Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMOC DORAZNA

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2

Polecane posty

Gość katharssis
Dobro tak samo jaki i zlo do nas powraca. wczesniej czy pozniej ale powraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miasteczko
jest cos w tym, ze emocje jakie wysylamy wracaja do nas. sa tez emocje niszczace-np zazdrosc-wypala doszczetnie. wydaje mi sie, ze zwiazane to jest z jakas energia, ktora ciagle wysylamy i przyjmujemy. nie rozpatrywalabym tego jednak w kategoriach kary od Boga. nikt nie powinien uzurpowac sobie prawa interpretowania wydarzen, z boskiej perspektywy. a co do tej krazacej energii, karmy czy aury (wszystko jedno) to zla energia jaka wysylaja mezczyzni sadysci zdecydowanie wraca do nich. to sa rowniez bardzo nieszczesliwi ludzie. kumuluja sie w nich zle emocje i zatruwaja zycie i kobietom i im samym. tylko my na to nic nie poradzimy. trzeba uciekac od takich gdzie pieprz rosnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
to prawda miasteczko ze Ci ludzie tak naprawde sa bardzo nieszczesliwi. taki wlasnie jest moj byly chlopak. niby napakowany, przystojny twardziel a w srodku slaby jak listek na wietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem czytam
...bo wszyscy oni to zwyczajne MIĘCZAKI!!! Mocni i twardzi tylko w stosunku do bezbronnej kobiety, nad ktora maja kontrole. W zestawieniu z silna osobowoscia, albo postawieni w sytuacji dla nich samych niezwykle trudnej - maleja do rozmiarow krasnoludka! Znane z doswiadczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
wiecie co mi teraz nadaje sens? chec pokazaniu mu kogo stracil. chce zeby zalowal, ze stracil kogos kto byl w stanie oddac mu wszystko. zainwestuje w siebie, w swoja przyszlosc i w swoje cele. bede chodzic z podniesiona glowa, przestane plakac i uzalac sie na soba bo nie jest tego wart. nikt nie jest wart naszych lez, a ten kto jest ich wart nigdy nie doprowadzi nas do placzu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miasteczko
katharsis, jesli bylo zle-to tylko sie cieszyc, ze sie skonczylo. z czasem poczujesz sie coraz lepiej. rok zwiazku to jeszcze nie bardzo dlugo i powinnas szybko dojsc do siebie. ciesz sie dziewczyno, ze ci wiecej zycia nie zmarnowal- po latach kobiety maja psychike w rozsypce. ja z moim chlopakiem bylam 2 lata z hakiem i niby to byla wielka milosc, ale teraz po dluzszym czasie od rozstania widze, ze taka milosc nic nie byla warta. im szybciej czlowiek sobie zda z tego sprawe, tym wiecej czasu z cennego zycia zaoszczedzi. tez byl przystojny, atrakcyjny-i co z tego jak zycie z nim to byly wieczne problemy wyssane z palca. i tak z tego co tu czytam nie byl jeszcze calkiem najgorszy, ale jestem przekonana ze z czasem rozkrecil by sie duuuzo bardziej. dziewczyny- nawet jesli cierpienie jest trudne do zniesienia-to uwierzcie- ono minie, a dzien w ktorym konczycie taki zwiazek jest dniem waszej wygranej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
moze to dziecinne jednak sprawil, ze poczulam sie nikim. swoje kompleksy leczyl moim kosztem. dlatego chce zeby mial swiadomosc ze nie udalo mu sie mnie zniszczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem czytam
Przypomniala mi sie teraz pewna pogadanka o narkotykkach, ktora mialam w szkole sredniej. Ktos, kto pracowal z uzaleznionymi od tych uzywek, mowil nam, ze czesto zdarza sie tak, ze wolontariuszki, czy inne dziewczyny majace stycznosc z uzaleznionymi ,zakochuja sie w chlopcach, ktorzy sa na odwyku. Dziewczyny sa przekonane, ze ta milosc jest romantyczna, ze pomoga wybrankom zerwac z nalogiem. Niestety , okazuje sie, ze same wpadaja w ten sam nałóg. Pomyslalam o tym, co tu jest czesto podkreslane. Wszyscy radza przede wszystkim ucieczke z toksycznego zwiazku. To jest troche tak, jak z tym uzaleznieniem od narkotykow czy alkoholu. Widzisz , ze mezczyzna jest od tego uzalezniony, to nie pchaj sie w to dalej, bo zniszczy i ciebie. Tak samo z psychopatami... Widzisz, ze facet to sadysta, uciekaj jak najszybciej! Twoja milosc go nie uleczy, tylko zniszczy i ciebie! Pozdrawiam i zycze spokojnej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miasteczko
przychylam sie jak najbardziej: to mieczaki, ktore potrafia gnebic kobiete ktora "kochaja" a obcej osobie liza d**e!!!! to zalosne. pamietam, ze strasznie zabolalo mnie jak zrozumialam, ze nawet nie mam szacunku do swojego faceta. ze uwazam, ze jest beznadziejny. slaby, zakompleksiony-i jeszcze gnebi jedyna osobe, ktorej mu na nim serio zalezy. co za popaprana psycha!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
masz racje miasteczko, rok to niedlugo, jednak mieszkal u mnie i jadl za moje pieniadze. byl planowany slub itd... caly swoj czas poswiecilam jemu. zadniedbalam swoje obowiazki zeby jemu pomoc. chodzilam jak w zegarku zeby tylko bylo dobrze. a on.... wyslal mi smsa, ze jest egoista i łajdakiem i ze znajde kogos lepszego....i zebym mu wybaczyla ze mnie skrzywdzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
No a z tymi obcymi osobami to masz racje. moj byl idealem dla innych, kazdy go lubil, bo rozgadany, bo rozesmiany itd. a przychodzil wieczorem po pracy do mnie i wszystkie nerwy z calego dnia przelewal na mnie. stawal sie psycholem niedozniesienia! robilam stos kanapek na kolacje a dostawalam w zamian darcie ryja ze ketchupu nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miasteczko
to on z toba zerwal katharsis?? jesli tak, to w sumie masz szczescie... samemu czasem trudno podjac taki krok. ja probowalam kilka razy. w koncu sie zawzielam i sie udalo. i nawet nie bylo tak strasznie jak myslalam, ze bedzie. bylam zdeterminowana. zdalam sobie sprawe, ze zycie w ktorym ktos dzien w dzien chce pozbawic cie godnosci jest po prostu bezwartosciowe. rozumiem, ze w rok mozna bardzo przywiazac sie do czlowieka!! ze mna tez tak bylo-ale wyobraz sobie co musi byc po latach... bedzie dobrze. masz fajna postawe, trzymaj sie tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
fajnie, ze jest to forum. bardzo mi to pomaga. czuje, ze nie jestem sama. i przede wszystkim zaczynam rozumiec z jakim psycholem bylam. az sie zasmialam jak napisalas miasteczko, ze sama zrozumialas ze Twoj facet byl beznadziejny, teraz mam to samo:) wkoncu to do mnie dotarlo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
nie odzywalismy sie tydzien. zbieralam sie do tego zeby wkoncu zerwac ale sama wiesz, ze ciezko... no i mnie uprzedzil. podziwiam Cie, ze mialas tyle sily i odwagi. ja zaluje ze nie zrobilam tego pierwsza... bylabym troche gorą a tak to on ma swiadomosc, ze to zrobil...ale trudno. czasu nie odwroce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem czytam
"jadł za moje pieniadze"... Troche mi to zabrzmialo jak wypominania podobne do tych, ktore stosuja mezowie-sadysci! Bo przeciez oni ciezko pracuja i utrzymuja cala rodzine, a te kobiety takie niewdzieczne... Nie mozna wypominac komus utrzymywania, mieszkania, a tym bardziej jedzenia!!! Mozesz mu zarzucic co tam chcesz, ale pisanie "jadl za moje pieniadze" jest bardzo nie w porzadku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
nie chce sie tlumaczyc ale to nie tak. mimo, ze jestem studentka dzienna a on normalnie pracuje to tak naprawde go utrzymywalam. i w zyciu mu bym nie wypomniala jedzenia gdyby nie fakt, ze ja mu musialam oddawac za paliwo jak mnie gdzies podwozil,za kino, za kebaby ktore mi kupowal i za milion innych rzeczy! i to jest w porzadku? karmisz kogos, utrzymujesz, kupujesz ciuchy a sama musisz oddawac za wszystko kase?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
w zyciu bym tego na forum nie wypominala gdyby nie fakt, ze w zamian nie dostalam nic. wczesniej tego nie widzialam bo bylam zaslepiona i oddalabym mu wszystko ale teraz otworzylam oczy i wiem ze dalam sie wykorzystac. a on jest strasznym materialista, ktory teraz szuka panienki z kasą a nie studentki ktora zarabia grosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem czytam
Musialas mu oddawac za kebaby? Co za porypany facet!!! Nie ucz sie juz do tej sesji... Czas na odpoczynek :) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miasteczko
wazne, ze sie rozstaliscie. ja tez zbieralam sie wczesniej wielokrotnie z zerowym skutkiem. doskonale rozumiem jak to jest. to nie chodzi o to kto pierwszy powie "pa". chodzi o to, zeby sie skonczylo cos, co wnosi wiecej zlego niz dobrego. czasem czytam- niektorzy faceci nie utrzymuja nikogo, nie robia nic i jeszcze maja wieczne pretensje. jak ktos jest beznadziejny na calej linii, to nie widze powodu, zeby mu tego nie wypomniec. zdrowy mlody mezczyzna powinien sie wstydzic, jesli kobieta musi na niego pracowac bo on jest zwyklym leniem. co innego jesli sa ku temu jakies powody rozsadne. w partnerskim zwiazku duzo rozwiazan wchodzi w gre, ale tam gdzie jest manipulacja psychiczna-czesto wystepuje rowniez zjawisko "chronicznego darmozjada"... kobieta ma prawo poczuc sie wtedy wykorzystana. jesli kobieta "daje sie utrzymywac" wylacznie ze swojego lenistwa, to tez powinna sie liczyc, ze ktos jej to moze wypomniec. (podkreslam-wylacznie z lenistwa!!!! nie jesli zajmuje sie domem, dziecmi itp!!!!) niestety tak juz jest. kazdy zdrowy dorosly czlowiek powinien finansowo stac w miare na wlasnych nogach. w koncu chodzi nam o partnerstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
Zawsze mi wypominal, ze zamiast studiowac dziennie to powinnam wziac sie za robote i zarabiac 5tys. niewazne ze mam dwie prace i studia dzienne. to za malo. jak zaczelam prace to pierwsze pytanie jakie padlo z jego ust to ile zarabiasz?! no ile? nie jak kochanie minal ci pierwszy dzien tylko ile kasy bede miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miasteczko
idiota, sknera i przyglup. zachecac do porzucenia studiow moze tylko poldebil... dziewczyno ciesz sie, ze nie ma w twoim zyciu juz tego zlamasa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
czasem czytam - powiem Ci lepszy numer. idziemy na kebaba. no wiec oddaje mu te 10zl a ten do mnie: nie przy ludziach! chcesz mi wstydu narobic? oddasz mi w samochodzie. lol Boze jaka ja bylam glupia. no ale glupia kobieta sobie mysli: no tak, biedak ciezko pracuje, ciagle narzeka to dlaczego mam mu nie oddac? a wiesz ile jedzenia u mnie zjadl przez rok? wiesz ile kasy z tego widzialam? i to nie chodzi o wypominanie bo w momencie gdy jest sie slepo zakochanym takich rzeczy sie nie widzi. dopiero jak czlowiek oprzytomnieje to zdaje sobie sprawe ze swoej naiwnosci i glupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem czytam
Nie moge sie polozyc spac, tak sie zaczytalam... Miasteczko, zapominasz chyba o drugiej stronie medalu. Piszesz, ze jezeli facet jest darmozjad i len, to mozna mu wypomniec nawet jedzenie. Pamietaj jednak, ze przeciez ktos go w koncu chcial utrzymywac. Robil to z wlasnej woli. Nie ma tu miejsca na wypominanie, moim zdaniem. Mozna nie zdawac sobie sprawy z roznych manipulacji, ale tego, ze sie kogos utrzymuje po prostu nie da sie nie zauwazyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem czytam
Szczerze powiem, ze jakbysmy sie chcialy policytowac, ktory "geniusz" mial lepsze zagrania, czy odzywki, to bysmy sie pewnie niezle usmialy! I dobrze! Bo nie ma to jak wysmiac drania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miasteczko
zgadzam sie, ale popatrz: jezeli facet manipuluje kobieta to ona chodzi jak w zegarku. jesli on wymaga, zeby przynosila kase, to ona to robi. i wszystko, zeby go zadowolic. to jest zaslepienie-cos strasznego-czlowiek robi rzeczy, ktorych nie chce, ze strachu przed druga osoba. co lepsze-ze strachu, zeby ta osoba nie odeszla. masakra. oni potrafia wykorzystac kobiete pod absolutnie kazdym wzgledem-rowniez finansowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
Pewnie, ze roblam to z wlasnej woli bo go kochalam. i nie myslalam takimi kategoriami, bo w zyciu bym nikomu jedzenia nie wypominala i nie zalowala! ale w momencie gdy robisz dla tej osoby wszystko a dostajesz nic plus wypalenie psychiczne to tok myslenia sie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
dokladnie miesteczko - ze strachu zeby ta osoba nie odeszla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miasteczko
dobrze, ze to wszystko dostrzeglas! czlowiek jak jest zakochany, to zachowuje sie irracjonalnie. i niestety jak trafi sie na nieodpowiedniego czlowieka, to on to wykorzysta, i zrobi to tak, zebys ty i tak miala poczucie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharssis
czasem czytam - masz racje ubaw bylby niezly:) ja mam pare takich historii ale az wstyd sie przyznac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miasteczko
no mi tez az wstyd pomyslec, co sie dzialo-klotnie awantury, placz. koszmar. ja sie i tak bardzo wyklocalam i buntowalam, ale czasem odpuszczalam-myslalam, ze bedzie lepiej- a oni tylko na to licza-ze krok po kroku sie im bedzie odpuszczac... np. doszlo do tego, ze ja wstawalam przed praca rano-on spal, a ja mu robilam kanapki i zanosilam kolo lozka, zeby on mial jak wstanie(on wtedy nie pracowal). wmowil mi, ze zle sie czuje i w ogole, a po prostu nie chcialo mu sie dupy ruszyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×