Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Gość zosia44
chodziło pewnie o hashimoto???A ja akurat to mam-pierwszy wynik to 607 przy normie do 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja was do operacji nie namawiam. Guz są różne, są takie że od razu wiadomo że to nic groźnego, są takie które od razu można zdiagnozować jako raki no i są takie jakiego miałam ja czyli guz goracy, pęcherzykowy w badaniu palpitacyjnym lity. Mój okazał się rakiem, jak moja endo zobaczyła wynik his-pat sama nie wierzyła w to co widzi. Guzki gorące prawie nigdy nie sa złośliwe, ajak wiecie prawie robi ogromna różnicę. Moja endo przyznała mi sie że skierowała mnie na operację tylko dlatego że guz był w badaniu palpitacyjnym twardy czyli lity. Co do strachu przed operacją, ja tez sie strasznie bałam i chyba nie ma osoby która by się nie bała. Bardziej sie jednak bałam ze z mojego guza zrobi sie rak. Myslałam że przed nim zdążyłam. Ja mam 32 lata, dwoje dzieci 6 i 8 lat. Decyzja o operacji była trudna, bałam sie o siebie o to co by sie stało z moimi dziećmi gdyby.......... Było wiele nocy nieprzespanych. Dzieci i mąż spali a ja siedziałam i na nich patrzałam a łzy same cisnęły się do oczu. Wiem że każdy kto decyduje sie na operacje przeżywa podobne chwile i to jest normalne. Tylko szaleniec się nie boi. Wszystkim którzy dopiero zaczynają swoją droge z guziczkami, większymi , miejszymi, pojedynczymi i w stadzie życzę żeby trafili na dobrych i kompetentnych lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoska77
Proszę napiszcie jeszcze coś o swoim głosie po operacji, jak przeczytałam nie tylko ja mam z tym jakiś problem po operacji, czy to przejdzie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sally333
do zosi44. Tak chodziło mi o hashimoto. Ja TPO mam 20. Ta choroba mnie przeraża, bo organizm sam siebie niszczy, i nie da się tego powstrzymać, choroba nieuleczalna... Nie doczytałam czy jeśli zabija zdrowe komórki tarczycy to czy istnieje możliwość że za rok, dwa, pięć zacznie zabijać inne. Mam nadzieje że nie.. . Hashimoto nie daje też spokojnie żyć, niby nic Ci się nie dzieje ale tak naprawde nie masz siły normalnie funkcjonować, spada poziom inteligencji, ciężko się skupić itp. Ja właśnie ostatnimi czasy tak się czuję dlatego też uważałam a wręcz byłam pewna że ta choroba dotknęła mnie. Widocznie te objawy spowodowane są moim trybem życia, które odbiega bardzo od zdrowego. Ale na pocieszenie z hoshim się żyje.. . Mam nadzieję że Twój hashi nie bedzie Ci dokuczał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esenga
Witam, dzisiaj zrobiłam usg tarczycy, no i wynik:powiekszony prawy płat tarczycy - w granicach normy i guzek wielkości 4mm. Lekarz wykonująca USG zaleciła kontrole za rok dla sprawdzenia jakie są jego tendence, do wzrost, czy nie. Czy ma rację, czy spokojnie powinnam czekac za rok USG kontrolnego. Nadmieniam, iz do tej pory nie miałam żadnych problemów z tarczycą, nie robiłam nigdy badań tarczycy, a temat pojawił sie przy ogólnym badaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia1710
Witajcie dziewczyny! Mam 26 lat i ponad trzy tygodnie temu miałam operację tarczycy z powodu guzka drobnopęcherzykowego.Czuję się dobrze, biorę już Letrox 75 i łykam jeszcze wapno w tabletkach, bo po operacji mialam objawy niedoboru. Pytacie o głos po operacji. Otóż z moim głosem też nie jest do końca w porządku. Tzn momentami mam wrażenie że nie mówie swoim głosem, mam lekką chrypę. Ale ogólnie nie jest tak źle.Po operacji miałam dużą niedoczynność (TSH 51) i moja endo stwierdziła, że przy niedoczynności chrypka jest normalna. Tak więc lekko zmienioną barwa glosu nie ma się co martwić.Bardziej się martwię,bo wczoraj odebrałam wynik badania histopat. i wynik jest niejednoznaczny, tzn. nie wiedzą do końca czy to nie jest coś nowotworowego. Od razu pojechałam na onkologię i tam pani endo stwierdziła, że badanie histopat. musi wykazać czy to jest rak czy nie, nie ma wyników pośrednich. Więc będą jeszcze to konsultować i wynik tej konsultacji bedzie dopiero za miesiąc. Tak więc jeszcze miesiąc niepewności. Nie wiem jak dam radę. Tak strasznie się boję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluett
Witam jestem po konsultacji moich wyników z endokrynologiem która stwierdziła że moją tarczycę trzeba wyciąć żeby dokładnie zbadać czy w moim guzie coś jest. Przypomnę się tylko że wynik biopsji mówił że są dyskretne cechy obserwowane w raku brodawkowatym ale jest za mało materiału żeby postawić wiarygodne rozpoznanie. Endokrynolog powiedziała że po usunięciu tarczycy może okazać się że mój guz jest jednak nie groźny ale nie poleca kolejnej biopsji. Proszę o opinie co na ten temat sadzicie bo ja mam mieszane uczucia. Do zoska77 moja sąsiadka po operacji tarczycy też miała problem z głosem ale po 2-3 miesiącach wszystko wróciło jej do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd
Witam Witam serdecznie starych znjomych i "nowe przypadki":). Kurcze jak tu dawno nie byłem ale jak to się mówi przyzwyczajenie silniejsze od..... No i postanowiem zajrzeć goniony ciekawością co u Was. Ja za parę dni jadę do Gliwic na drugą już scyntygrafię i nastrajam się do kilkudniowego pobytu na oddziale. Mimo że nie przewiduję i nie dopuszczam żadnych niespodzianek to podświadomie coś gdzieś tam gra. Eutthyrox odstawiłem ponad 4 tygodnie temu, potem był cynomel a teraz od paru dni nic. Powiem zę bałem się tej pustki bo pamiętam jak było to rok temu po odstawieniu leków ale póki co odpukać znoszę to nad wyraz dobrze. Tu jeśli moge coś poradzić a co mi samemu poradzono to przed kontrolną scyntygrafią należy odstawić sól jodowaną i zastąpić ją zwykłą. To ponoć ważne ale łatwo powiedzieć prawda? Po wielkich wysiłkach zdobłem taką sól. Ale żeby nie było za lekko od czasu gdy odstawiłem euthyrox mialem ciągłą ochotę na mleko i czosnek a w święta chłonąłem wędzonego łososia. I co się okazało? produkty te zawierają jod i w ten sposób organizm staral sobie uzupełniać jego brak. Teraz szlaban- do końca wyjazdu ryż z jabłkiem i cynamonem. Koczelada, Homosapiens dzięki że pamiętacie, to miłe. Od dłuższego czasu tu nie zaglądałem bo wiadomo praca, obowiązki etc. Ostatnimi czasy moim jedynym zmartwieniem związanym z chorobą było gardło. Niestety hormon pomaga na jedno ale szkodzi na drugie. Nie jest to aż tak uciążliwe ale zawsze. To tyle. Cieszę się że forum kipi życiem i że są na nim osoby które wspierają innych szczególnie tych na "początku drogi". Pozdrawiam wszystkich gorąco i obiecuję tu zajrzeć po powrocie z Kliniki. T r z y m a j c i e s i ę !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to my bedziemy trzymac za ciebie Marek kciuki,zeby bylo wszystko wporzadku. Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczow i forumowiczek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millva84
Cześć dziewczyny! Ja już jestem po operacji całkowitego usunięcia tarczycy. Chyba okres w szpitalu był jednym z cięższych w moim życiu. Nawet nie chodzi o fakt , ze miałam być operowana... raczej to ze byłam w zamknięciu i ze musiałam się tłumaczyć z tego co robię gdzie idę. Studiuje z dala od domu i od dłuższego czasu nie musiałam sie nikomu tłumaczyć z tego co robię. Poza tym cały czas było mi strasznie gorąco co doprowadzało mnie do frustracji ( upał za oknem a w sali przy moim łóżku odkręcony kaloryfer) Chyba nigdy tak bardzo sie nie buntowałam- być może to reakcja mojej psychiki na stres. Ale jak juz wyluzowałam :) okazało sie że na całym oddziale mam świetne dziewczyny, które przecież jada na ty samy wózku co ja. Otrzymałam wiele wsparcia i życzliwości. Wszystkim gorąco polecam szpital w Bytomiu na ul Batorego. Siostry z 3 pietra chirurgi:) są rewelacyjne a lekarze to świetni specjaliści. Jednak muszę się tez trochę pożalić. W związku z świętami dzień przed moim wyjściem do domu zamknięto oddział. Musiałam się przenieść na inny i to był początek moich kłopotów. Lekarz dyżurny oglądając moja ranę stwierdził że został w środku dren.... i postanowił wyciągnąć go samodzielnie usuwając szwy przed czasem i grzebiąc mi w ranie!!! Był to dla mnie nie mały szok bo kazał położyć się na łóżku nie informując co będzie robić po czym usłyszałam zza głowy "siostro nóż" i sparaliżował mnie strach. oczywiscie w srodku nic nie było . Ale Najważniejsze ze nic sie nie stało chociaż ja zostałam z dodatkową blizną:( , koniecznością pozostania w szpitalu pod obserwacja i pretensjami lekarza ze zajmuje mu czas! ( tak jakbym tego chciała). MImo moich przebojów wierze ze mój przypadek na pewno był odosobniony. Życze wszystkim czekającym na operacje dużo pogody ducha bo to pomaga. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manetb
Marku :)bardzo się cieszę ,że w końcu tutaj zajrzałeś .powiem szczerze trochę niepokoiłam się Twoja niebytnoscia tutaj .trzymam kciuki za wizytę w Gliwicach -jestem przekonana ,ze wszystko będzie super:) ja dobiero w styczniu mam brac zamiast euthyroxu "cyno...".powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manetb
jeszcze jedno gdybys napisał jaka to sól -co jest na niej konkretnie napisane.bo ja szukałam takiej soli w swoim miescie - niestety nic takiego nie znalazłam .nawet jedna właścicielka sklepu stwierdziła ,ze innej soli niz jodowana nie ma w sprzedaży ,chyba ,ze do peklowania ale ona nie nadaje sie do spozycia:) sama nie wiem czy to prawda . jeszcze raz pozdrawiam i trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marek strasznie mi miło że się w końcu odezwałeś. Już sie martwiłam. O jakich kłopotach z gardłem pisałeś? Ja od jakiegoś czasu mam w gardle kluchę i czuje się jakbym miała dostac anginy, ale nic sie nie wykluwa. Wyjazd do Gliwic traktuj jak maleńkie wczasy. Wiem że sie denerwujesz, ta diagnostyka po roku to pewnego rodzaju chwila prawdy. Jestem przekonana że po Twoim skorupiaczku nie ma juz śladu. Trzymam kciuki. Co do głosu to po operacji nie był on najgorszy, ale jednak inny. Nigdy nie umiałam śpiewać , ale teraz to dopiero fuszuje na potęgę i jak dużo mówie to mnie zatyka. wiem jednak że z głosem moga byc problemy przez kilka miesiecy po operacji. jak by nie było to w środku ,w szyi wszystko sie goi, jest napuchnięte. Trzeba poczekac , gdyby nie przeszło to do laryngologa i foniatry. Coś na pewno poradza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mminutek
Marwekgd Fajnie że se odezwałes - trzymam kciuki za Twoja scynt :)Ja wałsnie po duzym Jodku przy okazji mam pytanie ja sie lecze w Centrum na Ursynowie tam nie daja Cynomelu wogóle...masakra po 2 tyg od odstawienia Eurytoxu nie masz na nic sił a tu kolejne 2 przed Toba..tak mysle czy nie przejsc do Gliwic bo jak pytałam w CO o cynomel popatrzyli jakbym wymysliła UFO a ja ledwo zyłam bez hormonu te 4 tyg. Marku mam pytanie miałes kłopot z węzłem juz po operacji pamietasz jaki miales opis usg - cos sie im nie podobalo w moich węzłach ,ale kazali wrócic w lipcu na kontrole.Troche sie martwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspaniale Marku, ze u Ciebie wszystko OK. Czekamy na wieści. Czy szpital to powinien nam po roku od operacji zrobic np. RTG klatki, usg jamy brzusznej ? Oprócz scyntygrafii. A moze tomografie głowy też? Napiszcie, bo może trzeba o to walczyć. Nikt z medyków nie uświadomił mi jakich badań mam pilnować we własnym interesie. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mminutek - panikarko :-) Mówiłam Ci, że ja po jodku już w lutym byłam na kontroli, czyli to normalny termin kontroli :-) Ale oglądaj się i sprawdzaj, bo nikt za nas tego nie zrobi. W ogóle myślę, że wiesz Ty co - mogłybyśmy razem zapisać się w wakacje na prywatną wizytę do dr Jarząb, co o tym myślisz? Jutro zadzwonie, bo znów bede w stolicy, wiesz gdzie... Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja 50
przed każdą kontrolą i po odstawieniu eutyroxu nie należy nie tylko sożywać soli jodowanej ale także wszystkich produktów ,które zawierają jod a przede wszystkim ryb morskich i owoców morza , nie należy także zażywać lekarstw zawierających jod. Ja przez miesiąc do kontroli nie używałam woóle soli. Polecam bardzo dobra dieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia1710
Hej! Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić na czym polega terapia jodem. Bo mi powiedziano, że jeżeli wynik badania histo-pat okaże się zły to będę musiała przejść taką terapię. Martwię się, bo słyszałam, że trzeba się wtedy izolować, a ja mam półtoraroczną córeczkę. I jeszcze jedno pytanie na czym polega scyntygrafia. Bardzo prosze o odpowiedź. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manetb
pozdrawiam wszystkich serdecznie:) mam pytanie czy ktos z was był na prywatnej wizycie u prof.Jarząb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mminutek
homosapiens kochana wiem ,wiem staram sie nie panikowac ale zapyatc mozna nie??:) dr Jarząb ?? no właściwie czemu nie - jak pomyśle o kolejnym TSH -177 to mi słabo - chetnie skorzystam z innej opcji:) Aniusia 1710 terapia jodem - zazywasz tabletke jodu radioaktywnego,potem 4 dni w izolacji w szpitalu potem w zaleznosci od dawki izolacja od dzeci do 2 lat ok 3-4 tyg ale okreslaja to przy wyjsciu ze szpitala.Nie martw sie mzoe nie bedzie takije potrzeby a nawet jak bedzie spokojnie dasz rade i nie bedzie zle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolek605
Jestem przerażona 3 tygodnie temu małam operacje została usunięta cała tarczyca i reionale węzły chłonne. Wczoraj odebrałam wynik histo - nowotwór - rak pęcherzykowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolek605
usg - duży guz, biopsja - guz pęcherzykowy (nie można było określić złośliwy czy łągodny) łudziłam się że to łagodny a jednak nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się lolek ja mam wole guzkowe,operacją chyba na jeseń jeszcze chcę skonsultować prywatnie z innym endo. USG mam 3 z tego roku bardzo się od siebie różnią; 1 biopsja ok ale czytając Was mam cykora, lepiej było żyć w nieświadomości pzdr Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gba
Witam wszystkich serdecznie i bardzo Was proszę o podanie numeru tel. do prof. Wrony z Gliwic. Jak mozna z nim jak najszybciej skontaktować się. Lepiej pojechać prywatnie (gdzie?), czy lepiej do kliniki? Proszę o inf. na adres: amotik@o2.pl. Z góry dziekuję. Bardzo mi na tym zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia1710
Trzymaj się Lolek. Ja jestem w podobnej sytuacji. Ponad trzy tygodnie temu usunięto mi całą tarczycę . Guz pęcherzykowy, wynik badania histo niejednoznaczny, tzn podejrzewają ze to rak ale nie są do końca pewni, mają to jeszcze badać.A ja mam czekać kolejny miesiąc na wynik.Boję się że skoro mają jakieś podejrzenia to mogą się one potwierdzić. Obawiam się najgorszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gba
hybana prwde cos dolega, bo pomyliłam nazwisko: chodzi mi o kontakt do dra Włocha, a nie wrony(skąd mi to przyszło do głowy?). Bardzo Was proszę o podanie numeru tel. do dr Włocha z Gliwic (nawet też do prywatnego gabinetu). Proszę o inf. na adres: amotik@o2.pl. Z góry dziekuję. Bardzo mi na tym zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolek 605,specyfika guza pęchęrzykowego tarczycy polega właśnie na tym, że jego charakter(złośliwy czy łagodny)można stwierdzić dopiero po operacyjnym usunięciu i zbadaniu preparatu w parafinie. Miesiąc temu właśnie taki guz(oczywiście z prawie całą tarczycą i jedną przytarczyczką )usunięto mi i teraz czekam na wynik badania histopatologicznego. Nie martwię się zupełnie, bo -jak mawiała moja Babcia-nie będę brała od losu zaliczki na zmartwienia. Życzę wszystkim forumowiczom takiego właśnie optymistycznego nastawienia, tym bardziej, że nawt złośliwy nowotwór tarczycy to nie jest żaden wyrok-rokowania są zdecydowanie lepsze niż przy jakimkolwiek innym nowotworze. Podobno lekarze mawiają,że gdyby musieli wybierać dla siebie jakąś chorobę nowotworową(odpukać w niemalowane!), to wskazaliby właśnie na guz tarczycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×