Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luśka z W...

Wirtualny Żywot

Polecane posty

ooooo lusia gratuluję :D jaką??? swoją drogą właśnie dobiłaś leżącego...........bo ja na komunię pójdę chyba goła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Ech, ja chyba nie umiem opisywać sukienek. Pani w sklepie widząc, ze boiorę coś z wieszaka do przymierzenia, poradziła własnie tamtą. I kiedy już kupowałam, stwierdziła rozbrajająco, ze nie ma pojęcia po co chciałam mierzyć tę wcześniejsza sukienkę, która nie pasuje do mojego (w domysle młodego) wieku :P Bo ta jest taka raczej uniwersalna, czarna, dopasowana, wąski pasek, tak troszkę wyżej, biust wiec wygląda rewelacyjnie tzn jego zarys, bo dekoltu nie ma, tzn. normalny :D ) no i nad paskiem jest tak fajnie zrobione, guziczki, prążki, co tworzy jakby efekt szarości, delikatne malutkie falbanki obszywające brzegi i dekolt. No jednym słowem super. Założę z ładnym bolerkiem z rękawkiem do łokcia. :) A Ty nie trać nadziei, bo ja też weszłam do tego sklepu zupełnie przypadkiem, idąc chodnikiem w zupełnie inne miejsce, i w zupełnie innym celu. :) A byłam przed świętami w kilku innych i NIC nie zwróciło mojej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz lusiu sukienkę swoich marzeń to ja nabyłam w Londynie ale cholera czarna jest a ja na komunię w czarnej jak w żałobie nie pójdę teraz zawidziała mi się jasna soczysta zieleń :P tylko żeby ktoś mi pogodę przewidział- bo nie wiem jaki rękaw a do bolerek nie mam cholera serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Ale chyba czarną można jakoś rozjaśnić dodatkami? Moje bolerko jest z dzianiny, takich uszytych też nie znoszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusia wiesz ona jest taka że dodatków tam nie nawalę bo będę jak urwana z choinki:P a buty nawet jak inne założę to i tak znikną w tłumie i widać będzie głównie czerń a zielony kolor kocham i nawet mam coś na oku ale na ramiączkach:O w razie deszczu czy wiatru będzie wtopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
No, na ramiączkach to ryzyko, musiałabyś tak jak ja, mieć ładne bolerko ;-) Np. fiolet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wychodzi znów to nieszczęsne bolerko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Spróbuj się przekonać, niektóre są fajne, ale muszą być dopasowane i koniecznie rękaw nie długi, a do łokcia Na razie uciekam, ale daj znać, jak by co. O ciuchach zawsze fajnie pobleblać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IKE przepraszam ze Cie zaniedbałam Tamari tez mi to wypomniała poprawie sie obiecuje🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sami nie wierzę ci:P lusiu ja też przepraszam, że nie kontynuowałam tematu bolerka ale rozmawiając sobie na kafe z naszym starym znajomym MS poczułam jak boli mnie stopa....... w ciągu godziny ból urósł do rangi bólu nieznośnego i wylądowałam na pogotowiu -właśnie wróciłam stopę wciąż mam- choć nikt nie wie co jej jest:D w ciemno dostałam zastrzyki na zakrzepicę żył........ być może to zwykłe zapalenie stawu- ale na pogotowiu pan doktor- chuj- zdecydowanie odmówił obmacania mojej stópki- bo on przyjmuje tylko z urazami:D a przecież mnie stopa boli tak po prostu:P jest noc po ciężkim dniu..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Ike, dopiero dzisiaj widzę Twoją wiadomość. Jak stopa?? Tak w ogóle to u mnie takie słońce, a że nic mnie nie boli, to postanowiłam, że popadnę w depresję od nadmiaru ładnej pogody, chlip chlip :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusiu moja stopa ma się całkiem dobrze chodzę tylko lekko przyćpana i dobrze mi z tym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za wyznanie:D cholera mam dziś ochotę spędzić wieczór na kafe ( bosz wróciłam do uzależnienia) a tu nikogo ciekawego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wchodze na tlen musze Ci streścić msc z mojego życia:O trzymaj sie mocno i zaczynamy jazdę:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
To może potem opublikowałybyście gdzieś jakieś pikantniejsze fragmenty. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Sami, tak wspierasz koleżankę w jej nieudanym żywocie?? :D Toż byłaby okazja do dobrego uczynku. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia śmiem stwierdzić,że moje życie jest bardziej nieudane od Twojego. A pikantne szczegóły z mojego życia wynikają z mojej nieodpowiedzialności. Morał z tego że mam doła na maxa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
No cóż, pewnie mogłybyśmy się licytować, ale co to zmieni? I tak trzeba jakoś ten wózek do przodu, bo co zrobić? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia a jakie Ty masz problemy?Tylko uczuciowe zycie Ci sie nie układa,ale dlatego że wiesz czego chcesz....:) A mi sie pier...każda sfera życia,gdy załatam jedną dziurę wyskakuje druga. Chyba retro miała rację ,ze moje życie uczuciowe zacznie sie jak syn skończy 18 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
No mam takie problemy np. że czasu nie przekupię. ;-) A tak serio, wiesz jak jest, zawsze coś tam człowieka uwiera, tylko jeszcze zależy jaki ten człowiek ma akurt dzień, i czy w danym dniu jest bardziej lub mniej na owo uwieranie odporny. Innymi słowy, obiektywnie każdy ma jakieś problemy, kwestia, jak sobie z nimi subiektywnie poczyna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem kochanie,ze tak jest ale doła nie przeskoczysz:) wiem ,wiem bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Jakoś na pewno będzie, i doskonale wiem, że niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć. wtedy pozostaje szukanie sposobu, jak najmniejszym kosztem, czyli bez ran na psyche, jakoś się z faktami pogodzić. nikt nie obiecał, że życie będzie łatwe i przyjemne. A ja nie uważam, że cierpienie uszlachetnia, o! Co najwyżej uczy, niestety czasem bardzo boleśnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No włąsnie tez tak myśle,cierpienie nie uszlachetnia,tylko uczy jak być nieufnym. Trza sie ogarnąć i usmiechnąć do ludzi:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Zagłosowałam, a o jaką nagrodę tak wytrwale i z niespotykaną determinacją konkurujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Sami, racja, rozczulanie się nad sobą, jak pewnie każdy sprawdził, niczego nie zmienia, chociaż doraźnie przynosi ulgę. Tak wiec zawsze warto patrzeć trochę dalej i wziąć odpowiedzialność przynajmniej za swoją postawę wobec problemu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×