Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
natalka2384

CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Polecane posty

carmen bardzo mi przykro z powodu testu ale poki sie spoźnia to nic straconego.. wiesz.. ja juz jestem wtereanka :P i wiem ze dalej człowiek bedzie szukał objawów i próbowal wbic sobie różne tezy że np. za słaba czulość testu a może za wcześnie zrobiony.. itd. jedno jest pewne, napewno sie uda, jeżeli nie w tym cyklu to w nastepnym, ale badz dobrej mysli. zycze ci szybkiego zafasolkowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ver?iza co u was? cos cichutko siedzicie.. jak u was staranka? ja dziś 34dc, tempka nie spadla, a w piateczek lecimy do kliniki jeżeli u mnie test wyjdzie ujemny. teraz mamy celibat żeby wynik wyszedl miarodajny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tobie często CARMEN zdarza się że się spóźnia? STRĄCZKI NICK..........WIEK.......CYKL.......@.......MIASTO( WOJ)......DZIECKO Amarantowy.........23......1.......23.02.2010.....Trójmi asto...........0 elus1982.............27.......16.......17.02.10....Szcze cin Tosiakk78...........32........8........15.02.10....Warsz awa CARMEN**............21........1........16.02.10....Piła< br /> ZAFASOLKOWENE NICK......WIEK...CYKL..TC...TERM.POR..PŁEĆ..MIASTO...DZI ECI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mam pytanie kiedy moge zaczac brac tego castagnusa z dniem kiedy dostane okres???? i jak długo go brac czy po pierwszej kuracji sa wieksze szanse????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten wiesiołek od pierwszego dn @ do owulacji mniej więcej bo jakbyś zafasolkowała to nie można brać do końca cyklu bo może zaszkodzić dzidzi... i mi się wydaję że efekt powinien być w jakiś sposób widoczny bo 6 tabletek dziennie to spora dawka ale wiesz każdy ma inny organizm ... na mnie szybko podziłał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna2806
Carmen** castagnus bierze się przez 90 dni, można zacząć od 1 dnia cyklu. W zależności od wagi kobietka do 60kg - 1tbl, a ważąca powyżej 60kg - 2tbl. Ja brałam od 5 dnia, bo wtedy go kupiłam w aptece. Dziewczyny na forum mówiły, że brały go zazwyczaj od 1 dnia cyklu przez 90 dni. Ja dopiero zaczynam przygodę z castagnusem i czekam na efekty :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki nie załapałam chodzilo o castagnus nie wiesiołek ale ze mnie osiołek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po owulce też bierzecie ten castagnus a jakby okazała się ciąża to nie zaszkodzi ?.... w sumie to i tak się wczesniej nie da dowiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tosiakk78
Carmen.. poczekaj jeszcze parę dni a nóż widelec.. a jak nie to może w przyszłym miesięcu się uda ... ;) ja biorę cały czas castagnus no i wczoraj zaczęłam też wiesiołek.. chciałabym aby mój cykl skrócił się o te jakies 7dni... albo np już @ nie przyszła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CARMEN**- Tosiakk78 ma rację a nóż widelec ...warto za kilka dni jak nie przyjdzie@ zrobic test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z pierwsza ciążą miałam podobnie test wyszedł dopiero po 2 tyg po spodziewanym terminie @ i to jeszcze słabo takze może może....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki! Widze, ze od ranca buszujecie po kafeterii. Ja dzis 7dc i zadnych specjalnych symptomow czegokolwiek. Jak juz wspominalam wczoraj mi podbrzusze roznosilo i cholera wie o co chodzilo. Dzis jest jakby spokojniej. Tak przy okazji: czy ktos moze slyszala o problemie zwezonych jajowodow? Jak to zbadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smily4kama- a to się nie bada przez usg dopochwowe? bo mi tak torbiel w jajniku kiedyś znaleźli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amarantowy- no wlasnie nie wiem czy to widac na USG. Ja mialam w ostatnim cyklu USG i jakos ginka nic nie mowila, ale nie wiem czy w ogole sie temu przygladala. Wczoraj kolezanka mi opowidala ze jej siostra miala dwa razy in vitro ktore sie nie powiodlo i jak sie pozniej okazalo cos z jajowodami bylo nie tak i miala zabieg ktory mial je poszerzyc i po zabiegu od razu zaskoczyla. Wiec zastanawiam sie jak to moze byc ze przed in vitro nikt tego nie zauwazyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna2806
Smily4kama :) To jest zupełnie inne badanie, o które pytasz - HSG czyli badanie drożności jajowodów. Wykonuje się je w znieczuleniu miejscowym lub ogólnym, lekarz podaje środek kontrastowy, robią zdjęcia i sprawdzają czy płyn przechodzi bez problemów przez jajowody. Ja nie miałam tego badania ale niektóre dziewczyny mówią, że mimo znieczulenia ból jest silny (w przypadku zwężonych lub niedrożnych jajowodów) Jeżeli jajowody mają zrosty lub są trwale uszkodzone to jajeczko nie może przez nie przejść i jedyną proponowaną przez ginekologów metodą zafasolkowania jest in vitro. Tyle, że trzeba mieć duże zdrowe jajeczka :D do pobrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już mega ciężkie sprawy tylko wspłczuc tym co muszą przez to przechodzić....straszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna2806
Masz rację Amarantowy :) Najgorsze jest to, że wiele dziewczyn o tym problemie dowiaduje się zupełnie przypadkiem w trakcie starań o dziecko i oczywiście jeżeli trafi na lekarza, który sprawy nie zbagatelizuje tylko będzie szukał przyczyny niepowodzeń w staraniach. Ja już mam za sobą trochę badań a teraz zmieniam lekarza - wizytę mam 6 marca. Zobaczymy co ten powie o moich wynikach może każe mi zrobić HSG 😭 Mam jeszcze trochę czasu do wizyty więc nie będę się denerwować, bo może powie mi coś miłego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za pierwszym razem trafiłam na taka idiotkę co mi przepisał hormony nawet nie przeprowadzając wywiadu czy ktoś w rodzinie miła raka a to przecież podstawowe pytanie, powiedziała że będę miła lekkie miesiączki i cera mi się poprawi...kretynka a to że miałam nadżerki i torbiel to nie widziała ślepa kura....nawet cytologii mi nie zrobiła nie wiem w ogóle poco mi tam zaglądała jak i tak nic tam nie widziała idiotka... teraz choć nie wiele z mężem zarabiamy chodzę prywatnie od 5czy 6 lat do jednej extra lekarki tylko nie wiem czy w ciąży będzie mnie na nią stać choć mało bierze ode mnie za wizytę z cytologią usg dopochwowym i wypisaniem recept brała koło 100-120 zł a tak to za samą wizytę płaci się koło 100 zł i z 70 zł za usg...najmniej więc może nie będę musiała z niej rezygnować. ważne że torbiel szybko zauważyła i zaleczony został hormonami bez zabiegu się obyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam za granica wiec taka standardowa wizyta z USG kosztuje 120 EUR minimum, ale babka jest bardzo fajna, wiec nie szkoda mi pieniedzy, choc nie ukrywam ze nawet na nasze zarobki z mezem jest to dosc duza suma. Kiedys chcialam wyprobowac inna kobitke i poszlam do innej kliniki. Zaplacilam 20 eur mniej, ale babka byla straszna. Nic mi sama nie mowila. O wszystko musialam pytac sama i odpowiadala mi polgebkiem. Mialam wrazenie, ze jej przeszkadzam siedzac w tym gabinecie. Ja ten cykl przeczekam i zobaczymy co powie wynik progesteronu. Zastanawiam sie czy nie zrobic tego HSG, ale musze to skonsultowac z moja ginka. W sumie prawie 3 lata temu poronilam ciaze, wiec skoro w nia zaszlam chyba nie mam problemu z jajowodami, ale zaczynam sie denerwowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna2806
Amarantowy 🌻 to dobrze, że masz zaufanie do tej lekarki:) Ja niestety do tej pory nie najlepiej trafiałam :( mimo, że też leczę się prywatnie i koszt wizyty jest w granicach 80-90zł, USG dopochwowe - 80 zł + koszty innych badań (hormony itp.) Też z mężem nie mamy kokosów więc chciałabym, żeby te pieniądze nie poszły do kieszeni doktora, który ma mnie "w głębokim poważaniu" Chciałabym, żeby w końcu ktoś mi wyjaśnił pewne sprawy i pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt przynajmniej nie wyrzucam pieniędzy w błoto... moja po prostu choć do tej pory widywałyśmy się 2 razy do roku po recepty dba o mnie i miała tylko coraz więcej pacjentek jak na poczatku do niej chodziłam to tak z marszu a potem coraz więcej i więcej i teraz na telefon umawiam wizyty bo za długo kolejka szła i wiem że gdzieś jeszcze pracowała ale to dobrze bo nabierała nowych doświadczeń a daję jej góra 35 lat teraz że ma ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Eluś, Tosiakk78, Marturka, Amarantowy, Carmen**, Ewa83, Anna2806, Smily4kama :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-). Długo nie było mnie na forum ale jestem ostatnio okropnie zabiegana, po prostu zwariowane lotnisko :-) Aha, to ja NEVERSAYNEVER vel. NEVER :-). Więc ostatnio testowałam, to było chyba jakiś tydzień temu. @ oczywiście pojawiła się ale jakaś inna. Przede wszystkim krótsza i przypominała raczej plamienia. Nie wiedziałam czy mam ją wliczać do poprzedniego cyklu czy traktować jak początek nowego. Byłam u (nowego) ginekologa i ten przepisał mi luteinę (podjęzykową) od 18 dc. Mam ją brać aż do krwawienia no chyba że ono nie nastąpi, wtedy mam znowu pojawić się u niego. Czy może któraś z Was, drogie Staraczki też miała takie zalecenia? Od lekarza zbyt wiele się nie dowiedziałam, niestety. Wkurza mnie ta enigmatyczność lekarzy, jak bym mogła w ogóle bym do nich nie chodziła, no ale wiadomo, nie da się pewnych spraw przeskoczyć. Niby zawsze się wypytuje o wszystko szczegółowo ale wiecie jacy oni są. Nie chodzi mi o nawet o to ile to wszystko kosztuje, ale tak po ludzku o zwykłą wiedzę. Chce mieć pełną jasność co się dzieje i dokładny opis sytuacji. I tak od lekarza do lekarza. Aha, Eluś wybacz, że to tak długo trwało ale to moje wyniki badań prawie dokładnie sprzed roku: Progesteron robiłam w 23 dc. i miałam 19, 3 ng/ml przy podanych normach: f. folikularna: 0,5 -3,6 nmol f.owulacyjna: 2,3 - 8,1 nmol f.lutealna: 5,1 - 72,0 nmol Niestety nie znam się na tych wszystkich parametrach kompletnie ale lekarz do którego wtedy chodziłam mówił że wszystko jest ok. Pozdrawiam serdecznie i oby do wiosny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×