Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

Mewka - mam dostać to wieczorem mailem to prześlę na skrzynkę. Brzusiowa - Nie martw się kochana. Życie go jeszcze nauczy! Wiem kochana, że jest Ci przykro, poprostu jesteś za dobra. Najlepiej to urwac kontakt z takimi ludźmi. Ja wyznaję taką zasadę. Otaczam się osobami, którym mogę ufać i na których mogę polegać. Ja teraz czekam na sukieneczkę dla mojej niuni, bo kolega mi kupował (na chrzciny) - ma mi ją podrzucic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mewka 🌼 super że z małą wszystko ok:):):)A jaka duża już ta kruszynka:)Rozwija się wręcz książkowo:):)No i zazdroszcze że jeszcze na wrzesień się załapiesz,ja tydzień po Tobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalune--> podeslij koniecznie ten artykul!! Bardzo jestem ciekawa,co tam pisza. Podzielam twoje zdanie i nie bede kupowac ani kilku w jednym, ani zadnych innych poza podstawowymi. Tez slyszalam i czytalam o tym,ze szczepionki skojarzone moga wywolywac objawy podobne do autyzmu. Nie naraze dziecka :( Nieznajoma---> widze,ze mamy smaka na to samo :) Ja wlasnie wyciagnelam jablecznik z piekarnika i wciagnelam taki goracy kawalek,ze az sobie jezor poparzylam hihih Mewka--> Ty szczesciaro!! Juz tak malo czasu zostalo do Waszego spotkania :) I taki w taki piekny dzien - 30 wrzesnia mamy 3 rocznice slubu :) Brzusiowa--> dokladnie tak jak mowia laski - olej to i nie rozmawiaj z tym typem wiecej. Przedstaw sytuacje mezowi i niech on wyjasnia to z bratem. Ty nie mozesz sie denerwowac!! No! Buziak dla Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzusiowa kochanie uspokój się , napij się meliski , wyobraź sobie że za kilka tygodni będziesz mieć swoją niunię przy sobie i od razu przestaniesz myśleć o tych cymbałach, ja też bym wytłukła tych którzy przeszkadzają nam w spokojnym oczekiwaniu które nieraz i tak jes trudne Mewka to super. fajnie że wiesz ile jeszcze do spotkania z twoją kruszynką , my mamy15 rocznicę ślubu 08 10 ale jak na prezent to trochę za wcześnie więc chyba będziemy dłużej czekać chociaż usg uparcie pokazuje 16 października

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznajoma 🌼 nie ma problemu :)Tylko jak ci nie przeszkadza ja mam kupione,nie mam talentu do pieczenia..babeczki z pudełka tylko mi wychodza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejj nie robcie smaka tymi ciastami...:) Brzusiowa - trzymaj sie dzielnie, olej goscia, wyjatkowo wredny typ Dziewczyny zszokowalyscie mnie tymi szczepionkami - wszedzie wokol je zachwalaja... to co, lepiej tradycyjne szczepienia? Ale to sa az 3 uklucia zamiast jednego! (czy jakos tak) I to 4 razy chyba az sie powtarza! Ehhh sama nie wiem. No i chcialam tez na rotawirusy zaszczepic, czyli tego lepiej tez nie? Troche zglupialam szczerze mowiac. No ale jesli z tym autyzmem to prawda, to juz wole dzidzie pokluc, trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mewka - ale masz fajnie, przynajmniej dokladnie wiesz kiedy. ALe dzidzia duza, super! Dziewczyny, pytanie - czy przed porodem robia jeszcze usg? Np zeby sprawdzic czy sie nie owinelo pepowina albo w ostatniej chwili nie obrocilo dupka? I czy przypadkiem nie uroslo do 5 kg? ;-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznajoma - ja nie wytrzymalam i zjadlam kanapere z pasztetem mniammm, cos tam mowia ze nie wolno... ale akurat mezowi robilam kanapki to i sobie malutka tez ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia---->dokładnie mnie tez cyce swędzą i pasztet super pomysł ja wciągam wszystkie pomidorowe:):):)i może jeszcze poróweczki na ciepło i cieplutka herbatka:)hmhmmmmm muszę pomyśleć...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry na wieczór!!! Wypłakałam się mężowi, wiem że mu ciężko było słuchać jak wyzywałam na jego matkę ehhhh Powiedziałam też, że choćby nie wiem co nie życzę sobie wizyt jego rodziny :D:D:D:D:D A teraz się porządnie przytuliłam, ale i tak musiałam jeszcze skrobnąc do Was 👄 Kocham Was moje brzuchatki za to, że jesteście 👄 {Tyśka} ja wiem, że tam coś było tak cichooooo Fajnie, że tu też się spotkałyśmy 🌼 I powiem Wam, że coraz bardziej się przekonuję do Malinki 👄 Mąż nadal nalega :D:D:D:D:D A co u MERY????????????? Spokojnej nocy, pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu - mnie raczej bolą niż swędzą ostatnio. Kasiu, z tymi szczepionkami, już wcześniej o tym słyszałam, każdy żałuje dzieciątka i prawda. Ale mogą wystąpić powikłania, o których nikt nie chce mówić, bo to jest gigantyczna kasa! Wystarczy popatrzeć na te wszystkie reklamy, jak bardzo promują te szczepionki! Aż się rzygać chce, czego ludzie nie zrobią dla kasy! Prześlę Wam napewno ten artykuł, ale muszę poczekać aż dostanę na maila. Dziewczyny, kusicie tymi słodkościami! Ja też mam ostatnio cały czas ochotę na słodkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŁŁŁŁeeee kochana to świetnie że masz już lepszy humorek:):)czyli jednak facet lekarstwem na wszystko:):):) A Mery to dawno do nas nie pisała ale jesteśmy dobrej myśli wszystkie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój M odebrał mi dzisiaj posiew moczu i mi wyszło, że mam Staphylococcus epidermidis - to jest jakiś szczep gronkowca :-(, miałyście może kiedyś coś podobnego? Dołamalam się, bo ciąża na ukończeniu, a tu coś takiego. Masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahhh no masz MG29 jak nie urok to sraczka..nie miałam tego ale teraz już końcówka więc bez nerwów i dołów mi proszę... A ja zrobiłam tak jak mówiłam kanapki z pasztetem pomidorowym(Kasiu :))paróweczki na gorąco i malinowa herbatka:) Tak się zastanawiam bo każda z nas ja pije które pierwsza na porodówce będzie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i jutro mam wizytę u lekarza ale tak mam już dość tych lekarzy i mam nadzieje że do końca tego tygodnia urodzę bo ile można same powiedzcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jutro też idę do lekarza. Mam nadzieje, że po jutrzejszej wizycie nie zdołuje się zupełnie. Ech... Miłej nocki dziewuszki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MG29--> nie doluj sie bakteriami. To bardzo dobrze,ze wykryli. U nas to jest standardowa procedura,zeby sprawdzac kobiety w koncowce ciazy. Ja mam badanie w srode. Jak wykryli, to dadza Ci przy porodzie albo przed jedna dawke antybiotyku i jestescie z dzidzia bezpieczni :) Gorzej, jakby bakteria nie zostala wykryta brryyy' Ja dzis, jak co tydzien, bylam u poloznej na tetnie. Slicznie bije serduszko mojego synka :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MG- ja tez mialam baterie, tylko jakies inne (klebsiella cos tam). Nie przejmuj sie, dostaniesz antybiotyk i juz, ja tez wlasnie koncze kuracje. Nie wiem jak to jest u Ciebie, ale moj gin mowil zeby az tak sie nie przejmowac bakteriami w moczu, ponoc gorzej jak jakies tam azotyny sa. A w jakiej ilosci Ci wyszly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba gorzej jakby paciorkowca w pochwie znalezli. Ja mialam robiony wymaz i wynik wyszedl ujemny. W moczu to chyba inna bajka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee wlasnie doczytalam ze nie masz paciorkowca tylko gronkowca... nie znam sie, ale i tak wydaje mi sie ze bakteria w moczu to nie to samo co w pochwie, i dziecku nie zagraza chyba bezposrednio??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak zmieniajac temat - wyszlo szydlo z worka - mialam dzisiaj pretensje do M ze mi w niczym nie pomaga w domu i co odpowiedzial? Ze jesli tego chcę to dobrze, on bedzie i PRACOWAL i robil wszystko w domu, a ja moge lezec i nic nie robic. Ale powiedzial to tak, ze wszystko stalo sie jasne! Skoro ON pracuje a ja siedze w domu to JA mam wszystko robic - dal mi to az nadto jasno do zrozumienia. Czy oni naprawde nie zdaja sobie sprawy ile wysilku to wszystko nas kosztuje ???? Juz od 2 trymestru bylam slaba i szybko sie meczylam, no ale i tak moglam wszystko zrobic. A teraz to nawet glupie zmywanie naczyn rozkladam na raty, bo mi sie robi slabo i nie moge zlapac oddechu. A juz nie wspomne o tym w jakim stanie wracam z zakupow. Przedzawalowym prawie ;-) A tak na marginesie - tez tak macie?? Moze ze mna cos nie tak? Dzisiaj umylam podloge w pokoju i na korytarzu i myslalam ze zemdleje...Wyniki mam dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatrzymalam sie na czytaniu ze 4 strony do tylu... i chyba juz dzis nie skoncze czytac. Musze odpisac JoG!! Co do porodu... Juz kiedys pisalam... Nie chce zebyscie pomyslaly, ze jestem masochistka czy cos kolo tego. Owszem, porod nie nalezy do przyjemnosci... boli jak cholera, oj boli... ale to nie trwa dlugo! Nie wiem od czego zaczac, bo az sie przerazilam jak przeczytalam posta JoG... Pytasz czy ktoras rodzila z mezem... itp. Ja rodzilam z mezem i drugi raz tez go biore! Obowiazkowo! Zaraz wszystko wyjasnie. Oczywiscie kazda kobieta jest inna i kazda robi jak uwaza. Ja tu pisze tylko i wylacznie wlasne odczucia, wiec jak ktos ma inne zdanie czy doswiadczenie, to prosze sie moim nie przejmowac. Po pierwsze, filmy z neta... JoG nie ogladaj ich!! Mysle, ze jakby ktos odpowiednio sfilmowal kazda z fizjologicznych czynnosci naszych, to bysmy byly przerazone... zwlaszcza takich ktorych nie ogladamy, bo sie dzieja od dolu albo nie robimy czesto - sorki za doslownosc, ale jakby mi ktos pokazal filmiki z wymiotow ktore mialam przez pierwsze trzy miesiace ciazy, to chyba nigdy bym nie zaszla w ciaze... a moze i nie wyszlabym za maz... ;) Ja tez widzialam te filmy z porodu (i mialam straszna schize po obejrzeniu tego) jak bylam z Pola w ciazy... Ryczalam ze dwa dni... W rzeczywistosci nie wyglada to tak! Ty nic nie widzisz, a maz moze tam wcale nie zagladac... Moj Jedrek po tych filmikach tez spanikowal, a po normalnym porodzie mowil, ze wszystko bylo super! W takiej chwili koncentrujesz sie na wlasnym dziecku a nie na fizjologii... Zreszta ona wcale nie jest taka jak wyglada na filmie. Piszesz o bezradnosci... Tez sie tego balam. A powiem Ci, ze moj Jedrek powiedzial, ze jest najszczesliwszym facetem po sloncem, ze byl tam ze mna! Bo nigdy nie wiedzialby jaka moge byc dzielna, silna i wytrzymala... Pamietaj, ze porod to nie czas na slabosc! To wielka ekspansja Twojej sily i czegos cudownego... zobaczysz sama jakie cialo kobiety potrafi byc niesamowite! Jak potrafi sie dostosowac i zmieniac... Moj Jedrek cieszyl sie jak wariat jak pierwszy zobaczyl Polcie! (mimo, ze mowil przed porodem, ze nie bedzie tam zagladal) Zreszta dodawal mi otuchy i sily wolaniem: o juz glowka!!! ile ona ma wlosow!!! Ja nic nie widzialam... Pamietam jak dodawalo mi to sily pod koniec parcia, gdy juz bylam na prawde zmeczona... Jesli chodzi o wstyd... To ja akurat nie mam z tym klopotu... Obcy ludzie (lekarze, polozne) ogladaja mnie, a mam sie wstydzic meza? Przeciez on mnie zna najlepiej, wszystko widzial... Wydaje mi sie, ze takie doswiadczenie jeszcze bardziej nas zblizylo. JoG - sama musisz podjac decyzje... zrobic jak bedziesz chciala... Ale Twoj maz jest ojcem dzieciaczka i w pelni go rozumiem, ze chce byc przy jego narodzinach... I tak Ty jako matka masz (brzuszek) i bedziesz miala wiecej "wspolnego" z dzieckiem (karmienie piersia itp). A to jest jedyny moment, gdzie on moze miec cos czego Ty nie mozesz miec (pierwszy je zobaczy i odetnie pepowine). I jeszcze raz sie powtorze... Porod nie jest wcale taki straszny! Jestesmy do niego przygotowane przez nature! Wlasnie w weekend rozmawialismy z mezem o porodzie... I na prawde nie boje sie go! Wiem, ze bedzie bolalo, wiem, ze bedzie ciezko, ale tez wiem, ze dam rade!!! To tylko chwila, a potem tyle szczescia w tym malenkim czlowieczku... Jedyne czym sie martwie w zwiazku z porodem (moze nie tyle martwie, co nie chcialabym...) to jakies nieprzewidziane komplikacje i zdrowie dziecka, ale mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu mnie dopadła bezsenność . 23 mam konsultacje w Eskulapie w Bielsku .Mam nadzieję ,że to już ostania wizyta ginekologiczna przed porodem. Kasiu ja też czuję się bardzo źle sapie ,dyszę ,wszytko mnie męczy . Mąż i córka tradycyjnie umywają od wszystkiego ręce .Nawet zmywarki nie ma komu wypakować .Niech stara nagina z tym brzuchem a co . Nerwy mi puszczają dochodzi do spięć z córką ,mężem . Dużo by pisać ,ale po co . Camisia-Twoje opowieści o porodzie są takie słodkie:P. Każdy jest inny ma inny próg wytrzymałości na ból .Inaczej spostrzega poród rodzinny . Ja nie wyobrażam sobie ,żeby mój mąż byl przy porodzie jak pokaże mu swoje wnętrzności to co zostanie dlal mnie ????Każdy musi mieć coś dla siebie .Owszem pięc minut po porodzie gdzie dziecko jest już na świecie bardzo proszę ,ale nigdy w trakcie .I nie wierzę 90% procent facetów zagląda właśnie tam ..Ja sama bym nie chciała tego widzieć a co dopiero facet gdzie jest to związane z jego sexualnośćią ,potencją . Takie obrazy zostają w pamięci bardzo długo . Może mnie oglądać całą ekipa stażystów Ci ludzie mnie nie interesują i tym bardziej nie widzę potrzeby ,żeby się wstydzić nigdy w życiu ich nie zobaczę więcej ,a z własnym mężem żyję dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lece na pocztę, zobaczę co mi powiedzą, muszę jakoś to załatwić, żeby dzieciak nie miał dostępu do naszej korespondencji :) Jak wrócę dam znać pa 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×