm tylko teraz prawie w ogóle nie mam tego chopka, czy to w czymś przeszkadza od strony słuchowej itp???? Kolejna sprawa!!! Dostałam antybiotyk po wypisie ze szpitala: FORCID, duże tablety do rozpuszczania w wodzie. 3 doby brałam i jednej nocki dopadła mnie biegunka i wymioty. Na sam smak tego i zapach mnie odrzucało. Rozmawiałam z doktorkiem i kazał przestać brać. Tylko dolegliwości nie ustąpiły do końca, biegunka została i bulgotanie w brzuchu. Brał ktoś ten lek? W następnym tygodniu idę do kontroli. Nie wiem czy ten słuch mi się poprawił faktycznie, bo jak na razie mam pozapuszczane jakieś maści i słyszę jak zza ściany:) Się spisałam, wiem, wiem długich tekstów nie chce się czytać;p pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabkaa ...bardzo się cieszę że już po wszystkim! :) A czy to zbyt długi tekst? ...nie sądzę. Pokuszę się nawet o nazwanie "go" super tekstem ; wszystko fajnie opisane :) Ujęłaś wszystko co istotne ;) ...aż miło czytać :D Jeśli chodzi o moje sprawy...wczoraj dzwoniłam do Opola z zapytaniem czy aby nie zapomniano o mojej osóbce :P ....no i Pan doktor powiedział że czekają na potwierdzenie z NFZ-etu i zapewniał że to będzie w maju :D ....że mam się niby nie denerwować :P ...dobre :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabkaa
oj Mar... zarumieniłam się hehe:) No to się nie denerwuj jak doktorek przykazał i śmigaj na jakieś party:) A uszko nie zająć, nie ucieknie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weekend się kończy ... trochę zdycham ;) ( się trochę z braciszkiem napili ) ... w piątek zrobiłem sobie małe ała w paluszek :( i teraz boli ... Powoli przymierzam się do nowego aparatu ... jejku teraz taki wybór że hej ... trzeba postawić więc na jakość słyszenia ( tylko że to kosztuje ) Wstępnie wybrane modele: Bernafon ICOS około 5500 zł Phonak Versata około 6000 zł :( Oticon Safran około 5500 zł Aparat słuchowy musi być dobrany do wielkości ubytku słuchu, jego typu oraz potrzeb pacjenta, a więc nie zawsze trzeba sięgać po aparaty z najwyższej półki Inny aparat należy zastosować dla ludzi czynnych zawodowo a inny dla osób prowadzących spokojny tryb życia jeszcze inny dla dzieci. Związane jest to z rozmaitością środowisk akustycznych w których dana osoba przebywa. Głównym celem rehabilitacji słuchu przez zastosowanie aparatu słuchowego nie jest to żeby pacjent słyszał ale przede wszystkim żeby ROZUMIAŁ mowę w różnych sytuacjach akustycznych. Aby można było osiągnąć powyższy cel aparaty muszą być wyposażone we wszelkiego rodzaju systemy "oczyszczające" mowę. Do nich zaliczyć można : - układ mikrofonów zapewniający słyszenie kierunkowe - układy redukcji szumów - układy uwypuklające mowę na tle hałasu - układy analizujące środowisko akustyczne w którym w danej chwili znajduje się osoba posiadająca aparat - układy zapobiegające sprzężeniu / piski wydawane przez aparat słuchowy/ - układy przetwarzające sygnał imitujące pracę zdrowego ucha wewnętrznego i dziesiątki innych których nie sposób wymienić ta tych łamach. Niestety to wszystko kosztuje. I na zakończenie, co cieszy - pięcioletnia opieka audiologiczna i protetyczna wymagana przez NFZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlodya ...ja to bym ci jeszcze zasugerowała "otwartą wkładkę". Nie powinniśmy nosić aparatów....ale z dwojga złego lepiej gdy jest większa wentylacja ucha ; nie zatkane na amen. Zwykle do takiej wkładki potrzebny jest aparat który nie powoduje sprzężeń jak w innych aparatach ...piszczy gdy tylko straci szczelność w uchu. Ja obecnie taki aparat mam....wkładka ma dodatkowy otwór o śr. ok. 4mm....więc spora dziurka :) można przez nią zajrzeć w ucho :P hahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SABKAA ciesze sie ze tak dokladnie opisalas operacje rekonstrukcji kostek Twojego ucha ,ja czekam na to samo i mysle ze do konca maja wyznacza mi termin ,prosze napisz mi jak slyszysz po wyjeciu wszystkego z ucha ,mam na mysli opatrunki i dreny, czy czujesz sie dobrze ? pozdrawiam cieplo i zycze wszystkiego dobrego , a i jeszcze jedno ,gdzie mialas operacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mar... dziubku ... Wentylacje to ja już mam dawno :) .. super-hiper wkładki antyalergiczne i inne najróżniejsze też testowałem ( aparaty noszę od 20 lat ) Generalnie sprawdzają się najzwyklejsze akrylowe z odpowiednio prowadzoną wentylacją i z "okienkiem" czyli cieniowane w celu zmniejszenia wagi wkładki. Samych aparatów to już się nanosiłem i testowałem ( nawet cuda które nie weszły na rynek - vide program badawczy Geersa w 2000 roku gdzie nosiłem aparat z 7 programami + pilot ... hihihihi kupa zabawy z tym była) więc nieobce mi marki : Oticon; Phonak; Widex i obecna Bernafon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubek ?!?!?! hahahahahhaahahahhaahahahahahaahahahahhahahahahahahahahahahahahhaahahahahahahahahahahaahahahahahahaahahahahahahahahaahahahah hahahahahhaahahahhaahahahahahaahahahahhahahahahahahahahahahahahhaahahahahahahahahahahaahahahahahahaahahahahahahahahaahahahah ....z wielkim bananem na ustach idę oto spać! :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) nio ... mnie też dopisuje humorek choć to może zasługa balantajsika ? hihihihi ;) też zara w kamasze ... bo rano do robola trza :( Znów cały tydzień harówa ... a mama powtarzała żeby kamieniami nie rzucać w szkołę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlodya To teraz trzeba cierpieć :d oj współczuje dobrze, że ja się jeszcze do poniedziałku przyszłego edukuję ^^! A mnie we czwartek zmogła choroba -niby trwała całe 4 godziny, ale najgorsze dla mnie było to, że na pisemnym angliku nic praktycznie nie słyszałam i cały czas mi z nosa Niagara leciała! :( :D:D:D ale się strzelało, bo a,b,c,d było :D:D:D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabkaa
Margottt, Operację miałam w Krośnie (woj podkarpackie). Dzisiaj byłam na kontroli, już wszystko mi powyczyszczali itp. Niby słyszę lepiej. Raz mam zatkane a raz coś się odmienia i jest lux. Doktorek powiedział, że mam lekko ucho zapowietrzone i takie tam ćwiczonka wdechowo-wydechowe mam z zatykaniem nosa. Wiadomo, że w środku też coś tam się goi i mam nadzieję, że ten efekt- poprawy słuchu będzie jeszcze lepszy. Do reszty:) Co to za wkładki, gdzie się kupuje, cena, info o obsłudze itp itd proszę mi przybliżyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.....kurna hata...sie napisałam i mi wszystko ućkło!!!! A więc jeszcze raz....wkładka otwarta....to zwykła wkładka robiona indywidualnie ale posiadająca dodatkowy otwór...co by wicher w uchu hulał :P :D :D :D Ja kilka lat wstecz płaciłam osiem dychów (przelicznik mojego bratanka)...czyli 80 zł. Ale wiadomo,każda firma handlująca aparatami ma swój cennik...a więc trzeba pytać ;) Młodya a co to jest Balantajsik? Może i ja popróbuję,może i na mnie tak podziała ? :d :d :d :d :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mar78 Jeśli się nie mylę to whisky :D:D:D nie piłam, ale brat mnie uczy co mam mu kupować hehe :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SABKAA Dzieki za odpowiedz, ciesze sie ze slyszysz lepiej ,mysle ze z upywem czasu bedzie jeszcze lepiej ,ja bede operowana w Bydgoszczy, a za rok drugie uszko bo nieszczescie chodza parami. jesli mozesz to prosze pisz jak zdrowiejesz i jak z uszkiem bo bede bardzo ciekawa ,pozdrawiam cieplutko i do milego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SABKAA acha ,jeszcze jedno ,nosze aparat ,czy po operacji tej mozna liczyc na to ze nie bede musiala go uzywac? buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubki i skarbeńka ;) Balantajsik to taki fajny wynalazek w płynie - mówię wam - leczy wszystkie choroby, wprawdzie na krótko ... cóż łatwo go przedawkować, a wtedy jest gorzej....stanowczo gorzej ;) J tam sobie czasem serwuję...obowiązkowo z muzką - w zależności od potrzeb - jeśli potrzebuję na pogodnie to : Sara & Tegan - Back in your head Z kolei na smutno to : Royksoop - What else is there ... tak dla przykładu. Oczywiście napój tylko dla pełnoletnich hihihihi ... ale efekty wyśmienite ... słyszę cudownie itd. Marta - dziewczynki po balantajsiku i innych cudach robią się niegrzeczne ! ;) i znów OT. Ale w końcu nie samymi uszkami człowiek żyje :) margottt ..z noszeniem aparatu po zabiegu jest różnie... niektórzy mają te szczęście że nie muszą, innym wystarczy słabszy, a inni mają bez zmian. Co do wkładek ... teraz robią takie ładne ... kolorek jaki chcesz ( ostatnio modne są super przezroczyste - praktycznie ich nie widać) nawet w brokacie itp. , kształty też finezyjne...ceny jak pisała dziubek ... od 80 do 200 zeta ( Poznań - w zależności od rodzaju ) i nie spotyka się już wkładek bez wentylacji ( no chyba że dla bardzo dużych ubytków słuchu )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlodya ....kusisz jak ta tego tam we w raju ...i mówią że to baby wszystkiemu winne! :P ....a kto powiedział że ja grzeczna?! :P Należałoby jeszcze wspomnieć że te otworki we wkładkach to nie tylko wentylacja ale też jednocześnie wykorzystanie jeszcze swojego słuchu...jeśli oczywiście takiego jeszcze troszkę zostało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no tak ... własny słuch - ważna rzecz - nawet resztkowy Najlepsze aparaty mają pasmo do 10kHz ( z czego tak naprawdę do dyspozycji dla protetyka jest od 125 Hz do 8kHz ) czyli ze słuchaniem wysublimowanej muzyki - marnie :( hahahaha ... oj dziubuś ... jam niewinny ( byłem dawno temu ... ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytać audiogram? Ucho ludzkie odbiera dźwięki w zakresie częstotliwości od 16 do około 20 000 Hz (oznacza to liczbę drgań na sekundę) i obejmuje do 11 oktaw. Powyżej jest jeszcze 16 oktaw zaliczanych do ultradźwięków, częściowo słyszanych przez niektóre zwierzęta (dla porównania np. skala fortepianu zawiera jedynie tony w zakresie 27-4350 Hz). Czułość ucha jest największa dla 2000-3000 Hz. Z kolei natężenie dźwięku (siłę/"głośność") ocenia się w decybelach (dB). Zakres słuchu człowieka można opisać tzw. polem słuchowym, zawartym na audiogramie między progiem słyszenia znajdującym się w okolicy zera audiometrycznego (0 dB) a progiem bólu dochodzącym do 130 dB w tej samej skali. Prawidłowe słyszenie obejmuje więc zakres natężeń dźwięków od 0 do 130 dB. Wykonując badanie słuchu, sprawdza się zwykle zakres odbieranych częstotliwości od 125 do 12 000 Hz. U osoby niedosłyszącej pole słuchowe ulega znacznemu zmniejszeniu, zawężeniu. Okrojone jest prawie z każdej strony: głównie - patrząc "od góry audiogramu" - poprzez "podwyższenie" progu słyszenia, z prawej strony - poprzez odcięcie odbioru poszczególnych częstotliwości, a także od dołu - poprzez "obniżenie" progu dyskomfortu i bólu. Czasem pole słuchowe zawęża się. Powoduje to nie tylko niemożność słyszenia wielu dźwięków, ale również zniekształcony odbiór tych, które można usłyszeć. Docierająca fragmentaryczna informacja akustyczna, nawet odpowiednio wzmocniona, stanowi bardzo często zbyt kruchą podstawę do skutecznego komunikowania się z otoczeniem. Co to jest audiogram tonalny? Od wielu lat podstawowym badaniem słuchu jest audiometria tonalna, czyli wykreślanie krzywych progu słyszenia dźwięków w zakresie od 125 do 10-12 000 Hz dla każdego ucha oddzielnie. Jak Dla określenia natężenia dźwięków posługujemy się skalą decybelową, przy czym 0 dB stanowi próg słyszenia prawidłowo słyszącego ucha, a poziom 120 dB stanowi granicę odczucia nieprzyjemnego, bliską progowi bólu. Na siatce audiogramu wykreśla się próg słyszenia dla przewodnictwa powietrznego (sygnały podawane przez słuchawki) oraz dla przewodnictwa kostnego (sygnały podawane przez słuchawkę kostną, czyli wibrator przyłożony do kości za uchem). Wykresy progu słyszenia drogą przewodnictwa powietrznego zaznaczone są linią ciągłą, natomiast wykresy progu słyszenia przewodnictwa kostnego zaznaczone są linią przerywaną. Punkty oznaczające próg słyszenia poszczególnych częstotliwości zaznaczone są dla ucha prawego kółkami, a dla lewego - krzyżykami. Duże znaczenie ma obecność lub brak w audiogramie tzw. rezerwy ślimakowej. W ten sposób określa się rozstęp (przestrzeń) pomiędzy krzywą kostną leżącą wyżej a krzywą powietrzną umiejscowioną niżej na wykresie audiogramu. Jeżeli krzywa przewodnictwa kostnego leży na poziomie 0 dB, a krzywa powietrzna położona jest niżej, lecz nie przekracza poziomu 60 dB, mamy do czynienia z typowym niedosłuchem przewodzeniowym (ślimak funkcjonuje prawidłowo, a zaburzone jest jedynie przewodzenie drgań akustycznych w uchu środkowym lub zewnętrznym).W przypadku niedosłuchu odbiorczego (uszkodzenie elementów zmysłowo-nerwowych narządu słuchu) krzywe przewodnictwa kostnego i powietrznego leżą tuż obok siebie. Brak jest rezerwy ślimakowej. Przy głębokich niedosłuchach odbiorczych krzywej przewodnictwa kostnego nie udaje się wykreślić ze względów technicznych. W przypadku niedosłuchu mieszanego wykres audiogramu posiada pewne cechy charakterystyczne dla niedosłuchu przewodzeniowego (obecność rezerwy ślimakowej), jednocześnie inne przemawiają za komponentem odbiorczym (krzywa kostna wyraźnie obniżona w stosunku do normy). Wyciąganie wniosków z audiogramu może nastręczać pewne trudności, jeśli zachodzi znaczna różnica w słyszeniu jednym i drugim uchem. Jeżeli różnica ta wynosi 40 dB lub więcej, przy wykreślaniu progu słyszenia ucha gorszego konieczne jest skuteczne zagłuszanie szumem ucha lepiej słyszącego, by nie nastąpiło "przesłuchiwanie sygnału" przez ucho lepiej słyszące. Może się wtedy okazać, że dziecko posługuje się wyłącznie jednym uchem, czego nie daje się stwierdzić na audiogramie wykreślonym bez zagłuszania (tzw. krzywa cieniowa). Można się o tym przekonać dopiero wtedy, gdy będziemy mówić do dziecka bezpośrednio raz do jednego i raz do drugiego ucha, dokładnie zatykając jednocześnie ucho przeciwległe zwilżonym i poruszającym się palcem wprowadzonym do zewnętrznego przewodu słuchowego. Współczesna audiologia jest szeroką dziedziną nauki, systematycznie rozwijającą się wraz z postępem nauk medycznych, techniki i metod diagnostycznych. Ostatnie dziesięciolecie dwudziestego wieku to czas wielkich przemian, czas pojawienia się i wykorzystania narzędzi diagnostycznych i leczniczych, o których nie śniło się nikomu kilka lat wcześniej. Dało to olbrzymie możliwości w walce z niepełnosprawnością, zarówno pacjentom, jak i lekarzom. Tam, gdzie nie udaje się wykonać audiometrii tonalnej z powodu braku współpracy pacjenta, dotyczy to głównie małych dzieci, wykorzystuje się obecnie badania obiektywne, dzięki którym diagnostykę narządu słuchu możemy przeprowadzić już w pierwszych dniach życia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×