Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kayus

Zostawiona dla innej ... życie znów pełne barw ... żyjemy !!!

Polecane posty

ustalalismy to, mowil ze kocha i moge na niego liczyc, bo chce sie przy mnie zestarzec. Bo kocha mnie jak nikogo na swiecie i przy mnie slonce swieci jasniej. Wszystko ustalilismy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja historia jest taka: 4 lata razem, raz lepiej raz gorzej- jak w życiu, ale ogólnie było ok. Dwa miesiące temu byliśmy na romantycznej kolacji, gdzie mówił mi jak bardzo mnie kocha, jakim jest szczęściarzem, że mnie ma. Dwa dni po tej kolacji, pokłóciliśmy się o jakąś pierdołę. Następnego dnia powiedział, że to koniec, czuje że powinniśmy się rozstać, od dawna nie jest tak jak powinno być. Płakałam i błagałam, żeby mnie nie zostawiał- ale nic z tego. Chciał, żebyśmy byli "przyjaciółmi"- dwa tygodnie dzwoniliśmy do siebie jak gdyby nigdy nic, ale ja wciąż miałam nadzieję, że powie mi że chce wrócić. Po tych dwóch tygodniach nie wytrzymałam, znowu prosiłam, żeby wrócił, a kiedy powiedział nie, to powiedziałam że w takim razie nie chcę z nim żadnego kontaktu i że odezwać się może dopiero wtedy jak będzie chciał wrócić. Do dnia dzisiejszego nie zdecydował się na powrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RozkojaŻona > a u Ciebie dawno? Gdzie jestes teraz? Mieszkasz wciąż z mężem? Ile masz lat? Brave > ile masz lat? Umawiałyście się z kimś od tego czasu? Sorry że tak was wypytuję, ale skoro mam zagrzać miejsce to wolałąbym lepiej was poznac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa ja się od tego czasu z nikim nie widziałam. chciałam się umówić z kimś z Sympatii, ale mam ostatnio facetowstręt. no i jak już się mam umówić to zawsze zrywam kontakt. w duchu liczę na powrót exa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja narazie powiem tyle, że również zostałam zostawiona, nie dla innej, ale z powodu 'wypalonego uczucia'... Po 2 latach mnie zostawił. I co z tego,że dwa dni wczesniej mówił ze mnie kocha. No cóż... Cieszę się, że topik powrócił i że ma powodzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozkojazona, slowa, slowa, slowa...tez w nie wierzylam do samego konca. trudno to zrozumiec, chyba nawet nie sposob. szkoda tylko bardzo Twojego malzenstwa. a nie probowals z mezem naprawiac tego co sie stalo? czy juz nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to wszystko sie wydarzylo w ciagu ostatnich dwoch dni. Powiedzialam mezowi i sie wyprowadzil, swiecie przekonana, ze mam JEGO, i ON do mnie zadzwonil i powiedzial to wszystko co powinien, czyli, ze kocha itd., ale po dwoch dnaich zmienil zdanie i sie chyba odkochal, bo powiedzial, ze nie kocha i ze sie nie spodziewal, ze sprawa sie wyda!!!!!!!!!! Kurwa zmam go ponad rok!!! Rozmawialismy o tym nie raz!!!! Wiedzial co robi, a dzisiaj mi sprzedaje hita, ze myslal, ze to umrze smiercią naturalna!!!! Nie myslalam, ze tak sie pomyle.... nigdy w zyciu bym tak nie pomyslala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie a do męża co czujesz? chciałabyś żeby mąż wrócił? czy masz nadzieję że ON jednak zmieni zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozkojazona, no to niezle Cie urzadzil... zapomnij o draniu i skoncentruj sie lepiej na malzenstwie. moze jednak nie wszystko stracone. jesli maz Ci kocha to moze wybaczy, o ile Ty w ogole tego chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogulinka
ja też zostałam zostawiona dla innej. a najlepsze w mojej historii jest to ze ta inna okazala sie moja kolezanka. juz ponad 3 miesiace mecze sie z tym glupim uczuciem bolu po stracie i strasznej zlosci. nie wiem kiedy to minie, bo naprawde chcialabym juz zapomniec, tylko on nie daje. ostatnio nawet wydawaloby sie ze juz mi przechodzi, ale niestety znow musial mi o sobie przypomniec dzwoniac do mnie. znowu szuka ze mna kontaktu, ale ja staram sie go unikac, bo nie chce przechodzic przez to wszystko od poczatku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maż mi nie wybaczy... czy ty bys wybaczyla zdrade??? Malzenstwo sie skonczylo.... Wszystko zjebalam, kurwa przygod mi sie zachcialo. Oj glupia ja, glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogulinka
nie wiem wlasnie czy sie z nia rozstal, bo zerwalam kontakt z nia i z nim po tym jak sie dowiedzialam ze zaczeli sie spotykac. najbardziej zdenerwowalo mnie to ze oni zaczeli sie spotykac kiedy ja z nim bylam ;(. i przypadkiem na jednej imprezie dowiedzialam sie ze on z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co znaczy jak bede musiala??? Mamy dziecko, ja nie pracuje... musze o tym myslec. Prace juz mam zalatwiona, wiec to nie problem, jednak boje sie ze sama sobie nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozkojażona.. wiele małżeństw nadal trwa mimo zdrad jednego z partnerów.. malo jest par idealnych ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co on przez rok dawał Ci nadzieje, że z Tobą będzie,że chce się z Tobą zestarzeć i nagle mówi nie?? Chciał się Tobą zabawic, zranić? Co za pala**...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozkojażona nie wiem czy bym wybaczyła zdradę, ale ludzie wybaczają sobie różne rzeczy. tylko skoro nie kochasz męża to nie ma sensu z nim być. bogulinka a Ty jesteś mu w stanie wybaczyć, czy chciałabyś zewać z nim kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy bym wybaczyla, nigdy nie bylam w takiej sytuacji.. ale patrzac na to z boku mysle ze wlozylabym cala swoja energie w ratowanie malzenstwa...ten facet raczej nadziei nie rokuje, skoro od razu na starcie daje noge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogulinka
nie wiem po co on teraz chce sie ze mna spotkac. pogadac? powiedzialam mu ze nie mamy juz o czym!! a on nadal. jestem ciekawa czy ona o tym wie, ze on na chama szuka kontaktu ze mna. nawet jak oni juz nie sa razem, to dla mnie on jest skreslony tz powinien byc skreslony, a ja nadal cos do niego czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba chcial sie zabawic, chociaz twierdzi, ze nie bylam zabawka. Wiec kim pytam???? Kurwa kim??? Podobno nawet dziecko ze mna chcial miec. Tzn tak mowil, ale dzis mnie oswiecil i powiedzial, ze to tylko slowa, ze mowil, ze kocha, ale tak sobie, bo to tylko slowa. Wiec mu powiedzialam, ze slowa maja znaczenie, ale mam wrazenie ze nie bardzo sie tym przejął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×