Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Gość Cyryla
Eelunia, a odebrałaś już histo? Możesz napisać, jak tam określili Twojego skorupiaka? Tzn. pT..itd? Pytam dlatego, że piszesz o radioterapii, czyli jodowaniu? Na razie dalsze lec zenie jest dla mnie niewiadomą, bo czekam na wizytę w CO, ale zbieram wszelkie informacje o dalszym postępowaniu w przypadku brodawkowatego. Evikshe - takie złe samopoczucie w tydzień po operacji? A czy wapno masz ok? Bierzesz hormon? Gardło możesz czuć jako opuchnięte, ja to odczuwałam jak taki wałek w środku, ale to minęło po jakiś 2 tygodniach. Staraj się jak najmniej się schylać, podnosić i w ogóle wypoczywaj, może wypoczynek przyniesie Ci jakąś ulgę? Może kofane Konsylium się odezwie i coś Ci poradzi? Bo ja na drugi dzień po operacji poszłam na kawę do kawiarni w Centrum, czułam się ogólnie nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla wapno lykam.Hormonow jeszcze nie biore.18 mam wizyte u endo i wtedy zobaczymy."Walek" w gardle tez czuje :)Moze faktycznie troche poleniuchuje,chociaz wydaje mi sie ze sie oszczedzam.Ale zobaczymy. Powiedzcie mi jeszcze jakie wyniki powinnam zrobic? wapno,tsh i co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evikshe, hania- nie mam wiedzy teoretycznej zbyt sporo w tej naszej dziedzinie, ale z własnego doświadczenia wiem, ze po opercji może i dokuczały dolegliwości po samym zabiegu, ale ogólnie czułam się doskonale. A teraz nawet nie potrafiłam określić lekarzowi co się dzieje. No bo jak powiedzieć: " czuję się do niczego". Rano do kitu, wieczorem do bani, jedynie w ciągu dnia jak się nakręcę to jakoś leci. I jak taki lekarz mnie odbierze? Kobita wymyśla jakieś cuda- przyszła sobie pomarudzić.Ale cały czas nie opuszcza mnie nadzieja, że dojdę do normalności, zgubię raka gdzieś po drodze i liczę, że istnieje dla mnie jakaś optymalna dawka hormonu, która postawi mnie do pionu. Lalinka, zakupię jutro sobie tę szufladę, bo inaczej zwariuję! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evikshe, hania- nie mam wiedzy teoretycznej zbyt sporo w tej naszej dziedzinie, ale z własnego doświadczenia wiem, ze po opercji może i dokuczały dolegliwości po samym zabiegu, ale ogólnie czułam się doskonale. A teraz nawet nie potrafiłam określić lekarzowi co się dzieje. No bo jak powiedzieć: " czuję się do niczego". Rano do kitu, wieczorem do bani, jedynie w ciągu dnia jak się nakręcę to jakoś leci. I jak taki lekarz mnie odbierze? Kobita wymyśla jakieś cuda- przyszła sobie pomarudzić.Ale cały czas nie opuszcza mnie nadzieja, że dojdę do normalności, zgubię raka gdzieś po drodze i liczę, że istnieje dla mnie jakaś optymalna dawka hormonu, która postawi mnie do pionu. Lalinka, zakupię jutro sobie tę szufladę, bo inaczej zwariuję! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Nebraska, a może ciągle ten hormon masz jeszcze za mały, że czujesz się do kitu? Ja teraz weszłam w portal forum.gazeta.pl, choroby tarczycy i tam każą robić sobie badanie na ferrytynę, czy się nie ma anemii, to ponoć br. ważne. Może masz, dziewczyno, właśnie jakąś anemię do tego wszystkiego? Plus zmęczenie ogólne i tak to wygląda? A szufladę sobie kup, ja przynajmniej nie muszę pukać się w głowę z tabletkami, bo już mnie to tak wkurzało - brałam czy jeszcze nie? To dobra podpowiedź od Lalinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evikshe Przeklęte , forum . Napisałam ale wcięło mi. Szkoda, że nie bierzesz hormonów , tyle tu piszemy a każda kolejna wpada w tą samą pułapkę. Badania TSH nie ma sensu robić , bezwzględu ile będziesz miała to i tak hormon wprowadza się stopniowo. Zrób wapń a resztę zleci endo , zapytaj czy mogłabyś skonsultować telefonicznie , bo jak znam naszą służbę to szybko na następną wizytę Cię nie zapiszą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nebraska Cyryla dobrze mówi , że należy zrobić badanie krwi. Operacja jest poważnym obciążeniem. Jakoś tak łatwo zapomniałam jak to było po , ale wydaje mi się że nie miałam jakichś problemów. Oczywiście nie szalałam tak jak tu dziewczyny piszą . Dzieci małych nie mam więc nic w sumie robić nie musiałam . Córka trochę przejeła obowiązki. Sama chyba wrócę się do moich postów i zobaczę czy marudziłam.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam swoje posty napisane po operacji . Nie marudziłam , czułam się dobrze. Jedynie tężyczka trochę mnie wystraszyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinko kochana ja do endo chodze prywatnie bo na kase to moglam zapomniec zeby dostac sie jeszcze w tym roku,wiec mysle ze jak cos to nie bedzie problemu zeby sie jakos tam do niej wcisnac. Dziekuje kobitki za Wasze bezcenne rady. Buzka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani, czy jest tu ktoś kto ma za dużą dawkę hormonu? Ja od 3 m-cy biorę 100 Novothyral + 50 Eutyrox. Badanie bede robiła dopiero w styczniu, ale jakoś dziwnie się czuję tj. chudnę i swędzi mnie skóra. Czy ktoś miał tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anita52 Tego to nikt nie wiem , musisz zrobić TSH. A objawy to jak najbardziej nadczynności. Ja biorę pól novothyralu 100 i 50 Euthyroksu i mam obawy , że to za mało , ale też trochę schudłam. Zrób badanie i nas tu poiformuj o wyniku mnie też to interesuje. No niestety bedziemy musiały żyć z nadczynnością , nie wiem jak ty ale ja tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ale ja robiłam przeciez badania krwi i jęczałam właśnie ostatnio na forum, że nigdy (poza ciążą) nie miałam anemii, a tu proszę i do tego mam anemię, czyli jednak coś do czegoś pasuje :-D . Az mi się chyba samopoczucie poprawi, że to jest wpisane w schemat, a nie ja tylko jestem taka do d**** !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny i chłopaki Ja już wpadłam w anemię, mam też problemy z wątrobą. I porządną nadczynność. Przedwczoraj robiłam wyniki TSH 0,03 (to nie pomyłka), FT3 troszeczkę powyżej normy. Kołatanie serca, skoki ciśnienia (nagłe kręcenie się w głowie), nieprzespane noce, słabość albo wściekłość na przemian, nadmierne pocenie się, wrażenie ciepła choć jest zimno... Niestety nie bardzo chudnę, raczej się zatrzymałam w wadze. Endo wczoraj kazała mi zmniejszyć dawkę Euthyroxu. Od wczoraj mam brać 5 dni 150, a 2 dni 175 (ostatnio brałam na odwrót). Następne badanie mam w marcu, chyba że coś się będzie działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka i inne "nadczynności". Na razie to sie ciesze ze schudłam. Wciskam sie w najbardziej seksowne i opiete sukienki, ale jak pomyslę o tym co bedzie dalej czyli jak schudnę do kości to robi mi sie gorąco i zlewa mnie potem (też objaw nadczynności). Badania będę robiła na poczatku stycznia bo wtedy mija okres 3 m-cy od ostatniej wizyty u endo i ustalenia dawki takiej jak pisalam. Wcześniej miałam tylko Euthyrox w dawce 7 x 150 i mialam TSH na poziomie 0,3 - o,4. Moja poprzednia endo uważała, że jest bardzo OK i czułam się też b. dobrze. Dla przypomnienia - jestem juz ponad 2 lata po operacji usuniecia całkowicie tarczycy z powodu mikroraka brodowkowego. Jednak troche mnie martwiło, że na każdej wizycie w CO mówiono mi, że mam za wysokie TSH, chociaż czytałam w wytycznych dot. leczenia tego typou raka, że akurat w moim przypadku mogę być utrzymywana w dolnych stanach normy dla TSH. Więc ..... jakoś tak wyszło, ze zdecydowałam sie na zmianę endo, leku i dawki i teraz mam co chciałam, he, he , he, a przynamniej obcisłą sukienkę. Lalinko badałam sobie we wrześniu TSH i było 0,12 (po pierwszych 8 tygodniach Novothyralu i Eutyroxu), teraz czuje ze jest niższe. To ustalanie opowiedniej dawki jest (z mojej krótkiej jeszcze przygodny z zycia bez tarczycy) rzeczą kluczową - naprawdę dziewczyny i chłopaki (szczególnie nówki) zapamietajcie to. Życzę miłego dnia, Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Nebraska - no i masz przyczynę swojego samopoczucia! Anemia potrafi dać w kość, bo człowiek jest słaby, nic mu się nie chce, a jak przychodzi co do czego to wychodzi na to, że się pieści :) (wg lekarzy). Pamiętam, że jest jakieś dobre żelazo w pigułach, dulures coś tam, najlepiej się wchłania. Na poprawę wyników kiedyś lekarz mi zalecił pić też sok z buraków (uwaga - może protestować wątroba, to wtedy dodawać np. marchewkę jeszcze). Ozam, daj znać, jak się będziesz czuła po zmianie dawki po paru dniach. U mnie ciągle czekam na ostateczną dawkę, na razie powoli osiągnąć mam 150, ale oczywiście skręca mnie już z niecierpliwości :) W tej niedoczynności czuję się nieźle, śpię dobrze wreszcie, tylko TYJĘ!!! Więc zazdroszczę Anicie seksownych sukienek :) Anita - czyli, jak zrozumiałam, miałaś dobrze ustaloną dawkę, tylko niepotrzebnie zmieniłaś endo? A nie możesz wrócić do tamtej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla. my wszyscy jestesmy jak dzieci we mgle, musimy sie na czym oprzec. Jak w Centrum Onkologii mówią, że TSH ma byc bliskie "0" to jak ci potem (mądra skądinąd endo), mówi że o,3 - o,4 jest bardzo dobrze - zgodnie z ostatnimi wytycznymi w leczeniu raka tarczycy, to zaczynasz miec zamet w głowie i myslisz "kto ma racje ?" Poniewaz pani dr u której sie teraz lecze, przyjmuje w CO, to obnizam TSH tak jak ona chce. Robie to zeby miec spokojne sumienie a ze chudne i swędzi mnie skóra to juz całkiem inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Anitko, masz rację, jesteśmy całkowicie zdani na naszych endo. Ja tak dopytuję, bo tyję od patrzenia na jedzonko, staram się ogranicząć na ile to możliwe, żeby nie tracić sił i zasilać żołądek w związku z innymi jeszcze lekami, jakie biorę nie tylko na tarczycę (której nie mam, ha ha),i bardzo się martwię, kiedy to wreszcie się skończy (to tycie). Wy bierzecie jeszcze ten Novothyral, ja tylko Euthoryx, przynajmniej na razie. I oczywiście jestem br. niecierpliwa, chciałabym mieć już tę swoją dawkę i żeby się wszystko ustabilizowało :) A tu droga daleka i wyboista, niestety. Powiem, że lepiej się czuję w tej niedoczynności, niż w poprzedniej nadczynności, bo miałam noce bezsenne i wysokie ciśnienie. To też mi dawało w kość. Teraz błogo i mocno śpię przynajmniej. Ciekawa jestem też dalszego leczenia, co powiedzą w CO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mi endo powiedziała, ze ze wzgledu na raka tsh najlepiej jakbym miał zero ale ze tak sie nieda bo to niebezpieczne z jakis innych wzgledow (niepamietam jakich) wiec optymalnie bedzie jak bede mial lekko ponizej normy. A tak z innych ciekawszych rzeczy rano jestem nie do zycia jako takie funkcjonowanie rozpoczyna sie okolo 12. Mam tez manie gaszenia swiatla w łazience rano gdy żona pod prysznicem czym doprowadzam ja do szału, nie wiem czemu jej gaszę to światło wiem, ze sie kąpie ale il tak gaszę. Na szczescie nie mam problemow z tabletkami. Chirurg mnie pocieszyl bo stwierdził ze nie widzi przeciwskazan zebym zacząl juz uprawiac jakies sporty mam tylko uwazac na serce ze wzgledu na tabletki. No i na moich wynikach histo nie ma tych oznaczen o zaawansowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mam pytanie do znawców tematu - podejrzewa się u mnie schorzenie tarczycy, czekam na wyniki biopsji, bo mam guzek lito-płynny. Wyniki krwi mam w zasadzie w normie (TSH 2,57), na usg stwierdzono pomniejszoną tarczycę - 82% prawidłowej objętości.Mam przy tym wiele objawów niedoczynności. Na stronie poświęconej chorobom tarczycy lekarz, któremu opisałam objawy, stwierdził, że mam wole guzkowate. Czy mając pomniejszoną tarczycę, można mieć wole????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Znalazlem cos dla tych co przed operacja: Oczywiście wykonuje się zabiegi wszczepiania przytarczyc. Zabieg taki jednak wykonuje się jednoczasowo w czasie całkowitej resekcji tarczycy, gdy dokładnie zlokalizuje się przytarczyce, a nie jest się pewnym, że będą funkcjonować prawidłowo w typowej lokalizacji (dojdzie do ich martwicy na skutek np. niedokrwienia po zabiegu). Taką wyizolowaną przytarczycę kroi się najczęściej na drobne fragmenty i wszczepia w mięśnie przedramienia lub teraz częściej mięśnia mostkowo-obojczyko-sutkowego. Zabieg jest prosty i mało skomplikowany. Wykonuje się go praktycznie we wszystkich ośrodkach klinicznych zajmujących się chirurgią endokrynologiczną. Jeśli jednak tego zabiegu nie wykonało się w czasie resekcji tarczycy w późniejszym okresie jest to niemożliwe. Jeśli w czasie zabiegu resekcji tarczycy usunięto przytarczyce włącznie z gruczołem tarczowym lub przytarczyce zostały uszkodzone podczas zabiegu późniejsze ich wszczepianie jest niemożliwe. Jedynym sposobem leczenia niskiego poziomu wapnia we krwi jest jego substytucja połączona z przyjmowaniem aktywnej postaci witaminy D. Objawy uboczne stosowania tej terapii są znikome i nie mają znaczenia w stosunku do niebezpieczeństwa obniżenia się poziomu wapnia w organizmie. Sól można stosować, ale o niskiej zawartości jodu. Jod w dużej ilości może spowodować rozwój resztkowych komórek tarczycy, a wraz z nimi raka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sebek moja endo tez mi mówiła ze bedziemy dazyc do tsh bliskiego zeru ale to chyba daleka droga bynajmniej jak dla mnie bo póki co mam powyzej 9:(... a u mnie w histo np nie było zadnych szczegółów dotyczących tego guza rakowego...tyle wiem ze jest mniejszy niz 2 cm chyba ze szyfrem jest to gdzies napisane:( Wczoraj i dzisiaj czuje sie lepiej jakos bardziej ozywiona jestem bo w srode po południu myslałam ze padne.... dzisiaj nawet wybrałam sie po prezenty swiateczne i ogólne zakupy, to kurde chociaz autem byłam ale stwierdziłam ze nie chce mi sie chodzic na raty wiec wszystkie siaty wziełam od razu i na 2 pietro myslałam ze szew mi sie otworzy ale dałam rade. Mój mąż wczoraj mi oznajmił ze wykupił wycieczke do egiptu i lecimy w marcu na szczescie wykupił ubezpieczenie od rezygnacji. Mówi nic sie nie martw kochanie w razie potrzeby zrobimy międzylądowanie w Gliwicach...dowcipny...ale pwoeim wam ze po naszych przejsciach to bardzo sceptycznie do tego podchodze... Słuchajcie czy jak sie zawozi do gliwic te szkiełka to oni opieraja sie na wyniku histo co jest załączony czu robią swój?? Bo wydaje mi sie ze ten co zrobili w AM jest jakis za bardzo ogólny..sama nie wiem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania Chyba po to każa wozic te szkiełka zeby samemu zrobić. Jak zawiozlem im szkielka po biobsji to robili swoje badania, zrobili tez swoja biobsje. A tak po zatym to Twoj maz powinien zajzec tu od czasu do czasu i przeczytac o noszeniu siatek. Potem piszesz ze boli ze puchnie itp. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psychofinka można mieć wole guzowate czyli tak jak w Twoim przypadku tarczyca malutka (moze w wyniku Hashi) a na nim są guzki wieksze lub mniejsze i to jest wole guzowate, albo można nie mieć guzków a tarczyce powiększoną i to tez może być wole ale już wynikjace z powiększenia tarczycy czyli jej miąszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie, moj refleks szachisty daje o sobie znać, do czego byla nam potrzebna tarczyca?? Czy bez niej np. nasza odpornosc na inne choroby jest mniejsza?? Czy ta świnska grypa moze nam przyspozyc duzych klopotów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję aga68. Czy przy Hashi nie ma się podwyższonych przeciwciał? Ja mam w granicach normy. Czy wole guzkowe nie wiąże się raczej z nadczynnością niż niedoczynnością? Czuję się coraz słabsza i bardziej zmęczona, jestem nie do życia, wiecznie senna i stale coś podjadam - najchętniej bardzo słodkie albo bardzo słone. Zresztą nigdy od soli nie stroniłam... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sebek Czytaj uwaznie:) to nie ja pisałam ze puchnie i ze boli:) U mnie to chyba jak na psie wszystko sie goji:)) Staram sie normalnie funkcjonowac i robie to w miare mozliwosci. jedni czują sie gorzej inni lepiej...chyba naleze do tych drugich( bynajmniej na razie:)))-oby tak zostało-choc nie ukrywam ze ten tydzien był mocno aktywny ale na szczescie jest juz piatek a jutro cały dzionek w domku:)) A słuchajcie co sie dzieje z Guzkowatą?? Czy cos przeoczyłam? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
No tak, nasza Lalinka jest dostępna dopiero wieczorem, bo pracuje, Nebraska też "się melduje" :), ale Koczelada i Guzkowata - zamilkły. Też to zauważyłam. Ja natomiast zrobiłam się teraz jakaś gaduła :), ale za to głoopawka mnie już rzadziej (przynajmniej na razie) chwyta. Chociaż dzisiaj po rozmowie telefonicznej chciałam telefon wrzucić do sedesu (??!!), zamiast chusteczki do nosa. ALe to chyba bardziej roztrzepanie, tyle teraz na mojej głowie i te święta. Acha, Haniu i Sebeek - te symbole powinny być na opisie histo i wyglądają (dla przypomnienia) tak: (np.) pT1aNOMO, czyli rak w fazie początkowej, guz mniejszy niż 1 cm, NO - węzły chłonne czyste, MO - rzadziej to oznaczają przy tarczycy, prędzej przy innych rakach - brak dalszych przerzutów. Jest to pomocne i dla pacjenta i dla endo, bo wie, czy rak zaawansowany, czy mikrorak, czy w ogóle co. Jak znajdę tę stronę o oznaczeniach raka w endokrynologii, to podam linka. Jeżeli Haniaa miała guza mniejszego niż 2 cm, powinna mieć w opisie coś takiego: pT2 .......itd. Psychofinka, ja miałam operację ze względu na wole guzowate , nadczynne. Jest jeszcze wole obojętne i niedoczynne, poczytaj sobie w internecie (wpisz w google).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Może to już było, ale wklejam do Waszej informacji (to jest br. ważne, żeby na opisie histo była klasyfikacja raka, to ważna informacja dla dalszego leczenia) Klasyfikacja TNM dla raka tarczycy T - guz pierwotny O cesze T decyduje średnica największego ogniska. Wieloogniskowość guza określana jest literą "m". Tx - nie można ocenić guza pierwotnego T0 - brak guza pierwotnego T1a - guz do 1 cm średnicy T1b - guz powyżej 1 cm do 2 cm średnicy T2 - guz większy niż 2 cm, nieprzekraczający 4 cm, ograniczony do tarczycy T3 - guz powyżej 4 cm, ograniczony do tarczycy lub każdy guz nieznacznie przekraczający tarczycę (np. naciek mięśnia mostkowo-gnykowego lub tkanek okołotarczycowych) T4a - guz o każdym wymiarze przekraczający torebkę gruczołu i naciekający tkankę podskórną, krtań, tchawicę, przełyk lub nerw krtaniowy wsteczny T4b - guz naciekający powięź przedkręgową lub tętnicę szyjną lub naczynia śródpiersia Każdy rak niezróżnicowany (anaplastyczny) jest w stopniu T4 T4a - wewnątrztarczycowa postać raka - chirurgicznie resekcyjny T4b - pozatarczycowa postać raka - chirurgicznie nieresekcyjny N - regionalne węzły chłonne Nx - brak możliwości oceny zaawansowania węzłowego N0 - brak przerzutów w węzłach chłonnych N1 - obecne przerzuty w regionalnych węzłach chłonnych N1a - przerzuty w VI przedziale (przedziale środkowym szyi, węzłach przedtchawiczych, przytchawiczych) N1b - przerzuty jedno- lub obustronne w węzłach chłonnych bocznych szyi lub śródpiersia górnego M - przerzuty odległe Mx - brak możliwości oceny M0 - brak przerzutów odległych M1 - obecne przerzuty odległe -------------------------------------------------------------------------------- Na podstawie UICC TNM classification. Wyd. 6. 2002 (12) zmodyfikowane. Modyfikacja polega na przyjęciu zasady, że guz do 1 cm średnicy określa się jako T1a, a guz o średnicy 1-2 cm - T1b. Zasada ta została przyjęta na niedawnym posiedzeniu UICC i poinformowano o niej członków ETA w czasie zjazdu w Atenach, ale nie została jak dotąd opublikowana. Formalnie wg (12) guz T1 to guz do 2 cm. PS. Też zauważyłam nieobecność i Guzkowatej, i Koczelady. Bo nasza Lalinka pracuje długo i pokazuje się wieczorem, ale Guzkowatej i Koczelady już jakiś czas nie widziałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eelunia
Cyryla- mam dziś odebrany wynik histo-pato. Takiego wyniku się spodziewałam bo biopsja wykryła raka. W opisie histopatologicznym miałam w lewym płacie guzek brodawkowaty o wym. 2x2x2,2 cm pokryty w całości torebką tarczycy i torbiel o charakterze torbieli rzekomej (? ) , cięśń bez zmian patologicznych no i jeszcze w obrębie płata piramidowego ( pojęcia nie mam co to jest ) guzek 0,4 cm, trzy węzły chłonne wolne od przerzutów raka( wiem że wycięto przednie). Oznaczenie : pT2NxMx . Dlaczego Nx skoro w rozpoznaniu napisano że węzły wolne od przrzutów ? Mam jeszcze jedno pytanie na wypisie dostałam receptę na Eltroxil i alfadiol. Skontaktowałam się telefonicznie z endo i powiedziała mi, że do scyntygrafii nie powinnam brać hormonów. Zgłupiałam i nie wiem co o tym myśleć. Złe samopoczucie po operacji zależy głównie od indywidualnych odczuć po narkozie , mniej od skutków chirurgicznych. Kiedyś lekarz mi powiedział, że po ogólnym zneczuleniu dochodzi się do siebie ok. 6 tygodni. Dużo odpoczywać, relaksować i wszystko będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anita52 Dobrze zrobiłaś zmieniając endo, to musi być jednoczesnie endokrynolog i onkolog . I dopiero w tym zestawie wiedzą co robią (mam nadzieję):)Mnie endo kazała doprowadzić do 0,06 TSH. Niestety z tym się wiążą inne przypadłości np.kołatanie serca , nadciśnienie itp. Tak mnie wkurza to forum , slimaczy się ,że głowa mała . Sebek Głoopawka chyba Cię prześladuje, jak jeszcze raz zgasisz to światło to boję się o Ciebie . Zejdziesz nie na tarczycę tylko od ciosu nożem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×