Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

upgradeu - ja z zasuszaniem mam problemy, ale jak musze szybko wyjsc na taka ranke lekko saczaca sie nakladam puder w kamieniu (za pomoca malego pedzelka) to przysycha i nie saczy sie (choc po paru godiznach strupek sie robi duzy, taki jakby napuchniety i potem sam zlazi i impreza od nowa:/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an6457
I znów zrobiłam sobie "oczyszczanie" a miał być 1 wągier... wyglądam fatalnie .... czerwona i napuchnięta... płakać mi się chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
an trzymaj sie...mam podbnie...mialam tylko na chwile podejsc do lustra i wygladam fatalnie odbre ze krew sie nie polala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
upgradeu -- u mnie te czopki (wągry) są wszędzie i aby je dostrzec nie muszę naruszać nawet wierzchniej warstwy naskórka ;/;/ i rzeczywiście, masz racje- z tyloma wągrami nie dziwne, że co raz powstają jakieś niespodzianki. Wyduszanie też bez sensu bo trzeba by bylo całą buzię wydusić :P :/ co mi sie często zdarza....!! dusić pare godzin...ale teraz naszczęście jakoś sie trzymam bez masakr parę dni. Wągrów duzo, ale mam motywacje bo nowe syfki się nie pojawiają narazie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Te wągry to nic innego jak nieprawidłowa praca skóry :/ Łój ma złą, zbitą konsystencje, skóra nie umie sama go usunąć. Trzeba dzialać napewno od środka!!! Ale co z tego jak jem niezdrowo i piję malo wody...zmieniam to z trudem. Kocham pizze, hamburgery, jestem szczupła wiec nawet zachętą nie jest zrzucenie kg. No i może dużo peelingów....tylko to chyba da jedynie krótkotrwały-doraźny skutek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA111
Ja zanieczyszcone pory mam na nosie, wokół niego i na brodzie. Jednak to akurat nie bardzo rzuca się w oczy i z owych powodów masakr nie robię. Gorsze są niekiedy pojawiające się grudki na policzkach, które jeśli naruszę, prowadzą do stanów zapalnych, kiedy jednak je zostawiam są tam w nieskończoność. Czasami oczywiście udawało się dokładnie i higienicznie wszystko oczyścić, by nic się nie zepsuło, ale to jak loteria. Nigdy nie wiadomo, dlatego już teraz wolę nie kombinować, tylko czekać aż samo zniknie bądź przy pomocy peelingów. Nie udało się w poprzednim tygodniu, to może w tym zrealizuję siedem dni bez wyciskania. Już tak bardzo tego potrzebuję, a zostało tylko jedno miejsce do wyleczenia (strupek już odpadł, jest teraz bardzo czerwone delikatne miejsce, które trudno zakamuflować, doskonale wiecie o czym mówię), zero pryszczy i z 10 takich malutkich zaskórników. Blizny oczywiście bez zmian, około pięciu i kilka przebrawień, ale te na szczęście dość szybko znikaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Ona111 gratulacje :) to całkiem dobrze sobie radzisz :) Wierzę, że i te "7dni" uda się Tobie zrealizowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malusiamalusia
witam . mam 17 lat od 3 lat borykam sie z bardzo nieprzyjemnym problemem .. dodam ze byłam u wielu dermatologów i żade n z nich nie potrafi określić czym jest moja dolegliwosc ( kazdy mówi cos innego) . wiec na mojej twarzy pojawiają się duże podskórne kaszkowato-ropne guzki . coprawda tresc ropna nie wychodzi na wierzch ale gdy po jakims miesiacu dwuch sie zbierze wypływa z guzka zielono żółta gęsta ropa w ilości mniej więcej dwóch łużek stołowych .guzki robią się tylko na twarzy w róznich miejscach i nie mam mojęcia jak się ich pozbyć .. są bardzo nie estetyczne i nie ładnie wyglądają .. wygląda to jakbym pod skórą twarzy miała orzech włoski .. pomóżcie proszę .. próbowałam już wstrzykiwania sterydów maści żeli antybiotyków doustnych , tabletek hormonalnych .. ;(z góry dziękuję za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malusiamalusia - przykro mi ale my chyba nie mamy jak ci pomoc, szczegolnie skoro lekarze nie potrafia, tutaj nikt nie jest specjalista, raczej tylko sie wspieramy psychicznie w naszyvh problemach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malusiamalusia
ok dziekuje za checi ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> pościel raz na 3 tygodnie, a poszewkę na poduszkę raz w tygodniu. tylko skąd tyle tego nabiorę? ile? wystarcza dwie :) jedna zdejmujesz i pierzesz, a druga nowa nakladasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an6457
Ja też mam tych wągrów pełno, czerwonych plamek... dzużo blizn... ale wiecie co myśle, że to katowanie się zależy od stosunku do samej siebie .... ja jestem chorobliwie ambitna i wiecznie z siebie nie zadowolona... i jak łapę fazę to wyżywam się na samej sobie... a jest tak często więc wyglądam jak wyglądam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> ja jestem chorobliwie ambitna i wiecznie z siebie nie zadowolona... witamy w klubie :) mysle, ze nie ty jedna, wiekszosc z nas w ten sposob sie na sobie wyzywa szczegolnie w stresie, dolku lub przed jakas wazna okazja ...przynajmniej ja tak mam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an6457
>Oleczka to jest chore... We wszystkim muszę być najlepsza... mam takie kompleksy... ja to jeszcze wymyślam sobie ciągle nowe diety... bo mało mi maltretowania buzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADIIII
JEST MI TAK STRASZNIE źLE ;( WYGLąDAM JAK POTWóR A TYLE RAZY SOBIE OBIECYWAłEM .. ILE TO JUZ LAT ;( CZASAMI MYśLE ZE NAJPROSCIEJ TO BY SIę BYłO ZABIC I BYłBY SPOKóJ .. NIKT MNIE NIE ROZUMIE WSTYDZE SIE ROZMAWIAC Z LUDźMI .. OSTATNIO NIE DOTYKAłEM 5 DNI I BYłO SUPER, ALE CO Z TEGO SKORO ZNOWU TO ROBIE ? NIE MAM JUZ SIłY , CORAZ BARDZIEJ SIE BOJE ZE TO WSZYSTKO DOPROWADZI DO JAKIEś TRAGEDI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje 5 groszy
jak widzę u kogoś wągra na nosie to nie mogę na niego patrzeć,mam ochotę mu go wycisnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata20
a u ,mie ostatnio ocraz lepiej!! wszystko ładnie się goi, strupki same poodpadały a śladów po nich prawie żadnych. Z dnia na dzień moja buźka robi sie coraz lepsza a to dlatego, że nie wyciskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Beata20 -- i tak trzymać :):) a ile już nie wyciskasz? Ja 8 dni i jestem w szoku jakie korzyści niesie za sobą nawet tak krótkotrwała wstrzemięźliwość w wyduszaniu. Tzn u mnie to też wiąże się z używaniem nowych leków anty-pryszczowych :P i z ogólnym lepszym stanem buźki :D to taka sinusoida. ADIIII -- strasznie mi przykro, po przeczytaniu Twojego posta. Rozumiem jak to źle dusić to w sobie, nie móc z nikim o tym pogadać. Bądź z nami, tu możesz mieć pewność, że w miarę mozliwości wesprzemy Cię!! Dołączaj do mnie :) teraz chce pobić swój rekord w niewyciskaniu :) a wogóle czym leczysz trądzik? Masz wągry, pryszcze ropne, ..napisz więcej. Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na odwyku
malusiamalusia - kochana, tak ogromnie trzymam za Ciebie kciuki, aby ktoś wreszcie Ci pomógł! Przecież to musi być uleczalne. Wyobrażam sobie, co musi się dziać w Twojej głowie. Pamiętaj, że owszem naszą wizytówką jest twarz, ale piękne wnętrze, bogactwo doświadczeń-nawet tych złych(trądzik też uczy..)to właśnie my. Jesteśmy takie, a nie inne- każda z nas jest piękna. Żadna rana, pryszcz, gula, wągier, kaszka, podskórne monstrum czy też jątrzący się syf ponad miesiąc nie sprawi, że zgłupiejemy, staniemy się puste. Nie ma się czego wstydzić, nasz problem jest taki, że go widać-no i cóż! Powiem Wam, że posiadanie pasji ogromnie pomaga. Zamykasz oczy, robisz swoje; zapominasz o tym jak wyglądasz, przestajesz analizować 'co pewnie ludzie myślą patrząc na Ciebie'. Już wygrałyśmy tą walkę, podjęłyśmy trud i wspieramy się nawzajem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis troche z innej bajki - wlasnie ogladam swietny inspirujacy film o tym co jest w zyciu naprawde wazne...moze sa to i rzeczy oczywiste ale jak ktos zna angielski i ma czas bo to dosc dlugi film to goraco polecam Randy Pausch - Really Achieving Your Childhood Dreams http://video.google.de/videoplay?docid=3047771997186190855 mozna sobie wlaczyc napisy angielskie by bylo latwiej, poza tym jezyk i przeslanie jest dosc zrozumiale :) naprawde warto, chocby w ramach cwiczenia angielskiego przy okazji krotsza wersja tego z wizyty w studiu oprah winfrey jest tutaj http://video.google.de/videoplay?docid=8577255250907450469

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
na odwyku -- przeczytanie Twojego posta dało (przynajmniej mi) ogromny zastrzyk wiary i pozytywnej energii :) tak trzymać :) własnie o to w tym chodzi, bez wiary i dobrego nastawienia, małe szanse na to, że pokonamy nasze słabości. Bo to wszystko siedzi w naszej głowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masakra, jak to wpływa na psychikę, prawda? :o Quleczko, ale ja pościel piorę w 60 stopniach, więc do niczego jej nie dołożę, a nie będę prała jednej poszewki w pralce na 6 kilo:) jeszcze mam taki problem, że musimy robić pranie raz a porządnie, bo nie bardzo mamy gdzie rozstawiać suszarkę. musimy u nas w pokoju, bo w całym domu teściowie palą, więc tylko u nas pranie nie śmierdzi po wyschnięciu. A że u nas mało miejsca i z suszarką można się zabić, to staramy się robić pranie jak najrzadziej, tzn. wtedy kiedy już się naprawdę dużo nazbiera. Żebyście mnie źle nie zrozumiały, nie unikam prania rzeczy, ale staram się wykorzystać maksymalnie pojemność suszarki:D nic, po nowym roku po prostu zakupię większe ilości poszewek i postaram się wprowadzić plan w życie:) a ja się rozchorowałam 😠 i źle się czuję, ale przynajmniej jutro i we wtorek do pracy nie muszę iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziazik, nie bede sie spierac :) ale mysle, ze raz na tydzien mozna wyprac komplet poscieli + wasze 2 reczniki w pralce ustawionej ewentualnie na polowe wkladu czy jak to sie tam zwie :) poza tym ja poszewke od jaska i maluski recznik do twarzy piore po prostu recznie w goracej wodzie ( a raczej mocze go w goracej, a wygniatam jak juz troche ostygnie) i na kaloryfer - od rana do wieczora jest sucha :) p.s. ja tez mam maly pokoj z suszarka go zagracajaca niestety - na szczescie posciel schnie w mniej niz dobe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też jest lepiej, przynajmniej na razie. Kupiłam sobie płyn Afronis i wydaje mi się, że to on mi ostatnio tak pomógł. Do tego robie częściej peeling, mam nadzieję, że dziś albo jutro nic nie powyciskam, bo tak badzo chcę mieć ładną cerę na świeta i sylwestra. ADIIII - musisz być silny i zacząć od nowa, ale tak na prawdę, powiedz sobie, że to koniec i to był ostatni raz i już nigdy nie będziesz tak wyglądał, dzięki temu może będzie Ci lżej na duszy. A tak wogóle to czy chłopaki nie mogą używać korektora, bo jeśli byłby dobrze dobrany do koloru skóry to moze nawet nikt by nie zauważył, że go masz. Ja ostatnio z braku kasy kupiłam korektor Miss Sporty chyba, w Rossmanie taki malutki za niecałe 5 zł i jest bardzo fajny, nie widać go za bardzo i długo się trzyma, ale moze to tylko na mojej skórze, nie wiem. Kiedyś miałam też korektor Loreal Pure make-up (chyba) i był całkowicie niewidoczny, tak samo jak podkład z tej serii. Kiedyś pytałam koleżanke czy widać, że mam podkład i ona nic nie zauważyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez lubie i uzywam tego miss sporty antybakteryjnego wlasnie, przemiennie z antybakteryjnym flos-leku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA111
U mnie ledwo się goi to ostatnie miejsce do zaleczenia. Do wigilii sądzę, że jednak zniknie. Wczoraj usunęłam jednego zaskórnika i zrobił się strupek, ale to pod brodą więc na szczęście nic nie widać zatem nie zaliczam do porażki. Teraz dopiero po kilku dniach "abstynencji" czuję jak moja skóra zaczyna się regenerować. Widać, że naprawdę potrzebuje odpoczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam od dermatologa :) tym razem zamiast clindacne mam skinoren w zelu i do tego nadal differin jakies 2 razy w tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×