Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
natalka2384

CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Polecane posty

Od poronienie w pierwszym - poprzednia ciąża w 4 - tym. Nie liczę tamtych starań bo one zakończyły się ciążą - niestety poronioną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ****MILENA****
Lovekrove kochana nie chciałam nikogo urazić naprawdę!:( Jestem ciągle z Wami i trzymam za Was wszystkie bardzo mocno kciuki!!!!!!!! Mi chyba to szczęście nie jest pisane;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milena - nikogo nie obraziłaś - spokojnie :). Tłumaczę jak wygląda to z naszej perspektywy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Wam :) Ala...dobrze wiem, jak praca w szkole moze dobijac i jak duzo moze znaczyc wsparcie kadry ...ale to nie o tym chciałam napisac...nie wiem jak długo pracujesz, ale wiesz,że póki co masz po 7 latach urlop zdrowotny...myślę,że jeszcze zbierz resztki sił i odwiedź gina z poradni leczenia - chyba cos więcej wie,niz zwykły gin...znajomej udało sie po 4 latach przez in vitro....piszesz,ze brałaś wspomagacze-nie znam ani bromergolu ani clo, ale dziewczyny piszą tu o przedmuchiwaniu jajowodów-może trzeba w te stronę uderzyc? moze badania nasienia? wizyta u gina z takiej kliniki nie jest najtańsza (no ale moze wpadnie jakas nagroda na dzien nauczyciela...no i chyba jakas podwyzka mała byla we wrzesniu...a jak nie to fśs na gwiazdkę cos odpali)...odpocznij na razie, ale pomyśl,czy jeszcze nie warto zebrac sie w sobie i jeszcze teraz spróbowac u gin z poradni, a dopiero po rozmowie z nim dac na luzik do 30...młoda laska z Ciebie jeszcze! 84rocznik! ....a moze jeszcze myk z tab.antykoncepcyjnymi? Milena mylisz się-żadna cięzarna nie wymysla sobie chorób.... Będąc w ciąży sama przekonasz się jaki to jest strach kiedy leżysz w szpitalu, krew ci leci po nogach,a lekarze mówią,że sami nie wiedzą jak to się skończy, a potem każdy skurcz czy plamienie , brak ruchów dziecka, przyprawia Cię o najgorsze myśli. Niestety nie każdy ma "książkową" ciążę i poród. Moja jest bardzo wyczekiwana, choć w porównaniu z innymi dziewczynami w miare szybko do niej doszło, nie jest idealnie "ksiązkowo" i to nie są moje fanaberie tylko zalecenia lekarza, a to,że mam wątpliwości to tylko świadczy o tym,że nie jestem ginekologiem, nie mam doświadczenia ciążowego i potrzebuję wsparcia od dziewczyn. Życzę Ci,żebyś nie doświadczyła strachu o życie i zdrowie dziecka w ciągu każdej swojej ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milena - spokojnie , nie uraziłaś mnie,, tylko ...napisałam Ci co o tym mysle, a mysle,że niestosowne jest ocenianie ciężarnych,ze przesadzają w swoich obawach... kazda z ciezarnych tu wywodzi sie ze staraczków , ja tez, i doceniam trud, zapał, siłe, wiarę i determinację dziewczyn, które mimo wszystko podnoszą się z łóżka po okresie i walczą o swoją ciążę dalej,mając przy sobie kochających mężczyzn, i nas wszyskie, bo facet to nie zawsze zrozumie kobiece smutki...i robią to długo więcej miesięcy niż ja to robiłam, ...i obawa o to , o co sie długo starało jest naturalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala...odnalazłam Cię w tabelce-9 cykl starań, nam sie udało chyba w 8 . ..bo powiedziałam,ze daję na luz i w marcu było tylko 1 raz, bo juz mialam dosyc, a tak od lutowych staranek nic (mój od tamtego czasu hodował plemniki i trzymał na uwięzi)...moze owszem daj na luz,,,ale nie do 30, tylko przez najblizsze 3 miesiace? moze Mikołaj Wam coś podrzuci w grudniu, albo jeż przyniesie w listopadzie? Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milena mimo że nie chciałaś urazić to uraziłaś Mnie szczególnie Czy Wy do cholery myślicie, że z chwilą zobaczenia dwóch kresek na teście problemy się kończą Co za podła ignorancja Myślisz, że wystarczy zajśc, a później od razu się rodzi Nie!!!!!!!!!!!Cała ciąże drżysz o to czy ją donosisz, a jak już zobaczysz dziecko i wiesz, że coś może mu się stać Pytam czy nawet nie potrafisz sobie tego wyobrazić Myslisz do cholery, że nie przeżywałyśmy tego co TY??? Jakim trzeba być człowiekiem co?? Rozumiem zazdrość, ale to co robisz jest niezdrową zawiścią a później piszesz że chcesz żeby Ci któś zamieszkał pod serduszkiem, Urażaj się ile chcesz , ale niewiele się różnisz od anonimów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Wanda pojechałaś, łooo! To ja też dorzucę swoje 3gr. Nie będe pisała tylko do Mileny ale ogólnie do wszystkich. Większośc się dziwi że zamiast się cieszyć to wciąż się zamartwiamy. Nie aktualizowałam swojej pozycji w tabeli ale ogólnie rzecz biorąc starałam się ponad 4 lata!!! Wiecie że pierwszą ciąże poroniłam. Więc to chyba normalne że boje się o tą. Tyle starań, lekarzy, hormonów itd. Traciłam już nadzieję i nie radziłam sobie z tym psychicznie. Niemoc posiadania dziecka była dla mnie najgorszą rzeczą! Tak to jest że najpierw boisz się bezpłodności, potem poronienia, a nastepnie drżysz o zdrowie dziecka i wyczekujesz momentu rozwiązania. To nie jest tak że my narzekamy z nudów czy coś, to forum jest dla nas odskocznią. Czymś w rodzaju pamiętnika, terapii.. Jeśli w danym momencie łapiemy doła to pierwsze co przychodzi na myśl to wyżalenie się na forum. Nie chodzi nawet o to żeby ktoś nas pocieszał czy w najgorszym przypadku osądzał -tu chodzi o samą możliwość wyrzucenia tego wszystkiego z siebie i zwyczajnego wygadania. Ja się na nikogo tu nie gniewam (no chyba że na chamskie anonimy) a tak poza tym wiecie że to forum stało się cząstka mojego życia i smutno mi na myśl że w końcu wszystkie zaciążą i każda z tąd odejdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ****MILENA****
Wanda23 Nie pisałam tego z taką zawiścią jak Ty Kobieto także się opanuj ok?! Zastanów się troszeczkę ok?! Wiem,że kiedy zajdzie się w ciąże to pojawia się dużo obaw itd I sorry,ale nie porównuj mnie do anonimów tutaj już grubo przesadziłaś. Szczęśliwego Rozwiązania.! Ps. Czytałam Was bardzo dłuuugo,ale dalej to nie ma sensu po wypowiedzi Wandy. Trzymam za Was wszystkie bardzo mocno kciuki i nigdy bym źle Wam nie życzyła! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betina340
rozumiem co czujecie dziewczyny ja rowniez chcialabym juz miec swoja dzidzie i rowniez jak sie uda bede myslec czy wszystko jest ok bo to normalne dla kobiety dla ktorej sie liczy zdrowie i zycie wlasnego dziecka ja obecnie mam 19 wrzesnia 2 rocznice slubu i tez juz bardzo chcemy aby sie nam udalo pozdrawiam was serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ****MILENA****
zora85 i ja to doskonale rozumiem Kochana i trzymam kciuki za twojego Małego Aniołka!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alooooo3
czesc kobietki O jak dawno tutaj nie zagladala, czasem tylko jak mialam czas w pracy to czytalam co piszecie. Poszlam do kliniki leczenia nieplodnosci w Budapeszcie. Za 1 wizyte zaplacilismy prawie 300 zl... Ale co jest dziwne: w pl stwierdzono ( zwykly ginekolog) ze na prawym jajniku mam pecherzyki- w sumie sama to widzialam na USG. Ten zas powiedzial ze nie ma. Kurcze, najwidoczniej sie wchlonely. Kazal mi zrobic badania reszte hormonow, bo czesc mu dalam plus badanie na HIV, Zoltaczke i cos tam jeszcze. Ale wiecie co powiedzial? ze nie bedzie leczyl jak nie wylecze migreny bo leki ktore da nie beda dzialaly. kazal brac 3 razy dziennie magnez i pic 4 l wody. biore magnez 1 raz bo sie wykanczalam . mialam rozwolnienie i mega bol brzucha... nie moge sie doczekac, tak strasznie chcialabym juz te leki. Ost kolezanka ktora miala b. wysoka prolaktyne i lekarze powiedzieli ze z takimi wynikami jakie miala nie ma szans na ciaze-ZASZLA... jest w szoku, mowi ze nie jest gotowa i wiecie wcale sie nie cieszy..... masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milena, przesadzilas sama swoją krytyką i nie naskakuj na Wandę, bo sama zaczęłaś bić pianę. ...jak zauwazyła Zora - to forum jest po to,żeby wyrzucic z siebie to co nas gryzie...ale nikt nie krytykuje ani staraczek ani cięzarnych...skoro czytasz nas to pewnie zauwazyłas to Alooo, witam po długiej nieobecnosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milena a czego ja mam Ci zawiścić?(nie uzywaj moich słów) Skoro tak potrafisz mówić, czy myśleć to pewnie jesteś bardzo nieszczęsliwa. I tak naprawdę to myslisz, ze to niesprawiedliwe, że jestem w ciąży i zyczysz mi jak najgorzej...tym właśnie różni się zawiść od zazdrości Ociekasz jadem kobieto, a to jeszcze bardziej przeszkadza w zajściu w ciąże niz nieustanne myslenie o dziecku Nie różnisz sie niczym od anonimów bo potrafisz tylko oceniać i oczekujesz, ze co, że nkt Ci nie odpowie? Skoro mówiłaś, że nie chcesz tu pisać to w jakim celu mi odpowiadasz i to w tai sposób zora moze i masz rację, że pojechałam, ale nie mam zamiaru się usprawiedliwiać. Myślę, że można to zrozumieć mimo wszystko:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alooo powiem Ci o pewnej rzeczy, któa mi się w teraz przypomniała Kiedy pierwszy gin mi powiedział, ze mam pęcherzyki na jajniku i zapisał tabletki antykoncepcyjne Po czasie poszłam do drugiego, żeby zweryfikować diagnozę A ten drugi, że skoro są pęcherzyki to dobrze, bo to znaczy, ze jajeczkuje....:):):) zostawiłam to bo miałam jakieś 18 lat i o dzieciach nie myslałam, a antyki mi były wtedy akurat na rękę Tyle, że z czasem nalezy trafić na dobrego gina, bo można sie wykończyc czekając na dziecko i bedąc leczoną od niechcenia Może wreszcie trafiłaś na dobrego U nas często migrene uważa sie za fanaberie kobiet, a to choroba, którą trzeba leczyc Na forum ciążowym pisałam dziewczyna, która mieszka chyba w Niemczech, ze ma takie atki mogreny, ze wymiotuje i tarci przytomność, ale nie moga jej leczyć ponieważ jest w ciązy A mają ciekawe metody(jakieś płukanie) a nie jak u nas polopiryna... Powodzenia :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda...cos mi sie kiedys obiło o uszy w związku z leczeniem migreny,ze tak, płukanie żołądka (czyt.lekki pawik) pomaga zwalczac ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie przeszukuję to forum i nie mogę znaleźć czego to było płukanie no, ale co mozna robić w sobotni wieczór? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jutro mam rocznice ...ale pogonilam gosci do drugiego pokoju, bo mialam ochote wyłożyc sie w łóżeczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie kłóćcie się. Milena miała odwagę napisać to co mysli i podpisała to swoim imieniem/nickiem. Myślę że nie zamierzała obrażać tu nikogo tylko niechcący uderzyła w czyjś czuły punk. Ma prawo tak to odbierać - jeśli nikt nie znalazł sie w takiej sytuacji to nie do końca to rozumie. Wandzia, ona nie napisała tego do Ciebie tylko ogólnie do nas wszystkich. Nie użyła wulgaryzmów ani moim zdaniem nie była w żadnym stopniu agresywna. Wyraziła tylko swoją opinię i za to jej się dostało. Jestem przekonana że dużo kobiet na tym forum podziela jej zdanie tylko że to ONA postanowiła stawić temu/nam czoło. A u mnie nic nowego. We wtorek jadę do endo, mam nadzieję że mnie przyjmnie w tym samym dniu. I najważniejsze że na NFZ a nie prywatnie. Gin nie kazał robić żadnych badań teraz, tylko przypomnieć mu na wizycie o zrobieniu cytologii -nie lubie jak mi ktoś tam gmera :P ale jak trzeba to trzaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora, a ja i Wanda wyraziłysmy swoje zdanie na temat jej ignorancji. Nikt nie krytykuje jej zachwania jako staraczki, więc niech nie krytykuje cięzarnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje tylko,ze bedac w ciazy zmieni swoje podejscie do troski o zdrowie i zycie rozwijajacego sie w jej łonie ŻYCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale owszem "Ma prawo tak to odbierać - jeśli nikt nie znalazł sie w takiej sytuacji to nie do końca to rozumie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zora nie zapominajmy, że my też byłyśmy staraczkami! Też czułam złość, niemoc i tym podobne w związku z tym, że "nie umiałam zajść w ciąże" I co i to uprawniało mnie do krytykowania ciężarnych? Nawet by mi to przez myśl nie przeszło Zazdrościłam i sie do tego przyznawałam, ale nie krytykowałam starchu Boję sie każdego dnia, każdy ból każde zakłocie w brzuchu prowokuje mnie do pójści do toalety... zresztą tak naprawdę nigdy nie bedzie mi dane cieszyc się ciążą do końca i dlatego wiem, ze tutaj znajdę osoby, które mnie rozumieją Może rzeczywiście drugim razem dałam się sprowokować, ale też powiedziałam tylko to co myślę a i...., zanim zdecydowałam sie kogoś ocenić (czy raczej odpowiedzieć na ocenę) dałam sie poznać, opowiedziałam o staranich, o sobie, odkryłam to co dla mojego otoczenia pozostaje tajemnicą też chciałabym oscentacyjnie powiedzieć, że odchodzę, ale nie bede okłamywać samej siebie Prędzej czy później tak bym tu wróciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mam cicha nadzieję, że nie wszystkie staraczki tak myślą, ptrzecież zawsze w miarę mozliwości staramy sie pomóc Lovekrove to kopalnia wiedzy:) zapewne niejednej staraczce dobrze doradziła. Pewnie tez jest rozsądniejsza i bradziej opanowana niż ja a Asia niejedną starczke udobruchała a zorę lubią wszystkie zapalone staraczki:) przeciez można żyć razem, ale są pewne czułe punkty, których nalezy nie tykać i to z etyki wynika i dziwic sie cięzarnej, że dziecko jest jej czułym punktem nie z niewiedzy wynika niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALA85
Hej Kobietki, jestem już po tym wszystkim, babcia juz sobie spokojnie śpi z dziadziem, w końcu po 22 latach znowu są razem... przez ten pogrzeb przypomniał mi się pogrzeb mojej Córci:( :(:( Ale dla Maleństwa postanowiłam sobie że nie będę się stresować, bo w dzień gdy się dowiedziałam emocje wzięły górę i już mnie brzuszek bolał:( Dziewczyny kochane dosyć kłótni, pamiętajcie że złość wszystkiemu szkodzi i ciężaróweczkom i staraczkom....nie ma co sie tak denerwować... Witaj po dugim czase Alooooooo:):) Szkoda że Ala 1984 odeszła od nas, skoro dała spokój to nóż widelec zajdzie raz dwa:):) Buziaki dla Was Wszystkich:*:*:* Do jutra:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski, czas wrócić do codziennego rytmu pisania - niech piszą o nas co chcą na tym forum, niech podnoszą nam ciśnienie (pewnie jeszcze nie raz tak będzie) a my tu BYŁYŚMY, JESTEŚMY I BĘDZIEMY !!!!!. Wandzia, Asia i Zorka - mnie też poniosło ale już mam to w dupie :))). Dzisiaj kupiliśmy doniczki, które miały być kupione już od 2-ch lat i w końcu remont można uznać za zakończony :). Mały kpie coraz mocniej - w końcu kopnął porządnie tatę - aż ten wytrzeszczył oczy - miałyście rację zrobiło to na nim wrażenie :). No nic jutro kolejny tydzień a my się trzymamy - cieszę się, że na forum nie ma złych mocy. Staraczki powolutku dołączą do nas - takie mam przeczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×