Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yee82

Albo on jest nienormalny, albo ja zycia nie znam. CO o tym myslicie?

Polecane posty

Gość yee82
męza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yee82
hej 🌼 o t oswietnie, dobrze ze nie ejstes sama, to jest najwazniejsze...a mieszkasz z nim? mnie wczoraj On napisał okolo 2 w nocy "dobranoc" a ja rano mu odpisałam, pozniej na gg sie tluamczyl ze nie mial nic na koncie zeby z rana mi napisac...i pozniej spytal "moze na spacer pojdziemy? masz ochote" a ja na to ze nie mam, a on "to moze pojemy ciasteczka?" a ja "w porzadku, ciasteczka moga byc" a on "to przyjde do Ciebie " a ja "mzoe byc o 19?" a on "o 20 i ani godziny dluzej" a ja "chciales napisac ani minuty pozniej" a on "tak, dokladnie" za chwile "randka?" a ja "nie, spotkanie" i tyle, i sie umowilismy na 20... boziu...ale wariat z niego:/ ale bede zachowywac sie normalnie i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yee82
hej.... w piątek o 20:40 przyeszedł do mnie, najpierw pogadalismy, zjedlismy ciasteczka...poszlismy do sklepu po piwa, i lody. Przyszlismy, zjedlismy lody i on zaczał...mazać mnie po buzi lodami (oczywiscie w malych ilosciach) fajnie bylo, pozniej ja to samo zaczęalam hehe. Potem film jeden ogladalismy leząc obok s iebie, ja na jego ramieniu, całował mnie w nosek, a to w policzek-ja nic. A no i piwa pilismy w miedzy czasie...i wiedzialam ze palnuje mnie pocałac w usta, ale specjalnie glowe przechylałam, ale na drugim filmie...zaczelismy sie całować...tylko całować. I później gadalismy, i później znowu i pozniej coraz bardziej intensywnie i ... wział moja reke i kierował "Tam" do niego...ale wycofałam się, a on na to nie bój się...a ja nie boję ale mam zasady swoje. I tyle, skończyło się...kolo 6rano poszliśmy spać, i nad ranem okolo 8 obudził się i pocałwał mnie i znowu się całowalismy, i też probował dażyc do seksu, już nie bede opisywac pikantnych szczegołow bo to bez sesnu, ale oczywiscie do niczego nie doszło, pozniej jakos tak lezałam cicho, tylem do niego, a on spytal czy wszytsko w porzadku, powiedzialam tak i tyle. Póxniej też całowal , przytulal, i potem naszykwoałam herbate ale nie wypij, poszedł spac, ja zjadlam sniadanie herbate wypilam, ubralam się i tez polozylam sie do lożka i spalismy tak do ok 13. Poszedł to za 3h odezwał się "hej Kocie...co robisz?" odpisałam mu, później poszlam sie z kolega spotkać i pisał też a ja nie odpisywałam, i jak wrocilam napisalam ze zaraz klade sie spac szkoda ze dziewczyn nie ma bo pusto a on "przyjechac?" a ja "jesli masz czym to przyjezdzaj" a on niestety nie mam i nie przyjade, mimo ze bardzo chcialbym sie przytulic do Ciebie pieszczochu." i rano dzis pisalismy troche i teraz sie uczy. I co SMILEY - coś czuje ze mu zalezy tylko na jednym i na moim ciele (wcale nie mam super figury) gdyby nie to ze wlaczylam sobie dystans do niego to dzis pewnie juzbym cos mu pisała...troche brakuje mi go, ale mowie sobie że nie moge o nim myslec. Wiem, ze zle zorbilam z tym calwaniem, ale nie moge sie mu oprzeć, coś mnie mocno ciagnie do niego. I co teraz...to już druga spedzona razem noc...i ja juz nie wiem co o tym myslec. No nie dam sie mu przeleciec sobie, bo z kolegami tak nie wolno, a i w nocy doslzismy do wniosku ze nie jestesmy zwyklymi kolegami, tylko niezwyklymi...moze ecos siee przerodzi w wiecej? ale ja naprawde nei wiem co zrobic zeby coś poczuł do mnie..nie mam pojcia. I tak tlumacze sobie, ze gdybym mu sie nie podobała, nie chcialby sie spotykać, nie całował by mnie!,pisał tak ładnie i mówił, przytlał... co o tym myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yee82
smiley-gdzies Tysie podziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yee82
hej smiley...jak leci? juz wpracy jestes? a tak w ogole to le masz latek ? ? :) trzymam go na dystans...w ponedzalek zadzwonil do mnie, gadalismy 20min, wczoraj sporo smsowalismy (ale oczywiscie glupoty, zarty itd...) cos tam zartowalismy, i nagle mu napisalam ze mama jego mowila ze jego to krotko trzeba trzymac co on na to"a to my juz razem jestesmy ze trzeba mnie krotko trzymac?" ale zmienilam temat. Potem czytal moj horoskop "żona lwica" i pozniej mowil ze troche sie nie zgadza,ale wiekszosc prawda czyli...ze atrakcyjna, mila itd...pozniej poszlam na angielski i jak wieczorem na gg sie pojawilam to od razu zagadal i spytal czy juz po angielskim,i gadalismy,eh...no nic czekam na rozwoj wydarzen. w ten weekend chyba wraca do domu, wec nie wiem czy sie zobaczymy.a wie, ze od dzisiaj jestem w jego miescie,moze cos zaproponuje choc szczerze w to watpie! ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna__30
Przeczytałam całość i nasuwa mi się jedno pytanie. Nie wiesz czy chłopak chce z Tobą być, czy chodzi mu tylko o twoje ciało, planujesz być bardziej na dystans, a jednocześnie pozwalasz u nocować u siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yee82
wiosna --> wem, ciezko jest to pojąć...rozum podpowiada mi zebym wogole go olala, nie odzywala sie, ale serce...podpowiada inaczej. sama jestem w kropce, nie wiem co robic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yee82
pewnie juz tu nikt nie zaglada, ale od dzisiaj, od 24 stycznia jestem z tym chłopakiem ;) powiedział że poczuł coś więcej, że podobam się mu, fajna jestem,lubi mnie i chce powiedziec jedno - chciałbym byc z Toba :) no i jestesmy! jednak warto było czekac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mala la
ja zaglądam :) super:) dodałaś mi troche nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yee82
a tez masz podobna sytuacje?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa moim zdaniem
hmm...ciekawa ta twoja sytuacja. Ale naprawde znam podobnego gościa..podobne zachowania itp i też z woj. lubelskiego...powiedz jak on ma na imie,bo aż sie boję ze to ten sam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shepherd
yee82 napisała: "chcialabym sie z nim spotykac ale nie czesto proponuje spotkania. A ja nie zamierzam prpoponwoać" a zaraz " 'nigdy nie powiedzialem ze nei chce cie poznac' jego slowa. to skoro chcesz to poznaj,....ale mi sie trafil, wynalazek pieprzony :[ " Kobiety.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuu
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yee82
hehe dokaldnie....kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa moim zdaniem
zdradz chociaz pierwszą litere imienia.... eh ta ciekawość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa moim zdaniem
ufff... pytałam bo sama rozumiesz..świat jest mały :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam cały temat i jestem w szoku w jak bardzo podobnej sytuacji jestem, ale dodało mi to nadzieji (obym się nie przeliczyła :D ) historia jak z brazylijskiej telenoweli i ciągłe rozkminki co mu chodzi po głowie yee82 gratuluję wytrwałości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yee82
dziekuje :) jezeli chcesz to moge Ci doradzic cos, co robic a co nie...jak narazie jest super,mimo ze juz 3 dni se nie widzimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.S.W.E.
yee82 przeczytałam, niedziwie się , że pozwoliłaś mu nocować i nie dziwie się, że tyle to znosisz, Tobie na nim zależy, czego niestety nie można powiedzieć o nim, nie obiecuje , nei określa się- sprytne, bo potem mu nic nie zarzucisz. Proponuje odpuścic sobie owego Pana,nie tłumacząc mu co dlaczego i po co. Moze kiedys jeszcze będzie wam dane sie spotkać i pogadaćo tym jak on juz to troszke przemysli. a propo tego ze z chęcią przyjedzie ale nie ma czym, cwaniak,może to na wypadek żeby Ci nei przyszło co innego do głowy opróczniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapominajka222
No kurcze dziewczyny jestem w szoku!!!!! Ja mialam podobna sytuacje od kilku miesiecy I moj sie identycznie zachowywał, no jak bym czytała sama siebie tylko starsi jestesmy troche Ale ja w koncu nie wytrzymalam i odbylam "ta rozmowe" no i co sie dowiedzialam? ez mu zalezy....ALE no i ze nie wie czego chce i ze ma byla laske jesczze w glowie Aha no i uwaza ze ja mam bylego w glowie nadal, troche to skomplikowane, w sumie co do mnie to troche racji moze miec bo palnelam kilka razy takie rzezcy ze mial podstawy tak mowic No i skonczylo sie na tym ze mu pow ze nie mozemy sie spotykac po pracy (bo razem pracujemy) i jak narazie sie troche olewamy :( Zobaczymy co czas pokarze a szkoda mi mi juz zaczelo zalezec na tym gnojku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oseska powiem
bo to jasne ze autorka chce sie z nim przespac z czego sama sobie sprawy nie zdaje ale "zasady" (czyli "jeszcze go troche przytrzymam zeby nie byl taki pewny siebie, zadufany dupek..") powoduja ze tego nie robi - nie chce w swoim mniemaniu tez wyjsc na latwa co i ten chlopak odbierze za latwy kasek ktory rownie latwo mozna rzucic w kat ot taka dzieciniada - zabawa w kotka i myszke / trafila kosa na kamien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oseska powiem
czyli podsumowujac Tobie autorko tez nie zalezy na nim tak powaznie - moze powiedz ze chcesz tylko seksu a potem moze spierdalac to zacznie Cie (w jego mniemaniu) szanowac?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapominajka222
MSWE pozwól ze Cie zacytuje: "Tobie na nim zależy, czego niestety nie można powiedzieć o nim, nie obiecuje , nei określa się- sprytne, bo potem mu nic nie zarzucisz." Dokładnie to samo mówiły mi przyjaciółki i ja to tez wiedzialam....smutne ale prawdziwe Niby mialam taka namiaste zwiazku bo i czuły byl, i w nos całował i chodzilismy razem do kina i ogl filmy ale jak prrzyszlo co do czego i np nie spodobalo mi sie cos co zrobil (typu podrywanie innych lasek na imprezie i tanczenie z nimi) to nie moglam miec pretencji bo w koncu on nic nie obiecywal bardzo wygodna sytuacja dla strony nie zaangazowanej, a to niestety dziewczyny sie angazuja czesciej niz faceci i potem cierpimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapominajka222
Kurde moze moglam czekac tak jak autorka ale juz dosc tego mialam no i my razem nie jestesmy a niech spada na drzewo i tak temu Twojemu to widac bardziej zalezalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yee82
M.S.W.E -> powiem Ci ze ja olałam go, po tym jak powiedział ze nie chce sie z nikim wiązac, olałam go, powiedziałam żeby sie nie ograniczał-chcesz ok, mozemy sie spotkac, mozesz mi dac buzi i tyle. Widocznie to było skuteczne-bo tak jak pisałam...Jestesmy razem...i nie zaluje, poki co. Zapominajka -> ja wychodze z zalozenia ze nadziei trzeba mocno zaufać.Ale skoro ma inna w glowie...odpuśc sobie. Eh...nic nie obiecuje, dzis gadalismy i powiedział, ze w nasyzm zwiazku zasad nie ma(moze i zartowal, nie wiem kiedy zartuje a kiedy nie :/) a ja mowie jak nie ma, pewnie ze sa, co on na to ups to musze odmowic spotkanie z kolezankami(tu zartowal) ...chyba bede musiala z nim porrozmawiac, ale to moze po sesji... Zapominajka -> nie żaluj swojej decyzji, ja mam nadzieje ze nie bede. oseska powiem -> nie powiem ze nie masz racji, masz i to w 100%, no moze nie do konca ztym przespaniem...przyjdzie pora i na sex, mam nieodparta ochote sie z nim przespac ale jak pisałas, dla zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yee82
oseska powiem --> ja nie chce tylko seksu. zalezy mi na nim, jemu na mnie tez, skoro dzwoni czesto, pisze czesto...no ale on dziwnie traktuje te zwiazki. okaze sie jutro...czy zaproponuje spotkanie, bo dopiero jutro bede na 2 dni w jego miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to w ogóle za stworzenia... sami prowokują akcję potem mówią że się boją, u mnie też trwa to ok 3 miesięcy i On również czasem u mnie nocuję potem zawsze odprowadza do pracy ( ale spokojnie do niczego więcej prócz całusów nie dopuszczam :D ) oni to chyba lubią nas katować... i gonić \"króliczka\" Najpierw \"jesteś moja\", \"jesteś piękna \" a potem \"my się tylko kolegujemy\" ale póki co jesteśmy parą nie rozłącznych \"przyjaciół\" echhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yee82
a no wlasnie tacy sa...Mala, ja CI radze olac go a potem w podskokach do Ciebie przybiegnie - sprawdzone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×