Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolejnyostatniraz

5 kg do świąt, kto ze mną?

Polecane posty

Dawno mnie tu nie było :) Praca mnie dobija, na nic nie mam czasu :( Pomału zaczynam się dołować brakiem jakiś większych efektów. Dodatkowo cały czas się czuję jakoś tak grubo mimo że dzisiaj zjadłam tylko jogobellę ze zbożami i jedną parówkę na ciepło. Ale walczę dalej mimo wszystko :) Jakoś nie mogę się zmotywować do ćwiczeń. Postanowiłam, że w grudniu jak zrobi mi się trochę luźniej w pracy, to zakupię karnet na siłkę :) Trochę tylko koksów się obawiam i głupio mi tak samej pewnie będzie chodzić. Mykam się uczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natttt. . .
witam wszystkie zawziete tez chciala bym zbugic do siwiat 5 kg :) ale gorzej z motywacja ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna ta jedyna
A co w święta? Również dieta..? Czy pełne obżarstwo ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aksamitka wybaczam ;-) Hajla Bajla ja też nie widzę efektów gołym okiem, myślę, że na to potrzeba miesiąca gdzieś:-( czas i tak minie, więc nie warto rezygnować. W święta- normalne jedzenie, na pewno nie dieta, ale też nie obżeranie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja wczoraj godzinka na rowerze.Moja waga ciagle taka sama.Odkad mam wage elektroniczna nic nie chudne hah a na zwyklej pokazuje spadek .Czemu tak jest?W pracy codziennie malo jem bo nie mam czasu, przyjade do domu nie objadam sie, w tysiac kalorii mieszcze sie lekko i do tego na rowerku jezdze.Moze to ten zastoj ale jak dlugo moze to trwac?Dziewczyny ja tez wczoraj zjadlam mikolajka heh malego i nadal jade z dietka.Nie poddawac sie, czas leci na nasz organizm powoli przyzwyczaja sie do nowego.Caluski i gnam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to je tez sie dołączam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, zaczelam diete 13 dni wczesniej niż autorka i schudłam już swoje 5 kg jest zadowolona osiagnełam wage 68 kg przy 182 oczywiscie chce jeszcze osiagnc 2 kg i pozostac przy tej wadze choć nie chce rezygnowac z diety, dzieki niej nie chodze głodna i bałabym sie ze jak powieksze ilość to i chec na jedzenie wzrosnie \" apetyt rosnie w miare jedzenia\" wiem ze nigdy nie zjemdziennie wiecej po diecie niz 1700 kcal takie jest moje zapotrzebowanie podobno dzisiaj jest moj 24-dzien diety i jestem szczesliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skavsta nie wiem ile może potrwać taki zastój, trochę to denerwujące jest, ale musisz przeczekać!! Albo jeść więcej białka, jabłek, cytrusów i w ten sposób może coś się ruszy. Arogancka zazdroszczę Ci, 1000 kcal czasami mnie męczy, ale wiem, że to najszybsza droga do trwałego spadku kg. Dziś 12 dzień :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jdna ta jedyna
Dziewczyny, mam pytanie. Jęsli zaczęłam diete 9.11 , jestem na 1000 kcal. Wświeta zamierzam jesć normalnie czyli dosyć sporo, świeta bez jedzenia są dla mnie jak święta bez choinki czy prezentów :P. Kiedy mam zacząc stopniowo dodawać kalorie, żeby mój organizm nie przeżył szoku? I w ogóle jak mam z niej "wyjść"? Z góry dziękuje za rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga pomiędzy 56 a 56,5 (nie mam wagi elektronicznej) czyli we wtorek powinno być 56 :-) a później już tylko mniej i mniej. Przekroczyć tę magiczną granicę 55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jedna jak będziesz jeść NORMALNIE w czasie Świąt (czyli 3 dni) to myślę że przybędzie Ci 1 kg, który później szybko zrzucisz. Jakbyś chciała zacząć dodawać kalorie już teraz to efekt będzie taki że do świąt nic nie schudniesz, a lepiej schudnąć jeszcze te 3 kg :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jdna ta jedyna
DZiękuje za radę. Ale od 6.12 chyba przejde na 1200 a od 12.12 na 1400 potem coraz więcej.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w wigilie bede bardzo mało jadła, przekonam rodzinke by wigilia była o 19 :) a na wigilie sie wcale bardzo nie objadam zazwyczaj wszystko w małych porcjach, wkoncu musi sie wszystko zmiescic a przez 2 dni swiat bede jadła w normalnych porcjach lecz nie bede jesc nic słodkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wigilia zawsze jest wcześnie, więc z tym nie będzie problemu. Zamiast 12 potraw będą jakieś 4 więc dam radę :-). A jeśli do świąt osiągnę cel, to raczej nie będę się szczególnie przejmowała tym, że zjem o 500 kcal więcej :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aksamitka super ❤️ . A mnie na odmianę wzięło na słodycze, przez jakąś godzinę non stop myślałam o czymś zakazanym ale samo mi minęło. Na razie 800 kcal, w planie jeszcze kolację. Nie ćwiczyłam już 3 dni, tak mi się nie chce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schmeterling
Zrezygnujcie z chleba przy kolacji wigilijnej!! Chleb tylko niepotrzebnie zapycha, no i ma duzo kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie jadłam chleba w wigilie :o a co do nicka, jak sie wpisze tak jest - nie ma znaczenia ;) ja zjadłam własnie sledziki, troszke tłusta polewa cos była ale obmyłam je wodą ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane, ten rower dziala.Jezdze na nim pol godziny dziennie i dzis juz na wadze 48,8 i w obwodach mniej bo 64 w talii 68 w bczkach a bylo 71 no i biodra 91.Jade dalej, mam stres jutro egzamin z prawo jazdy boje sie, w ogole same stresy.Papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chciała trochę stresu, bo w stresie zawsze chudnę. Ale jak na złość teraz jest bardzo spokojnie, aż za bardzo. I w ogóle smutno mi, bo ciągle walczę o te 5 kg mniej, a one nie chcą ubywać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie straszcie mnie. Od kwietnia chce zaczac kurs na prawo jazdy bo teraz nie mam czasu i sie strasznie boje ze nie zdam. Najgorsze jest to ze nieliczni z moich znajmych nie zdali za pierwszym razem. Nie chce byc od nich gorsza mimo, ze wiem ze wszystko zalezy od szczescie bo nigdy nie wiadomo co Cie na ulicy spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×