Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

małaHPW współczuję więc pogody, u mnie ma być ładnie Alidżi co to są chałpy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki:) ja się chyba jednak na pas zdecyduję :) bo już mam big brzuch więc w 9 mc to chyba bedzie ogromny...... U mnie nie ma słóneczka a szkoda bo jak jest to człowiek więcej energiii ma w sobie :P ja jeszcze siedze w pizamce i sprawdzam co nowego u was a JUTRO IDĘ ZOBACZYĆ MOJE DZIDZI :)))))))))))))))))))))))))) wczoraj tak podpytywałam mojego m. czy by wolała chłopca czy dziewczynkę bo ogólnie to na brzuch mówimy Jadzia jak do corci:) no i niby córkę ale potem się przyznał że syna, ale tak wlaściwie to nieważne byle było zdrowe.... no i ja sie smialam bo ja cały czas mowiłam wczoraj do brzucha: Jadzia kopnij mamę no kopnij, bo jeszce nie czuję ruchow i mąż stwierdzil że mam może mówić Stasiu kopnij mamę bo to może syn i na Jadzię nie reaguje ..ale ja myślę żę Jadzia:))) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chałpy to iść do kogoś na kawkę i ploteczki. Ja też będę się opatulać pasem, bo ja też już mam taki bebech jak w 7 miesiącu, chociaż u mnie w rodzinie jest tendencja "oponkowa" czyli na około ciała więc ja pewnie nie bedę mieć sterczącego brzuszka a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alidżi, taki urok Kafeterii, nie wszystkie linki przepuszcza. Trzeba wykasować spację między przecinkiem a jedynką. U mnie też słonecznie, delikatny wietrzyk. Właśnie wróciłam od wampirzyc po pobraniu krwi, więc wcinam śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) A u mnie pięknie słoneczko świeci, a ja muszę pisać pracę zamiast iść na spacer:( Ja biorę feminatal i bardzo dobrze się po nich czuję. Jeśli chodzi o pas, to kupię a czy skorzystam to zobaczymy. Moja mama mówi, że jak dziewczynie brzuch robi się obwisły po ciąży to ona na pewno pasem się nie ściągała, ale to pewnie jakieś staroświeckie poglądy. też jeszcze nie czuję ruchów:( a może ich po prostu nie rozpoznaję, już sama nie wiem. Ale bardzo bym już chciała. Miłego dnia, ja wracam do pracy, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj zaczne sobie planować co zrobić za zarełko bo w sobotę mąż ma impreze w domciu a ja tak nie lubię gotować i nie wiem co wymyślić....;/ A dzisiaj skocze sobie chyba do biblioteki po jakieś czytadła :) ja chcę słoneczko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jogi, pół godziny zawsze da się wykroić. Wyłącz komputer i po prostu wyjdź, z zegarkiem w ręku. Praca nie odczuje tych 30 minut, za ty i owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiteczku, polecam pieczone ziemniaki z gzikiem. Proste, a gościom trzęsą się uszy. Tyle że porcja musi być co najmniej podwójna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Kobietki :) co do pasa to ja chyba sobię go podaruję... ćwiczyłam przed ciążą, ćwiczę teraz i po ciąży też mam zamiar. Jeśli nie będzie komplikacji i urodzę naturalnie to nie będzie przeciwskazań do robienia brzuszków. Zreszta po to je robiłam wcześniej, żeby szybko wrócić do formy ;) zobaczymy. rzeczywistość pewnie i tak wszystko zweryfikuje :P a co do witaminek biorę tylko Prenatal. a mój stan psychiczny jest dość stabilny. Mąż nie ma ze mną problemów szczególnych :P jutro przychodzą meble do kuchni. Jak ja się cieszę... :D :D :D ciekawe jak pójdzie składanie... ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj gzika to jest to :) i do tego ziemniaki w mundurkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziemniaczki z gzikiem mmmm proste i tanie przede wszystkim. A przecież kryzys jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki :) u mnie pogoda wprost piekna :) sloneczko swieci jest cudownie :) wkoncu czuje sie wiosne :) nerwos mi juz przeszedl:P mam nadzieje ze to nie wplywa az tak zle na moja kruszynke kochaniutka :) Tak zaczelam przed chwila kichac ze az poplakalam sie ze smiechu :D i tak sie glaskalam po brzuszku i mowie \"kochanie zobacz jaka mama jest glupolkowa :D \" Co do pasa to ja o ile nie bede miala cesarki to sie napewno zdecyduje :) A ziemniaczki pieczone pycha jeszcze w sosie koperkowym mniam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bebe ziemniaki z gzikiem robisz tak : gotujesz ziemniaki w lupince i jak sie juz ugotuja to obierasz a do tego zamiast sosów robisz biały ser z cebulą czosnkiem, solą pieprzem, troszkę śmietanki i gotowe. Zamiast gotować ziemniaczki możesz je upiec w piekarniku lub kupic gotowe ziemianiki np, w Lidlu takie półksiężyce które wkladasz do piekarnika tylko na 12 mnin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wkurzania sie w ciązy to też parę razy się wkurzyłam bardzo!!!!! ale myślę ze bez przesady taki jednorazowy nerw nie moze zaszkodzic maluszkowi- taki stan musiałby trwac non stop:) a jeśli chodzi o humory w ciąży too tak jak wczesniej pisalam ja nie widzę różnicy do okresu sprzed ciąży za to moj mąż ma czesto nerwusa teraz hiihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robię tak: Ziemniaczki gotuje w mundurkach , obieram i do tego robię taki jakby twarożek dobrze przyprawiony musi być taki gładki kremowy i smaruję sobie ziemniaczka serkiem, odcinam itd. ale bardzo też jestem ciekawa jak dziewczyny robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja obieram ziemniaki przekrajam na pol wkladam do piekarnika( posypuje je troszke maka) a gdy sie upieka polewam sosem koperkowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila ja robię takie jak ty tyle, że z sosem serowym, zawsze jem też takie na nartach z tej ciuchci, ale to nie są z gzikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padło już kilka propozycji ziemniaków, moja jest jeszcze inna;) Obieram ziemniaki, kroję na ćwiartki (albo ósemki, zależy, jak duże są), wstawiam na gaz i gotuję 10 minut od momentu, kiedy woda z ziemniakami zawrze. W tym czasie włączam piekarnik (u mnie gazowy), smaruję naczynie żaroodporne oliwą. Odcedzam ziemniaki, przesypuję do naczynia (dwie porcie, za drugie naczynie służy pokrywa od pierwszego), posypuję gotową przyprawą do ziemniaków, wsuwam do piekarnika. Wyciągam po 30 minutach, odwracam na drugą stronę, znów przyprawa i na kolejne 30 do piekarnika. Muszą być dobrze wypieczone. A gzik u mnie to twaróg wymieszany z jogurtem naturalnym, kilka ziarenek soli i dużo czosnku. Smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ten cały gzik/gzika to ziemniaki w twarożku z przyprawami, tak? takie twarożki można kupić gotowe np z ziołami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniam chyba nie wytrzymam do soboty:)) dzisiaj robie tylko pomidorówke bo wczoraj mieliśmy niezlą wyżerkę ....eh mnóstwo żeberek, kapusta kiszona i frytki wiec dzisiaj czas zapośćić:) a tak naprawde to nie chce mi sie dzos gotować... no ale teraz uciekam musze troszke ogarnąć moj bałagan ;P do potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikle moja ciotka robiła tak jak ty tyle, że te obgotowane (zblanszowane) ziemniaczki wkładała do woreczka, tam wsypywała różne przyprawy i trzepała żeby się oblepiły, potem na blachę i do piekarnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj moj kolega ktory pracuje w Sheratonie jako kucharz powiedzial ze fajne sa ziemniaczki jak sie je posypie czerwona paprka (przyprawa) i inymy przyprawami do ziemniaczkow bo wredy podobno jak sie upieka to sa czerwone :) i ladnie wygladaja :) ale nie wiem czy dobrze zapamietalam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę wątk kulinarny jest poruszany ;) znowu robicie smaki :) a ja zapomniałam się pochwalić , że w sobote po raz kolejny zostałam ciocią:) moja bratowa urodziła córeczkę :) a jej poród trwał od pierwszego skurczu do porodu nie całe 30 minut :) tyle co skurcz i odrazu wyjechali do szpitala a w szpitalu 20 minut i Juleczka była juz po tej stronie brzusia :) Dzis wychodzą do domku :) oj tez bym chciała taki szybki poród :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w domu ziemniaki w mundurkach piekło się w piekarniku surowe zawinięte w folie aluminiową i wtedy były jak z ogniska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo wg przepisu pikle, są specjalne przyprawy do ziemniaków, ew w piekarniku na ćwiartki z przyprawą i na blache

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×