Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Asiula0620

Mexx, Caterina, Nacik, Zalana,Asiula Halooooo????

Polecane posty

ej babiszony nie umiem was znalezc na tym tenblogu :-( buuuu.... jutro ide od 8-12 13-17 bede w domciu ok 18 i zajze do was teraz ide sie kapac i nana....Dobranoc buzka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej olac facetow i nie miec z Nimi nic wspolnego :D ja juz swojego darowalam sobie choc ciezko mi jest ,tesknie nadal i beczec mi sie chce :( catrina->e tam za wysoko mierzysz ,facet to facet niewazne czy jest Twoim szefem czy kolega z pracy badz jakims innym dyrdymalem.Jesli Ci sie podoba to dlaczgo nie?choc jakby nie bylo romanse w pracy komplikuja zycie ,no ale raz sie zyje ...prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was:) ja przeopraszam ze ostatnio nie mialam czasu pogadac z Wami, ale wciaz cos mnie goni. Siostra jest w ciazy i chce ja tez odciazyc z zadan domowych. Pracy szukam, przeczytalam artykul na onecie ze 100 osob dziennie traci prace tu. Myslalam ze sie porycze. Poprosilam Beatke o wrozbe czy do konca roku znajde prace i wyszlo ze w styczniu dopiero:( owszem bo tu fabryka powstanie;( nei wiem czy nie leciec do brata do angli, nie mam juz pomyslu, i brak wiary:( ja wiem ze wrobza to tylko wskazowka no ale:( yhh.. taki dzien ponury ze ryczec sie chce. Jeszcze mi kumpel napisal czy nie bede zla bo pracuje z moim bylym;/ ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwila wrocilam z imprezy i beczec mi sie chce 😭 jednak glupiutka jestem jeszcze :( Calowalam sie z kumpla przyjacielem taki wstyd mi bo go nie znam ale to juz nawet nie o to chodzi.Zrobilam to aby zapomniec o Łukaszu tylko że zamiast myslec o Danielu to calujac go myslalam i wyobrazalam soebie Łukasza :O chce mi sie ryczec , jestem żalosna :( Mialam isc dzis na badania do szpitala ale jak ja pojde skoro pilam ?ech... znowu sie odwlecze :O a odwlekam juz 5 miesiecy :( Asiula -> glowa do gory w końcu cos znajdziesz a jesli nie to mowi sie trudno ,tak jak napisalas polecisz do brata ,jakby nie bylo jakies wyjscie to jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Mexx kofaniutka daj spokoj przeciez nic sie nie stalo:) nikogo nie zdradzilas przeciez. Kazdemu sie moze zdarzyc:) glowa do gory:) ja chyba polece tam na 2 mc, co mi zalezy sprobwac. Widzialam ze jestes na netlogu zapraszam do mnie;) kurcze mam problem z zuchwa:/ \"blokuje\" mi sie jak jem:( jestem przerazona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulek to nie chodzi o to ze myslalam iaz kogos zdardzilam a poprostu glupio mi jest z uwagi na fakt ze calowalam jego a myslalam o Łukaszu ,zachowalam sie jak gówniara :O W sumie mozesz sporobowac w Londynie szczescia jakby nie bylo nic nietracisz a mozesz tylko zyskac :) Co do żuchwy tez tak kiedys mialam ale pociesze Cie faktem ze po pewnym czasie wszytsko wrocilo do normy wiec nie ma sie czym przejowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mexx glowa do gory nie przejmuj sie bo to juz nic nie da:) a swoja droga pomoglo choc troche??:P zakladaj konto na netlogu cio??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula zuchwa sie nie przejmuj, za niedlugo wskoczy na miejsce i przestanie bolec... A mexx jest juz na netlogu, ja mam jeszcze troche problemow ze znalezieniem sie tam,nie wiem co z czym sie je.. ;-) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to samo wciaz sie pierniczy mi cos, ciezko sie polapac;) jaki mexx ma nict tam?? kurcze z ta zuchwa to smianie paczka nie moglam zjesc bo nie otworze buzki;/ poczytalam jeszcze w internecie ze to moze byc cos ze stawami i wogoele sie przerazilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mexx nie przejmuj się, jesteśmy w końcu kobietkami i potrzebujemy trochę czułości :-) I każda robi to na co ma ochotę fakt faktem czasami tego żałujemy ale.. jesteśmy bogatsze w jakieś doświadczenie.A przynajmniej pomogło coś? Wiecie co kiedyś zrobiłam, nie wytrzymałam tego ze mój mąż był dla mnie taki wredny , skrzywdził mnie bardzo... ale ja go dalej kochałam i to mnie jeszcze bardziej bolało, bolało każde jego słowo.. ale dobra. Jak w końcu po 3 latach koszmaru zaczęłam pracować poznałam jednego kolesia miły, przystojny, straszliwy podrywacz, wiedziałam o tym ze idzie do łózka z każdą która mu tylko na to pozwoli i postanowiłam się z nim przespać ( w końcu tyle razy słyszałam ze jestem kurwa i daje d**y każdemu, pomimo ze siedziałam cały czas z małym dzieckiem w domu i nie znałam tutaj kompletnie nikogo i wiedziałam ze seks to jest ostatnia rzecz jaka mnie z nim trzyma, ze to jest jedyna rzecz która nam jeszcze wychodzi , mam nadzieje ze rozumiecie o co mi chodzi) Po wszystkim :-) wróciłam do domu i popatrzyłam na mojego męża i czułam się jakby ktoś obudził mnie z jakiegoś złego snu. Pomyślałam dlaczego ja cie kochałam, co w tobie widziałam. Od tej pory nie bolało żadne jego złe słowo, żadna złośliwość, przestałam cokolwiek czuć do niego, wiec to co robił mnie już nie bolało Nie namawiam was do tak drastycznych kroków ale mi pomogło w przypadku mojego męża, a co do eksia nie wiem czy pomorze bo jak na razie nie mogę patrzeć ani myśleć o innych chłopakach, chyba ze któregoś pięknego dnia się schleje a wtedy.... :-) kto wie.. A wzięło mnie tak na wspominki bo czytałam tekst od mexx a poza tym spotkałam dzisiaj tego kolesia i jutro na przerwie godzinnej idę do niego na obiad :-) już dzwonił do mnie :-) chyba ma ochotę :-) ale nici z tego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caterina to tys przecholera:PP no oczywiscie zartuje:) racja takei rzeczy pomagaja... tez tak mailam kiedys. U mnei skonczylo sie na calowaniu i chwala za to. Tylko ze ja w sumie \"wykorzystalam\" chlopaczka bo zakochany po uszy byl a ja chcialam sie zrewanzowac potem tylko jajka z tego byly;/ Hm.. to mowisz ze sympatico to twoje ciudo wloskie??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczynki nie pomglo niestety :( Łukasz o wiele lepiej calowal i tak jakos zupelnie inaczej :( Mam mam konto na net blog a nicka mam takiego samego jak i tutaj tylko bez tej kreseczki ItsOnlyMexx20 czy jakos tak w sumie dokladnie to sama nie wiem :D Catrina tez sie nad tym zastanawialam tj zeby isc z kims do wyrka ,moze bedzie chlopcyk tak dobry w te klocki ze zapomne moze niezupelnie ale choc troszke :) Ale nie wiem czy potrafilabym tak gdyz mam jeszcze cicha nadzieje ze sie odezwie jednak,pszeprosi mnie .wiem ze tak sie nie stanie ale ... jestem żalosna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka nie mam ostatnio czasu tu pisać, ale jestem z Wami :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heej babeczki!!! No i widziałam się z tym moim Alessandro(prawdziwy Sycylijczyk), ale w ogóle mnie nie kręcił, powiedziałam mu wprost jak na coś liczysz to zapomnij to co było minęło i nie wróci... Zrobił mi dobry makaron, kawkę pogadaliśmy pożartowaliśmy i zwiałam s powrotem do pracy. A jak wracałam to jechał za mną mój Attilio... :-( Boże już myślałam ze mi przeszło i dupa dalej siedzi w tym moim głupim serduchu.... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziołchy :) Kurde niby osoby ktore stawialy mi karty pisaly ze odmieni sie i bedziemy mieli ze soba kontakt i byc moze cos z tego bedzie(tj ja i Łukasz) ale jakos nie mohe w to uwierzyć bo niby jak? wszytskie znaki na niebie mowia ze nic z tego :( nie odzywa sie a i dzieli Nas odleglość :O Wiem ,wiem jestem pesymistka byc moze dlatego ze nie wierze w cuda :). Catrina tak to jest ... jak sie nie widzi ukochanej osoby z biegiem czasu myslimy ze uczucie juz troszke wygaslo ale kiedy znowu ujrzymy owa osobe wszytsko na nowo odżywa :O Asiula niemasz czasu bo pewnielatasz i szukasz pracy ,powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babeczki jak tm mija sobota??? Ja posprzatalam, pomylam podlogi , pranie, a teraz biore sie za prasowanie. Pozdrawiam buzka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale beznadzieja!!!! Co za okropny dzień... Serce mi zaraz pęknie z tęsknoty, nigdy jeszcze tak nie miałam, pomimo ze mam 26 lat. Moze dlatego ze jest pierwszym facetem który mnie zostawił, zawsze to ode mnie wszystko zależało. TĘSKNIĘ !!!!!!! Nie wiem co mam z sobą zrobić , najchętniej bym się upiła, ale to może dać jeszcze gorsze skutki, zadzwonię do niego albo będę ryczeć jak głupia, czuje jak mi wszystko się ściska w środku. POMOCY!!!!! JUŻ NIE CHCE!!!!!! a to wszystko bo go wczoraj widziałam. Widziałam jakiegoś wariata w lusterkach bocznych jak jeździ w lewo i w prawo, tylko żebym go zobaczyła. Tego lusterka w środku nie mam(nawet nie pisze co się z nim stało) wiec nie widziałam go stylu, widziałam tylko granatowego tt jak skręca w stronę jego bramy..... Ja chce do Attilio!!!!!!!!!! Dlaczego jechał tak żebym go zauważyła!!!!!!!! Zaraz będę wyć z rozpaczy!!!!!!!!! Tylko tu mogę się wygadać. Dal mi warunek jak się rozwiodę to będziemy razem, ale teraz nie mogę, mam niepewna prace a muszę coś dać mojemu małemu z czego bym żyła. Beata napisała mi ze nie jestem mu obojętna, wiem. Ale czemu nie chce być teraz ze mną (bo mój mąż robi problemy) no i co z tego!!!!!!! Jestem zła zrozpaczona, wściekła.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catrina rozumiem Cie ja tez tesknie :( Taka mala dygresyjka : facet powidzial ze dopoki sie nie rozwiedziesz nie bedziecie razem czyli... masz szanse na zwiazek z Nim,kocha Cie ale postawil warunek :) Z jednej strony rozumiem faceta ,mowi abys sie rozwiodla gdyz chce jako takiego dowodu miłości.Sproboj jego zrozumiec ,jakbys sie czula gdyby facet mowil ze Cie kocha i chce z Toba byc ale sie nie rozwiedzie z zona bo dzieci i takie tam? pewnie podejzewalabys ze poprostu chce wygodnego ukladu i zadnych problemow... Jak piszesz rozwiodlabys sie ALE narazie nie mozesz bo nie masz zabezpieczenia materialnego dla swoich dzieci i siebie a trwanie w malzenstwie daje to Tobie... Z jednej strony Cie rozumiem ,masz dzieci i nie mozesz pozwolic aby czegos im brakowalo ale musisz tez pomyslec o swoim szczeciu ,nie mozna tkwic w czyms co nie ma sensu a bez sensu jest byc w zwiazku formalnym z fectem ktorego sie nie kocha .Na krotka mete mozna wytrzymac ale co dalej? wkoncu zaczniesz sie dusic o ile juz sie nie dusisz :). Wracajac do glownego tematu : a nie mozesz jemu wytlumaczyc Jemu ze kochasz go chcesz z Nim byc ale narazie nie mozesz sie rozwiesc bo przyczyna sa finanse? Byc moze zrozumie ... Mam nadzieje ze ze sie nie obrazisz za to co napisalam ,jestem mlodsza i jako takich zwaizkow za soba nie mam wiec co ja tam taka smarkula moge wiedziec .Poprostu wyrazilam swoja opinie na ten temat :) pozdarawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Cyganko, moge prosic o wrózbe? gabrysia 5/02/1977 chce zapytac o swojego bylego, co sie z nim dzieje, czy cos bedzie jeszcze miedzy nami, czy sa jakies uczucia w nim do mnie? co w ogole z nami bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lam o wrozbe i wyszlo beznadziejnie.nic nie bylo z jego strony, chcial sie tylko ustwaic, o kase mu chodzilo.ahhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahh mexx po to tu jesteśmy żeby się dzielić naszymi opiniami. nie mogłam wczoraj odpisać bo mój mąż siedział cały dzień przy kompie.Pozdrawiam Popisze więcej wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catrina no tak ,masz racje:) Kurde mówia ze czas leczy rany...ale im dluzej nie widze jego tym bardziej tesknie,dlaczgo tak jest? Jak bylam mlodsza i nieszczesliwie zakochana nie przezywalam tak tego no i niewidzac swojego obiektu westchnien po pewnym czasie przechodzilo mi a teraz?jak tak dalej pojdzie to nie wiem co zrobie :( tak mi zle bez niego ,tak ciezko ,nie ma dnia abym nie wspominala Naszych wspolnych chwil ,jego usmiechu i dziecinnego zachowania .Robie wszystko aby o Nim nie myslec ale sie nie udaje a wszytsko przez swoja glupote.Po co zamieszkalam z bratem ,moglam w innym domu zamieszkac ,nie dosc ze malabym duzy pokoj dla siebie to i niezakochalabym sie w Łukaszu :O Mądry polak po szkodzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mexx może na starość nam się tak robi. Moze zakochujemy się inaczej tak poważniej no i cierpimy inaczej. Teraz to bardziej chyba szukamy kandydata na męża i ojca , może nawet tylko podświadomie... Ahhh a ja tego mojego zaś dzisiaj widziałam bo byłam pod moja stara praca na przerwie i poszedł na stołówkę i jak mnie zobaczył to zmienił zdanie i pojechał jeść do domu i wyjeżdżał przez bramę obok mnie... Dlaczego on mi to robi nigdy nie jeździł do domu jeść,,,, i dlaczego ja to sobie robię ze tam łażę.... A co do rozwodu jemu nie przeszkadzało ze mam męża w sensie takim ze wiedział, ze z mężem nic mnie nie łączy, to on tylko chciał spokojnie po mnie np przyjechać pod dom pojechać na wakacje miał nawet miejsce w swoich planach na mojego synka.... :-( Mówił mi ze stworzymy wielka wspaniała rodzinę, bo on tez ma córkę, którą bardzo kocha.Ze zrobimy następnego dzidziusia.... A kuzynka mojego męża mu powiedziała jakbyś ja kochał naprawdę i naprawdę by ci na niej zależało to byś na nią poczekał aż się rozwiedzie (bo tutaj jest najgorszym grzechem zdrada małżeńska i mógłby mi zrobić problemy w sadzie) Jak w jakimś kiepskim melodramacie.. A najgorsze jest to ze nie wyjaśniliśmy sobie tego czy on na mnie czeka czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×