Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

ogolnie to jak na przyklad jakis kawalek masz idealny bez zaskornikow/grudek/przebarwien to mysle, ze mozesz go spobie darowac...zawsze to tez jakas oszczednosc w stosowaniu :) ale ja ogolnie nigdy jakos tego nie analizowalam , szybkim ruchem rozrowadzam po calej twarzy, a potem co najwyzej bardziej wcieram tam gdzie jest najgorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki! wczoraj oczywiście skończyłam nie z minusem a wykrzyknikiem... nie wiem co mi przyszło do głowy...ale zaczęłam zdrapywać strupki z tych moich gul..po czym o mały włos i bym je powyciskała...a w cale nie były zbyt widoczne..musiałabym nieźle cisnąć..na szczęście udało się to jakoś powstrzymać, ślad jednak po tym pozostał - duża czerwona plama :o teraz jest już ciut lepiej... niestety cały dzień chodziłam z świadomością posiadania dużego strupa na czole..to oczywiście też wynik moich wczorajszych kombinacji.. a co do dotykania twarzy - ostatnio zauważyłam, że robię to rzadziej (pewnie dlatego że Quleczka mi nie pozwoliła nic dotykać przed studniówką) :) pewnie też dlatego , że się nie uczę :P (choć powinnam) albo piszę na komputerze, albo robię inne rzeczy, do których potrzebuję obydwu rąk :P sposobu na skończenie z tym raczej nie mam..po prostu chyba trzeba często o tym myśleć i uświadamiać sobie ile bakterii w ten sposób roznosimy... pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja niestety juz nie wygladam tak dobrze jak wygladalam :o przez wlasna glupote ostatnio... i jak na zlosc przed spotkaniem z pewnym nieznajomym na kawe jutro :D ale i tak nie jest zle, wiec jakos przezyje tyle, ze pod wieksza warstwa tapety niz planowalam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi się udało
od trzech miesięcy mam tipsy. Nie da się tym czymś wyciskać, przyznam że cera poprawiła mi się odkąd nie wyciskam i nie dotykam wszystkiego co się pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej ja z tym jezdzeniem po skorze, to mam niezla manie...Nawet jak czytam posty, to jezdze po plecach. No wlasnie i to byl jeden z bodzcow, zeby zaczac cos pisac a nie tylko czytac ;) Chyba faktycznie najlepszy sosob, to non-stop uswiadamianie sobie jak wstretne, odrazajace jest takie ciagle drapanie-szukanie grudek i jak bardzo zakaza sie skore... Musi to wygladac strasznie glupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie...trzeba tak czesto jak sie da pytac siebie \"po co???\" i mowic sobie \"stop\" ...nie zawsze sie uda ale choc troche mnie to juz tez sukces :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszlam za waszym przykladem i od 4 dni stawiam sobie ! (jak na razie). A co stawiacie sobie za rozwalanie syfkow, grudek po omacku?! Ja to chyba za jezdzenie paluchami musze stawiac wykrzykniki, bo potrafie niezle tym sposobem nabroic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak tak caly dzien drapie te biedne plecy (ostatnio jakos na ta czesc cialo padlo), to przeraza mnie wejscie do lazienki, rozebrania sie i ujrzenia mojej sumiennej, calodziennej pracy rozwalonych do granic mozliwosci grudek, pryszczy i innych cudeniek, (mam tam ze trzy lustra wynajmuje chate i to nie sama, wiec nic z nimi zrobic nie moge, wiec nie sposob sie nie zobaczyc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja za dzisiaj,mimo że masakry nie narobiłam,stawiam sobie minusa.Za cel obrałam sobie nie ruszać 4 strupków.Jeden odpadł mi samoistnie (nie pamiętam,kiedy ostatnio strupek sam się unicestwił :D-śladu nie ma!),ale jednego ja zdrapałam :o jest leciutka plamka,ale i tak stawiam minusa,bo miałam tego NIE RUSZAĆ. Kupiłam sobie mydło siarkowe,zamierzam zastosować je od jutra na plecy. Pomału,malutkimi kroczkami zaczynam dostrzegać różnicę...Doskonałym pomysłem było wywalenie wszystkich lusterek w pokoju!Przez to nie latam co chwila sprawdzić \"co tam nowego\", gdy coś wyczuję pod palcami.Jednocześnie będąc już przy lustrze,kiedy paluszki wędrują w stronę twarzy,potrafię sobie w odpowiedniej chwili powiedzieć STOP,co Ci to da?Będzie gorzej,rozniesiesz zarazki,ile razy tak było,że pogorszyłaś sprawę?I to naprawdę pomaga :) I mimo że idealnie nie jest,to jednak czuję się swobodnie wśród ludzi i ostatnio mam więcej energii :) dzięki naszej grupowej terapii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo dzisiaj niestety też - a myślałam , że będzie plusik...tak mi dobrze szło... ale jakieś 15 miunut temu weszłam do łazienki... :o wycisnęłam kilka zaskórników i jednego, niedużego, ale bolącego pryszcza...takie bolące zawsze wyciskam, bo strasznie mnie to wkurza - nie dość że szpeci to jeszcze boli!! heh..nie powinnam tego robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja buzia wygląda starsznie :( mam na lewym policzku jedną wielką czerwoną plame od wyciskania :(:(:( i i taką dziwną buzie chyba od zmeczenia ;/ ehhh załamana jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babielato
Wczoraj wieczorem postawiam sobie malego plusika. Udalo mi sie wyjsc z lazienki bez wiekszych szkod. Urzylam metody niepatrzenia w lustro. Pozniej tez zgasilam swiatlo i zapalilam swieczke, w taki soposob nie widac szczegulow... Tentacja byla duza, nie tyle by patrzec w lustro (to bylo nawet zabawne) ale zeby ‘jezdzic po ciele’. Zeby wyjsc zwyciesko, wszystko robilam szybko, na etapie rozsmarowywania balsamu do ciala, musialam naprawde miec szybkie rychy bo paluszki mnie bardzo swedzialy(!). Zwykle nie chce mi sie smarowac ciala, ale odkad sie dowiedzialam ze nawilzanie skory jest niezbede dla wlasciewj regeneracji skory (dotyczy to rowniez twarzy), dlatego tez nawet jesli mi sie nie chce, staram sie co wieczor, smarowac kremem i faktycznie skora jest ladniejsza i rozdrapance chyba szybciej sie goja. Az sie boje pomyslec, o dziswieczornym posiedzeniu w lazience. Obym dala rade wytrwac. Ps. Powracajac do tematu kosmetykow... kiedys kupowalam drozsze kosmetyki (teroretycznie lepsze jakosciowo) obiecujac sobie ze skoro wydam (duze) pieniadze to przestane wyciskac. I sie pewnie nie zdziwicie, ale nie pomoglo. Wydalam tylko pieniadze a moja cera wcale sie nie zmienila.Teraz, tyko niektore kosmetyki uzywam ‘lepsze’ przede wszystkim fluid i korektor (maja lepszy rezultat od tych tanczych). Ale jakies kremy czy balsamy, czesto sa tez bardzo dobre z tych tanszych (normalnych) firm i nie zawsze drozesze = lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pharaonkaaaaaa
babielato a jakego kremu do twarzy uzywasz? pszukuje tez dobrego korektora dermacol super kryje ae niestety pogarsza znacznie stan cery:( Ja codziennie cos wyduszam i zdrapuje takze podziwiam Was:) ale juz sie wysmarowałam fluidem to tez mi troche pomaga Zapomne o lustrach do wieczora a przed spaniem umyje sie prawie w nie patrzac hmm mysle ze dam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej z tym macaniem się po twarzy to ja też tak mam i wg mnie to jest gwóźdź do trumny... jakie to jest obrzydliwe, ale ja tego nie kontroluje same ręce idą do twarzy i szukaja nierówności. Ostatnio zauwarzyłam że dużo chłopaków tak ma jak ja z moich znajomych 3 do tej pory zauważyłam... i mają cery takie jak ja czyli pełno zanieczyszczeń, niedoskonałości, a przecież by tak nie było gdybym nie dotykała, bo co do wyciskania to już zaczynam w niewielkim stopniu nad tym panować... ale i tak masakry sobie robię:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pharaonka ja używam korektora flos leku..dobrze kryje i nie zauważyłam, żeby pogarszał stan cery :) nie jest poza tym drogi - ok 10 zł . na długo starcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara123
a ja właśnie chwile temu..... (cały dzien od samego rana trzymałam sie twardo.. ) wróciłam i wywaliłam z twarzy 2 syfy... ;/;/;/ jeden płynnie wylazł od tych mazideł a drugi.. stary.. chodowałam go z 1,5 miesiąca ;/ wylazł pieknie... teraz tylko goić to... ale wygladam okropnie i zła jestem na siebie bo po cholere one sie robią.. jak juz sie ciesze ze jest niby ok i ze nie ruszam to robią sie nowe i tak w kółko.. no normalnie to sie nigdy nie skonczy... eh sorki ale mam lekką załamkę :( mam nadzieje ze u was lepiej niz u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pharaonka ja tez zauwazy;am ze dermacol strasznie pogarsza stan skory, teraz stosuje jakis zwykly transparentny fluid i na to w newralgiczne punkty dermacol..jakos nie spotkalam czego co by rownie dobrze krylo.. goh a ten flos-lek korektor kryje podobnie jak dermacol? ja sie balam ze po stosowaniu dermacolu bede miala problemy z wysychajaca skora a tu nic nie ma..wcale nie czuje sciagania itp. wrecz skora jest jakby lekko tlustawa :) ale widze roznice (mimo ze i tak z raz dziennie co najmniej cos rusze) i mama tez zauwazyla ze mi sie ladnie wyrownuje...obym teraz nic nei skopsala bo od razu sie lepiej czuje jak nie mam ran kraterowatych :/ babielato - to z swieczka to dobry pomysl :) ja zakleilam papierem lustro w lazience i dogadalam sie ze osoby potrzebujace lustra skorzystaja z 2 lazienki - pomaga, ale najgorzej jest rano i poznym wieczorem jak nadziewam sie na to niezaklejone lustro..oj ciezko sie powstrzymac i co chwile si eprzylapuje na gmeraniu po plecach itd.. :/ sara ja tez tak mam ze jak juz jestem prawie na prostej to cholera w rowie laduje bo sie zmasakruje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara u mnie to samo :o cały dzień się dzielnie trzymałam..ale jakiś czas temu wycisnęłam kilka małych, nikomu nieprzeszkadzających syfków....było ok, za to teraz jest beznadziejnie...po co ja to robię ?! wiecie co zauważyłam? że jak robi się u mnie nieco lepiej, to znowu zaczynam tak bezsensownie wyciskać - myślę sobie - nic się nie stanie jak takiego małego wycisnę. a tu d*** za przeproszeniem - nawet z niewielkiego syfka może powstać megarana...sama uniemożliwiam sobie czerpanie radości z małego, bo małego, ale zawsze polepszenia... natomiast , kiedy było naprawdę tragicznie potrafiłam się powstrzymać,bałam się że będzie jesczze gorzej i potrafiłam ograniczyć wyciskanie..a teraz ? ? heh dzisiaj znowu ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babielato
Jak juz pisalam wczesniej, uzywam korektora Clinique z serii antiblemish solution. Ale to dlatego ze kiedys kupowalam cos z tej firmy no i tak przy okazji wzielam ten korektor. Ale zeby ukryc jakies plamy czy cos po przebytych rozdrapancach i nie tylko, ktorych sam fluid nie zakryje, nakladam korektor ten od cieni pod oczami, tez z Cinique (innego / tanszego ktory dawalby dobre rezultaty jszcze nie znalazlam). Co do kremow to jestem na fazie testowania kosmetykow AA, na razie mam krem na noc, super sprawa. Na dzien mam jeszcze z Oriflame ale nic specjalnego. Wczesniej mialam Nivea Visage, rowniez ok. Tylko ze ja uzywam tych do cery wrazliwej, wiec nie wiem na ile moze wam sie przydac moja opinia. Kiedys wymyslilam ze kupie jakies drozsze kremy to moze to mnie skloni do skonczenia z wyciskaniem. Jak juz sie domyslacie, nawet ten sposob nie pomogl. Z reszta bez sensu wydawac pieniadze jak sie znajdzie dobre i tanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babielato
dziewczyny, zbliza sie pora na wieczore mycie... na mie juz swieczka czeka,jeszcze ta ze swiiat, ze swietym mikolajem. no i zobaczymy. A zuzak ty to dobra jestes z tym lusterkiem... ii ze inni sie zgodili :) trzymam kciuki. Wiecie co, jak wam sie zejdzie na wieczorne wyciskanie, lepiej oderwijcie sie i napiszcie cos na naszym forum.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babielato dzieki ja tez uzywam raczej łagodnych kremów i moge polecic firme Mincer mam ich krem na noc całkiem przyjemny:) Korektor mam zamiar kupic ale taki wysuszajacy wiec nie bedzie raczej problemu moglby miec olejek z drzewa herbacianego ale nie wiem czy taki jest musze poszukac Ja mam zamiar dzis zrobic sobie maseczke aspirynowa aha i do tej pory nic nie wyduszalam chociaz napewno by sie cos znalazlo:) umyje twarz naloze maseczke zmyje i tyle nie bede wiecej sie dzis babrac:) wiadomo tym lepiej dla mnie:) Milego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość li9000
Dzisiaj minuuuus... :( Zamknęłam się w łazience i zaczęłam jeździć palcami po jednej bliźnie na której ubzdurałam sobie, że coś wyrasta. Przekłułam nawet igłą , ale potem opanowałam się i zdezynfekowałam. Wyszłam z łazienki. Ale minus i tak jest. Bo cholera, miałam nic nie ruszać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj widzę,że dylematy są...oraz wzloty i upadki.U mnie jest podobnie jak u Was-dzielnie się trzymam za dnia (nawet rano już mnie tak nie korci,żeby coś ruszyć),przyłapuję się na dotykaniu twarzy,ale zaraz zajmuję ręce czymś innym.Jednak wieczorem,w porze kąpieli...ech szkoda gadać!Po prostu jest to tak ciężka bariera do przejścia!Jak zmywam makijaż,to nie patrzę w lustro,ale jak nakładam mazidła,no to muszę zrobić to precyzyjnie...i zaczyna się :o już byłam gotowa,żeby sobie plusa postawić,ale oczywiście po umyciu skóra się rozpulchniła i wynalazłam kilka nowości...efekt wiadomo jaki.A buźkę mam już naprawdę ładną :) tylko czemu ja to psuję?Pytanie retoryczne oczywiście ;) -->Zamknęłam się w łazience i zaczęłam jeździć palcami po jednej bliźnie na której ubzdurałam sobie, że coś wyrasta. jejku,wiem doskonale o czym mówisz.Ile razy przy śladach czy bliznach wyłapywałam \"coś\" pod skórą. Ja nie wiem,czy to nasz zmysł dotyku jest już tak wypaczony przez to ciągłe jeżdżenie po twarzy,czy co...nie dajmy się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babielato
tacz czytam i czytam i az sie boje isc do lazienki.. hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak niestety nie wiem, jak kryje dermacol, bo go nigdy nie używałam :P nie mam doświadczenia jeśli chodzi o korektory, bo ciągle kupuję ten sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> Pharaonka ja używam korektora flos leku..dobrze kryje i nie zauważyłam, żeby pogarszał stan cery nie jest poza tym drogi - ok 10 zł . na długo starcza ja tez go uzywam :) tylko ja widze jego dwie wady - u mnie nie starcza na dlugo i sie dosc szybko sciera...ale i tak go lubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dzisiaj jak narazie maly minusik, bo oczywiscie jezdzilam paluchami po plecach i cos tam zdrapalam, ale i tak sie ciesze, ze nie wykrzyknik. Poztywnie mnie nastraja to , ze jakos ostatnio opanowuje sie jesli chodzi o twarz Pomimo mnostwa malych i duzych blizn efekt jest mocno widoczny-niespodziewalam sie , ze moja przemeczona wyciskaniem skora ma jeszcze sile sie regenerowac-taki efekt dopinguje i motywuje ,zeby faktycznie sie opanowywac. To chyba jest jakis sposob - zobaczyc pozytywny efekt, a nie tylko wyobrazac sobie coby bylo, gdybym sie nie wyciskala? W kazdym razie na mnie to dziala Za to tragiczne mam plecy i dekold- dzieki Bogu to nie lato... to tak na marginesie Wlochata Kulko vel ziazik ten Noredol jest dla mnie ciut podejzany, bo wszystko swiatnie, tylko czemu firma nie podala skladu... Ja jestem nieufna jak producent nie podaje skladu i nic na to nie poradze, choc opis dzialania brzmi zachecajaco?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×