Wirtualny Żywot

czytałam też ze miłość macierzyńską bozia wymyśliła po to by nie pozabijać własnych pociech jak ci dają kość i coś w tym jest coś w tym jest

http://www.youtube.com/watch?v=ysk_dQ39ctE

ju widziałam cię! napiszesz ty w końcu co się z tobą działo?

Witam szersze grono, nie mniej szacowne, rzecz jasna. Już zaległości nadrobione, sporo się tu działo podczas mojej nieobecności... Korzystając z okazji, załączam moje przeprosiny. Mnie nikt przepraszać nie musi, bo nie ma za co. :) Ikuś, u mnie w porządku. Wyjazd nawet udany, pomijając chwile, kiedy różnice charakterów dawały się mocno we znaki.

uuuuuuuuuu mówisz po zaspokojeniu tęsknoty wszystko wróciło do normy??:D

http://www.youtube.com/watch?v=HJI2m3hyFsQ&NR=1

Nie, Ikuś. Gorzej. Już od pierwszej chwili były jazdy... bo nie okazywałam wystarczającej radości na jego widok...:o A potem było tylko lepiej.

a deko to specjalnie ikusi na złość wkleja you tuby bo wie że ikuś głosu nie ma :P

o jesu ju ale powiem ci że to nie dobrze:O

wcale ze nie wiem ze nie ma głosu. aco karty dźwiękowej nie masz>? czy głosników.

deko tak tylko mówisz:P a tak na poważnie- to mam jedno i drugie ale mąż coś tam przestawia na słuchawki i coś dodatkowo wyprawia skutkiem tego głosu nie ma i na słuchawkach i bez nich- a ja nie umiem zrobić żeby było :)

Ju bardzo sie kłócicie?

jakby mi facet na poczatku wyskoczyl z tekstem ze sie nie ciesze na jego widak to jak on by sobie tego zyczyl, to bym mu podziekowala:o

j tam może to kwestia dotarcia się

Hej, Sami. :) Trudno to kłótniami nazwać - raczej jest to jego wzburzenie i moja nieumiejętność reagowania na nie. Cokolwiek nie zrobie wtedy - jest źle. Dlatego już nic nie robię, milczę i staram się po prostu nie doprowadzać do takich sytuacji. Oczywiście też źle.

wiesz justys musicie nad sobą popracować bo w pewnym momencie sama miłość nie wystarcza ale sumie nad związkiem zawsze trzeba popracować zwłaszcza jeśli ścierają się tzw "charakterki"

z facetami to zawsze tak,ze im rzadko wszystko pasuje. wychodze z zalozenia,ze nie ma co sie z nimi cackac!

Wiem, Ikuś, wiem. Jakoś się może kiedyś dotrzemy. Prawda jest taka, zdaje się, że zakochaliśmy się w naszych o sobie nawzajem wyobrażeniach, a teraz, gdy dociera do nas prawda o nas, pojawiają się schody. Szczególnie dla niego, bo chce mnie koniecznie widzieć inną niż jestem, a prawdy w ogóle nie przyjmuje do wiadomości. Czy to jest do przeskoczenia?

ju pewnie jest skażdy związek jest inny jedni potrafią funkcjonować z prawdziwym partnerem inni nie bo zawsze na początku są przede wszystkim wyobrażenia

Mądrze prawisz. :) Spoko, jakoś to będzie. NIe ma co o tym pisać, są ciekawsze tematy. :)

wiesz justyś ja poznałam artura przez internet- tez pewne rzeczy były fantazją na dodatek zawsze człowiek jakoś tak stara się bardziej;) też się docieraliśmy na początku było- nie pasuje ci- przyzwyczaj się potem dotarło do nas że nam zależy na tyle by pracować nad sobą żeby każde z nas było naprawdę zadowolone

A jak się ma kafeteryjne pisemko CHN? Zakończyło już działalność?

ju nie wiem od kiedy nastąpił tam atak pomarańczy złośliwa sztachetka,zwana skrzatem- czyli ja:) przestała w niej pisywać stwierdzając, że to za niskie progi na jej nogi:) nie wiem czy pismo istnieje i czy będzie kontynuacja

He he, Ikuś, czyli to Ty byłaś.... A ja myślałam, że któryś z Twoich fanów. :D

ha!!! wiedziałam że to Ty:D witam wiosennie i zmykam;)

ju naczelnym nie wiem kto był czy jest a skrzat , źle o ike nie pisał- chyba........... :D

ja też na razie lecę mąż już jest- trzeba oddać mini skrzaty i tą wiosnę przy okazji zobaczyć :)

Pogoda dziś świetna. :) Miłego dnia życzę.

:) Zaraza poczytam, o czym plotkujecie. Aha, Ike, to nie to, że jestem w innej sferze czasowej, jednak większość życia spędzam w kraju nad Wisłą, taka ze mnie patriotka ;-) A może szkoda, bo tam pewnie czułabym się w tej chwili trochę mniej samotna :)

lusiu na samotnośc ponoć najlepszy jest wibrator:) a tak na serioo może jednak powinnaś nabyć tego pieska przykro mi że nie mogę cię w tej chwili pocieszyć ale naprawdę musze leciec