Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

Perełka to jeżeli masz podpisaną umowę z położną to napewno Cię przyjmą, luzik kochana, nie stresuj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Agatek bo tak się właśnie zastanawiałam czy to nie może być to moja dzisiejsza noc to był jakiś koszmar, na siusiu to nawet nie licze ile razy wstawałam nie wspominając o tym że nie zasnęłam ani na chwilę , ja która byłam wiecznym śpiochem mam teraz problemy ze snem -masakra jak ja wam dziewczyny zazdroszczę tych prywatnych klinik to nie macie pojęcia ,ja najbliższe mam prawie 200 km więc absolutnie odpada, chociaż mąż ostatnio pytał czy nie da się jakoś wcześniej umówić , dla faceta to wszystko jest proste mam fatalny humor, chyba od tego siedzenia w domu czuję się fatalnie ,nic mi się nie chcę i ogólnie chciałabym już tulić moją Olę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{K_Z_Kasia} 🌼 nie odzywałam się od rana, bo chodzę jak nakręcona już od póznych godzin nocnych, teraz włąsnie zrobiłam zrazy :) na obiad, posprzątałam pokoje i jeszcze tylko kuchnia, potem muszę się przygotować do ginki na wizytę na 15:30 Co do ktg, to jak napisałam tydzień temu, nie było to dla mnie przyjemne, bo ta stara cipa :-P co była na zastępstwie stwierdziła, że moja Malinka ma arytmię :( Dzisiaj mam następne ktg, ale u swojej prowadzącej ciążę ginki :) I tak już schizowałam w nocy, bo się cholernie boję!!! Trzymajcie kciukasy za serduszko mojej małej jeżynki :D {camisia} wiem co czujesz :( Pmiętam jak Wam napisałam, że siostra poroniła, a nawet nie wiedziała, że była w ciąży :( Starała się o to dziecko kilka dobrych miesięcy przede mną, niż ja bym w ogóle pomyślała o ciąży. Nie umiałam wtedy z inną siostrą ( tak apropo ta miała termina na 16 września i jeszcze się kula heh) z nią w ogóle rozmawiać, nie jezdziliśmy tam z mężęm, bo nie chciałam się jej pokazywać z brzuchem.... Teraz niedawno poroniła koleżanka ehhhh To takie niesprawiedliwe :( Ja każdego dnia dziękuję za moje małe serduszko, za każdy kopniaczek :) Buzka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:):) Sposoby na przyspieszenie lub też wywołanie porodu to bzdura totalna nie ma w co wierzyć!!!!Mianowicie może w moim przypadku przysiady nie działają-biodro boli-,herbatki malinowe tez nie,spacery -wywołują zmęczenie no i wczoraj zjadłam całego ananasa i skurczę był nawet bardzo intensywne więc dzwonię do położnej i mówię że regularne co 3/4 minuty a ona czekać aż wody odejdą i co huja :):):)nadzieja to mi odeszła że urodzę,więc dopisuje do dziewczynek które planują na Boże Narodzenie albo tez na Nowy Rok:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka też niestety poroniła gdzieś w drugim miesiącu-przeziębienie, ale nie poddała się, po paru miesiącach zaszła znowu w ciąże i ma termin na 29 października. Podziwiałam ich upór, ale warto było bo teraz rozkwitła i czeka jak my na swoją dzidzię. A do tych co tak jeszcze ciężko pracują-chyba już czas przystopować, pozwólmy tym naszym dzidziom jeszcze spokojnie posiedzieć i cieszmy się tymi kopniaczkami, czkawkami, a nawet dolegliwościami. Ja całkowicie wrzuciłam na luz, jak zawsze lubiłam pracę, ruch to teraz leniuchuję ile mogę, śpię ile tylko wlezie (wcześniej miałam problemy ze snem) i chociaż ciągle wydaje mi się, że beze mnie dom się rozwali to olewam wszystko. Należy mi się trochę odpoczynku, zwłaszcza, że niebawem naprawdę będziemy kochaniutkie potrzebowały dużo siły na "nowe życie". Dla takich pierworódek jak ja życie u boku dziecka to czarna magia i tak naprawdę nie poród wydaje mi się najstraszniejszy tylko płacz dziecka, taka mała kruszynka na rękach. Niby rodzi się instynkt, ale teraz to żadne pocieszenie. Dziewczynki cieszmy się jeszcze tymi chwilami kiedy mamy nasze dzieciaczki tylko dla siebie, bo później zleci się chmara ludzi z tysiącem rad na wychowanie i te maleństwa nie będą już tylko nasze.. KONIEC ze sprzątaniem, praniem i myciem okien. A co to facet nie może się trochę ruszyć? Przekonałam się na własnym M, że jak trzeba to umie zrobić sobie śniadanie, kanapki do pracy, umie wyprasować ubrania a nawet pomyć podłogi czy odkurzyć. Same ich nauczyłyśmy wygody więc korzystają jak mogą, ale jeśli trzeba to spokojnie sobie dadzą radę. Może nie będzie to tak idealnie jakbyśmy my tego chciały, ale ważne, żeby był w miarę zachowany ten nasz rytm życia. Za swoją radą idę sobie poukładać trochę puzzle. Dawno tego nie robiłam bo zawsze nie miałam czasu, a teraz to jest NASZ CZAS!!!! Miłego dnia i nocek, jutro znowu tu zajrzę! Od komputera też postanowiłam odejść bo zabiera mi dużo czasu i chyba nie byłoby kłamstwem gdybym napisała, że to mój nałóg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie NIeznajoma -Pamiętałaś o Marcie i jej pobycie w UK miłe:) Jest w domu od 24.września przywiozła trochę kasy resztę w "naturze"głownie ciuchy ,ciuchy,ciuchy .................. Kasiu -Ktg to chyba robią w szpitalach ja teraz obdzwoniłam wszystkie gabinety prywatne i odsyłali mnie do szpitala. Tam na miejscu w klinice w Bielsku robią KTG koszt 20 zł. Na wczorajszej wizycie lekarka kazała mi zrobić 5 dni przed porodem .Pewnie chcą sprawdzić czy wszystko w porządku . Camisia-Mój Mąż też jest palaczem ja sama paliłam rzuciłam później znowu zaczęłam palić .Walczę z mężem cały czas ,ale to jak walka z wiatrakami . Te wywoływanie porodu to chyba nie jest taka prosta sprawa .Jak leżałam na patologii były kobiety na wywołaniu .To cały czas kroplówki ,spacery ,prysznic .Jak nie pomagało odsyłali do domu i po 2 dniach znowu do szpitala.Umęczone były strasznie i tak sobie myślę ,że ananas tutaj cudów nie zdziała.Chociaż może się mylę sama już nie wiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! Ja dzis mam tyle energii, co snieta ryba :( Nie ciagnie mnie do alkoholu w ciazy, ale bym sobie posiedziala przy lampce czerwonego, wytrawnego winka... Malgosiu--> a powiedz jak tam sytuacja pomiedzy twoja corka a jej chlopakiem? Wrocili do siebie? Pozdrowienia od Dagar dla wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatinka -Chodzą dalej może to miłość nie wiem :).Chodzą do jednej klasy ,siedzą w jednej ławce .Spotykają się w weekendy . Uff jak dla mnie to za dużo ............:) Ja męża też poznałam w szkole i też siedziałam z nim w ławce . W ,każdym razie córka już stwierdziła ,że do Anglii nie jedzie nie podobało jej się warunki ,praca ,znojami .Sama daleko od domu u obcych ludzi dostała w tyłek przez te 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki, wczoraj byłam u lekarza na oddziale , myślałam, że jakieś dokładne badania porobi, ale miałam tylko KTG. Powiedział, że książkowe, skurczy nie ma no i czekać, a ja że co mam nie przychodzić w niedzielę......., zapomniało mu się że mam mieć cesarkę. No i w niedzielę mam być 9-10 na oddziale, mam już skierowanie, niby mają mi jakieś badania robić, zobaczymy. A w poniedziałek cięcie. mam pytanko do dziewczyn które mają Tako jumpera, ma on mieć blokowanie skrętnych kółek, ale nie mam zielonego pojęcia jak je zablokować, trochę techniki i człowiek się gubi. Może któraś z Was rozgryzła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia - pisalas ze kupujesz wszystko z Kubusiem- ja dzisiaj kupilam w Biedronce fajna mala lampke zmieniajaca kolor - sa rozne wzory, i dwa z kubusiem wlasnie- za 19 zl Dostalam tez paczke z waleczkami o spania i lezaczkiem do kapieli- jupiii, mam juz wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotka - a Ty miałaś wskazania do cesarki czy na żądanie? W większości szpitali nie wykonują CC w niedziele na żądanie tak mi mówiła wczoraj na wizycie lekarka. Skoro ktg ksiązowe to nie ma się czego bać ja też wyobrażałam sobie ,że mnie przebadają od stóp do głow a tu takie podstawowe badania . Jupera nie mam nic nie mogę powiedzieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewuszki Dziś od razu w lepszym humorze,teściowa kupiła malutkiej pościel,kocyk i sporo ciuszków,a wszystko takie piękne,aż się rozczuliłam. Mnie też cyce strasznie bolą i nic z nich nie leci do tej pory,ale jakoś nie martwię się tym ,bo wierzę głęboko że jak dzidzia się urodzi to będą produkowały wszystko co trzeba:) Śluz to ja mam obfity od początku ciąży,więc teraz nie zauważyłam jakby go było jakoś więcej w końcówce. U mnie w szpitalu poród rodzinny za darmo,ale nie wiem jak ze znieczuleniem zapytam gina na kolejnej wizycie Dorka-ja zawsze mam takie krostki po ogoleniu i też niewiele pomaga:( Trzymamy kciuki za Tyśkę i Dagar ,Tyska chciała już urodzic jak najprędzej więc mocno ściskam kciuki K_Z_Kasia-ja miałam ktg robione tylko dlatego że pojechałam do szpitala sprawdzić to krwawienie i przy okazji zrobili,tak to pewnie miałabym dopiero przy porodzie robione Perełka-też się obawiam tłoku na porodówce,teraz mamy niezły baby boom Pultaska-mi lekarz na każdej wizycie sprawdza szyjke i usg robi Nieznajoma-doczekasz sie i Ty pewnie Cie dopadnie w najmniej spodziewanym momencie :) JoG-całkowicie sie zgadzam zTobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba usunąć spacje przed 1,żeby działał link niestety wkleja sie z ta spacją :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko, w takim razie zapraszam do mnie. Chodze taka przymulona, jakbym cala noc nie spala. A spalam od 23 do 10.30 z przerwami na siusiu :( A to dziecko to prawdziwa makabra..... Szok, szok, szok! Ja mialam ktg robione raz w przychodni, gdzie przyjmuje moj lekarz, bo mu powiedzialam,ze mam skurcze. Drugi raz mialam tydzien temu w szpitalu, bo sie zglosilam sama - maly sie malo ruszal. Wtedy skurcze wyszly duze, bo do 100-110, czesto,ale nie za dlugie. Dla mnie to ktg to prawdziwa katorga - kaza lezec na plecach, bo podobno tylko wtedy dobrze widac wszystko. Maly tak mi wtedy ciazy, ze az mi sie slabo robi i plecy strasznie bola :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mój mężuś wymył okna, nawet sprawnie mu to poszło i nie ma mazaji wszytsko tez podkurzał bo mi nie pozwala... jestem juz gotowa na przyjęcie malutkiej, ale sądzę ze będę jedną z ostatnich... nie mam na nic siły ani ochoty na spotkania nawt z psiapsiółkami... dziwne... jedyne co mi sie chce to was podczytywac, wcinac jabłka i spac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem,obiadek zjedzony aż byłam w szoku taki mnie dziś apetyt dorwał że męża porcie dokończyłam:):)a ten niemowlak to całkiem spory jak kobitka miała poród siłami natury to współczuję:):)wyobrażacie sobie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY JESTEM W LEKKIEJ PANICE! byłam właśnie u lekarza i okazało się że jestem nosicielką bakterii streptococcus agalactiae. lekarz powiedział że mi to nie szkodzi, ale dziecku może w czasie porodu zaGrozić gdyż bakteria ta jest w pochwie i jak będe rodzić podadzą mi antybiotyk żeby było ok. ale jak teraz czytam o tej bakterii to powinno się leczyć PRZED porodem bo inaczej grozi to zakażeniem i nawet śmiercią dziecka! i co mam teraz iść do lekarza i wcinać sie w jego "kompetencje"? powiedzieć że "przeczytałam w necie to i tamto i się to nie zgadza z tym co on mówi?" kurde jestem w kropce...:( dodatkowo pierdolony żylak mi się zrobił w okolicy krocza a konkretnie przy wejściu do pochwy i niby to w niczym nie przeszkadza oprócz seksu... bałam się co to za guzek, a ten mi mówi że powiększone naczynie krwionośne i że mam się nie przejmować bo po porodzie zniknie... ale gdzie tam do porodu :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilllla_sky
Mam pytanie do tych z was, których pociechy zmieniły już pozycję i ułożyły się główkowo. Moja córeczka zmieniła pozycję dwa dni temu. Od tej pory tak mnie bije po jajnikach i pęcherzu i innych częsciach ciała, tam nisko, że nie mogę wytrzymać nie raz z bólu. Nie kopie nigdy po żebrach tylko właśnie tam po samym dole. Zastanawiam się czy to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4sz4----->współczuję kochana nie wiem co ci poradzić :o nie denerwuj się Aniołku😘 vanilla sky--->moja mała przechodzi zupełnie to samo,to chyba jak najbardziej normalne bo z czasem im bliżej do terminu tym niżej dzidzia siada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznajoma - ale mnie rozbawiłaś :-D :-D :-D to my już 2 na Boże Narodzenie ;-). Ale Kochana, Ty to chociaż skurcze miałaś, bo ja ostatnio, to już zupełnie nic!!! :-P Jeszcze jakieś 2 tygodnie temu porodu się nie bałam, a ostatnio zmieniło się to bardzo ;-) i jakoś tak z żadnych przyspieszaczy już nie korzystam ;-). A mój tato zjadł mi dzisiaj wszystkie maliny z działki :-D Więc nadal BIERNIE czekam :_D Ktg w pierwszej ciąży po raz pierwszy podłączyli mi dopiero w trakcie porodu. Teraz mam częściej, bo przy tej mojej cukrzycy. Ale jeżdżę i robię prywatnie - 20 zł, w innej przychodni chcieli 80 zł, bo robią ktg w połączeniu z wizytą lekarską a na samo ktg tam nie ma szans. A teraz jak trzeba to robić 2 razy w tygodniu + standardowo wizyta u gina + badania krwi i moczu + rekordowe ilości tabletek, to uzbiera się ładna sumka miesięcznie. Wolę tą kasę wydawać na pampersy ;-) Pultaska, ja na każdej wizycie u gina mam usg, na którym ogląda mi synusia, sprawdza pracę łożyska, mierzy ilość płynu owodniowego, sprawdza moje nerki czy nie ma zastoju. Poza tym badanie ginekologiczne, czyli sprawdzenie szyjki czy się skraca, czy jest jakieś rozwarcie, sprawdza dno macicy (stąd wiem, że brzunio mi się już sporo opuścił) i mierzy cićnienie. Ja w nocy nie mam problemów ze snem, tylko zawsze kładę się na boku a budzę na plecach. I jak tak sobie śpię ta tych cholernych plecach, sama nie wiem dlaczego tak się ciągle przewracam, to snią mi się jakieś koszmary, bo mały uciska tą tętnicę. No i przewracam się na bok, zasypiam i od nowa => plecy, koszmary, budzę się, przewracam... Masakra ;-) Dziewczyny, jakie mam tragiczne stopy!!! I w ogóle w 9 m-cu przytyłam już jakieś 3-4 kg, przy czym do końca 8m-ca miałam 8kg na plusie. Jaki hipopotam ze mnie! Wstyd z domu wyjść :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a myślałam że będzie tak pięknie do końca ciąży a tu w ciągu 1 dnia dwie takie wiadomości... płakać się chce. siedze teraz w rozkroku, w majtkach trzymam woreczek z lodem i czytam o tej bakterii... ech, jakby nie ciąża to bym się chyba dziś upiła :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4sz4- z tego co wiem paciorkowca mozna sprobowac wyleczyć przed ciązą antybiotykiem, a jak się nie uda to lekarze podczas porodu podają i Tobie i potem dziecku antybiotyk dla bezpieczeństwa, tylko pamiętaj o tym żeby przypominać lekarzom jak będziesz rodzić, bo mogą zapomnieć, npo chyba że bedziesz rodzić przy swoim lekarzu. MG29- to ja tez na sen nie narzekam, dzisiaj pół dnia przespałam, odsypiam te pobudki szpitalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4sz4----->ja również bym se coś chlapneła:)a może spróbuj z lekarzem w inny sposób powiedz że byłaś na konsultacji u innego lekarza i on powiedziała co innego,a z drugiej strony może nie powiedziała od razu bo nie chciał cię stresować? MG29---->ja to już se nawet sex odpuściłam,masakra nic nie pomaga,a stopy tez mam jak Smok Wawelski i jak je widzę to się zastanawiam z której strony powietrze spuścić:):)Teraz to ja śpię na prawym boku jakoś mi wygodniej ale też budzę się na plecach,tak zle i tak nie dobrze ahhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzusiowa- wiem co czujesz, mojej mala za to traciła tętno, bo ci poje...ani lekarze dali mi dawkę leku bo mialam za szybkie tetno i tym samym zaszkodzili mojemu dziecku, bo mi spadło tętno i jej :( trzymam kciuki za dobre wyniki Twojej malej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×