Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Słoneczko_86

Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Polecane posty

Magda ....myślę że to jest sprawa indywidualna....jeden po godzinie już "lata" a drugi leży zakręcony trzy dni. Ja leżałam caluśki wykend na sali pooperacyjnej zakręcona jak sprężynka ale faktem jest też że dziś są inne leki anestetyczne ... wpłynął na mnie i zabieg i narkoza. Pozdrawiam i powodzonka życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ucho
18kl Wypadły dwa strupy w lato, były suche, trochę czerwone, trochę białe (to białe wyglądało jak zaschła ropa). Świeżej krwi nie było, jedynie kilka miesięcy po operacji ucho jeszcze robiło się troszkę wilgotne, ale żadnych większych wycieków ropnych czy z krwi nie było. Ja nie miałem ziarniny. Też miałem zapisane krople ale nie użyłem ich ani razu bo bałem się, że dostaną się do miejsca gdzie się otwór w błonie bębenkowej goi i coś się złego stanie. A tak na marginesie to nie rozumiem, dlaczego laryngolodzy bo operacjach rekonstrukcji błony bębenkowej każą dmuchać zatykając nos, przecież to prosta droga do ponownego przedziurawienia błony. Ja nie miałem takich zaleceń. Unikałem mocnego wysmarkiwania się gdyż wiedziałem czym się to może skończyć i choć nie jestem lekarzem to znam swoje uszy i co nieco z laryngologii w zakresie ciśnienia w górnych drogach oddechowych kumam. Dlatego aby błona się jak najszybciej zagoiła to myślę że nie powinno się dmuchać zatykając nos. Wysmarkiwać się należy delikatnie, nie powinno się mocno dmuchać, najlepiej zamiast dmuchania delikatnie wycierać w środku przewody nosowe chusteczką higieniczną, lecz należy uważać aby nie podrażnić błony śluzowej nosa. To samo odnosi się do dłubania w nosie. Niektórzy mają to w zwyczaju a nie wiedzą na co się narażają. Można przenieść wirusy lub bakterie, można uszkodzić, obetrzeć delikatną błonę śluzową. Wreszcie można spowodować wyrośnięcie dużej narośli ("dzikiego mięsa") w nosie i pozostanie już tylko chirurg aby to usunąć żeby nie blokowało przepływu powietrza. Przy okazji napiszę, że ponad 1,5 roku temu miałem pod narkozą septoplastykę (korekcję skrzywienia przegrody nosowej). Pomogło średnio. Smarkać już się nie smarkam tak jak kiedyś, nos w środku jest nawilżony a nie suchy tak jak przed operacją. Niestety teraz zapycha się często prawa dziurka od nosa, przedtem zapychała się lewa. Chciałbym jeszcze poruszyć temat tzw. "niedosłuchu psychicznego". Pomimo dobrych efektów operacji na ucho nadal nie dosłyszę rozmów, tego co ktoś do mnie powie (nawet średnim głosem), mało tego - nawet nie dosłyszę tekstów polskich piosenek z grającego głośno radia! Ponieważ uszy mam w miarę "sprawne" przyczyna może być tylko jedna - psychika. Nie wiem co zrobić, żeby ta przypadłość minęła. Może ktoś coś poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ucho
Te teksty z grającego głośno radia to może nie tyle że niedosłyszę lecz nie rozumiem co śpiewają. Zamiast wyraźnych słów słyszę jakiś niezrozumiałe wyrazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ucho
Np. jest taka piosenka Mr. Zoob - Kawałek Podłogi (Od Początku) i zamiast zrozumieć tekst "Mój jest ten kawałek podłogi" to rozumiałem "U... jestem kawałek podłogi". Śmieszne ale prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ucho dzięki za odpowiedz ja niestety mam wycieki z krwi,i cały czas czuje to ucho ,jakby było obolałe i ciężkie . w nosie robią mi się strupy ,myślę ze to od ziarniny . pozdrawiam wszystkich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiabetk
Chcem porozmawiać z kimś kto miał już operacje ze względu na perlaka to dla mnie bardzo ważne ponieważ mój syn niedługo bedzie drugi raz operowany i niewiem jak to b ędzie bo pierwszą operacje przeszedł z kąplikacjani.Prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ucho... "Też miałem zapisane krople ale nie użyłem ich ani razu bo bałem się, że dostaną się do miejsca gdzie się otwór w błonie bębenkowej goi i coś się złego stanie." >>>ja na miejscu Twojego lekarza wywaliłabym Cię z gabinetu za ten manewr! "A tak na marginesie to nie rozumiem, dlaczego laryngolodzy bo operacjach rekonstrukcji błony bębenkowej każą dmuchać zatykając nos, przecież to prosta droga do ponownego przedziurawienia błony." >>>nie jesteś lekarzem aby tak to oceniać...chodzi o ćwiczenie elastyczności błony! "Ja nie miałem takich zaleceń. Unikałem mocnego wysmarkiwania się gdyż wiedziałem czym się to może skończyć i choć nie jestem lekarzem to znam swoje uszy i co nieco z laryngologii w zakresie ciśnienia w górnych drogach oddechowych kumam." >>>Nie miałeś takich zaleceń...bo każdy z nas jest inny...każdy zabieg i rekonwalescencja po nim jest inna! I faktycznie...nie jesteś lekarzem! Skoro znasz swoje uszy i posiadasz wiedzę z laryngologii ... to po cholerę łazisz do lekarza?! "Dlatego aby błona się jak najszybciej zagoiła to myślę że nie powinno się dmuchać zatykając nos." >>>a przepraszam bardzo...przez co dmuchać?! Djupę?! Źle myślisz! UCHO! Ja Cię proszę....nie siej farmazonów....decyzję o leczeniu naszych uszu trzeba powierzyć specjalistom! I niestety trzeba im zaufać! To oni latami się uczą...dokształcają...wymieniają się między sobą doświadczeniami! Na tym forum możemy się wspierać...doradzić...i żadne informacje tu zawarte NIE UPOWAŻNIAJĄ do tego aby olewać zalecenia lekarskie! Ps.....a wiesz że te krople mogłeś mieć przepisane po to aby chronić Twoje nerwy twarzowe ... teraz się nie dziw że masz problemy...bo być może to z powodu Twojego oślego uporu tak się stało! ....a o Twojej teorii nt. "niedosłuchu psychicznego" ...to już mi nawet nie chce się pisać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ucho
Mar78, niepotrzebnie się wściekasz. Po co te nerwy. Może i byłem w błędzie ale sorry, nie wydaje mi się, żeby krople wyleczyły nerwy skoro one są już naruszone. Nie ma co bić piany, nerwy niszczą człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ucho ....ja się nie denerwuję....mam gdzieś czy się stosujesz do zaleceń lekarskich czy nie ; Twoja sprawa Twój biznes/a raczej uszy :P Ale wścieknę się naprawdę gdy zaczniesz podżegać innych forumowiczów do olewania zaleceń specjalistów. (!) Jeśli lekarz mówi "dmuchać" to trzeba dmuchać....jeśli mówi zakrapiać ; to zakrapiać (!) Jak już wspomniałeś wcześniej....nie jesteś lekarzem ; i z całym szacunkiem proszę Cię abyś zaprzestał swoich bezpodstawnych teorii nt.leczenia....już wspominałam wcześniej że każdy z nas jest inny i jego rekonwalescencja też jest inna a więc i zalecenia lekarskie się różnią :P Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm ... Przerwę waszą polemikę i ..... Otóż może być i tak że żadne z was nie ma racji :D Rozumem M.. że zalecenia lekarza - tylko kwestią jest tu wpierw zaufanie do niego, jego wiedzy, chęci i umiejętności ... ja też już na swojej drodze spotkałem takich lekarzy co to się okazało że rzeczywistość i prawda wygląda inaczej i skończyło się poważną operacjo ... bo już było prawie za-późno. A ty Ucho ... skoro nie ufasz swojemu lekarzowi ... to go zmień ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ucho
Mar78 "....ja się nie denerwuję....mam gdzieś czy się stosujesz do zaleceń lekarskich czy nie ; Twoja sprawa Twój biznes/a raczej uszy" "Mam gdzieś". Musiałaś to wyrazić dosadnie co pokazuje że nadal niepotrzebnie toczysz pianę. "Ale wścieknę się naprawdę gdy zaczniesz podżegać innych forumowiczów do olewania zaleceń specjalistów." Nie mam takiego zamiaru. A nawet gdybym miał to możesz się wściekać, mnie to zwisa, wolny kraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ja mam gdzieś....Tobie zwisa.....więc poprzestańmy na tym. Koniec tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich i proszę o radę. Moja 13 letnia córka nie ma błony bębękowej w jednym uchu, z którego ciągle coś cieknie. Byliśmy u lekarza, który chce zaszyć tę błonę, ale najpierw kazał nam zasuszuć ucho, używając kropli Proxacin i po okresie półrocznej suchości ucha zgłosić się na operację, twierdząc że tylko suche uchonadaje się do zszycia (w innym ptzypadku przeszczep zostaje odrzucony). Ale nam niestety nie udaje się utrzymać ucha w suchości przez tak długi okres. Byliśmy u tego lekarza ponownie i dostaliśmy to samo zalecenie.A z ucha dalej cieknie. Pojechaliśmy do innego sławnego specjalisty, który nie był zbyt rozmowny, za to był poddenerwowany (byliśmy na prywatnej wizycie) i właściwie dla niego chyba nie miało znaczenia czy ucho jest suche czy mokre i nie wiele się dowiedzieliśmy. Kazał nam czekać na telefon i przyjechać na zabieg. Lecz pamiętając słowa pierwszego lekarza (prof.) o słuchości ucha, nie zdecydowałem się ta ten wyjazd. I pytanie: czy ucho może być mokre, czu musi być słuche do zabiegu przeszczepu błony bębękowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Salomon ...jakoś trudno mi ustosunkować się do tych rad ,które otrzymałeś od specjalistów bo...nie podałeś przyczyny tych wysięków ; albo może nawet nie postawiono jeszcze diagnozy (?) Tak czy owak....z własnego doświadczenia wiem że to raczej nie ma znaczenia czy z ucha cieknie czy nie....a i tak się operuje....bo czasem nie da się ot tak zasuszyć ucho;bo to nie możliwe (!) Moja otoskleroza i ziarnina i brak bębenków w pewnym momencie sprawiła że z uszu lało się dosłownie ciurkiem po szyi (!) ....i wtedy nie czekano .... natychmiast operacja;nikt nie patrzył na to że mokro ... że może bębenki się nie przyjmą czy coś w tym stylu. Radziłabym szukać kolejnego specjalisty , który z uporem maniaka postawi diagnozę;wyjaśni wam dlaczego tak się dzieje....no i podejmie decyzję o ewentualnym zabiegu. Przestrzegam tylko że teraz wszędzie każą czekać na telefon....bo kolejki są dłuuugie ; a jeśli to coś poważnego to zwykle trwa to szybciej. ps.może kazał zasuszać ucho z nadzieją że bębenek sam się zagoi...bo i tak mogło być. Pozdrawiam :) Magda ....tu ziemia....tu ziemia.....odbiór :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:).Ciesze się, że trafiłam na forum, którego temat dotyczy także i mnie. Czy mógłby mi ktoś powiedzieć, po jakim czasie od operacji można założyć aparat słuchowy na operowane ucho? Od operacji minęło 2 tygodnie (usunięcie wznowy perlaka oraz myringoossikuloplastyka). Za odpowiedź z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Hanuleczka :) Ja nie potrafię powiedzieć konkretnie na to pytanie....podejrzewam że uszko powinno już być w miarę wygojone i suche. Bo jeśli jeszcze jest wilgotne-goi się to myślę że nie byłoby fajnie zatykać takie ucho;będzie się dłużej goiło albo nie daj boże jeszcze zacznie się babrać. To chyba jednak trzeba zapytać operatora...może to być sprawa indywidualna. ps.na mnie zawsze krzyczeli że nosze aparaty....a po zabiegu....to chyba by mnie zadźgali gdyby się dowiedzieli że latam z aparatem :P Pozdrawiam :) Magda....tu ziemia.....tu ziemia....odbiór :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki serdeczne:). Wiem, że najlepiej byłoby zapytać, ale do Warszawy mi daleko, i kontaktu z operatorem zero, nawet telefonicznego. Tak sobie myślę, że chyba nie powinnam nosić, chociaż ucho suchutkie. Ale ta głuchota tak dokucza, a pracować trzeba:(. Miało być lepiej i nic nie jest, a nawet jest dużo gorzej ze słuchem. I tak się już zastanawiam, czy aby odzyskam chociażby ten słuch co miałam:(. Martwię się tym okropnie. Jeszcze raz dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co dziękować :) Po to tu jesteśmy....aby w razie "W" pomóc...wesprzeć...podzielić się doświadczeniami . A jak długo chorujesz...jaki ubytek słuchu? Nie myślałaś o jakimś np. Baha? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, choruję od dziecka. Pierwsza operacja na perlaka w wieku 13 lat. Do tej pory to ucho jest praktycznie głuche. Teraz padło na drugie. 10 lat temu pierwsza operacja na drugie ucho z powodu otosklerozy. Teraz w sierpniu kolejna na to samo, ubytek błony i pojawił się perlak. Po dwóch miesiącach (październik) poprawka, bo nie słyszałam i błona się wciągała. I właśnie jestem na tym etapie, że zaczynam się bać, że całkiem stracę słuch:(. Zaczęłam czytać na temat Baha i m.in. poczytałam tutaj na forum też na ten temat, także i Twoje wypowiedzi, ale po pierwsze nikt mi nie proponował, a po drugie chyba się boję:(. Ktoś coś wspominał wprawdzie, ale o implancie typu vibrant czy jakoś tak, ale do tematu nie wrócono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, choruję od dziecka. Pierwsza operacja na perlaka w wieku 13 lat. Do tej pory to ucho jest praktycznie głuche. Teraz padło na drugie. 10 lat temu pierwsza operacja na drugie ucho z powodu otosklerozy. Teraz w sierpniu kolejna na to samo, ubytek błony i pojawił się perlak. Po dwóch miesiącach (październik) poprawka, bo nie słyszałam i błona się wciągała. I właśnie jestem na tym etapie, że zaczynam się bać, że całkiem stracę słuch:(. Zaczęłam czytać na temat Baha i m.in. poczytałam tutaj na forum też na ten temat, także i Twoje wypowiedzi, ale po pierwsze nikt mi nie proponował, a po drugie chyba się boję:(. Ktoś coś wspominał wprawdzie, ale o implancie typu vibrant czy jakoś tak, ale do tematu nie wrócono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...nie wiem co to Vibrant....a o Baha to sama ich ciągnij za język :D nie wiem co prawda jak jest u Ciebie ze słuchem na przewodnictwo kostne;jeśli dobre to Baha by się nadał. (nie ma się czego bać!) Ale wiadomo....o rodzaju protezowania słuchu decydują specjaliści...i to oni wiedzą co jest dla nas najodpowiedniejsze :) Pozdrawiam i dobranoc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Implant Vibrant ... kochane :) to implant ucha środkowego, składający się z dwóch elementów : - część wewnętrzna wszczepiana chirurgicznie do ucha środkowego, mająca zadanie pobudzać kosteczki słuchowe (przetwornik elektromagnetyczny) - część zewnętrzna czyli audioprocesor pozdr. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....ano wynalazłam filmik na temat tego implantu....co prawda szprechają po angielsku...ale i tak wiele rzeczy staje się jasnych :) Moje odczucia....gdy już jestem posiadaczką Baha ; gdyby mi zaproponowano implant Vibrant a nie Baha....to też bym się zgodziła :D Zastanawiam mnie jedno ; nie wiem czy dobrze zrozumiałam....Vibrant można stosować nawet w przypadku całkowitego braku kosteczek? ....może ktoś mądrzejszy ... znający angielski - odpowie na to pytanie :) Pozdrawiam ;) http://www.youtube.com/watch?v=S0bzOEeZJfc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj mlodya i dzięki:). Tak już poczytałam trochę i o vibrant i o baha. Ale o ile na temat baha duzo się pisze, to o vibrant bardzo mało. Nie dotarłam też do żadnego forum na ten temat, a bardzo by mi zależało na opiniach osób, które już ten implant mają. No i boję się ruszać tego ucha. Jest po operacji radykalnej (olbrzymi perlak, który zniszczył wszystko), którą przeszłam prawie 30 lat temu i choć ucho w środku praktycznie puste, to nic się w nim nie dzieje. Mam spokój od tylu lat, a jedyny problem, to to, że na nie nie słyszę. Bo i boję się, że taka operacja może ten "uśpiony" stan zburzyć. Tak jak było z drugim uchem, dopóki było nie ruszane to i słyszałam jakoś w miarę przyzwoicie i nic się nie działo. Jak ruszyli 10 lat temu (z powodu otosklerozy), to już od tego czasu jeszcze 2 operacje przeszłam, bo pojawił się perlak i na dodatek ogłuchłam. No więc już jestem ostrożna. Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Mar78:) Filmik zaraz obejrzę, chociaż angielskiego nie znam. A co do Twojego pytania, to może i tak, bo ja właśnie nie mam kosteczek, a jednak wspomnieli, że w moim przypadku mógłby ten implant być dobry. Chyba, że najpierw robią rekonstrukcję. No ale tego też nie wiem:(. W ogóle to jakoś lekarze omijają ten temat, a ja nie wiem, czy się upominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanuleczka ...upominaj się i to ostro...z krzykiem :P Mnie nikt nigdy nie zaproponował takiego rozwiązania...zostałam wręcz wyśmiana gdy kilka lat wstecz wspomniałam o implancie(!). Teraz dopiero zdałam sobie sprawę że o Vibrancie kiedyś słyszałam w TV i nie długo potem zapytałam lekarza o takie cudo(właśnie o ten typ mi chodziło-dla osób które mają unieruchomione kosteczki...a ten "hahaha" że nikt mi go nie da;bo kosztuje tyle co dobry samochód (!) Dziś jest inaczej...NFZ refunduje Baha i Slimakowe...nie wiem natomiast jak jest z Vibrantem. Aby otrzymać Baha...sama pukałam do różnych drzwi...dzwoniłam...jeździłam...no i mam :D happy...happy...happy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×