Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Gość medio
rozumiem że jesteś zwolennikiem brania hormonu po operacji za wzgledu na terminy czekania na wynik a potem na jod itp.. jasne że człowiek nie do rady funkcjonować bez hormonu nie wiadomo ile i tu się zgadzam. Ale z racji tego że te terminy są różne w różnych ośrodkach dlatego Greystonka powinna przede wszystkim zorientować się jak to wygląda tam gdzie się leczy , pogadać z endo. który ja prowadzi a nie zaczynać brać hormon na własną rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nebrasko, mnie sobie wyobraź, z jakim namaszczeniem ja jednoręki bandyta:)) dzisiaj próbowałam nożem przekroić jedną maleńką pigułkę. Udało się za trzecim razem i jak się delektowałam tym pół:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
medio z całym szacunkiem, nie wiesz jak czula się mama, ani żadna z nas bez hormonu. Możesz tylko przypuszczać, ja doświadczyłam tego na własnej skórze i nie polecam. Między innymi przez brak hormonu(teraz walczę ze złamaniem ręki, bo jakaś taka rozkojarzona chodziłam). Więc wiedzę w odróżnieniu od nas posiadasz tylko z cudzych doświadczeń a nie ze swoich własnych. Więc może tym bardziej nie powinnaś radzić innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalinka _54
julkakoszulka Ale się rozjuszyłaś:D , no cóż lepsze to niż dół i okopy. Ja zamilkłam , nie dałam rady. Myję okna ale więcej siedzę niż ścierką ruszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie o to tu chodzi czy ktoś jest zwolennikiem brania po operacji czy nie, wiemy, ja wiem jakie skutki potrafi przynieść brak hormonu w organiźmie, my możemy ją tylko wspierać. Greystonka to duża dziewczynka i zrobi jak zechce, sama będzie wiedzieć co dla niej jest najlepsze. My w odróżnieniu od Ciebie mówimy o własnych doświadczeniach, z tego co zrozumiałam Ty takowych nie masz (na całe szczęście, bo tego Ci nie życze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medio
uważasz że moja rada aby nie brać hormonów bez porozumienia z lekarzem prowadzącym jest zła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medio
a co do moich doświadczeń to uwierz mi na słowo że nie chciałabyś się ze mną zamienić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka, o rany, nawet biedna nie masz czym przytrzymać. Dobrze,że Ci oka nie wybiła ;-) . Ale przyznaj się ,pragnęłąś jej jak nigdy, co? Medio-brak konsekwencji... piszesz,że zapasy hormonu straczają na 4 tygodnie ( po mojemu 2, ale kto to wie?), a potem,że mama męczyła się dwa tygodnie... Pierwsze dwa tygodnie po operacji ( zaznaczam: dostałam 100)są jeszcze raczej fajne, kiepsko zaczęło się dziać 6 tygodni później.Żal Ci mamy było przez dwa tygodnie, a biedną Greystonkę chcesz załatwić na 4 miesiące :-D . Dobre!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka, o rany, nawet biedna nie masz czym przytrzymać. Dobrze,że Ci oka nie wybiła ;-) . Ale przyznaj się ,pragnęłąś jej jak nigdy, co? Medio-brak konsekwencji... piszesz,że zapasy hormonu straczają na 4 tygodnie ( po mojemu 2, ale kto to wie?), a potem,że mama męczyła się dwa tygodnie... Pierwsze dwa tygodnie po operacji ( zaznaczam: dostałam 100)są jeszcze raczej fajne, kiepsko zaczęło się dziać 6 tygodni później.Żal Ci mamy było przez dwa tygodnie, a biedną Greystonkę chcesz załatwić na 4 miesiące :-D . Dobre!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medio
a skąd wiesz że ona czekałaby na leczenie jodem 4 miesiące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medio
fakt że człowiek bez hormonu jest w kiepskim stanie , ale faktem jest też to że mama dostała hormon dopiero jak wyszła z izolatki po jodowaniu czyli około 6 tygodni po operacji i nie umarła od jego braku przez ten czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o odstawieniu hormonów mówie na inne tematy się nie wymądrzam, bo nie wiem, ale tego akurat doświadczyłam do wczoraj dość boleśnie. Ja nic nie radze Greystonce, tylko mówie o różnym podejściu. To tak jak z twoim leczeniem i moim, też odradziłabyś mi duży jod, bo ty nie dostałaś? Ja z receptą wyszłam ze szpitala po operacji, mimo, że chirurg już mi powiedział, że mój guz był podejrzany. Też tylko jeden, na jednym płacie. Ty nie dostałaś hormonu, bo masz kawałek tarczycy. Greystonka nie ma. Decyzja należy do niej. Leczenia i tak nie przyspieszy, a wynik może być za dwa tygodnie, za miesiąc, bądz za 6 tygodni lub jak w przypadku Eli po dwóch miesiącach. Wtedy tsh moze już się bardzo rozbujać, a gdyby badanie histo wyszło żle (czego oczywiście nie życze naszej Greystonce) to dla niej lepiej byłoby brać hormon. Rośnie tsh to skorupiak też. Dla lekarza jesteśmy tylko kolejnym pacjentem w masie innych, a życie mamy tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medio
hormon biorę i ja mino że mam jeden płat ale dostałam go dopiero po wyniku histop. obecnie biorę 100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medio
oczywiście że nie odradzałabym ci jodowania dlatego że ja go nie miałam, po prostu u mnie jest inny przebieg choroby i nie był on potrzebny co do hormonów to tak jak pisałam tez jestem skazana na ich branie do końca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
medio, na tym chyba własnie polega Twój problem, bo Ty ciągle o mamie, nie osobie.Nie funkcjonowałaś dnia bez hormonu, to nie wiesz, dla mnie prosta sprawa. Ja cały czas piszę tylko o moich doświadczeniach. Swoją drogą może powinnam podać mojego chirurga do sądu, że mi chormon przepisał:)) Może pozostaw decyzje Greystonce. Nebraska, nawet nie wiesz (no nie, Ty akurat wiesz) ile takie malutkie pól na początek szczęścia przynosi:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medio
co do Greysonki to jak ona sama napisała endo nie kazał jej brać hormonów do czasu wyniku histop. więc tam gdzie się leczy nie ma pewnie terminów czekania na wynik miesiącami, bo wtedy kazali by jej brać ten hormon od razu po operacji a diagnostykę miałaby pewnie po kilku miesiącach, wątpię żeby któryś endo trzymał pacjenta bez hormonu wiedząc że wynik histop. będzie za 3 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medio
funkcjonowałam bez hormonu przez ok 4 tygodnie bo logiczne jest że kawałek tarczycy nie wyprodukuje go tyle co cała może tylko nie było to tak dokuczliwe jak przy usunięciu całej tarczycy, ale tez odczuwalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
medio, czytasz nieważnie i wybiórczo, z tego co zauważyłam, przebieg choroby mamy dość podobny. Z tą tylko różnicą, że u mnie chirurg nie zostawił tarczycy i jestem po dużym jodzie. Poza tym całkiem podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medio
do chwili obecnej mam jeszcze nie uregulowane tsh mimo że operacja była w lipcu lekarz zwiększa mi dawkę hormonu i dopiero teraz spadł do poziomu 2,8 ( czyli jak dla osób po operacji tarczycy ciągle jeszcze za duży), po zwiększeniu dawki do 100 czuje się trochę lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz ide do swojego własnego domu na herbate, moja mama zadzwoniła, że moja roczna maluda poszła spać:))) Chociż na nią popatrze z oddali:( no i jak się obudzi to wróce na wygnanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medio
myślę że tu wszystko zależy d terminów jakie są w poszczególnych ośrodkach jeśli w Gliwicach jest tak jak piszecie to normalne jest że lekarze każą brać hormon zaraz po operacji , żeby nie trzymać tyle czasu ludzi bez niego, w ŚCO nie ma takich terminów i dlatego każą czekać na wynik bez hormonu żeby ewentualnie skierować kogoś od razu na jodek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się nie lecze w Gliwicach tylko w Klinice Endokrynologii UM w Poznaniu a właściwie w Zakłdzie Medycyny Nuklearnej (strasznie mi się podoba ta nazwa:)))) a tu leczą jodem już od 40 lat bodajże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medio
każdy ośrodek ma swoje procedury i chyba my pacjenci musimy się do nich dostosować ( tak jak do terminów), ważne jest żeby mieć zaufanie do lekarza który cie prowadzi i nie trafić na jakiegoś konowała , bo i tacy przecież są, że dla niego pacjent to sztuka a nie człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medio
z reguły jeśli po wycięciu jednego płata stwierdza w nim raka to robią drugą operację tarczycy i usuwają pozostałość u mnie po scentografii i innych badaniach onkolodzy i endo. stwierdzili że nie ma konieczności na razie usuwać płata który został czy jest to dobra decyzja.. nie wiem czas pokaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny alescie sie rozpisaly ze nie nadazalam czytac,ja wyladowalam w szpitalu z cisnienie200/110 i migotaniem przedsionkow z pulsem 180,nie chcialam isc bo juz nienawidze szpitali ale dr rodzinna wezwala karetke i po finale umiarowili i do domciu,Lalinka dobrze pisze ze kiedys to i diagnostyka byla po 4 czy 5 tygodniach tak bylo 14 lat temu z moja siostra, ale teraz to jest nawal raczyskow tarczycy i z tad takie terminy, moze ta pani ma takie chody albo kazdy woli dobry osrodek do leczenia,Cyrylko odezwij sie tylko dodaj jeszcze 2 bo tam zapomnialam hasla do poczty, mnie tez juz to sie zdaza z zapominaniem,pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×