CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Luteina jest na recepte!! A nie możesz iść po recepte do lekarza ogólnego? Tylko nie wiem czy powinnaś coś brać bez konsultacji z ginem względem tej piersi..

Klauduska dokładnie - nie diagnozuj się na podstawie internetu. przy nadmiarze prolaktyny może być wyciek z piersi, nawet u mężczyzn. więc nie panikuj. jak byś wcześniej miała jakiś wyciek przez raka to byś go wcześniej miała. rak się z dnia na dzień nie rozwija do tego stopnia żeby był wyciek. niech Cie ktoś wkurzy porządnie dzisiaj i sprawdź, wyciek się pojawi. mogę się prawie że założyć. stres powoduje podniesienie prolaktyny, której zapewne masz nadmiar. zanim pójdziesz do gina to idź zrób badanie prolaktyny pod obciążeniem!!! to jest badanie krwi a może sporo wyjaśnić. bez paniki mi tutaj proszę!!!:) dokładnie tak jak pisały dziewczyny. cokolwiek nie wpiszesz objawów to wychodzi że rak. może cast Ci źle podziałał i podniósł prolaktynę zamiast ją obniżyć. nie martw się na zapas. odstaw cast i nie bierz żadnych leków bez konsultacji z lekarzem, a już na pewno nie luteinę, bo sobie namieszasz totalnie!!! paula kobieta nie kobieta to wszystkie wiemy jak się czuje. to jest WASZ wspólny problem a nie tylko Twój. niepłodność to zawsze problem pary a nie jednej osoby. są różne przyczyny. a mofrologię nasienia Twój mąż też miał robioną? nigdy nie wiesz czy z inną miał by od razu dziecko. wybrał Ciebie na dobre i na złe. WASZA niepłodność to także jego problem. musi przy Tobie trwać tak jak Ty byś musiała trwać przy nim jeśli by się okazało że coś ma jednak nie tak. rób wszystko co możesz ze swojej strony. a najgorsze co możesz robić to się dołować, bo to napewno nie pomaga. więc głowa do góry.

pujde dzisiaj do przychodni wyprosic chociaz wizyte u lekarza rodzinnego,chociaz do tego tez sa kolejki ;( dam znac wieczorem co mi sie udala wymyslic! Dzieki Dziewczyny za wsparcie!

lekarz rodzinny to obawiam się i tak Ci powie że musisz iść do gin na usg, bo bez tego to on Ci nic nie poradzi. jestem jasnowidzem:D hehe. nie no klauduska na prawdę nie przejmuj się:) wiem że łatwo się mówi. wyżebraj koniecznie od rodzinnej skierowanie na prolaktynę pod obciążeniem. na 99% w tym jest problem. a to bardzo łatwo zwalczyć więc się nie przejmuj:) na prawdę będzie dobrze:) a przy okazji wizyty u gin niech Ci kontrolnie zrobi usg piersi:)

a może spróbowac prywatnie iśc do gina albo w mieście obok

też mi się wydaje,że ogólny nie przepisze-odeśle do gina

Paula ....a Tobie do pupy nakopię! wiem,że dziś to jestes na poziomie Rowu Marjańskiego (czy jak to się zwie) ale to, że on ma dobre chłopaki to dobrze-zmuś chłopa do leczenia... może u Ciebie nie jest tak to wszystko zawiłe, nie myśl,że to jest juz beznadziejna sytuacja...może to blokada, może to cos na co mozna zaradzic lekami.... wierzę,że to tylko dziś masz chwilę słabości i bezdennego smutku, ale od jutra uśmiech nr5 na buźkę ...powiedz swojemu,że ma dać Ci wsparcie, powiedz mu jak ma się zachowac - ułatwi mu to zrozumienie Ciebie

wiem,że się łatwo mówi.... trzymajcie sie kobietki

Dziewczynki jesteście koffane:D już mi lepiej,już się zaczynam cieszyć że mam zdrowego chłopa:)

oj uwierz mi Paula, tak jak Asia pisała, chory chłop to masakra. po pierwsze jego poczucie męskości spada bardziej niż nasze poczucie kobiecości w takich przypadkach. a po drugie to z leczeniem też marnie. a to zapomni jakiejś tabletki a to coś tam i tak w kółko:/ poza tym jak już mają coś walnięte to potem byle gówienko im od razu pogarsza, a odbudowują się 3 miesiące, więc na prawdę się ciesz.

dziś sie uśmiałam :) na imieniny od babeczek z pracy dostałam duża paczkę pampersów :) bo chciały zrobić mi praktyczny prezent :)

Asiu to najlepszego z okazji urodzin:) 100 lat zdrówka i pociechy z dzieciątka:) ja siostrze taki prezent zrobiłam na chrzciny małej:) kupiłam 2 giga paki pieluch i jej zrobiłam torta pieluszkowego:) sama samiusieńka:) fajnie wyszedł i wszyscy sikali na jego widok:D taki praktyczny prezent a jednak inaczej ubrany;) bo schodzi tych pieluch potem mocno. a że chrzestną nie byłam to wystarczył taki prezent:)

tffffffffuuuu imienin Asiu oczywiście;P hehe

dzięki :* ...urodzinowe w sumie też przyjmuję za parę dni kończymy kolejną wiosnę...echhhh

Lovekrove jak tam dzisiaj?

Klauduska mnie od czytanie i dignozowania chorób w internecie kiedyś sie wydawało, że umieram napisałam juz list pożegnalny (co prawda miałam wtedy może 15 lat i założyli mi internet w domu, który z ogromem możliwości wydawał mi się bogiem i wyrocznia) A głupoty jak pisali tak piszą tylko podejści ludzi się zmienia Jedyną stronką na której można coś mądrego przeczytać jest to forum właśnie ;) :) ;) Paula jesteś gorszy wariat niż ja Zamiast się cieszyć wielu chłopów ma złe wyniki, aleczyć im sie nie chce, masz dobre nasionka, zrób się na zielono czymkolwiek jak pisze zora może być clo i pregnyl a co ja sie tu produkuje w łeb powinaś dostać ;) ;)

Wanda, to jest juz nas dwie do nakopania Pauli w pupcię :)

Wanda,właśnie wczoraj zapomniałam wam napisać hihi mam całą sypialnie biało-groszkowo-zieloną,uwielbiam ten kolor:D Już mi przeszło,dzisiaj żeby to uczcić zabieram mój okaz zdrowia na lody:)

Asia,nie proszę,ja się dzisiaj m mam zamiar oddać a z nakopaną pupą głupio by było.... :D

Paula dziewczyny dobrze mówią:) Ważne ze chłop zdrowy- bo by dopiero był lament...oni jak mają małą gorączkę to już są obłożnie chorzy... A my kobiety jakoś damy rade:)

A mam pytanko,miałyście w wynikach m taką rubrykę z kolorem:) jaki u was był ten kolor?

Umowilam sie na czwartek rano chyba do najwiekszego zdziercy na swiecie,ale czekajac 2 tyg.chyba bym zwariowala :/ u internisty oczywiscie nic nie zalatwilam!

klauduska i bardzo dobrze,żadne pieniądze nie są warte takich nerwów,tu chodzi o twoje zdrowie.

Cześć Paulusia - chory chłop to masakra. Poza tym kobietkę łatwiej hormonalnie ustawić. Dzisiaj medycyna nie zna przeszkód w zachodzeniu w ciąży, no chyba, że chodzi o faceta :P. Asia - czekałam na Ciebie o 6,00 - dzisiaj chyba zaspałaś. Zrobiłam betę 67,8 - więz wzrosło w 48 h z 14. A mój salon jest groszkowy - a w nim to powstał nasze groszątko. Więc zieleńcie się kobitki.

a ja tak troszkę z innej beczki Nie wiem dokładnie który mam dzień cyklu, ale chcicę mam od tygodnia Nic nie liczę ten miesiąc jest nasz prawie wcale sie nie kłócimy( nabieram sił na następne) a ta soczysta zieleń dziła na mnie jak afrodyzjak Mniam Kala żyjesz??? Lovekrove :) porodziłas z magnezem zadziało, poradziłaś z groszkiem ....

a ja mam zieloną pościel i jak na razie nic nie zdziałała u nas ta zieleń :P

Justa, wstaw w tabelce przy swoim nazwisku UDAŁO SIĘ - to działa :)).

hmmm, zastanowię się :P a tak na poważnie, to nie wiem czy w tym cyklu coś wyjdzie, bo mam już 19dc, a jeszcze skoku nie było :( ostatnio tak miałam w cyklach czerwcowym i lipcowym, ale stwierdziłam, że to było wynikiem stresów związanych ze ślubem i weselem (10 lipca), a tak poza tym, to najpóźniej w 18dc miałam skok... Boję się trochę... No ale i tak nic na to nie poradzę... Niby testy owulacyjne wyszły mi pozytywne w niedzielę i wczoraj i tak też czułam jajnik prawy, a dzisiaj już spokój, więc mam jakąś cichą nadzieję, że jutro już będzie ten skok...

U mnie zawsze jak wstąpi owu za dnia a do pomiaru temki daleko objawem jest zanikający śluz - z godziny na godzinę staje się niepłodny i jest go dużo mniej. Poza tym szyjka się też zamyka - nie tak od razu ale czuć po ok. 6, 7 h różnicę.

Asia1983, u mnie 28 tydzień mija :) Czas leci jak "z bicza strzelił" ;) Nie wiem jak u Ciebie, ale jak ja weszłam w drugi trymestr to zaczęłam naprawdę lepiej się czuć. Ty zaraz też wejdziesz w drugi trymestr i życzę ci super samopoczucia. Ja dziś dowiedziałam się, że muszę mieć konsultację ortopedyczną ze względu na moje stawy biodrowe i nie wiadomo czy będę mogła rodzić naturalnie :o Asia, wszystkiego najlepszego z okazji imienin :)