Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Atka1112

Staranka o bobo- od 2009 roku

Polecane posty

mam tylko nadzieje ze spelnie oczekiwania malenstwa;) wiecie co,wiec poprostu bede na spokojnie odkladala kase,i przygotowywala sie do ciazy,a jesli nam sie uda to ok,jesli nie to bede probowala do skutku,ale nie wiem czy bede nadal mierzyc temperature i takie tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje Agatko,mamy 9 miesiecy jakby co,wiec chociaz czesc rzeczy mozemy zorganizowac. wiecie co?chyba nalepsze sa tzw wpadki,przynajmniej juz wiadomo ze trzeba zaczac dzialac,a my to mamy jakies watpliwosci,ciagle zastanawianie sie itd... baaaardzo chcalabym byc weterynarzem,moze kiedys beda takie studia zaoczne np:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna dziewzyna
Angioletto, nie wiem jak inne mamy starające się o kolejnego maluszka, ale ja absolutnie nie jestem niczego pewna. Mam wrażenie, że z synkiem poprostu się nam udało, co lepsze bez mierzeń, testów itd., a co za tym idzie, nie wiem nawet kiedy się to udało. Poprostu odstawiliśmy zabezpieczenie, a że akurat mieliśmy urlopy na Święta Wielkanocne, które wtedy mniej więcej przypadały, to byliśmy wypoczęci i poprostu dobrze się bawiliśmy. No a później poprostu okres nie nadszedł. Ja nie wierzyłam, że mogę być w ciąży, twierdziłam, że wręcz za pierwszą próbą to niemożliwe. Mój mąż kupił test i poprosił, żebym zrobiła. Jak go zrobiłam to aż zakręciło mi się w głowie z wrażenia:) Tak, że nawet nie znam swoich mechanizmów i jedynie pozostaje mi mieć nadzieję, że nie będzie trudno i tyle:) Agatko, z tym, ze zawsze się to jakoś układa, to się zgadzam. Gdyby dla dziecka konieczna była fortuna, to praktycznie nikt nie byłby w stanie sobie na nie pozwolić. A co do wątpliwości i obawy, to naprawdę trudno ich nie mieć. Pamiętam jak szłam na badanie przezierności karkowej Maleńkiego. Wcześniej się nie bałam, ale pomimo zagrożeń, jak już weszłam do gabinetu to miałam niezłego stracha, podobnie jak okazało się, że mam nietolerancję glukozy, to tyle ile się na stresowałam o zdrowie Małego, to tylko ja wiem... Nie martwmy się, podobno tylko wariat się niczego nie boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie rozpisalyscie! Troche mi zajelo doczytanie do konca... Ja ja teraz troche zaluje, ze sie wczesniej nie zdecydowalam na dziecko. Mam 27 lat i to bedzie moje pierwsze. A o reszte sie nie martwie. Jak dzidzius sie pojawi to wszystko sie do niego dopasuje. Zaczelam nowa prace od poczatku grudnia i mam nadzieje, ze bede mogla tam wrocic po macierzynskim. Chociaz chyba nie ma sensu myslec tak daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna dziewczyna-ojej,ale z maluszkiem juz jest ok??? macie racje,za duzo i niepotrzebnie panikuje.chyba jeszcze przez pare lat bym odkladala starania na pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ale wiekszosc z was jak przypuszczam ma w PL prace lub jest po studiach,a co ja bede miala jak wroce??? ani ja ani moj narzeczony nie bedziemy mieli nic.a tu niby 3 lata siedzimy,ale ciagle na cos trzeba kase wydac i w koncu nic nie odkladamy.mysle ze gdybym miala w polsce jakies zaplecze finansowe,swoj biznes czy cos to inaczej bym na to patrzyla.a wierzcie mi,nie chce juz tu byc.pragne wrocic do Polski,do domu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna dziewzyna
Angioletto, z moim Malutkim odpukać wszystko jest dobrze. Zresztą bardzo się cieszę, bo nawet się nie przeziębił jak do tej pory od urodzenia, ale strachu było sporo i przygód ciążowych też, ale to jest poprostu samo życie i tyle:) Urodził się cały i zdrów, ale wiesz jak to jest, jak się przeczyta, że np. w wyniku cukrzycy u matki, dziecko może nie widzieć, to będąc w ciąży wypłakuje się morze łez. Dzięki Bogu, niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie rozpisalyscie i widze ze duzo nowych dziewczyn zagoscilo, witamy serdecznie 🌻,oooo, czyzby znowu sie szykowal babyboom :):):) zycze aby nam wszystkim sie udalo poczac wymarzone dzieciatka ja po cichu marze o coreczce, synka mam juz wspanialego, przy pierwszej ciazy nie mialo to dla mnie wiekszego znaczenia, ale fajnie by bylo aby synek mial siostrzyczke, a my parke ale jak bedzie drugi chlopak, tez bedziemy szczesliwi, najwazniejsze aby bylo zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez dopiero wszystko przeczytalam olenka ja mam tak jak ty 27 lat i bardzo zaluje ze dopiero teraz moglam sie zdecydowac na dziecko ale niestety wiele przyczyn sie na to zlozylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angioletto ja skończyłam studia całkiem z resztą niezłe, ciężkie i na uznanej uczelni technicznej i co z tego, skoro od 6 miesięcy w Szczecinie pojawiły się 2 (słownie dwie) oferty pracy w moim zawodzie. A żeby rozkręcić własny biznes wcale nie trzeba mieć wyższego wykształcenia. Poza tym jest mnóstwo kobiet, które mają dzieci i kończą studia. U mojej przyjaciółki w grupie jest dziewczyna, która studiuje dziennie, wychowuje córeczkę i pracuje, na dodatek ma szowinistycznego męża zapatrzonego w swoją mamę, który nic jej nie pomaga bo mu mamusia powiedziała, że to nie jest jego obowiązek. I jest przesympatyczną dziewczyną, jeszcze czas na imprezę od czasu do czasu znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angioletto mój brat teraz sobie załatwia jakąś dotację z urzędu pracy na rozkręcenie własnego biznesu-trzeba być przez 3 miesiące zarejestrowanym bezrobotnym z założoną działalnością gospodarczą i można się o nią ubiegać. Dotacja jest w wysokości 14 tys. zł ale mają ją zwiększyć do nawet 40000 zł. Może dowiedz się czegoś, może to nie jest takie trudne jak ci się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem Agatko sama mam w rodzinie taki przypadek ale wiecie jak to jest,czlowiek zostawia wszystko w PL i wyjezdza bo niby tutaj lepiej,ale okazuje sie ze jast podobnie,to juz nie te czasy.zeby cos odlozyc to musze sie starac tak samo jak wszyscy.nic latwiej tu nie przychodzi,tak jak wiekszosc mysli. i teraz mam ogromniaaaaaaste wyrzuty sumienia dlaczego te studia przerwalam?!?!?!?! mialabym juz je za soba,ahh szkoda gadac myslalam ze wybieram lepsza droge a okazalo sie ze tylko przesunelam wszystko w czasie,co nie jest dla mnie najlepsze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie jestem pewna.. mam watpliwosci czy sobie poradze czy sobie poradzimy, ale mam tez wiare :) i ogromna chec sprobowania czegos nowego. jestem strasznie zawzieta i zrobie wszystko zeby było dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok,przestaje juz wam tu smecic,to nie temat tego topiku. nie wiem dlaczego taki dolek mnie dopadl:( musze sie wziac w garsc;)obiecuje poprawe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opuszczam was, pojawie sie poznym wieczorem chyba :) albo dopiero jutro :) 3majcie sie Kochane:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bylo mnie pare godzin a tu juz 2 strony doszły. Ale macie tempo :D Co do testow - ja nie uwazam by byly do dupy. My probowalismy dwa razy, raz bez testow (pierwszy cykl) i drugi cykl z testami i wlasnie wtedy sie udalo, wiec moze to wlasnie dzieki nim. ;) One wykrywają pojawienie sie hormonu odpowiedzialonego za zorganizowanie dobrych warunkow dla zaplodnionej komórki. Wiedząc, że wydzielil sie ten hormon, (test wychodzi pozytywny) wiemy że lada dzien bedzie owulacja. ALE - niestety - nie ma 100% gwarancji, że owulacja w ogole bedzie. Wiekszosc kobiet miewa cykle bezowulacyjne czasami i mimo, że ten hormon sie wydzielił, do owulacji nie dochodzi. I tego juz nie wiemy - czy owulacja faktycznie byla czy nie. Warto jednak miec swiadomosc, kiedy by byla, jesliby miala być. :) Co do planowania płci - my planowalismy dziewczynkę - wyliczalam, obliczalam, podzialalismy kiedy trzeba :P i udalo się. Nie wiem - moze by bylo tak samo gdybysmy nic nie planowali- tego nie dowiem sie nigdy - wszak mialam az 50% szans że utrafię dziewczynke :P Teraz chcemy celować w chlopca, choc to ponoc trudniejsze. Dla męża chcę bardziej tego synka, bo wiem, ze on by chcial :) No i fajnie mieć parkę, chlopca i dziewczytnkę :) Ale gdybym miala coreczke tez bym sie cieszyla, bo izunia by miala kolezanke do zabawy, choc mąż bylby pewnie troche zawiedziony, a trzeciego juz dziecka ja nie chcę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilaa, moze to i dobrze. Ja dopiero teraz poczulam, ze jestem gotowa na dziecko. Kazda z nas ma chyba taki moment w zyciu. Angioletto, ja jestem w podobnej sytuacji. Tez juz chce wracac do Polski. Planuje powrot w przyszlym roku. Zainwestowalam w UK troche pieniedzy i mam nadzieje, ze w przyszlosci bede z tego korzystac i jakos sobie poradze. Zreszta, co najwazniejsze mam meza i rodzine, na ktorych zawsze moge liczyc. Bedzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olenka,czy moge cie zapytac co to znaczy ze zainwestowalas tu jakies pieniadze???? moze tez sprobuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angioletto, po wielu wyrzeczeniach kupilam tu dom i mimo, ze teraz jest ciezko finansowo, bo sytuacja na rynku jest jaka jest, a kredyt trzeba splacac to jednak wierze, ze w dluzszej perspektywie to sie oplaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angioletto jak to nie po to jest ten topik?. Właśnie po to :) Żeby pogadać, pożalić się, popytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olenka-to super pomysl,tez o tym myslalam,ale nie dostane chyba kredytu takiego wysokiego,a poza tym nie moglabym go splacac po powrocie do pl,no chyba ze bym go wynajmowala. Agatko-jestes kochana,dziekuje🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w UK - a moge zapytac dlaczego chcecie wracać do PL (możemy tu chyba o tym pisac, chyba, że wolicie zalozyc osobny topik dla starających sie w UK, to nie ma sprawy). Pytam, bo ja np. mieszkam tutaj też i chcę zostactu na zawsze, nie chce wracać do PL. Tu jest pod wieloma wzgledami lepiej, a na pewno lepiej dla naszych dzieci jesli chodzi o ich rozwoj, niż w Polsce. Poza tym kupilismy dom i jestesmy uziemieni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze tu mozemy o wszystkim pogadac. Skorpionko, ja bardzo tesknie za Polska, za rodzina. Tutaj doluje mnie przede wszystkim pogoda. jakos nie wyobrazam sobie wychowywania dzieci w UK. Moj maz jest tu 12 lat i tez juz ma dosyc. A dom mam zamiar wynajac na przeczekanie kryzysu, a pozniej sprzedac, bo w sumie po to go kupilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny z Uk-podziwiam was,jakim cudem kupilyscie tu domy??? kurcze ja po tych 3 latach owszem dorobilam sie kilku rzeczy ale domu???chyba jakas jestem nierozgarnieta:( wroce do polski,bo moj chce wrocic,wole byc blizej rodziny i marze o wlasnym domku gdzies blisko lasu,a tu? conajwyzej wynajmowac bede z agencji,mieszkanie.a pozatym praca,jestem menadzerem we wloskiej restauracji,nie zarabiam mimo to tyle co sie spodziewalam:(. ale nie chce tam wiecznie pracowac.a co ja znajde bed wyksztalcenia? juz nie mowiac o moim Radku,ja przynajmniej mowie po angielsku,a on tyle co sie nauczyl prze te 3 lata.ale ledwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie robie testow owu bo jakos im nie wierze. Przez 2 ostatnie dni mialam plodny sluz i dzialalam. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Tylko w sumie nie wiem... lekarz zalecil mi przez caly cykl co 2 dni sie przytulac. A przeciez owu nie trwa tydzien. Skad wiedziec kiedy sie trafi? To jak loteria. Wiec postanowilam w czasie owu probowac codziennie. bedzie co ma byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,jesli nie chcecie to nie odpowiadajcie,mam takie pytanie,ile kosztuje takie mieszkanie???i jakie trzeba spelnic wymagania???mnie chyba dobilyby miesieczne oplaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×