Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fragonard

Kobitki ze starego topiku o wojakach-zapraszam!

Polecane posty

halo! co tam? Marta,jeszcze w dwupaku?? :D Mój J ma jutro urodzinki a ja nie mam prezentu :O A w sobote lecimy i juz sie nie moge doczekac az zobacze to wszystko za czym tak bardzo tęsknie!! szkoda że tylko na te pare dni... ale w maju az 3 tyg urlopu,choc nie wiem czy gdzies po slubie nie wyskoczymy. Odezwijcie sie! Całuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga ja to sie raczej predko nie rozpakuje heh na razie czuje sie coraz ciezsza i zaczyna mi sprawiac trudnosc chodzenie. a i chyba mam skurcze, bo brzuch mi trwardnieje i nawet nospa nie pomaga... ale ogolnie to jest ok. jutro ide do ginki to moze sie czegos nowego dowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kignuś zrób mu coś dobrego do jedzenia, jakąś romantic kolacyjkę i będzie oki:-) A macie już jakieś palny gdzie pojechać na miodowy miesiąc???:-) Martuś to jak będziesz coś nowego wiedzieć to od razu nam tu pisz:-) U mnie nić ciekawego szkoła, prakta, moje słonko i tak w kółko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martus może ten brzuch twardniejący to jakiś znak?? może to już zaraz??? :) My dziś mieliśmy gości,troche popiliśmy z okazji urodzinek J a jutro świeto św. patryka i jedziemy na parade...oj mam problemy z pisanie, :) wypiłam winko i mi się literki przestawiają :) hahha Marteńsko,pisz koniecznie jak sie coś zacznie! chocby na gg daj znać którejś z nas!! Całuje.spokojnej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe widać że troche mi w głowie wiruje :) J śpi a ja na necie siedze.... A co do miesiąca miodowego to jeszcze nie mamy żadnych planów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a pisala ktoras z was do Martaska?? nie odzywala sie baaardzo dawno... ja chyba nie mam nr... byc moze ze to jakis znak, np skurcze przepowiadajace ktorych nie czuje. w kazdym razie okaze sie za kilka godzin ide do gina. nie moge teraz spac, w nocy budze sie co poltorej godziny ale wczesniej zasypialam a teraz lipa... jeszcze A dodatkowo pochrapuje wrrr fajnie Kinga ze imprezka sie udala ;) buziaki jakby co to jasne ze bede pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale wy nocne marki jesteście:-) ja to o tej porze to śpię jak zabita:-D Martuś może dzidzia nie daje ci spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam na wizycie dzisiaj, zaczne od tego, ze mam skrocona szyjke cos ok chyba 2 cm albo mniej i rozwarcie na jeden palec. na ktg skurcze byly ale takie delikatne, maly sie wtedy tez nie ruszal. usg w porzadku, tylko co smieszne 2 tygodnie temu bylam prywatnie i wyszlo ze maly wazy 2730 a dzis z wymiarow wyszlo 2750 hehe nie wiem juz o co kaman. zapytalam tez o paciorkowca i ginka zrobila mi od razu, zaplacilam 40 zl a wynik byl po 20 minutach. na szczescie negatywny. i jak pobierala ten wymaz na paciorkowca a cholernie bolesne to bylo to powiedziala ze odchodzi mi czop. wiec rozpakowac sie moge w kazdej chwili :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurka :D Czyli można spodziewać sie wyprowadzki Michałka w każdej chwili :D:D:D SUPER !!!!! Mamuśka,trzymam mocno kciuki za szybkie i bezbolsene rozwiązanie!! Całuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łoł Martuś to rozwiązanie będzie tuż tuż:-D To ja już zacznę trzymać kciuki, bo nie wiadomo kiedy maleństwo będzie chciało wyjść:-) Mam nadzieję że poród będzie udany:-) Jakby coś się działo to napisz mi na tel jak oczywiście będziesz mogła:-) to ja poinformuję dziewczyny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martasek86***
hej kobietki:* dawno mnie nie było....przepraszam...ale humorek miałam cały czas nie za bardzo...po tym zabiegu nie mogłam sie jakos pozbierać...potem jak jeszcze przyszły wyniki badań dlaczego sie tak stało to juz w ogóle masakra...poronienie nastapiło z powodu nowotworu ciąży...aj...niewiadomo było czy ten nowotwór dalej jest we mnie czy usunęli wszystko razem z ciążą...po zabiegu bylo jeszcze chwilke nie za bardzo dobrze z moim organizmem...ale potem sie jednak okazało żę ten hormon któreho było za dużo maleje...więc wszystko jest ok...potem wyszedł jeszcze mały torbiel który na szczęscie sie szybko wchłonął...i juz jest wszystko ok...humorek juz dobrze...powoli zaczęłam mysleć o tym co będzie a nie o tym co było...zaczęlismy sie juz starać o następne:)mam nadzieje ze tym razem wszystko będzie dobrze... w wy tu o slubach widze rozmawiałyscie:)ja swój już mam za soba:)i uwielbiam oglądać płytkę z wesela:)Kinguś gratuluję:) ?Martus to ty już na dniach jestes:)oj ale to leci wszystko:)pozdrawiam gorąco...i obiecuje ze juz będe sie pojawiac częsciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martasku Kochanie,ciesze sie bardzo ze juz wszystko dobrze! :*:* To straszne co było powodem :( Ale widać tak miało być.... No to życzę owocnych starań i żeby już NIGDY Was to nie spotkało!!!!🌻 No a ja żyje ślubem :) W sobote lecimy do Polski i czeka nas rozworzenie zaproszeń,kupno ciuchów butów i obrączek :):) Jestem taka podekscytowana ze hej :P Całuje Was mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak patrze czasem na Twoje fotki Martasku to aż mi łezka w oku staje ;) Ślicznie wyglądałaś!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam taką nadzieję ze juz sie nam ic takiego nie przydarzy...niewiem jak bym to zniosła...:(ni nic widac tak musiało byc...choc cały czas zadaje pytanie dlaczego i po co??niewiem...i pewnie sie nie dowiem...za kare??czy zebysmy coś zrozumieli...aj...można tak myslec i myslec a i tak nic sensownego nie wymysle...więc myslę o tym zeby tym razem wszystko bylo ok.... oj te przygotowywania były super:)niby chodzenia i biegania za wszystkim...ale potem to nawet to sie fajnie wspomina:)aj...pięknie było:)Kinia dziękuje bardzo:* ty też napewno będziesz slicznie wyglądac:)jak sobie przypomnę jak michał pomylił obrączki albo jak z nerwów sie zaczełam smiac do mikrofonu:)oj...piękne wspomnienia do końca życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuś cieszę się, że już jest dobrze, jesteś silną kobietą i tak trzymać:* również życzę, aby Wam się udało :-) Mi też się podobają fotki ślubne od Marty :-) Kinguś mam nadzieję, że ty też nam poślesz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jutro :):):) O 7.10 wylot :) A w środe juz wracamy :( strasznie krótko,ale za to w maju 3 tyg urlopu :D:D Martus,kulasz sie tam jeszcze? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki.... musze cos powiedziec, muszę bo wybuchnę... robiłam rano test....i co...2 kreski....juzusku!!!!!!!!! jedna bledsza ale jest....zwariuję po prostu....i boje sie ze ta druda jest za blada...ze to okaze sie nieprawda ze dzidzius znowu jest...ze znowu będzie coś nie tak...w domu nic nikomu nie mówie ani w domu ani nikomu....nawet jak juz by lekarz potwierdził (OBY) to i tak na razie nikomu nic a nic...tylko wam...:)kazałam michałowi kupic po pracy inny test...zobaczymy...jejciu trzymajcie kcuki zeby sie wszystko udało...dam znać co i jak.... Kingus i jak tam na starych smieciach??:)krótko będzie ale zawsze coś:) Martus a jak u ciebie?? jest tu w ogóle ktos o tej godzienie??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matruś to trzymam kciuki żeby się udało:-) i jak tylko będziesz coś wiedzieć to od razu pisz:-) a jak wynik drugiego testu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martus ja mocno mocno mocno trzymam kciuki MOCNO MOCNO MOCNO!!!!!!! moja kreska tez byla bledsza zobacz w stopce foto na fotosiku mam. a na drugi dzien potwierdzilam test ale juz popoludniu nie z samego rana i juz byla widoczna bardzo ta krecha!!! teraz aby lekarz zadbal o was najlepiej jak tylko potrafi i wszystko bedzie dobrze. trzymam mocno kciuki!!!!!! ja czuje sie na razie dobrze, wcale nie jak na porod hehe tylko ciagle zmecozna jestem i ta nocka byla fatalna dla mnie, bo strasznie malo spalam :( a po porodzie nie wiem kiedy doczekam sie przespanej nocki. kurcze szansa jest aby nasze dzieciaki byly z tego samego rocznika :D bo albo na listopad bedziesz miala termin albo na grudzien. ale fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wynik drugiego testu...2 kreseczki:)choć druga też bledsza...gdyby nie ta choroba co miałam przy której własnie hcg miałam wysokie to byłabym pewna ze to ciąża...a tak caly czas sie boję ze to własnie przez tą chorobe mi tak wyszło...ale w sumie juz miałam wszystko wyleczone....tylko wiecie jak jest...po tym wszystkim jakos boje sie nasawiać...we wtorek pójdę do lekarza juz pójde zrobić test z krwi i sie okaze...bratowa miała jeszcze bledszą tą kreseczke niz ja przy pierwszym i przy drugim dziecku...a ja mam troszke bledszą niz ty martuś...no juz sama niewiem...tym bardziej ze nic mi nie jest nic mnie nie boli...brzuch tylko czasem....a kurcze za bardzo skomlikowane to wszystko... Martuś a może akurat dzidzius bedzie spał sobie pieknie a ty razem z nim...będzie dobrze i napewno sie wyspisz... a jak sie uda to faktycznie nasze dzieciątka będą z tego samego roku...:) ciekawe jak tam u Kini:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martus mnie tez nic nie bolalo, nawet cycki co zazwyczaj przed @ zawsze nie dawalam sie dotknac. nie wymiotowalam, nie mialam mdlosci, tylko rano na siku sie budzilam o 4 i malo spalam... kazdy organizm inaczej reaguje i kazda ciaza jest inna. trzymam kciuki za wizyte we wtorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuś trzymam mocno kciuki żeby Wam się udało:-) Martuś to ciążę bardzo dobrze znosiłaś, to fajnie:-) Pewnie już chcesz mieć swojego małego skarba przy sobie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu niby dobrze znosilam a niby nie. czesto bardzo bylam zmeczona i apetytu nie mialam, przynajmniej na poczatku, teraz jadlabym wszystko co nie zdrowe :O przez to zaparcia itd koszmar... dzisiaj mam kolejne ktg nie wiem czy babeczka bedzie mnie badala ale dla wszelkiego jestem przygotowana ;) na razie nie czuje sie na porod heh ale daje sobie tydzien czasu, chce na pcozatku kwietnia urodzic, jeszcze przed swietami... Martus i ja za was trzymam kciuki!!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuś ja chodzę do faceta ginekologa i może być:-) jakoś tak od początku do mężczyzny chodziłam i teraz to już dla mnie bez różnicy. No do tygodnia powinno maleństwo być już na świecie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×