Wirtualny Żywot

MS, przesada w argumentowaniu też nie jest szczególnie pożądana :)

co się Tamari tak krzywisz?

Nic podobnego! Wbrew oczywistym trudnościom niestrudzenie, z wiarą i oddaniem sprawie, dźwigam sztandar postępu!

wypilam gorzki trunek

Psedłonim, o tym przenoszonym płodzie to było do mnie?

tamarii tak po prostu ma psedłonim zacofany moherze- uprasza się ciebie o zachowanie granic rozsądnej dyskusji- inaczej zrobisz wyjazd z baru:)

LzW - przesadziłem w argumentuwaniu widząc fanatyzm wypowiedzi Wesołej :O Dla mnie kilka komórek nie jest człowiekem, bo te kilka komórek jest niezdolne do samodzielnego życia. Aczkolwiek szanuję pogląd, że dla kogoś może to być życie, pod warunkiem, że ten ktoś nie będzie twierdził, że jest to jedyna słuszna droga i odwali sie od macic wszystkich kobiet świata, poprzestając na swojej własnej.

argumentowaniu :O

Do Ciebie, Mało Stanowczy. Ty zlepku pewnej ilości komórek. Oczywiście, że do Ciebie. Tylko mnie nie przepraszaj. Sam siebie tak zdefiniowałeś. :)

MS, zgadzam sie z tym, ze każdy układa sobie życie jak chce i wyznaje poglądy, jakie chce. Ale jeżeli z połączenia czegoś tak niepozornego, ślepego itd powstaje później istota widząca, słysząca, myśląca, czująca, o potencjale umysłowym tak niezmierzonym, że niektóre z tych jednostek budują statki kosmiczne to ja jestem w każdych warunkach przeciwko uśmiercaniu nawet najmniejszego płodu.

nie ma co kontynuowac zaraz sie wirtualnie pobijemy mili panstwo:)

a ja niestety jestem za aborcją co prawda pewnie sama bym jej się nigdy nie dopuściła ale albo aborcja albo możliwość stosowania podwiązywania jajników- jako jedyna 100 procentowa antykoncepcja- oczywiście o szklance wody zamiast- nie rozmawiamy bo to idiotyzm

tamari przynajmniej będzie ciekawie bo w słodkopierdzeniu to jesteśmy tacy sobie :D

:) ja z wami klocic sie nie chce:)

tamari wymiana poglądów jest zdrowa nawet jeśli przez chwile ludzie biorą się za tak zwane łby dyskusja to nie walka na śmierć i życie:) więc jest szansa , że się nie znienawidzimy do końca naszych kafeteryjnych dni:D

owszem:) tylko po pewnym czasie zaczyna sie robic nieprzyjemnie consensusu nie widac

oj tam może nie będzie tak źle:)

hehe jest juz zle wywialo wszystkich poza nami 2:P

a czemu źle? po prostu przetrwali najsilniejsi:D

o! Ty to myslisz prawidlowo:D

tamari nie na darmo nadwyżyny okrzyknęły mnie genialną :D

Moje powody zniknięcia są bardziej prozaiczne, namacalne oraz przyziemnie, a mianowicie chodzi o moje oczywiście nie tak frapujące jak Wy ;-) życie pozakafeteryjne :)

doprawiam sie powoli likierem ziolowym:-O

mnie doprawia katar ale wciąż żyję i wciąż mam się w miarę dobrze lusiu- znam twój ból- więc pozwól , że złożę ci wyrazy najszczerszego współczucia

zasadniczo to najszczersze wyrazy współczucia heh jak zwał tak zwał oba zwroty są ździebko przesadzone:P

LzW - z tego zlepku komórek, na tym etapie rozwoju może równie dobrze powstać dwugłowy mutant o inteligencji przeciętnego kaktusa :O Psedłonim, skoro twierdzisz, że to do mnie, to niniejszym informuję, że u mnie rura kanalizacyjna ma fi 120. A w kwestii definicji to nie widzę powodu aby negować fakty. Zarówna ja jak i Ty i każdy inny jest zlepkiem komórek, bez względu na to, czy Ci się to podoba czy nie :) A może zaprzeczysz? :) I wracając do meritum - skoro jesteś przeciwnikiem aborcji to zapewne wiesz, że do pewnego stopnia można - na podstawie badań prenatalnych - stwierdzić "co z tego wyrośnie". Zakładając, że ta wiedza się rozwinie, to odpowiedz mi na takie pytanie: Twoim zdaniem Hitler miał prawo do życia? Jeśli tak - to kto dał mu prawo odebrania życia milionom osób? Jeśli nie - no cóż, takiej odpowiedzi nie możesz udzielić. Użyłem kilku skrótów myślowych, jeśli zaczniesz się tego czepiać uznam, że brakuje Ci rzeczowych argumentów.

o kolejny kontrowers zabijanie-czy bywa usprawiedliwione czy nikt nie ma prawa? ja jestem ZA ps.nie wypowiadac sie:D

no kontrowers niby jestem a ale tylko w wypadku złapania za rękę czasem nawet niezbite dowody nie są tak niezbite jakby mogło się okazać

tak no slyszalam o gosciu w USA co siedzial w celi smierci juz chyba z 10 lat i nagle wyszlo ze jest niewinny:-O

Pozostawię Was, drogie panie w tej niepewności :) Dziś uczciewie zapracowałem na chlebek, masełko, boczuś i herbatkę, nawet kurna na cytrynke do herbatki. Podsumowując jestem zjebany :O Miłego popołudnia - na wypadek, gdybym szybciej wyszedł do pekaesu ;) Jutro jeszcze więcej zajęć :O