Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
lonely7

rozszczep

Polecane posty

Dziewczyny dodzwoniłam się i operacja odwołana! ;(( mam dzwonic jak tylko katarek zniknie....... Ale pani w poradni powiedziala, ze to operacja na całe życie, wiec lepien byc do niej stuprocentowo przygotowanym i zdrowym. Bede dzwonic w piatek tak mysle... Aha i dowiedzialam sie, ze dr Mydlak nie operuje rozszczepow i operowac ma dr Surowiec i dr Budner lub dr Szczygielski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IwonaNikuś
Nikuś używał smoczka do spania w ciągu dnia tylko i przytrzymywałam mu pieluszką, a po operacji już nie dostawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maya w takim razie życzę szybkiego pozbycia się katarku i mega szybkiego nowego terminu operacji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilo79
Przed chwilą zadzwoniła do nas Pani z Formmedu zapytać czy Matyldka zdrowa i nie będzie zmian w operacji. Chociaż trochę jest pożytku z tej kasy co biorą. Pewnie gdybym od urodzenia wiedziała o wadzie to zastanawiałabym się gdzie to zrobić, w Babicach czy IMID, a tak to nie mogę sobie pozwolić na czekanie na operację i ryzyko przekładania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maya122 O rzesz Cię... masakra:/ No ale u was to juz długo trwa i może dlatego??? Majaka miała 3 dni tylko taka chrypę wielką a teraz ciutkę już i widze że ma się dobrze i temperatura też ładna. A Twoja Maja miała temperaturę chociaż troche wyższa? Pewnie że lepiej nie robić teraz jeśli miało by to jakies komplikacje wywołać, ale żyłam nadzieją że małej minie kurcze...:( Ślemy z moim promyczkiem moc uśmiechów i machamy łapkami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IwonaNikuś pewnie pierwszą tez bym zrobiła w Formedzie gdyby nie fakt ze nie wychodziło nam echo serca przed dobrze i bałam się w razie czego co będzie w trakcie się działo no i druga sprawa wyjście na drugi dzień byłam tym przerażona jakoś na tamtą chwile, jak jest po przeszczepie ?? nastawcie się na najgorsze lepiej się miło rozczarować niż niemiło ;) Wiki już duuuużo mówi a taaaak się o to baliśmy ale chodzimy do logopedy bo mówi troszke niewyraźnie czasem po chińsku szczególnie same końcówki jak coś trudnego,ale buzia jej się nie zamykaaaaaa jak przekupka na targu... dobrze że do przedszkola poszły mam nadzieje że sie bardziej rozwinie i że siostra ją podciągnie... mądre są w grupie po dwie także cwane i charakterki mają... panie w sumie nie widzą ze aż tak z nią do tyłu jedynie choroby no ale to już inna bajka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maya my też mieliśmy pierwszą przesuniętą ale dzwoniłam i błagałam dr Piwowara aby tylko o tydzień bo maż miał urlopu tylko tyle ;) Dzwoń i się "proś" bo Cie przesuną na dalsze terminy IwonaNikuś a ja miałam trzy i ani jedna nie miała smoczka zaparłam się i koniec ;) w przychodni mi się zawsze pytali a te bliźnaiczki to nawet smoczka nie mają?? :D nie miały tylko pieluszke tulisie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do olenka2012 Staraj sie nie dawac malej smoczka, bo po operacji nie wolno dawac ! Ja nie mialam z tym duzego problemu-Wiki nie za bardzo lubila smoka, ale jak lekarz i pielegniarki w dzien przyjecia do szpitala zobaczyli smoczek to od razu powiedzieli aby go wyrzucic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja maja tez nie używa smoczka. Mąż jej wtykał z poczatku za namowa mojej teściowej, ale po tym jak kazała Majce zrobić zdjęcie ze smoczkiem bo ona sie "pochwalic" nia chciała (ale nie jej rozszczepem jak widać) wywaliłam do pudełka i powiedziałam sobie nigdy więcej! Poza tym majka i tak go nie lubiła, bo ja tylko denerwowało że się dossać do niego nie może, a próbowałam i aventa i innych tańszych wygiętych do kształtu buźki i nic. Jeśli będę miała kolejne dzieciątko, to nie ważne czy z rozszczepem czy bez, bez smoczka będę tez chowała i kropka. To jednak problem jak sie maluch przyzwyczai. Wiem po sobie bo mi brat starszy wywalił wszystkie jak miałam chyba ze 3-4 latka bo powiedział że mu wstyd przynosze:P Tak bardzo przyzwyczajona byłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kyciu staram się bardzo pozbyć smoka,ale wiesz jak to jest jak mała płacze i szuka...ale muszę być twarda:) A powiedz mi jeszcze jak szybko mała po operacji doszła do pełnej formy,tzn kiedy już nie trzeba było uważać na bliznę,na jedzenie i kiedy ona sama poczuła się tak na 100% ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IwonaNikuś
anulaaa33 A w jakim wieku zakwalifikowali was do przeszczepu? Jak było z jedzeniem i chodzeniem po operacji? Długo trwała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
ja też mam nadzieję, że alicje podciagnie madzia z mową i ja..oby dwie jesteśmy gaduły.tylko, żebyśmy dały jej coś powiedzieć :)))))))))))))) hihiiihiii powiedzcie mi sprawa pierwsza: ala ma 3miesiace. miała lekki katar i prrzeszedł......teraz ma lekki kaszel mokry czasami zwłaszcza jak wysmaruję ja pulmex baby... to jej coś tma jakby sie odrywało.daje cebion, pulmex baby i nurofenu czasami trochę....co jeszcze mogę? jakąś flegaminę tyci czy nic??? powinnam iśc do lekarza? sprawa druga: co i jak ppodawałyście dziecku innego do jedzenia bo jak skończzy 4miesiace to chcę jej cos dać.....typu jabłko czy marchewkę czy zupkę ale jak jak ma rozszczep podniebienia??? maya122: przykro mi bardzo...ale zadzwoń tam i powiedz by ci ustalili termin np. za 2 tyg np. jesli mozna bo ja nie wiem..żeby ci nie uciekło.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilo79
Je nie dawałam małej smoczka, ale to nie ze względu na wadę bo o niej nie wiedziałam, bardziej ze względu na moje zdanie co do smoczka. Moja starsza córka (10 lat obecnie), też nie doiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilo79
Co do kataru to jak moje dziewczyny chorowały to zaparzałam czosnek wrzątkiem i odrobinę dolewałam do mleka. Nie specjalnie im to smakowało, ale kilka łyków udało się zawsze podać. Jak Julka była mała to jak miała taki spory katar to robiłam jej też "korale" z plasterków czosnku. Śmierdzi potem w domu niesamowicie i trzeba długo wietrzyć, ale pomaga. Jeśli chodzi o posiłki inne niż mleko to ja szybko pominęłam etap papek i przeszłam do jedzenia częściowo grudkowatego (np zupki, dania podrobione tylko widelcem), albo do kawałków jedzenia (np. gotowane warzywa, miękkie mięsko, kawałki owoców). Matylda uwielbia teraz chlebuś z masełkiem. Nie jest zbyt korzystne jedzenie dla dziecka, ale jak babcia z nią zostaje to zawsze ulega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IwonaNikuś
tysiaczek82 Ja podawałam stałe pokarmy bardzo powoli i małymi ilościami, zwiększając codziennie ilość i Mały sie nauczył. Trzeba zwracać uwagę aby pokarm nie był kwaśny bo może podrażniać nosek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilo79
IwonaNikuś Z tym kwaśnym to masz rację. Matylda strasznie płakała jak dawałam jej deserki w słoiczkach. Myślałam, że po prostu nie lubi. Teraz już wiem, że szczypało ją przez ten rozszczep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IwonaNikuś
U nas był właśnie też płacz przy deserkach i przy sokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do olenka2012 To jak szybko dziecko dochodzi do siebie po opercji , to jest sprawa indywidualna. Wiki miala operacje w poniedzialek a w srode bylismy juz w domu, bo ja nie chcialam byc z nia tam dluzej i wiadomo ze dziecko lepiej czuje sie w domu. A w domu bylo juz ok bawila sie i usmiechala, najgorzej bylo ze spaniem. Wiki bala sie usnac, a jak juz usnela, to po 30 min budzila sie z panicznym placzem i w dzien i w nocy. usypiala tylko w wozku, albo na rekach i to trwalo chyba 5 tygodni, a potem bylo coraz lepiej :-). Przy wypisie ze szpitala dostaniesz kartke co nalezy robic i jak dbac o "dzielo lekarzy" :-). Po 6-8 tyg bedziesz musiala jechac do kontroli i oni sprawdza jak sie wszystko zagoilo i przez ten czas do kontroli dziecko jest na diecie plynno- papkowatej, nie wolno nic twardego dawac dziecku do jedzenia, a po jedzonku nalezy przemywac rany, no i ja dawalam wode do picia, czasami nie chciala pic to jej wlewalam wode do buzi a ona to wyplowala, byle by jedzenie nie zalegalo w buzi. Wiki miala w buzi trzy rzedy szwow, kolo dziaselek i przez srodek az do jezyczka. Szwy sa rozpuszczalne wiec po 4-5 tyg. nitki czasem wystawaly z buzi:-). Jak nasza pediatra zobaczyla to szycie to byla w szoku, a teraz mowi ze Wiki ma piekne podniebienie , a inni lekarze nawet nie widza ze cos bylo robione i jak im mowie to tez sa w szoku :-). Dodam Ci jeszcze ze we wrzesniu pojechalismy z Wiki na wczasy do Chorwacji, bo wszystkim nalezal sie odpoczynek po tym wszystkim :-)! Troche sie rozpisalam, ale jak chcesz cos jeszcze wiedziec to pytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IwonaNikuś zakwalifikowali ją po 2 urodzinach ale przekładaliśmy bo na każdy termin była chora i miała zrobiony jak miała 2.5 dokładnie chodziła po 2 dniach mówiła że ała ma ale szybko nawet zleciało gorzej było z jedzeniem jedliśmy po kryjomu żeby nie widziała bo wszystko chciała, a wytłumacz dwulatkowi jak druga siostra je że ona tego nie może.... Co do małych dzieci to mnie mówili żeby nie podawać jabłka bo strasznie je szczypie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kyciu no właśnie ja po cichu marzę o Chorwacji w sierpniu;) W zeszłym roku musieliśmy odpuścić ze względu na moją ciążę.To jeszcze będę Cię dopytywać jak podróż,pobyt itp;) Teraz najważniejsza jest operacja i to UDANA-BO INNEJ OPCJI NIE MA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak z lekami, bo slyszalam ze po operacji dziecko dostaje leki przeciwbolowe i nasenne a jak przy wypisie ze szpitala tez dostaje cos do domu czy recepte na jakies leki czy juz wcale nie dostaje nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IwonaNikuś
anulaaa33 Echo serca też wymagają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulila Do omu nic nie daja, mowia tylko ze mozna sobie w aptece kupic Paracetamol w czopkach, on dziala przeciwbolowo i przeciwgoraczkowo-po operacjach dzieci maja podwyzszona temperature 1 do 2 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje, zastanawiam sie co bedzie z powrotem do domu , mamy okolo 300 km do przejechania. Aha zapomnialam czy maoze ktoras ochraniacze na raczki niepotrzebne chcetnie odkupie, ja probowalam uszyc sama z patyczkow ale niewiem czy to zda egzamin bo moj Adas to taki ruchliwy i wszytsko bierze do buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulila My mamy do Warszawy 350 km i podczas powrotu spala spokojnie, ale zasnela na rekach, potem wlozylam ja do fotelika. Dzieci wiedza ze wracaja do domu i sa bardzo grzeczne ;-)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Kyciu mam nadzieje ze nasz szkrab zniesie to dzielnie i bedzie spokojny przez droge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eurestia no widzisz, szkoda, ale przynajmnej mam dzwonic zaraz jak katar minie i beda nas wciskac jak najszybciej. Szkoda tylko tego stresu i napiecia i odliczania doslownie godzin... :/ znow jedziemy od poczatku. Ale moze sie spotkamy w takim razie ?:) Dziewczyny mam propozycje utworzenia grupy na facebooku dla nas, mam dzieci z rozszczepami, bedzie duzo czytelniej, co Wy na to? Zostawilybysmy tutaj info i grupa moglaby byc ogolnodostepna tak jak to forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
co do smoczka to moja ala z lewostronnym rozszczepem wargi i podniebienia ma smoczek owszem ma... czasami może z raz dziennie albo dwa jej daję, podyla chwilę i tyle, jak puszczę ręką to jej wypada...... ale od kwietnia moze nie będzie juz mieć smoczka........ madzia miałą smoczek do prai2,5 roku...awantura była z moim ojcem, bo on by dac smoczek, ja ze nie.....w końcu poszedł na plac zabaw i babka doradziłą mu by wykąpac smoczka w kroplach żoąłdkowych no i smoczek zachorował.była kupa płaczu przez 2 dni i tyle.koniec pożycia ze smoczkiem...ja tam jednak chce by miała choć ala na chwilę ten smoczek bo i tak piersi nie cyca biedne dziecko...żal mi tych dzieci co nie są karmione piersią.po prostu ogromnie żal.......więc niech smoczka pocyca na chwile ale ma ten zwykły dla niemolaczków po urodzeniu to i tak za mały, ale nie chcę by jej w rozszczep właził.... i z tymi koralami z czosnku dobry pomysł.....tylko boję sie tego smrodu :) powiedzcie mamą w ciazy ze czosnek jest dobry na przeziebienia...ja sie tak leczyłam..nie byłam u lekarza już od 2009 od marca... wypisywacze recept.....chodze tylko z dziećmi.....na kanapkę 1 plasterek starty jak do kotletów i dobre.....3 razy dziennie taka dawka wiecej nie bo obniża ciśnienie.....buziaki dla was dziewczynki jesteście mamusie na medal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IwonaNikuś nie ale mi ktoś powiedział że potrzebne będzie chciałam zrobić nie wychodziło nam to wcale więc się bałam co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiMaMaMa
My już po kontroli. W sumie to dobrze jest, ale zrobiła nam się mała przetoka przy wyrostku zębodołowym. W sumie to jest tak mała,że to ja pokazałam ją lekarce. Na szczęście jedzonko nam przez nią nie przechodzi, zdarza się ale baaaardzo rzadko. No i jest w takim miejscu, że będzie robiona dopiero przy okazji operacji przeszczepu. Mamy jeszcze troszkę szwów z tyłu podniebienia ale w przeciągu 2 tygodni powinny się już rozpuścić i będziemy wtedy mogli już normalnie zacząć jeść jedzonko z kawałeczkami:) Za pół roku na kontroli wyślą nas też do logopedy w IMIDZie, będziemy tam chodzić oprócz naszej neurologopedy Tysiaczek82 My zaczeliśmy podawać i jabłuszka, bananki i marchewkę, dynię, ziemniaczki. Tylko jabłuszko, żeby nie szczypało to podawałam wymieszane razem z kleikiem ryżowym. Wogóle jak pomieszasz owocki z kleikiem to nie mają takiego intensywnego smaku dla takiego dziecka i spokojnie maleństwo zjada:) anulila Ponieważ nasza Mała bardzo się denerwuje w foteliku w aucie jak bardzo długo jedziemy (a my ze śląskiego więc kawałek drogi mieliśmy) to poprosiłam lekarkę, żeby na drogę dali córci czopek uspokajający, zgodziła się i spokojnie dojechaliśmy do domu:) Maya122 Jak my byliśmyw szpitalu to przez kilka kichnięć dziecka odesłali takie małżeństwo do domu bo nie chcieli ryzykować robienia operacji. Także dobrze,że przez telefon Ci topowiedzieli a nie odesłali do domu jużpoprzyjeździe.Życzę zdrówka Małej i mamnadzieję,że jak najszybciej wyznaczą Wamnowy termin:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×