Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Przepraszam Was :( Właśnie się dowiedziałam, że moja córka będąca wysoko w ciąży jest w szpitalu. Powód - krwawienie. Martwię się i to bardzo. Odwiedzin nie ma. Cały czas myślę, aby bylo wszystko dobrze. Do jutra.

LONIU! Rozumię masz powód do zdenerwowania. Jednak wierzę,że wszystko będzie jak powinno. Bardzo tego Ci życzę . Tak myśli również MM i jest pewien, że będzie dobrze. Będę myśleć o Was Do zobaczenia.

Loniu trzymamy kciuki - bedzie dobrze. Jestesmy myslami z toba i twoja corka. Daj znac jak znajdziesz troche czasu .

Loniu,trzymaj się.Będzie dobrze.Najważniejsze,że jest w szpitalu i tam zrobią wszystko żeby było okej.Trzymaj się,myśl pozytywnie.

Noc nie przespana - rano kiepsko się wstaje. Czarna polewka koniecznie potrzebna. Więc jest przygotowana. LONIU może dzisiaj dowiesz się czegoś więcej i będziesz mogła się uspokoić. Pozdrawiam wszystkie koleżanki.

Globusiku a poco ci czarna polewka a nie lepiej czerwona wisnioweczka,kolor ładniejszy i chyba smaczniejsze. No chyba ,ze to kawka - to rozumiem. Unas dzien dosc chłodny ale prawie słoneczny. Loniu mam nadzieje , że wiesci dobre - daj znac. Kochne koleżanki tak naprawde to poco nam bezludne wyspy , czarne polewki i wszyskto to co sprwia, ze czujemy sie smutno i samotnie,zgodnie z rada ,wychodzmy do ludzi ,- moze pomoże. Trzeba probowc - usmiechac sie i jeszce raz usmiechac. A moze gadam bzdety, sama nie wiem ,co lepsze. To narazie bo wnuk chciał pograc na kompie,wiec mu troche pozwole I Glowa do gory.

Witajcie. Wczoraj mnie ścięło po tej wieści....... , badania wstępne zrobione i wiem, że maleństwu nic nie grozi !!! To jest ósmy miesiąc - a więc i obawy straszne. Ze względu na tę świńską grypę nie ma odwiedzin. Ma jeszcze dzisiaj miec badania. Na razie tyle wiem - ale już mi lżej na sercu. Dziękuję Wam kochane dziewczyny za wsparcie. W nagrodę ranek piękny, słoneczny - oby tak było każdego dnia :) Pozdrawiam Każdą z Was bardzo serdecznie i życzę fajnego dnia :) Do potem...

Wita Was uśmiechem Wasza Livia. Co prawda uśmiech nico ponury - jak zwykle z rana,ale to minie. Dalida - jak to po naszych wpisach poznać nasze usposobienia. Fakt - sama chciałabym i to bardzo pisać tylko na wesoło i się pośmiać,tylko,że nie zawsze to wychodzi. Lonia trzymaj się.BĘDZIE DOBRZE. Ostatnio te dwa słowa powtarzam w kółko jak mantrę. Muszę Wam napisać,że na allegro zrobiłam dla siebie prezent świąteczny. Otóż zakupiłam komplet 2 PATELNI CYGAŃSKICH. Cieszę się jak głupia. Jestem jednak tradycjonalistką i te wszystkie "tefale" uważam,że są do du....... Dla C.zakupiłam paletę 120 cieni - sama je wybrała. Problem z prezentem dla Syna i Synówki. Ja u nich "zamówiłam" dla siebie dużą paczkę proszku do prania, JEST DOBRZE. miłego dnia.Czarną polewkę w siebie wlewam - jak zwykle z rana.

DALIDA dzięki Ci za lampeczkę naleweczki, choć już wieczór ale chętnie wypiję. W dobrym nastroju położę się spać i wiem, że jutrzejszy ranek będzie taki normalny, radosny. Masz w sobie dużo sił witalnych będę trochę je podkradać dla siebie:) LONIU tak jak wcześniej napisały dziewczyny , dobrze,że córka szybko znalazła się w szpitalu. To jedyne miejsce,gdzie w takiej sytuacji otrzyma pomoc. Małej istotce nic nie grozi , mama tez pokona chwilowe dolegliwości i będzie wszystko dobrze LIVIO ty jesteś niesamowita. Cygańskie patelnie to moje marzenie. Piszesz,że znalazłaś je na Allegro. Czy rzeczywiście są prawdziwe metalowe patelnie? Masz rację że okrzyczane teflony nie spisują się najlepiej , ja tak je oceniam. Widzę,że twardo zabrałaś się za przygotowywanie do Świąt. Chodziłam dzisiaj troszkę po moim bazarku , są cuda i cudeńka. Bohomazy i ładniejsze rzeczy. Ja zupełnie jestem jeszcze poza świętami . Tak szczerze mówiąc jakoś przestałam lubić święta. DORA :) TILZA:) gdzie się dziewasz? ANULA:) Do zobaczenia.

Jakaś niemrawa albo leniwa dzisiaj jestem :D I to nie tylko fizycznie :D :D Tel. był. Wszystko jest OK z córką i maluszkiem. Powiem Wam, że poczułam się jakby wielki głaz spadł mi z serca !!! Uffffffff...... Dalida - kochana, ja się staram pozytywnie myśleć - ale sama wiesz :) czasami z nie nacka spadają cegłówki , no i się wali humor. Livio - się pochwalę :) Mam taką patelnię. Jest rewelacyjna. Aczkolwiek i teflonowe nie są całkiem do bani. Mam jedną , która służy mi już wiele lat i nic się nie przypala. Prezentów nie robię - ale do kart powoli się szykuję. Bo znając naszą pocztę - wcześniej wysłać muszę, aby na termin doszły :D Globus - dzięki za dobre wsparcie. Swemu MM również podziękuj w moim imieniu. Ponoć jak wszystko nadal będzie dobrze, to w poniedziałek ją wypiszą do domku. Dora - wiesz jak będę u swego lekarza to pogadam odnośnie tabletek poprawiających nastrój. Wiem, że takowe są. Jednak muszą współgrać z tymi co już biorą. Tilza - gdzie się podziewasz ? Pogoda piękna, pewnikiem nadrabiasz zaległe spacery :D Ładuj akumulatorki - bo dla nas ważne. Duchu - DZIĘKI i za piękne kwiaty. Dla siebie wybieram ten w słoiku na drewnianym ogrodowym stole :D Ot, taki swojski klimat :D Jednak powiem Ci, że wszystkie są PIĘKNE !!!! Właśnie tego bardzo mi brak , teraz kiedy za oknami szaro-buro. Mojego kochanego kwiecia. Koza - ty siedź w chałupie , po żadnych wyspach się nie szlajaj. Bo jak nic jakąś świńską - ptasią - albo inszą cholerą przywleczesz. Ja Cię bardzo proszę - tutaj na własnych śmieciach, w naszej kochanej Polsce nic złego nas nie spotka :D :D :D Rozumiesz mnie - prawda :D :D Pozdrawiam Was i czytających też :D Pa, do jutra.

LONIU ciesze sie ,ze u córki i maluszka wszystko dobrze,przezywałam takie i podobne chwile juz 11 razy i wiem co czujesz.Noi wszystko bedzie dobrze zobaczysz.A jaka bedzie radosc pozniej do dzis to czuje,jak trzymałam te malenstwa w swoich ramionach i chyba swoich tak nie przezywałam.O BOZE jak to było dawno , az nie wierze ze to było i w ogole sie stalo. Globusiku i reszta kolezanek czerpcie ze mnie radosc zycia - jesli uwazacie ze ja mam - ile tylko chcecie a ja chetnie jej uzycze. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/85a35660425511ce.html to zdjecie zgodne z radami - ludzie i otoczenie, przyjazn i zaufanie Wiersz o radości Układam go z okruchów, takie wszak się zdarzają. Poranne godziny w uniesieniu ducha w świetle z góry, które on chłonął. Lepiłem go z resztek mych niespełnień. Przez to ocalonych dla upartych marzeń, z nadzieją, że jednak zaistnieją, choćby w innym czasie; że zdarzą się chwile godne wieczności, bo właśnie o smaku jej wykradzionym albo darowanym nam z łaski Niebios. Niech się w tym wierszu znajdą wszelkie zachwyty, odpryski, odblaski uczuć, zadziwień, emocji tak bardzo bogatych. Fragmenty baśni wysnutych nocą na własny użytek, obwarowanych murem z niebotycznych pragnień. Ten wiersz ma świecić, błyszczeć i zdumiewać. Musi być jak prawdziwy diament, który błyska ogniem. Muszę uwierzyć ja sam oraz inni, że radość naprawdę tu na ziemi jest: czasami, co rusz, niekiedy na dłużej ufnie i na zawsze

Za sprawą DUCHA pięknie się zrobiło w naszej kafejce:) tyle kwiatów!!!! wiadomości też budujące .Po całym tygodniu zasłużyłyśmy na dobrą kawę ze śmietanką lub herbatę , jako,że pora jesienna jest też cytryna . Dla każdej połówka do zjedzenia z cukrem lub bez. Na samą myśl mam ślinotok:):) ale co tam dla zdrowia warto robić wszystko. Pozdrawiam

To ja - Wasza Livia, Witam Was w sobotni ranek. Cały tydzień spałam do póżna,a w sobotę jestem z samego rańca w klubie. Moja bestia domagała się wyjścia na spacer ,wypuściłam go na podwórko no i lecę do Was. Niczego tu nie ruszam - posiedzę sobie i poczekam na Gospodynię. Ona tutaj wie,co i jak. Może tylko jej ulżę i rozpalę w kozie.

No proszę - z gospodynią się rozminęłam. Witaj Globus.

Dzięki LIVIA za żar i ciepełko w klubie. Pamiętaj o cytrynie:):) Hej Jeszcze jedno niech koza wybije sobie z głowy zmiany terenu pobytu. Jeśli będzie inaczej założymy elektroniczny identyfikator na nożkę i zakażemy opuszczać klubik :):)

jestem jestem tylko mialam pare spraw do zalatwienia a i okno mama myla wiec pokoj byl nieczynny dzis tez mnie nie bedzie wyruszamw droge lapac energie pozdrawiam ajerkoniaczek WAM zostawie dla lepszego humorku to nara pa

Poszłam spać o pierwszej w nocy, wstałam o trzeciej - naturalnie w nocy !!!! Więcej nic pisać nie będę - same wiecie jak się czuję :O W głowie - kołowrotek i czuję każdy organ!!! Jednym słowem do bani :( Dwie kawy NIC mnie nie pobudziły , co najwyżej moje nerki - bo latam do wuceta jak sprinter :D Cholera biednemu zawsze wiatr w oczy........ Pozdrowienia i do potem....

JAK ŚNIEG BĘDZIE CZARNY, A WRONA CZERWONA WTEDY NASZA PRZYJAŻŃ bĘDZIE SKOŃCZONA be.................

PIĘKNA MERY ! ZĘBY CZTERY DWA WYBITE RESZTA ZGNITE.......

NIC TAK NIE ZATRUWA POWIETRZA, JAK ROZKŁADAJĄCA SIĘ PRZYJAŻŃ !

No no kto tk pozno chodzi spac? Ja zreszytą tez poszłam spac o pierwszej trzydziesci. Siedziałam przy kompie ale to co tam zanlazłam tak mnie pobudziło ,że nie mogłam usnac. Wyobrażcie sobie ze znalazłam swoje zdjecie z Osmej klasy, noi nowe kontakty,poczułam jakies ciepełko koło serca.. Moja wychowawczynie - miło . Znalazłm tez inne zdjecia noi tak mnie wciagnelo ,ze pozno poszłam spac. Rano sunia,potem babcia ,sniadanie i wyjazd do weterynarza z sunia bo bierze antybiotyk, wirus gardła,trzeba ja doprowdzic do zdrowia. Teraz odpoczywam .Noi pisze . Jakas radosc i pozytywne myslenie wyczuwam dzisiaj na kafeteri,fajnie. CHciałam wysłac moje zdjecie z osmej klasy ale nie wiem czy chcecie? Wczoraj byłam na sympozjum dla kobiet a tak naprawde to duzo gadania ale tak naprawde to nie wiem oco tak naprawde im chodzi, Pożyjemy zobaczymy. Loniu zycze powodzenia corce.

KOZA ale mnie rozbawiłas

NIE MASZ JUZ SIŁY, STRACIŁAŚ SENS ŻYCIA, sPRAWDŻ ,MOŻE JEST JABOL JAKIŚ DO WYPICIA.

MOŻE NIE JESTEM DOSKONAŁA , ALE.DOSKONALE SOBIE Z TYM RADZĘ.

zaintrygowałaś mnie Dalido SYMPOZJUM DLA KOBIET. CZEGOŻ TO oNE OD cIEBIE CHCIAŁY? Pewnie uczyły jak z chłopa BABĘ ZROBIĆ.

NIE ZAWSZE BYWA SMUTNE OBLICZE, GDY SIĘ RZĘSISTE ŁZY LEJE, cZASEM W ŻYCIU, ŁAMIE SIĘ ŻYCIE A GĘBA NADAL SIĘ ŚMIEJE

No dobra - to już na koniec moich aforyzmów: DZIŚ JEST MODNY POLAK GŁODNY ..... koza chce grochówki z marchewką.

Rzecz jasna jest KOZA jest ubaw:):):) LONIU za każdy stres musimy zapłacić. Odczułaś ulgę o zdrowie córki , Twoje nerwy też się rozluźniły. Trzeba znowu się dostosować do normalności. Tez często tak się czuję po większych wstrząsach. Odpoczywaj ile tylko możesz DALIDA wyobraź Sobie,że również znalazłam w NK moje zdjęcie z koleżankami , jest ono z Liceum , z której klasy nie pamiętam. Z tego co piszesz to Ty naprawdę buszujesz po internecie. Ze mną bywa różnie:) najbardziej chcę siedzieć kiedy MM z niego korzysta:):) taka babska przekora:) LIVIO rano minęłyśmy się w drodze do klubu. Najważniejsze,że okiełznałaś KOZĘ i pozostała z nami:) Oprócz tego ,że daje nam ciepełko to jeszcze potrafi rozweselić TILZA dzięki za "ajera" DORA Aby nie powtarzać się , tylko wspomnę,że miałam wodę bez ograniczeń. Dorwałam się do syzyfowych prac. A teraz prawie padłam jak ustrzelona kawka:):) Do zobaczenia Dziewczyny.

Witam wszystkich ! Uśmiałam się dzisiaj bardzo.Graliśmy w karty z Przyjaciółmi,uwielbiam takie popołudnia i wieczory oczywiście.Szybko zleciało.Zrobiłam zapiekankę,pojedliśmy sobie i do następnego razu.Przed snem zajrzałam jeszcze do klubiku.W tej chwili pusto,nie wiem czy śpicie czy balujecie. Widzę że Kózka wspaniały humorek ma .Fajnie,tak trzymaj. Tilzo,dziękuję za ajerkoniaczek,pycha.Dzisiaj piłam nie tylko wirtualnie. Loniu,chyba faktycznie puściły Cię emocje i stąd to Twoja bezsenność. Dalido,napisz coś bliżej na temat tego sympozjum dla kobitek,ciekawa jestem co Wam kładli do głowy? Kózko,podoba mi się to "może nie jestem doskonała.... Zgadzam się z tym w 100% a nawet w 200% Globusiku,Livio pozdrowionka.Trzymajcie się. Widzę że nie tylko mnie zaintrygowało to sympozjum.Dalido nie masz wyjścia,napisz coś więcej. Tilzo pozdrowienia Dobranoc,słodkich snów. .