Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zeswirowana chyba

goscie bez rozumu

Polecane posty

Gość oj czemu
haftowane obrusy- matko kochana niechby mi ktoś chciał podarować. Uwielbiam. A szczególnie lubię przedmioty naznaczone duchem czasu. I zawsze strasznie się cieszę jak ktoś mi wygrzebie śliczną filiżankę na targu staroci albo ceramiczną miseczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj czemu
ja również zazdroszczę takiej cioci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdolina
ciocia jest fajna, ale prezenty to juz tak srednio mnie zachwycają :P Ja własnie lubie sterylne, chłodne pomieszczenia. W pomieszczeniach takich bardziej staroświeckich nie czuję siedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj czemu
gwiazdolina w lapce z abażurem można wymienić abażur na taki, który będzie pasował do wnętrza, nózkę lampki można pomalować lub ozdobić. Ja bardzo lubię pomieszczenia, w których jest dużo drewna i tekstyliów. A już nader wszystko kocham domski skansenowskie :) Czasem żałuje że nie urodziłam się sto lat wcześniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zgadzam się z autorką - dla mnie kupienie kwiatka i jakiegoś "serwisu" czy miksera [już nie mówiąc o PANU TADEUSZU!!] jest pójściem na łatwiznę - poza tym jeżeli te prezenty nie sa jej potrzebne to po co kupowac coś takiego na siłę? poza tym pieniądze łatwo jest włożyć do koperty więc nie rozumiem czemu wszyscy kupowali coś innego. jezeli ktos nie ma pieniędzy to wkłada do koperty symboliczną sumę albo może robi coś ręcznie co niewiele kosztuje? ja na miejscu autorki też bym miała żal do gości - ja tez nie chcę ŻADNYCH prezentów ani kwiatków - i mam nadzieję że moi goście to zrozumieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj czemu
ale pieniądze to też prezent. Tego też się zrzekasz rozumiem? A jak dostaniesz to przekażesz na pobliski dom dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadnych prezentów - w sensie rzeczowych. jak ktoś może to da kopertę, a jak jest ubogi to wolę żeby nic nie dawał. i tak się składa że zamiast kwiatów prosimy o artykuły szkolne dla dzieci które przekażemy do domu dziecka/szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanki
Tylko tak mówicie o tych drobnych sumach. Ale może ludzie się wsydzą dawać drobne sumy, po rpzeczytaniu kilku topików na kafeterii samej by mi było głupio dać 200 zł. Bo tutaj piszecie minimum to... To kto do cholery pisze te topiki jak nie wy wszyscy. A tutaj nagle bzduracie o drobnych sumach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj czemu
No właśnie przecież co chwilę się pojawiają się topiki, że sto złotych w kopercie to wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdolina
To jest wszystko kwestia zrozumienia, że jak ktos o cos prosi, to ma jakis powód i pozostaje pytanie, czy sie własnie to zrozumie i uszanuje, czy nie. Ja na przykład nie mam zupełnie nic przeciwko informowaniu o tym, ze sie chce kasę, nie mam nic przeciwko listom prezentów. Jak ktos prosi o jakieś tam ekierki zamiast kwiatków, to siedostosuje, ale troche mnie to gniecie. Nie mam obowiazku dawac kwiatków. Kwiatki to jest jakis symbol, można poprosic, żeby kwiatków nie przynosic, ale proszenie o cos w zamian jakoś mi po prostu nie pasuje. No ale juz kupie te totolotki , ekierki, misie czy karmy dla psów i niech sie cieszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj czemu
ja pewnie kupiłabym te ekierki i totolotki, ale bez mały bukiecik kwiatków musi być. Koniec kropka. To może jedyna okazja w życiu młodych by wypełnić swoją sypialnię po brzegi kwiatami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj czemu
też*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdolina
no tylko właśnie jak każdy gość tak pomyśli, to na parę tak o dla kaprysu zostanie scietych 10 kwiatków. par dajmy na to 50, to jest 500 kwiatków. Całkiem na darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj czemu
ale te kwiatki są hodowane specjalnie w tym celu. I tak by przekwitły i śladu by po nich nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdolina
Moze i tak. Ale szkoda patrzyć na takie cmentarzysko u siebie. Tym bardziej, że nic z tego nie ma, tylko zapach przez 2 dni - a potem nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj czemu
kase dostaniesz, wydasz i też tylko pamięć o niej zostaje ! ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdolina
nie, po kasie zostanie mebel, sprzęt, przedmiot - pewnie, ze nie na wieki, ale na dłuzej Dla mnie w ogóle kupowanie kwiatów cietych to jest idiotyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj czemu
w takim razie jestem idiotką i grzeszę idiotyzmem, bo kupuję kwiaty cięte. Szczególnie zimą kiedy moje doniczkowe kwiatki śpią i nie kwitną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szczerze mówiąc troszkę nie byłam zbytnio zadowolona z niektórych prezentów, bo dostałam coś co juz miałam albo w tym momencie nie używam i nie mam zamiaru używać. Ale nie pisałam nic o tym że nie chcę prezentów bo mi na tym nie zależało. Prosiłam tylko żeby nie przynosic kwiatów ale i tak je dostałam razem z czekoladkami. Powiem tylko tyle że ciężko jest się cieszyć z czegoś co się już ma albo się nie potrzebuje. Z jednej strony rozumiem te osoby ale z drugiej strony nie cieszyć się z tego prezentu nie znaczy że trzeba odrazu się żalić że ktoś nie dostosował się. Jedna osoba zapytała nas co chcemy dostać, prezent czy kasę to mąż powiedział że to nie ma znaczenia. Od siostry dostałam coś na co parę tygodni wcześniej mi się oczy zaświeciły w sklepie i jestem bardzo zadowolona z tego prezentu. Co do reszty prezentów to po pewnym czasie potrafię się z tego cieszyć i spróbuje znaleźć zastosowanie a jak nie to opchnę siostrze i ona się będzie cieszyć. Nie wiem czy równie dobrze bym się cieszyła gdybym dostała tyle egzemplarzy Pana Tadeusza. Ale myślę autorko że to twoje pierwsze wrażenie tylko. Za parę tygodni ci przejdzie. Ja się staram pytac czy ktoś chce dostać coś w prezencie konkretnego a jak się nie zapytam to daję kasę. Nie kupuje też kwiatów bo wole kupic coś co będzie stało dłużej niż dwa dni albo czekoladki. Kiedyś się zapytałam koleżanki co chciałaby dostać więc powiedziała mi szczerze że kasę. Wyjaśniła, że prezentów nie zabierze ze sobą do Szczecina gdzie mają zamieszkac z mężem. Ale siedziała z nami koleżanka która też miała byc u niej na ślubie i która słyszała to co ja i ona się złożyła z jakąś druga koleżanką i kupiły jej komplet sztućców i nie to że zrobiła to wcześniej ale kupiły ten prezent przed samym ślubem. Ten komplet sporo ważył i nie był tani ale leży u jej rodziców i nie wiadomo czy go zabiorą i czy go zabiorą. Ludzie nie myślą o takich sprawach jak transport czy gust i niektórym wydaje się głupio zapytać, albo nie chca pytać bo myślą że ktos może sobie zażyczyć prezent za nie wiadomo ile jak dzieci na komunię chcące od chrzestnego laptopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa przejdzie jej
zastanowi się tydzień i złość na Pana Tadeusza jej przejdzie. Może nawet przeczyta jeden tom, potem drugi... piąty...? może zaprosi gości i podejmie ich herbatą - a każda filiżanka będzie z innego zestawu? Ach jakie to cudowne, że ktoś się pofatygował i kupił jej tak urocze i wyszukane prezenty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chwilowo zwieźliśmy rzeczy tylko potrzebne bo wynajmujemy pokój. Część prezentów leży u moich rodziców, żeby nie robić graciarni. Mój mąż ma taką ciotkę która jest w zasadzie guru w ich rodzinie, bez jej aprobaty to nic się nie ma prawa dziać, no i od tej ciotki dostaliśmy zestaw sztućców a od jej córki filiżanki. Prezenty ładne i na pewno się kiedyś przydadzą, ale na razie leżą u moich rodziców. Tylko że ciocia się pewnego razu wprosiła do nas na kawę i zapytała się czego nie używamy na kawę zestawu od jej córki i gdzie mam łyżeczki które ona nam dała. Przyznaję że trochę dziwnie się poczułam i niezręcznie. Zawsze mnie takie pytania raziły jak ktoś komuś zadawał pytanie typu, a jak się sprawuje prezent od nas i pewnie oczekują odpowiedzi w stylu \"alez wspaniale, tego nam było trzeba\" albo \"kawa z tej filiżanki/ zamieszana ta łyzeczką smakuje wyśmienicie\" a to nie zawsze jest prawda ale co innego można powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaminusa
ja tam nawet lubie prezenty, tylko niespodziewajki tak zwane:) a ze już 2 razy sie chajtnełam to troche tego mam;) pierwszym razem zdecydowanie prezenty przewazały. Były bardziej i mniej trafione natomiast drugim razem dostałam np. filiżanki ze sklepu wszystko po 4 zł;) no ale spoko, są i sie ich używa. Ale rozumiem że taka bezmyślność może drażnić. To chyba nie okazywanie szacunku młodej parze czy co?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delisssssssssA
moja kolezanka wyprawiala wesele i zaprosila swoja ciotke-pani kolo 50 tki. mlodzi zazycczyli sobie pieniadze, ale ze znam ta jej ciotke to sllyszalam jak mowila-WIEM ZE CHCA PIENIADZE ALE JA I TAK IM KUPIE KOMPLET...(talerzy czy sztuccow, nie pamietam...) moze lepiej nie prosic o kase bo i tak ludzie wiedza ze kasa bedzie najlepszym prezentem. a w ogole to po co robic wesele. nie bylo by wesele- nie byloby problemu:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniakkk
zgadzam sie w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
ja mam nadzieje ze nie dostane kwaitkow, a jezeli juz to tylko kilka bukietów, bo jak czuje wieksza ilosc kwiatów to kojarzy mi sie to z pogrzebem. nie wyobrazam sobie nocy poslubnej posrod kwiatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, daj kilka fotek tych rzeczy albo linka do aukcji z allegro, może coś od ciebie odkupimy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze wszystkim bliskim powtarzalam (na kazda okazje, urodziny, imieniny, wesele) - jesli kwiatki, to W DONICZCE - przynajmniej dluzej pozyje. Lubie hodowac kwiatki. Moze tez byc mlode drzewko - zasadze w ogrodku :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam kiedyś świadkiem rozmowy: - co dajesz na prezent? - chcą kasę, ale kupie komplet lazienkowy, fajnie zapakuję i już - a jak nie będzie im pasowal do łazienki? -no to co? He he he! Wielkie pudło z badziewiem w środku, ale na zdjęciach będzie wyglądalo, że się daje Bóg wie jakie cudo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, najlepiej jeszcze taki badziewny plastikowy, w kolorze majtkowego różu: okrągłe lustro w plastikowej ramce, plastikowa półeczka i uchwyt na srajtaśmę:-P całość 25,99 ;) te prezenty zamiast kasy to chyba nawyk z czasów prl, kiedy ludzie mieli kasę, ale ciężko było cokolwiek kupić, a jak coś rzucili na sklep, to kolejki były kilometrowe;) A teraz jest odwrotnie: można kupić co zechcesz, tylko pieniążków brak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety dla mnie ten, kto (z aprzeproszeniem) pieprzy, że ciesyzł by się nawet z 15 takich samych badziewnych kompletów czegoś tam chyba rzeczywiście nigdy nie znalazł się w tkaiej sytuacji :o ja miałam to szczęście, że moi gśćie ZROZUMIELI, że nie chcę bezsensownych kwiatków tylko jakąś ciekawą książkę Z ICH dedykacją i byłam w wielkim szoku, bo nie spodziewałam się, że jakieś tam ciotki czy nawet tylko znajomi tak się postarają! WSZYSCY bez wyjątku kupili jakąś ciekawą książke, KAŻDA INNA, nap0rawde, mam teraz super kolekcję be zniepotrzebnych innyhc rzeczy :) dlatego tym osobom, które tka się upierają, że autorka jest bezzcelna i powinna się cieszyć tym, co dostała mówię głosno i wyraźnie- NIE ŻYCZĘ WAM TAKIEJ SYTUACJI bo mina by Wam przy cyzmś taki zrzedła...no ale oczywiście punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×