guz tarczycy2

Lalinko Chodzi o naszego polskiego lekarza.

Bunia To nie musze pytać , polskie recepty są honorowane , wiem bo znam kogoś co całe życie kupuje lek we Włoszech , bo w Polsce go nie ma. Bunia masz rację , że wypadają z forum osoby które się oswoiły z tematem , albo guz nie okazał się tak groźny jak myślały, ale jak ktoś znienacka zamilknie (a był aktywny) to trochę człowiek się martwi.

Sebek . Ty słuchaj i zrób tak jak Tobie tu dobrze radzą ja też po operce posłuchałam tutejszych rad i dobrze na tym wyszłam ,bierz tak jak radzą chłopie nawet sie nie zastanawiaj,mi chirurg też mówił po swojemu a okazało sie,że guzik sie na tym zna . Buniu kochana :D Odstawiłam spektakl przy dużym lustrze ,widowni nie było na całe szczęście,ale co sie uśmiałam sama z siebie to moje :D:D Jak córcia albo zięć gotują coś pysznego,to do mnie też wędruje. Przeprowadzają się ze względu na pracę do innego miasta,nie mogę sie trochę uporać z myślami ,że nie często będziemy sie widywać,z jednej strony sie cieszę,że maja fajny start ,a z drugiej mi smutno wiadomo. Tak z tym oglądaniem tamtej blizny wolałam nie ryzykować właśnie ze względu na tą " facjatę " bo wtedy też była niezłych gabarytów po sterydach ehh :D :D nie chciałam dostać zawału :D Tak sobie myślę,że jak mi sie uda ,znaczy jak syn będzie miał czas to spróbuję wstawić tu fotę tej blizny na szyi ,to będzie można porównać a bynajmniej poznać zdanie innych. Mówię już dużo głośniej jednak np.dyskusja na dłuższą metę sprawia mi suchośćw gardle i głos ucieka w gardło,no ale poćwiczymy zobaczymy. Mogę już troszkę pośpiewać,ale nie każdy może tego słuchać :D :D

Guzkowata Już się martwię, co to będzie jak głos odzyskasz , chyba nie tylko syn wyprowadzi się do innego miasta:):):) Trochę wam zazdroszczę tych wnuków.:(

Witam Na początek dzięki wszystkim za pamięć i słowa otuchy. Już sam wasz optymizm jest zaraźliwy. w piątek byłam na badaniu krwi żeby przygotować się do wizyty u pani doktor. I czekam cierpliwie na wizytę 16 listopada. Ciśnienie skacze ale jeszcze mieści się w normie. Psychicznie jest lepiej niż było tydzień temu więc się nie odzywam tylko was czytuję. pozdrawiam serdecznie

Anulka Warmia Anulko , życzę Ci wytrwałości z tymi problemami. Będzie potem dobrze ale widzisz sama po sobie, że trzeba przejść przez małe "piekiełko". Jak odbierzesz wyniki to podaj nam je na forum, jestem ich bardzo ciekawa. Bądź dobrej myśli i do usłyszenia z wynikami. Pa, pa

Lalinko, tak mi zapisała pani chirurg, jak dotąd nie straciłam do niej zaufania.Tak mi też podawali w szpitalu,tylko,że to były wtedy 4 kuleczki w jednej dawce po śniadaniu. Prawdę mówiąc dla mnie też jest lepiej, bo długo jestem poza domem i męczy mnie to branie leków, a przede wszystkim pamiętanie o tym.Zobaczymy 16.11, czego nowego dowiem się na onkologii, już powoli zaczynam sie bać.Tyle niespodzianek po drodze, a miała być tylko banalna operacyjka.

Guzkowata Słoneczko Ty to masz farta, że jak oni coś smacznego gotują to Ty również to smakujesz. U mnie jest inaczej, raczej nie wiemy co tam konsumują. Takie sprawy to idą zazwyczaj w jedną stronę - ich stronę no ależ od czego ma się rodziców :D Wcześniej na forum pisałam o zaniku u mnie smaku i powonienia i też dostawałam do nosa sterydy. Bałam się czy mi kinol jeszcze większy nie urośnie niż mam, ale efektów "ubocznych" nie było i wszystko wróciło do normy:):):) No tak , Twój syn jest informatykiem i może cosik zadziała. O rany ! wyobrażasz sobie ile tu blizn by się naraz pokazało :D:D:D:D pewnie byśmy tu zrobiły ranking, która ma mniejszą i ładniejszą bliznę, co???? :P, a jak Twoje śpiewanie znoszą domownicy i sąsiedzi? Czy nie dobiega za ściany łomot proszący o litość dla uszu? Jak tam Słoneczko z zapisem do lekarza dowcipnego, czy coś wiadomo? Cholewcia - ja ciągle mam pytania, czyż ze mnie nie baba wścibska? Lalinko Masz rację - trzeba zasygnalizować swoje odmeldowanie aby nie martwić tych co zostali na forum. Sebek A jak tam z Tobą, bo mam obawy co do Twojego stanu zdrowia, oby się nie skończyło pogotowiem i wapnem dożylnym! ehhhhh

nebraska135 To prawda z naszą goopawką pamiętanie o lekach 5 razy dziennie ( w mim przypadku) to masakra:( Ostanio zapomniałam wziąć do pracy ale udało mi się wyżebrać w aptece zaprzysięgając się , że jutro przyniosę receptę. Czy 16.11. coś się wyjaśni w Twjej sprawie , bo trochę jestem nie w temacie? Sebek poszedł spać tak go wystraszyłyśmy:P

czy ktoś miał problemy z ałatwianiem przy niskim tsh bo ja do 2 dnimam problemy z załatwieniem się pozdrawiam wszystich

Lolek Owszem ja mam ale jest to związane z niedoczynnością przytarczyc. Na początku myslałam, że tak się ma po zwiększaniu hormonu i to minie, ale okazuje się, że moja sraka jest na codzień i do tego się już po 4 m-cach przyzwyczaiłam. :)

Lalinka Współczuję Sebkowi takiego samopoczucia. Myślę, że nie wystraszyłyśmy go, przynajmniej wie na czym stoi.

Witam. Udało mi sie kupic devikap witamina d3 w kroplach . Jedna kropla ma 500 j.m. witaminy D3 .Wzilem jedna krople i dwie tabletki calperos 1000 . Zobaczymy jak bedzie dzialac. Postanowilem tez od jutra zmniejszyc euthyrox z 100 do 75 przynajmniej do wtrorku do spotkania z endo. No nic czekam na efekty i bede pisal jak czesto sie da. Pozdrawiam wszystkich.

Sebciu Jak byś wziął i tą drugą kropelkę to wierz mi, że Ci nie zaszkodzi. Masz w tej chwili bardzo dużą niedoczynność i pewnie bardzo niski poziom wapna. Stąd te wszystkie przypadłości.

WITAM WSZYSTKICH BUNIA-dzięki za wypominki. Czytam Was często,ale nie piszę,żeby nie dołować nowych. Jestem półtora roku po operacji i nie wiem, czy nie zanosi się na powtórkę z rozrywki.Po diagnostyce we wrześniu nie jest ok.Niby"wszędzie czysto",ale TG wynosi 7.W lutym po badaniach mają zdecydować co i jak. Operacja to jest"PIKUŚ,ale po to czasami jazda bez trzymanki.Najbardziej dają mi w kość te przejścia zTSH 0,01.do TSH 48 przed diagnostyką. Teraz znów biorę euthytox175.i serce szaleje pomimo dodatkowych leków.Już wolałam tą głupawkę.Jak się pilnuje nie jest tak żle ,czasami można było się pośmiać. SEBEK- PILNUJ WAPNA -dziewczyny dobrze Ci radzą. Jak masz czas to poczytaj stare forum guz tarczycy.chyba ok.49 strony MAREKGD pisał na temat wapna i alfadiolu.Czytaj też 51 str.może się przyda. Na razie na wszelki wypadek odstaw nabiał.Po produktach mlecznych wapno leci w dół. pozdrawiam wszystkich.

WITAM WSZYSTKICH BUNIA-dzięki za wypominki. Czytam Was często,ale nie piszę,żeby nie dołować nowych. Jestem półtora roku po operacji i nie wiem, czy nie zanosi się na powtórkę z rozrywki.Po diagnostyce we wrześniu nie jest ok.Niby"wszędzie czysto",ale TG wynosi 7.W lutym po badaniach mają zdecydować co i jak. Operacja to jest"PIKUŚ,ale po to czasami jazda bez trzymanki.Najbardziej dają mi w kość te przejścia zTSH 0,01.do TSH 48 przed diagnostyką. Teraz znów biorę euthytox175.i serce szaleje pomimo dodatkowych leków.Już wolałam tą głupawkę.Jak się pilnuje nie jest tak żle ,czasami można było się pośmiać. SEBEK- PILNUJ WAPNA -dziewczyny dobrze Ci radzą. Jak masz czas to poczytaj stare forum guz tarczycy.chyba ok.49 strony MAREKGD pisał na temat wapna i alfadiolu.Czytaj też 51 str.może się przyda. Na razie na wszelki wypadek odstaw nabiał.Po produktach mlecznych wapno leci w dół. pozdrawiam wszystkich.

Witaj Majeczko Oj, to nie za wesoło u Ciebie. Te skoki TSH to Ci nieżle dają w kość - współczuję Ci i jeszcze ta niepewność do lutego. Majeczko, daj Ci Boże aby wszystko się dobrze skończyło. Wytrwałości i uśmiechu na codzień życzę Tobie. Pozdrawiam , pa, pa

BUNIA-dziękuję bardzo. Dam radę,grunt to się nie poddawać.

Witaj Majka Przeczytalem polecane przez Ciebie strony i sie uspokoilem. Dobranoc wszystkim i wielkie dzieki za wsparcie.

sebek nie zmniejszaj na własną rękę eutyroxu bez konsultaci z endo - to nic nie da. Złe twoje samopoczucie drętwienia, mrowienia są spowodowane najprawdopodobniej za małym poziomem wapna we krwi. Zwiększnie dawki calperosu bez alfadiolu niewiele ci da ponieważ przy złej pracy przytarczyczek źle się wchłania wapna, Wapno i alfadiol najlepiej brać razem i to podczas posiłku. Czemu wczoraj nie poszedłeś do lekarza po receptę na alfadiol lekarz rodzinny też bez probllemu może wypisać alfadiol. Jak nie masz możliwości pójścia do rodzinnego w niedzielę poszłąm bym po receptę na pogotowie bo te objawy które masz są bardzo niepokojące.

Witam Wlasnie wrocilem ze szpitala . Dostalem recepte wytyczne dwie butle elektrolitow do zyly i wapno. Przy okazji sprawdzono wapno jest faktycznie zanizone. No cisnienie mi skoczylo 140/100 nigdy takiego niemialem puls 100/min. Po elektrolitach i wapnie jest troche lepiej choc niewiele lepiej. Pewnie musze poczekac . We wtorek endo zobaczymy co powie.

Sebek a co spowodowało , że jednak pobiegłeś do szpitala? A dawkowanie euthyroxu nie zmienili ci?

Lalinka Ogolny niepokoj i brak poprawy. Euthyrox kazali brac bez zmian. Pozdrawiam

Dobranoc wszystkim. Melduje, ze czuje sie w miare ok .

Sebciu - Dobranoc . Uffffff, jak dobrze, że Ci lepiej! Pozdro

Witajcie wcale nie zapomniałam o forum, czytam na bieżąco. Ja we wrześniu miałam usunięte wezły chłonne z prawej strony( 25 z czego 2 były z przeżutem), dwa tygodnie temu terapia jodem, dostalam dawkę 101 czegoś tam. Przezyłam chwilę grozy bo doktorzy wykryli tym razem cos z lewej strony, ale na szczęście biosja nie wykazała komórek nowotworowych, scyntygrafia ok i tyroglobulina niska. Mogę więc mysleć że wszystko ok. Nastepna wizyta w instytucie w maju. ma to być kontrola ambulatoryjna. Majka wysoki poziom TG wcale nie musi świadczyć o wznowie. Bądź dobrej mysli. Pozdrawiam

Koczeladko, miło widzieć. Szkoda,że to dziadostwo tak Cię doświadcza( jak wiele innych pozostałych też).Nie ukrywam,że bardzo czekałam na pare słów od Ciebie, bo z tego co sie zorientowałam, akurat ty masz podobnego lokatora do mojego, więc...A jestes krok dalej. Ja 16.11 stawiam się albo przed zespołem chirurgicznym, albo do leczenia I-131. Cokolwiek to znaczy( co dla mne wylosują) brzmi mi w uszach jak melodia raczej złowieszcza.W sumie to jeszcze Wam nie pisałam, że jestem tchórzem( pacjentem raczej spokojnym, cichym,zdyscyplinowanym bo po prostu mnie paraliżuje),że nie znoszę szpitali,branie eków mnie denerwuje,sama mysl,że maja mi gmerać znów w szyi, eh. Chyba wolę jednak udawać,że nic się nie dzieje, że jest ok.Może to niedojrzałe, ale dośc mam ciekawostek i zmian w ostanim okresie.Sebku, myśle,ze będzie się poprawiać z dnia na dzień, to jednak trwa. Ja mam problemy do dzis, ale maja już inny charakter, inaczej je odczuwam. Życzę spokojnej nocki

do sebeek 75:) nie ślędzę forum tak dokładnie i nie wiem na jakim jestes etapie teraz... ale może moja wypowiedź przyda ci sięchoć trochę poniewaz miałam pdobne problemy.był czas ,ze u endo byłam nawet raz w tygodniu(pewnie panikowałam ale nie załuje)bardzo często robiliśmy badanie wapna zjonizowanego - gdyz one jest tu najbardziej potrzebne .bralismy alfadiol i calperos początkowo były to bardzo duze dawki -na pewno zostały usunięte dwie przytarczyce i w zaleceniach mamy stosowanie diety ubogofosforanowej(zero mleka ,serów ,orzechów itp)

WITAM KOCZELADA-czytam Twoją historię i widzę,że jesteś dzielną kobietką. Wiem,że jestem pod fachową opieką i czekam cierpliwie,co los przyniesie Nie jest tak ,jak się niektórym wydaje,wytną tarczycę i po kłopocie.Sama wiesz,że trzeba się trochę pomęczyć,ale póżniej radość będzie tym większa,czego Tobie i wszystkim na forum życzę. POZDROWIENIA .

WITAM KOCZELADA-czytam Twoją historię i widzę,że jesteś dzielną kobietką. Wiem,że jestem pod fachową opieką i czekam cierpliwie,co los przyniesie Nie jest tak ,jak się niektórym wydaje,wytną tarczycę i po kłopocie.Sama wiesz,że trzeba się trochę pomęczyć,ale póżniej radość będzie tym większa,czego Tobie i wszystkim na forum życzę. POZDROWIENIA .